Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam serdecznie forumowiczów Malawi, mam na imię Barnaba, akwarium już kiedyś posiadałem, 12 lat przerwy i niedługo będę miał warunki do tego aby założyć kolejne, zawsze podobały mi się pielęgnice, ale poprzednie akwa 200l miałem mix totalny: 1szt akara, 4 pyski, 3 glonojady, 1 motylica i jeszcze kilka badziewi, dodam że nie miałem pojęcia o kwasowości PH i innych współczynnikach i nigdy ich nie mierzyłem, rybki żyły i jadły przez ok 2 lata, ale stała się tragedia po powrocie z wakacji i skasowałem akwa, ale do rzeczy. poczytałem sobie troszkę już kilka postów i potrzebuję waszego dobrego wsparcia.


Mam odziedziczyć akwa za symboliczną kwotę Pani, która się go chce pozbyć, jeszcze nie wiem dokładnie jakich wymiarów i jaki litraż, ale podobno duże, jak wspomniałem, chciałem zrobić już dobre akwa z jednym lub dwoma gatunkami pielęgnic, ale akwa dostanę pod warunkiem że zaopiekuję się jedynym mieszkańcem glonkiem - kolega mówi że jest ponoć olbrzymi, no i po przewertowaniu forum troszkę się zmartwiłem, że moje marzenia pękły jak bańka mydlana w jednej chwili. Chyba że nie dochowam danego słowa, czego czynić bym bardzo nie chciał i popełnię świadomy mord na biednym glonku.


Już wiem że glonek i mieszkańcy malawi nie pasują do siebie, ale może ktoś mi podpowie jaka rybka może z nim zamieszkać, chodzi mi o pielęgnicę, czy akara się do tego nada w końcu jest z tamtych rejonów i chyba się dogadają jakoś.


pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Wszystko zależy jakie to akwa i jaki glonek. Jak to duże akwa to 112l i glonek to gigaceps to lepiej będzie jak słowa nie dotrzymasz :wink:

Opublikowano

dokładne wymiary baniaka będę wiedział po 24 grudnia, bo kolega z pracy który mi to nagrywa, jedzie do swojej cioci (właścicielki baniaka, która też go odziedziczyła) na wigilię i ma zrobić dokładne pomiary. Jak rozmawialiśmy i podawał mi wymiary mierzone metodą organoleptyczną, "miej więcej o takie" to wychodzi że akwa ma minimum 120x50x50, ale tak jak wspomniałem to takie wymiary na oko. Podobno stolik jest robiony z dębiny pod wymiar akwa, a tak sobie wydedukowałem, że kto robi solidny stół pod akwa 120l. No ale to tylko domysły, glonek ponoć "no o taki" ma około 35/40 cm. Ze swojego doświadczenia wiem że glonek i pyszczak dają radę przy nieznanych mi parametrach wody, ale jak już zacznę pilnować odpowiedniego PH i innych dupereli, nie wiem czy mi po prostu nie zdechnie, a nie chciał bym zamęczyć ryb. Zacznę zakładać dopiero za ok 2 miesięcy (wtedy planuję przeprowadzkę), ale wolę już teraz wszystko sobie dokładnie zaplanować żeby nie mieć niespodzianek. No i dlatego zwracam się z prośbą do bardziej doświadczonych akwarystów niż ja.

Opublikowano

Oddaj glonojada do akwarystycznego,lub wystaw na allegro nic nie mowiac tej pani ...

najwieksza frajda jest wybierac samemu gatunki ryb ktore bede trzymal i hodowac je od mlodego jako 1 wlasciciel,w koncu akwarium jest dla ciebie wiec obsade powinienes dobierac Swoim zmyslem estetycznym a nie traktowac je jako schronisko.

Ta Pani i tak odda akwarium bo nie bedzie miala co z nim zrobic :wink:

Opublikowano
zbrojnik jest rybą tolerowaną przez pyszczaki.da rade

Niestety nie zawsze (wiem z autopsji).

Barnaba77 zacznij się rozglądać za nowym lokum dla tego glonka bo nawet akwa 300l to la 35-40cm ryby to lekki karcer. Jak znajdziesz takie lokum to ta miła pani się nie obrazi że go oddałeś.

Opublikowano

dziękuję za wszelkie uwagi, miałem nadzieję że ktoś mi powie gatunki które się razem z glonkiem tolerują, ale jak trzeba będzie oddać to się popytam w sklepach kto go przygarnie.


jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano
dziękuję za wszelkie uwagi, miałem nadzieję że ktoś mi powie gatunki które się razem z glonkiem tolerują, ale jak trzeba będzie oddać to się popytam w sklepach kto go przygarnie.




Imho sprawa jest dyskusyjna. A jako, że nie mam doświadczenia w tej materii postanowiłem napisać posta, jestem pewien że czegoś się dowiem. Zaznaczam, że nie znam się na glonojadach i mogę popełnić błędy w ich nazewnictwie.

Czytając forum - "na szybko" bez zastanowienia przysły mi do głowy dwa argumenty.


1. Oglądając zbiorniki osób, którę zarabiają na hodowli ryb z Malawi zauważyłem, że bardzo często mają w akwariach gibbicepsy (nie znam się na tych rybach, takie 30cm glonojady o ciemnym ubarwieniu). Kilka razy spytałem się, dlaczego są w tych akwariach. Przecież w tym serwisie czytałem, że to błąd i nie powinno się tego robić. W końcu w naturze te ryby się nie spotykają, mają inne wymagania i zachowanie. W zasadzie logiczne.

Jednak hodowcy (tak trzeba napisać, bo to połączenie biznesu z hobby) za każdym razem odpowiadali mniej więcej to samo, niezależnie od kraju ich pochodzenia.

- pyszczaki nic nie zrobią gibbicepsowi, jeżeli tylko nie są znacznie większe od niego (np. młody glonojad do dorosłych pyszczaków to błąd).

- parametry wody, może nie idealne, ale w pełni akceptowalne.

- gibbiceps nie ma problemów z pobieraniem pokarmu i znalezieniem sobie miejsca w akwarium (myślałem, że pysie jako szybsze i zwinniejsze wyjadają jedzenie i zaczepiają glonojady).

- największą zaletą oraz powodem ich trzymania jest fakt, że jako wielkie żarłoki wyjadają glony, czyszczą szyby. Pełnią funkcję sanitarne i doskonale wywiązują się z tej roli. Nie trzeba często czyścić zbiorników, dzięki czemu ingerencja z zewnątrz jest mniejsza. Ryby się mniej stresują, zmniejsza się prawdopodobieństwo dostarczenia z zewnątrz jakiegoś zanieczyszczenia.


Dlaczego osoby potencjalnie doświadczone mają glonojady w akwariach?



2. Krzysztof M. Kazimierczak "Malawi - Piękno i pasja" rozdział: Towarzystwo dla pyszczaków.


Pod samym tytułem zdjęcie zbrojnika niebieskiego i podpis: Ancistus dolichopterus może towarzyszyć Mbuna w akwarium.

W tym rozdziale, autor, neguje wszelkie mieszanie malawi z innymi biotopami, jednak doradza jak chodować "glonojada" w akwarium z Mbuną. Piszę o pięknie gibbicepsa pływającego po akwarium oraz wspomina o warunkach jakie trzeba zapewnić takiej rybie w akwarium z malawijskimi rybami.


Kto ma racje? Członkowie forum, czy założyciej Klubu Malawi? Kto ma większe doświadczenie i powinien być dla mnie autorytetem?

Na marginesie dodam, że książka jest wydana w 2008 wg. informacji na 2 stronie.



Abstrachując od tematu (czyli dodająć offtopicowo) zastanawiam się, czy nie jest tak, że z czasem wzrastał radykalizm na forum (tak na prawdę wynikający z doświadczenia i czasu zajmowania się tą tematyką - czas i pasja wzmaga, co naturalne, ortodoksyjność), który został przyjęty przez kilku internetowych znajomych identyfikujących (i zaciekle walczących o jedną prawdę) się z KM. A dzięki temu powstał pogląd, że gibbicepsy są passe. Coś na wzór piaskowca z dziurami i serpentynitu, pokarmów tropical (bo przecież te płatki wypluwają), aulonoraca hybrids itp. Inaczej pisząc (ogólnie o wszystkich przypadkach), czy nie zawężamy sobie horyzontów, narzucając swoje rozwiązania i negując inne, które mimo wszystko da się zaakceptować.

Opublikowano

Specjalistą o zbrojników nie jestem, ale wydaje mi się że opisujesz dwa z nich: zbrojnik niebieski dorasta do 15 cm. Miałem parę przez kilka lat i mogę powiedzieć że to dość odporne ryby i wybaczyły mi wiele, błędów. Z pyszczakami pływała wiekowa samica (samiec padł prawdopodobnie ze starości). Wszystko było ok dopóki pyszczaki były małe, gdy podrosły, atakowały ostro glonojada gdy wpływał im w rewir i z obawy o jego zdrowie znalazłem mu nowy dom. Natomiast zbrojnik lamparci (popularny gigaceps choć powinno być gibiceps :wink: ) to ryba dorastająca w niewoli do 45-50cm i IMO wiele "naszych" zbiorników jest dla nich po prostu zbyt mała.

Opublikowano

Jeśli akwarysta chce podjąć wyzwanie stworzenia zbiornika w klimacie malawi skupia się na pielęgnicach które występują w tym jeziorze, stąd bierze się ta krytyka mieszania z innymi rybami, nawet jeśli nagnie się wymagania co do pH wody.Mam wrażenie, że wielu z polecających gibicepsy do malawki ma je z poprzedniego biotopu,po prostu żal się było rozstwać z wyrośniętym przez lata pupilem i dorobili do tego teorię. Rola sanitarna takiej wielkiej ryby jest dla mnie dyskusyjna,przecież sama też produkuje dużo zanieczyszczeń.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam, Przeglądając chiński portal zakupowy, natrafiłem na takie ustrojstwo: https://a.aliexpress.com/_EzdsOEk Filtr na bazie skrzynek PP na media filtracyjne z systemem przelewów i deszczownic.  Oraz drugie ustrojstwo, coś na podobieństwo kaskady/sumpa który jest nad zbiornikiem: https://a.aliexpress.com/_EzYagA8 Tu należałoby oczywiście wykonać to DIY w odpowiedniej wielkości i zastosować odpowiednią do wielkości zbiornika pompę. Co sądzicie o takich systemach filtracji, miało by to sens w Malawi?   Mam trochę miejsca nad akwarium i myślę czy by go w ten sposób nie wykorzystać.
    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.