Osobiście też mam ciepłe mieszkanie i nawet w chłodnie dni przed sezonem grzewczym temperatura w akwa nie spada poniżej 24 stopni Grzałki nie używam od dawien dawna ale na wszelki wypadek można zakupić (zimowa awaria ogrzewania).
Przy ważeniu serpentynitu chyba cię oszukali bo nie wygląda na 40kg :wink: IMO trochę zbyt płasko, dorzuć jakieś większe kamienie lub zrób wyższe usypisko.
Tego fana 2 pewnie trzeba będzie niebawem wymienić.
Czy to krasnorosty łatwo sprawdzić, jak bez problemu zeskrobiesz, to nie to . IMO jakieś nieszkodliwe glonisko chyba u każdego się pojawia, czy wyrosną z tego krasnorosty ???
Skoro "nalałeś" do akwa to nie dziwota że NO2 wysokie. Uryna = amoniak więc cykl ładnie ruszył teraz tylko czekać aż spadnie i wpuszczać ryby. Ciekawe czy ślimory przetrwają wysokie azotyny.
Jak zaczynałeś start sposobem na urynę to się go trzymaj. Poczekaj aż NO2 będzie niewykrywalne i dopiero wpuszczaj ryby ( nie dolewaj więcej nitrivecu).
No niestety trzy wybarwione samce to nie jest norma a IMO wręcz przeciwnie wyjątek. U mnie w 240l przez rok pływały 3 samce z czego jeden wybarwiony drugi w połowie a trzeci udawał samicę (w efekcie ostał się jeden). Natomiast u forumowicza od którego dokupowałem samice, pływały dwa pięknie wybarwione.
Wszystko zależy od cech osobniczych i może się udać ale nie musi. Szanse maleją wraz z dorastaniem.
Jak rurę ssącą masz niedaleko tego "syfonu" to jak najbardziej jest możliwe że kubeł zassie wodę z bąbelkami. Wyłącz bąble, odpowietrz kubeł poprzez potrząsanie i zobaczysz czy po kilku dniach pojawi się ponownie.
Ja nawet bez kotników miałem problem z narybkiem (dlatego przy zmianie akwa i nowym aranżu starałem się unikać małych "schowków" ) a liderami w przetrwaniu były Yello z każdej inkubacji kilka przetrwało
Ale po kiego takie cudowanie, ja mam narurowca z wkładem węglowym zamontowanego pod zlewozmywakiem w kuchni i używam na co dzień (również do podmian ). Wymieniam raz na 3 miesiące i korzystają domownicy na równi z rybami