
pulpet
Klubowicz-
Postów
1054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pulpet
-
Jak przedmówca. Skały styknie, biedy nie ma, ale ja bym dołożył. Rzecz gustu, ale rybcie lubią się chować. Im więcej kamieni, tym więcej szczelin, gdzie.mozna zniknąć czasem. Mbuna to uwielbia. Piachu już zdecydowanie za dużo. Jak mbuniaki go po swojemu ułożą, a zrobią to szybciutko, będziesz miał do 1/3 przedniej szyby wydmę. Fajny baniak się tworzy. Powodzenia
-
Nie, bo będziesz miał tak samo Oczywiscie: https://www.amazon.de/dp/B08D77J4DN/ref=cm_sw_r_cp_apa_glt_i_QCW1Q7FG440V80HZCKZY?_encoding=UTF8&psc=1 https://www.amazon.de/dp/B08D769D7J/ref=cm_sw_r_cp_apa_glt_i_2WHRHZREM47H9Z2GPYAC?_encoding=UTF8&psc=1 https://www.amazon.de/dp/B08D795KF9/ref=cm_sw_r_cp_apa_glt_i_117Q576E2V14E44AQFJY?_encoding=UTF8&psc=1 Ja używałem tych trzech. Jak pokopiesz to pewnie jest więcej. Ups, nie wiem czy tak wolno. Jak nie, to miłościwie panujący usuną laskawie
-
Najtańsze z tanich na Amazon. Marka Hobby. Kupiłem 3 rodzaje po 3 sztuki. Jak pociąłem na pół w różne strony, to miałem 18 części każda inna, albo prawie, bo niektóre się chciały tylko w jedną stronę fajnie ciąć. Na taką kropelkę jak moja budulca opór.
-
No i stało się. Druga Malawka odpalona, tym razem w wersji mini, bo większego akwa, piątego w kawalerce już nie zmieszczę. Były co prawda projekty rezygnacji z łóżka lub kuchni, ale oba przepadły na etapie konsultacji z moją ładniejszą połową . Trochę racji niechętnie jej przyznaję, więc jest jak jest. Cały projekt jest w linii prostej wynikiem Covida. Na początku maja wyszedł mi pozytywny test w robocie i zostałem uwięziony w mieszkaniu na 14 dni. Po trzech dniach kwarantanny już chodziłem po ścianach i zacząłem dostawać nowych pomysłów. Najlepszy opiszę poniżej. Akwarium 120x30x45h, brutto 160 litrów, czyli mało i do tego wąskie strasznie. Było trochę obaw, że za małe i za wąskie na Malawi ale w końcu po głębokim zastanowieniu i konsultacjach na tym forum stwierdziłem, że można spróbować. Na dnie żwir o granulacji 0,8 - 1,6mm, sprawdzony w pierwszej Malawce, nie pyli, nie mąci wody, był w piwnicy, rybom odpowiada, więc mi też. Tło stuktura o grubości 0,8-1,5 cm. Gruzowisko w całości z kupionych modułów z żywicy, przeciętych fleksem na pół i polepionych klejem montażowym. Dzięki temu w szkle 160 litrów brutto mam w obiegu 150l wody. Oczywiście wraz z objętością filtrów. Z przodu jak na moje oko całkiem to wygląda choć to kwestia gustu. Od strony niewidocznej, wewnątrz modułów jest masa zakamarków gdzie się ryby zajmą swoimi rybimi sprawami. I miejsca do pływania subiektywnie więcej niż w klasycznym, 40 cm głębokim, minus naturalne kamienie. No i cała dekoracja waży 6 kilo. Wolałbym naturalny kamień, ale pewnie na podobny efekt min 100 kg skały i wody by było ze 100 litrów max. Wodę mąci Aqael Ultra Max2000 W środku oryginalna ceramika plus Siporax plus jakaś ceramika z piwnicy i jeden kosz oryginalnej gąbki. Jako prefiltr HW 603 z przerobionymi dolotami, bo oryginalne mocno gasiły przepływ. Do tego cyrkulator Jebao Sw4. To na poczatek, bo na moje oko może być problem z małą cyrkulacją i klarownością wody. Jak będzie kłopot to kubełkowy prefiltr i Jebao wylecą i wstawię wewnętrznego mechanika. To już zdecydowanie mocniej ruszy wodę i powinno być ok. Na pewno dojdzie absorber NO3 i fosforanów, bo w dużym Malawi takie rozwiązanie robi robotę. Graty na to leżą, tylko budować. Światło w wersji beta, poskładane z archiwaliów zalegających piwnice. Dwa reflektory LED 15 W i jakaś belka LED 70 cm długa, chyba 20W. Etykieta zaginęła w akcji. Popatrzę i pewnie będą modyfikacje, ale to temat na potem. Akwarium dojrzewało ok. 5 tygodni na brudach z gąbek. Wydaje się wstępnie sformatowane, NO2 i NH4 brak, NO3 15. pH 8. Od trzech dni pływa 11 szt. Chindongo Elongatus Mphanga. Ryby podchowane, brak problemu z rozróżnieniem płci. Panowie od 8 do 10cm. Panie tak ok 6cm. Ryby jeszcze się aklimatyzują, ale już zaczynają pokazywać swoje piękno. Panowie jak kameleony, czasem bladzi, by potem w sekundzie się cudownie wybarwić. Panie też z wolna dostają kolorów, choć tu szału nie będzie. Ale z tym się liczyłem. Tak to wygląda na ten moment. 2021-08-22_1629601959610_1.mp4 Kolejna relacja jak coś się zadzieje i czas pozwoli. Pozdrawiam
-
U mnie na wytloczce że styropianu na długości 160 cm jest ponad 150 kilo gruzu. Zanim uzyskałem jako taki efekt wyciągałem i przekładałem z 15 razy. W krzyżu łupalo, a ja dawaj dalej. Wieczorem ustawiałem, rano krytyczne oko i po pracy od nowa plus spacery po nowy budulec..A i tak czuje, że mogło byc lepiej. Nie kazdy ma dusze artysty i w lot to ogarnia. Ze mnie łacha darli tu na forum aż buczalo. Takie potworki tworzyłem Postaw największe głazy jak to widzisz, a zresztą kombinuj do skutku, aż będziesz czuł, że to to. Robisz raz, patrzysz ciągle. Rybki ci w wannie nie pływają. Kombinuj aż będziesz zadowolony. Wrzucaj fotki, zawsze ktoś życzliwy skrytykuje konstruktywnie Od tego się nie umiera. I w szkle to wygląda inaczej niż w przestrzeni. Pamiętaj o sprzęcie do utkania, cyrkulacji wody chociaż z grubsza, sprzątaniu, zostaw miejsce na pułapkę do odłowu ryb. Działaj
-
Poobracaj jakoś te lewa stronę. Żywo przypomina mur chiński lub berliński, bez urazy. Wszelkie regularności i geometryczne układanki na dopasowanie w końcu męczą oko. Wiem, bo sam sobie takie tło zafundowałem i teraz muszę na nie patrzeć do restartu. Rozbij te moduły w jakiś naturalny układ, mają duży potencjał. Fajne kamienie, próbuj. Zrobisz z tego fajny aranż. Każdy poprzedni układ był lepszy, bardziej naturalny, ale jak pisał Andrzej tobie ma się podobać. Twój kawałek wszechświata budujesz
-
Tak czysto subiektywnie, bo Twój zbiornik Twoja sprawa. Non mbuna mnie też korciła, bo ta feria barw, ale.... W baniaku 160 cm postawiłem na mbune i po kilku miesiącach obserwacji widzę, że np. dla Acei Luwala, mbuna, ale spora i lubi popływać, gdzie polecają min 150 cm moje 160 jest krótkie. Szybko pływające, lubiące przestrzeń ryby często hamują nosem na szybie. Mbuniaki lepiej odnajdują się w "krótkiej" przestrzeni. Masz fajny zbiornik i jak go z głową zagruzujesz, to 3-4 gatunki mbuna fajnie się zmieszczą. Trochę fantazji i dopasujesz coś atrakcyjnego kolorystycznie i poobserwujesz ryby które się dobrze czują, a nie hamują zanim się rozpędzą. Można łamać zasady i udowadniać że się da, sam czasem tak robię, ale po czasie przychodzi refleksja, że można było czytać, słuchać i jeszcze posłuchać. Piszesz, że nie chcesz się zrażać niepowodzeniami. Pewne ograniczenia rozmiarowe, dotyczące wielkości akwariów dla poszczególnych ryb, które funkcjonują na tym forum powstały właśnie po to, żeby tych niepowodzeń było mniej. Malawi to rosyjska ruletka. Ryby charakterne, agresywne i do tego indywidualiści lubiący wyskoczyć poza dostępne opisy. Czasem robisz z podręcznika, a wychodzi porażka. Jak naginasz zasady jej ryzyko wzrasta i tyle. Ale może się też udać. Powodzenia
-
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
No i stało się. Wczoraj wpuściłem ryby. Stanęło na pierwszym pomyśle. Pływają Mphangi w układzie 3+8. Chłopaki dwa ok.10 cm i jeden ok.8 cm. Panienki tak ok 6cm. Rybki na moje oko ładne, podobno F1, choć to bez znaczenia. Już są moje i nie oddam Po wczorajszym zwiedzaniu nowego lokum, dziś już spokojniej, ale nie na tyle, żeby zrobić fajne foty. Za nic nie chcą pozować . Tak na gorąco telefonem chłopak i dziewczynka. Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którym się chciało przyłożyć palec do klawiatury albo innego wyświetlacza i pomóc. Jakiś opis tego co się dzieje w nowym akwa pewnie niebawem w innym dziale. Pozdrawionka -
Witam, Mam problem z samicą Saulosi. Ok. trzy tygodnie temu bardzo mocno pobita. Wyłowiłem kadłubek bez płetwy ogonowej i że szczątkami pozostałych. Ruszała jeszcze skrzelami, więc trafiła do trzymanego na takie okazje szpitala z gotowa biologią i prawidłowymi parametrami wody. Powoli dochodzi do siebie, płetwy odrastają, niestety ryba straciła wzrok. Oczy z zewnątrz wyglądają na nieuszkodzone, mają jednak biały poblask. Nie są mętne, tylko jakby biało połyskujące, sprawiają wrażenie pustych. Ryba jest ewidentnie ślepa. Smutny widok, jak próbując jeść mija o milimetry zalegający pokarm. W zbiorniku szpitalnym bez podłoża w końcu udaje jej się coś zjeść, ale na powrót do zbiornika głównego w takim stanie szans nie widzę. Zdarzyło się się komuś, że taka utrata wzroku się cofnęła, czy to raczej zmiana nieodwracalna, i należy skrócić rybie cierpienia?
-
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Myślałem o nim, nie znalazłem dotąd sensownych osobników. W tym wątku był też odradzany jako niezły rozrabiaka. Więc nie wiem czy akwarium nie za male jednak. Chociaż jak patrzę co wyprawiają moje samice Saulosi, to w łagodne mbuna nie wierzę. Wszystko wychodzi w praniu. -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Zbiornik od początku był planowany pod jeden gatunek i tak zostanie. Dwa mi też wydają się na wyrost. Taki luźny pomysł, do którego sam nie mam przekonania. Mam jeszcze trochę czasu na myślenie, które ryby wybrać. Jak nie będę miał rzeczowych argumentów, przemawiających za którąś opcją to rzucę monetą i tyle. -
A może przyczyna jest inna, bardzo prozaiczna. Masz napowietrzacze i dwa silne wyloty wody z filtrów. Czy te twoje białe pyłki, to przypadkiem nie bardzo drobne bąbelki powietrza, bąble z napowietrzacze są po prostu rozdmuchiwane na bardzo male cząstki przez silne strumienie wody. Takie drobinki potrafią długo unosić się w wodzie i dają wrażenie zmętnienia, czy pływających farfocli. Wyłącz na trochę przewietrzanie, które jak masz dobrze poruszona taflę i tak pełni głównie rolę dekoracyjną. Jeżeli problem nie zniknie szukaj dalej.
-
Iodotropheus sprengerae - mój subiektywny opis.
pulpet odpowiedział(a) na Andrzej Głuszyca temat w Chów pyszczaków
Mam te ryby w układzie 3+6. Samce ok. 10 cm, samice ok.6-7cm. Pływają z Saulosi, Maingano i Acei Luwala w 400 litrach Jeden samiec pięknie wybarwiony, dwa zdominowane. Po wpuszczeniu ryb do zbiornika i kilkudniowych przepychankach ustaliła się hierarchia wśród samców. Po ok. miesiącu nastąpiła zmiana przywódcy. Dotychczasowy szef poobijany i postrzępiony ustąpił pola. Jego następca zdecydowanie agresywniejszy już władzy nie oddał, pomimo że obalony dyktator na zmianę lizał rany i wdawał się w bójki. W końcu odpuścił. Długi czas Rdzawy alfa niepodzielnie władał zbiornikiem, rozstawiając po kontach inne ryby. Był największy i robił porządki. Ostatnio trochę respektu czuje do dominujacego Acei, który zrobił się od niego większy i potężniejszy. Odpuścił sobie sprzeczki z nim i obaj panowie dostojnie mijają się z obojętnymi minami. Inne ryby zdarzy mu się pogonić, chociaż bez szczególnej agresji. Ostrzej bywa przed tarłem, bo lubi kopać dziurę na terenie opanowanym przez samca Saulosi. Kotłują się wtedy trochę. Saulosi jest sporo mniejszy więc w końcu idzie na chwilę popływać gdzie indziej. Ogłasza też czasami dzień bez sexu Jak przyczai jakąś parkę mająca się ku sobie, skutecznie im przeszkadza w odbyciu tarła. Potrafi cały dzień pilnować i rozpędzać towarzystwo. Potem nagle odpuszcza i pozwala się dziać tematowi. Rdzawe samice regularnie tłuką się między sobą, kręcąc widowiskowe oberki. Również te w trakcie inkubacji nie unikają starć. Białe odrapane pyski i jakieś postrzępienia na płetwach to norma, ale poważnych obrażeń do tej pory na szczęście brak. Ryby bardzo chętnie się rozmnażają, z moich sześciu samic przynajmniej połowa jest zawsze w trakcie inkubacji. Narybek sprytny albo niesmaczny. Do tej pory samice wszystkich pływających u mnie gatunków wypuszczały młode. Nie uchowało się nic poza niezliczoną ilością Rdzawych. W tej chwili mam między kamieniami ok 20 podrostków i to powoli zaczyna być problem. Ryby wrażliwe na nagle skoki temperatury. W maju zaskoczył mnie upał i podczas weekendowej nieobecności temperatura w akwarium podskoczyła z 26 do 31 stopni. Inne gatunki zniosły to bez problemu. Natomiast wszystkie Rdzawe dostały wyłupiastych oczu. Siedziały osowiałe po kątach i wyglądało to nieciekawie. Napędziły mi solidnego strachu. Na szczęście około dobę po zbiciu temperatury oczy wróciły na miejsce i wszystko dobrze się skończyło. Tylko jeden ze zdominowanych samców chwycił przy okazji jakąś infekcję albo się w tym czasie pokaleczył i jedno oko miał mętne i opuchnięte przez kilka dni. Ryby towarzyskie, ciekawskie i odważne. Pierwsze do obwąchiwania odmulaczy, skrobaków czy innych gadżetów wkładanych czasem do akwarium. Jak się zdarzy jakaś stresująca sytuacja i cala obsada pochowa się po kątach, pierwsze wystawiają nosy z kryjówek i zaczynają normalnie pływać. Wręcz potrafią wyganiać inne pochowane ryby z dziur. Jak dla mnie ten gatunek stanowi bardzo wdzięczny i ciekawy obiekt obserwacji. A wybarwiony samiec jest po prostu piękny. Polecam początkującym malawistom, do których sam się zaliczam, bo ryba nie stwarza żadnych problemów, a jej obserwacja daje sporo frajdy.- 9 odpowiedzi
-
- 11
-
-
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Witam, Odgrzeję kotleta, jako że pomysł lekko się wykrystalizował i akwarium stoi. Zbiornik mały 120 x 30 x 45 wysoki. Dekoracje z żywicy, wszystkie otwarte z tyłu, zatem kryjówek jak mrówek . Wolę naturalne kamienie, ale z racji wielkości akwarium, taki wariant zabiera znacznie mniej przestrzeni Na razie suche, ale może w weekend dostanie wilgoci . Zarybianie planuję za ok. 6 tygodni, ale dalej nie jestem pewny co tu wpuścić. na razie trzy opcje biorę pod uwagę 1. Mphanga 2+6/8 2. Perlmutt 2+6/8 3 . Mphanga i Perlmutt w układach 1+4 Czy ten trzeci wariant ma sens. Nie za mała akwarynka na dwa gatunki? Dogada się towarzystwo temperamentem i żywieniowo? Jakieś karmienie 50/50 je pogodzi? -
Może kotlet już, ale. Jeżeli inne ryby ok i nic się nie dzieje to pewnie wynik agresji. Wewnątrz bądź zewnątrz gatunku dzieją się czasem cuda. I często w nocy przy zgaszonym świetle, kiedy nie ma możliwości pełnej obserwacji. Ostatnio obserwuje swoje ryby w nocy, przy minimalnym oswietleniu i spostrzeżenia są zupełnie inne niż w dzień. Aniołki zmieniają się w demony. Saulosi nieźle dają czadu po ciemku, zwłaszcza samice. Temat na dłuższy opis w życiu zbiornika. Ale takie pojedyncze problemy, to może być pobicie, nawet jak tego nie zauważyłeś.
-
Easy-Life Voogle ktoś coś o tym specyfiku?
pulpet opublikował(a) temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Witam, Obserwując moje akwa zauważyłem, że po regularnych podmianach wody występuje pewien problem. O ile większość załogi reaguje na to pozytywnie, podbarwia się i rusza do tarla z mnieszym lub większym sukcesem, to trafiają się wyjątki. Pojedyncze ryby z poszczególnych gatunków po 1- 2 dniach od podmiany wykazują objawy zmęczenia, leniwej, potem wcale nie wychodzą do pokarmu, ogólnie sprawiają wrażenie silnie osłabionych. Koło się napędza, nie jem, nie mam siły. Trwa do czasem do dwóch tygodni. Czy to brak gotowości do rozmnażania i zmęczenie natarczywością innych osobników w stadzie, czy jakieś chorobsko? To samo dotyczy samic po inkubackji, są słabe i jakiś czas otępiałe. Stan ten szczęśliwie mija po kilku następnych dniach, ale powtarza się, niekoniecznie u tych samych osobników. Znajomy akwarysta podpowiedział mi podlewanie preparatu Easy-Life Voogle. Podobno cud miód i maść na szczury. Jako że sceptycznie podchodzę do preparatów cudownych i wody ze świętych źródełek, więc pytam szanowne grono, cz ktoś to zna, stosował, potwierdza bądź wyklucza sens używania. Jeżeli działa faktycznie chętnie wleje, bo koszta niewielkie ale jeżeli kolejne placebo to sobie daruję. Żeby było jak trzeba: NH3/Nh4 niewykrywalne NO2 niewykrywalne NO3 20 - 50+ między podmianami (absorber NO3 w przyszłym tygodniu będzie gotowy) pH 8- 8,2 -
Takie zabezpieczenie na zewnątrz i tak przepuści wodę, raczej prędzej niż później. Nie ma to sensu. Skręć starannie i w miarę mocno. Skontroluj co jakiś czas. Rzadko się leje na potęgę od razu. Najpierw zaczyna się pocić, co daje czas na reakcję, zanim zalejesz sobie chatę. Warto podstawić coś w miejsca, gdzie z czasem może coś kapać. Dokręić starannie i będzie OK
-
Taśmę izolacyjną zostaw elektrykom. Jeżeli masz na myśli teflon, to bardziej zaszkodzi niż pomoże a na pewno nic nie wniesie. To nie ten typ połączenia. Dociagnij mocno, ale z głową, żeby coś nie pękło. Użyj cęgów hydraulicznych, ale naprawdę z wyczuciem. Uszczelkę przesmaruj wazeliną. I będzie dobrze.
-
Jako mechanik urządzeń przemysłowych mam do czynienia z gumowymi uszczelnieniami na co dzień. IHMO ich wadliwe działanie to śmiem twierdzić w 98 procentach jednak błędy montażowe. I dotyczy to instalacji, w których mamy do czynienia z ciśnieniami, o jakich w akwarystyce nam się nawet nie śniło. Produkty Jebao stosuję w moich akwariach od lat i uważam, że to solidna średnia półka. Długowieczne i raczej mało zawodne. Jeżeli twierdzisz, że 6 cio miesięczne dziecko może odkręcić złącze, to warto zapytać, kto to skręcał. Ogólnie akwariowe złączki, zwłaszcza jeżeli wyprowadzamy wodę poza zbiornik warto traktować z wyjątkową uwagą. To nie połączenie metal guma, gdzie możemy solidnie do... kręcić porządnym narzędziem. Ale mimo wszystko trzeba się przyłożyć. Warto też po kilku dniach działania "poprawić" połączenia dociągając jeszcze nieco. Nie zaszkodzi odrobina wazeliny na uszczelkę, pozwala uniknąć zerwania czy innego uszkodzenia przy dociąganiu. I kontrola powierzchni plastikowych połączeń. Tu może zdarzyć się jakaś nierówność. Drobny papier ścierny załatwia problem w 10 sekund.
-
Acei i Saulosi w jednym zbiorniku?
pulpet odpowiedział(a) na LukiBars temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Jak przedmówca. Mogą bo u mnie żyją. Jednak to duże i szybko pływające ryby. Obserwując swoje, często mam wrażenie, że 160 cm jest dla nich za krótkie. Z racji zwyczajów nie wchodzą sobie w drogę z Saulosi. Żywieniowo też nie ma problemu. Odpowiednio duży zbiornik i śmiało można łączyć. -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Do tej pory zaopatrywałem się w Aqua-Treff. Mam do nich tak 40 minut samochodem, więc raz na jakiś czas zaglądam. Ogólnie potężny wybór i niezłe jakościowo ryby. Ale Saulosi fakt, że bez oznaczenia pokolenia mi się trafiły tak pół na pół, piękne i takie sobie. Do Aquahaus-Gaus to już prawie 300 kilometrów, więc nie byłem jak dotąd. Perlmutta do tej pory nie brałem pod uwagę. Muszę mu się bliżej przyjrzeć. -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Też mu się przyglądałem, wypadł, bo nie ma go u mojego dostawcy. Porozglądam się za nim. Jak trafię gdzieś jakieś sensowne osobniki to wróci do gry. -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
To ma być jednogatunkowy zbiornik. -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
IMHO trochę dryfujemy w tym temacie. Zrobiły nam się wybory miss mokrego ogona i jego wariantów. Jako ojciec założyciel tematu sam trochę w tym pouczestniczylem, ale może do brzegu. Skoro nikt nie krzyczy że się nie da, to zakładam, że można spróbować w takim wąskim akwa nie tylko z Saulosi. Wszystkich zaniepokojonych urodą poszczególnych samic uspokajam, nawet jak coś urośnie i będzie brzydkie do wymiotów, do kibla nie trafi. Każdy płetwiasty stwór, którego wpuściłem w swoje cztery szklane ściany ma u mnie dożywotni wikt i opierunek. Nawet jak brzydki okropnie Przez 30 ponad lat, żadna ryba nie została przeze mnie z premedytacją skrzywdzona w sposób żaden. I żadnej nie oddałem. Stąd ten temat. Jeżeli sądzicie że takie trochę nietypowe akwa da się zaadaptować na Malawi to super. Piękno poszczególnych osobników, niezależnie od płci niech mieszka w moim oku. A pomoc jakiej oczekuje, to że ta i tamta ryba będzie się czuła dobrze, albo w miarę dobrze w takim właśnie akwa. Albo że z racji charakteru i wymagań jest spora szansa że się uda. Albo że to pomysł do bani i daj se pan spokój. Ze swojej strony gwarantuje przyzwoite parametry wody, aranż odpowiedni dla gatunku w miarę możliwości przestrzennych i dobre odpowiednio dobrane jedzenie. Nie mam bogatego malawistycznego doświadczenia, więc pytam szanowne grono co tu ewentualnie wpuścić, bez krzywdy i męki dla mieszkańców. Jeżeli się okaże że tylko Saulosi ma sens, no to szkło pójdzie pod inny biotop i tyle. Ale sądzę że wśród mnogości gatunków jest kilka, jak nie kilkanaście które z powodzeniem tu popływają. Tylko w suchych opisach, do których docieram takich informacji nie ma. Potrzebna mi Wasza wiedza. Piszcie jeżeli macie fajne doświadczenia z jakimkolwiek gatunkiem w niedużym szkle. To w końcu nie szklanka. Ze 100-110 litrów netto i 120 cm dlugosci. Fakt, że wąskie, ale jak mądrze zagruzować to może nie za wąskie. Mam ponad miesiąc czasu do podjęcia decyzji. Nic na siłę, spokojnie, piszcie, proponujcie, coś wspólnie fajnego wymyślimy. Na ten moment mamy w kolejności nieprzypadkowej: 1. Chindongo sp. Elongatus Mphanga 2. Cynotilapia afra Jaalo Ref 3.Cynotilapia afra Coube 4. Pseudotropheus Intrerruptus 5. ???? -
120 x 30 x 40h czy taka wąska malawka ma rację bytu
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Obsada akwarium z pyszczakami
To co widziałem bardzo przypominało to co na tym filmie https://youtu.be/g-S95OTAfh8 Tylko ryb bylo wiecej