Skocz do zawartości

Pikczer

Użytkownik
  • Postów

    1199
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pikczer

  1. Kocioł gazowy. Ale dzisiaj robię pomiary i będę zamawiał komin zewnętrzny. W pokoju gdzie jest akwarium będzie stała jakaś koza albo kominek wolnostojący. Tak w razie czego. Aktualnie jakby nie było prądu to nie mam żadnego innego źródła ciepła poza piecem na gaz. A jak nie będzie gazu to klimatyzacja coś tam ogrzeje, jakieś farelki. Ale to wszystko jest nieekonomiczne, mało efektywne i niewygodne. A rośliny u mnie w akwarium kiepsko rosną. Właściwie to tak egzystują tylko. Ryby je sukcesywnie skubią mimo iż im nie smakuje. Mam coś takiego jak kryptokoryna karbowana. Taka żyje najdłużej. Może za mało światła?
  2. Sprawdź wodę, filtr etc bo to niesamowicie mało prawdopodobne żeby w jeden dzień obsada padła. No jedna jakaś szalona ryba to ok ale nie wiele sztuk. Ja kiedyś błędnie karmiłem o wiele za dużo ryby i te które przesadzały z jedzeniem to po prostu nie jadły same z siebie na drugi dzień bo były tak pełne. U mnie np jeden Fryeri jest tak zachłanny, że po napchaniu się gorzej jak prosiak potrafi puścić pawia. A później on i reszta to zjadają Nie bronie absolutnie teściowej ale bym szukał gdzieś indziej przyczyny. A może niechcący zabrudziła wodę? Np zmywała naczynia i zapomniała opłukać. Wiem że brzmi niedorzecznie ale znam takie osoby, które się czymś takim nie przejmują. Nie zaszkodzi sprawdzić czy wszystko jest ok w akwarium.
  3. Czyli można trochę wydłużyć termin podmiany wody, ale też z głową. U mnie trochę no3 i chyba fosforanów zjadają rośliny, ale średnio mi rosną więc sam nie wiem co to zjada. Wsadziłem tyle bzdetów do kubełków, że nie wiem już co pomaga tak stabilizować wodę. Bardzo mocno też natleniam poprzez ruch tafli. Ryb mam dość dużo więc pilnuje tego. Może i wtedy bakterie "lepiej" działają jak hmmm "mocniej" jest natleniona woda? Chyba tak. Ale wielu elementów nie da się zmierzyć. Już mam w akwarium 23,8 temperaturę. Na noc delikatnie musiałem już włączyć ciepło. Oj martwi mnie ta zima
  4. Pikczer

    Ustawienie filtracji

    Spróbuj też śmiało ustawić cyrkulator obok wylotu filtra. Czyli wszystko z jednej strony. Będą pchały wodę w tym samym kierunku. Celuj nim trochę w górę. Sprzęt będzie wtedy tylko z jednej strony, będzie może ciut ładniej wizualnie. Jak będziesz miał z czasem silniejszy ruch wody to pomyśl wcześniej w którą stronę woda ma się kręcić. Ryby będą nieraz pływały pod prąd. Będziesz oglądać ich pyszczki lub tyłki:)
  5. Pikczer

    Ustawienie filtracji

    Wlot i wylot z lewej? A na zdjęciu widać z prawej. A cyrkulator po której jest stronie ? U mnie jeden kubełek puszcza wodę wzdłuż tylnej szyby a drugi po przeciwnej stronie wypuszcza wodę na przednią szybę. Robi się kółko. Wlot i wylot są blisko siebie dla każdego kubełka. Cyrkulator wyceluj w górę, bardzo fajnie też potrafi płynąć woda. Jak powierzchnia będzie mocno wzburzona to wtedy będzie też lepsze natlenienie.
  6. @triamond dzięki za komentarz Powierzchnię filtracyjną powiększyłem właśnie dzięki Twoim "pomysłom". Też chciałem eksperymentować:) Ale bazuje na typowo marketingowych wkładach bo takie miałem, bo takie bezmyślnie wcześniej kupiłem pod wpływem jakiegoś impulsu etc A powierzchnię dwóch kubełków powiększyłem do 4 kubełków ale tylko w 2 działają pompy. I chyba to działa na tyle, że mogę zapomnieć o redukcji no3. Przynajmniej tu mam lżej.
  7. Czasy się trochę zmieniają i ta zima możliwe, że będzie trudna dla wielu z nas. Jeśli temat się powiela to przepraszam, ale nie wiem pod jaki się podpiąć. Zastanawiam się jak mocno można ograniczyć podmiany wody jeśli chodzi o częstotliwość. Dotychczas robiłem podmianę około 40% co 2-3 tygodnie. Ostatnio chcąc nie chcąc zrobiłem eksperyment i wodę zmieniłem po blisko 2 miesiącach. Też podmiana 40% a dokładniej to około 190 litrów. Akwarium 180x60x50 Co bym nie robił to fosforany mam na poziomie 1ppm. Pomiar chwilę przed podmianą. Testy kropelkowe Salifert. Jak używałem jakiegoś "reduktora" fosforanów w granulkach to i tak było podobnie, no może ciut mniej. Jak dobrze pamiętam było to coś z Microbe-lift. A najlepsze że te same granulki używam chyba z rok. Tylko je płucze z brudu. Nie wiem czy to ma sens... No3 po blisko 2 miesiącach jest na poziomie około 15 może 20 mg/l czy to ppm? No wiecie o co chodzi Późno jest Testy kropelkowe JBL. Dla porównania po 2-3 tygodniach zawsze było tak do 15ppm. Nie mam żadnego Purolite. Mam purigen i jego odpowiednik z Microbe-lift. Jakieś to DOC też mierzę, jest drugie od lewej czyli dobrze. Prawie najciemniejsze. Woda klarowna, ryby się mnożą, rosną, wybarwiają. Jaki jeszcze element/czynnik trzeba brać pod uwagę w przypadku odwlekania podmiany wody? Myślę czy można to w razie czego jeszcze wydłużyć. Czy to już ryzyko, żeby iść w stronę 3 miesięcy? Oczywiście dolewki robię w razie potrzeby. Problemem może być temperatura wody, która będę lał przy podmianie. Aktualnie podłączam się pod prysznic, Ustrojstwo z podwójnym filtrem węglowym. No i powoli sobie leci. Zimą ciepła woda. Ale ogrzewanie i ciepłą wodę mam "na gaz". A jak z tym będzie problem to nie naleję im wody o temperaturze 5-7 stopni. Nie mam żadnego innego źródła ciepła, którym mógłbym grzać wodę w takich ilościach. Na "kuchence" indukcyjnej podgrzewać sukcesywnie 190l wody? Wiem, że to może paranoja ale nie tylko ja wydałem "spore" pieniądze na ryby Różnie bywa, a lepiej w teorii chociaż być przygotowanym niż później "fiksować" Przy wolnym laniu wody z kranu nie da się chyba podłączyć pod drodze grzałki bo przepływ jest za wolny. Albo mniej wody wymienić? Zastanawiam się czy woda jest na tyle ok po 2 miesiącach i czy można to jakoś wydłużyć? Czy to jest bezpieczne? Już wiem ze świeżego podobnego tematu, że trzeba uważać na zbyt niskie temperatury. A obsada u mnie to: 2x Giętkoząb wielkopłetwy po około 17 i 20cm i 39 pyszczaków z czego znaczna większość ma ponad 10cm długości ( Tak, wiem że jest no może o kilka sztuk za dużo) No i 12 ślimaków Military Helmet Wszelkie komentarze mile widziane.
  8. U mnie zimą w pokoju jest około 21,5 ale w akwarium temperatura utrzymuje się na około 23,5. Lampa i dwa kubełki oddają trochę ciepła. Ani razu nie spadło poniżej 23 stopni. Bez grzałki. Akwarium 180x60x50. Ryby happy, zdrowe, aktywne, pełna linia produkcyjna jeśli chodzi o samice Ale ta zima chyba będzie "inna".
  9. Pięknotki Ale te brzuchy nie są za grube? Może tak na zdjęciach tylko widać, ale wyglądają jak prosiaczki Często karmisz? Poczekaj chyba jeszcze trochę z redukcją. Ja to redukuję dopiero jak się tłuką za mocno:) A tak to nie dotykam jeśli się dogadują.
  10. Albo chodzi o konkretną odmianę Aulonocara. Niektóre są w miarę spokojne a niektóre nienormalne. A czasami to kwestia indywidualna danego egzemplarza.
  11. Ale jaka to Aulonocara jest problemem? To cała duża grupa. Sunset coś tam jest szalona? U mniej e samce Aulonocara zaliczają non stop kolejne samice. Cały czas na okrągło, ale samice dają radę mimo iż jest ich znacznie mniej jak samców. Masz jeszcze większy miks niż ja mam A myślałem, że ja przesadziłem Ładne masz te ryby Copadichromis bardzo ładne
  12. Taka mała sugestia ode mnie jeśli chodzi o mieszanie mbuna i non-Mbuna. Te pierwsze są tak troszkę bardziej agresywne, w moim mniemaniu, bardziej terytorialne, bardziej "kozaki", więcej walczą i mocniej, ale są zazwyczaj mniejsze. To tak uogólniając. I jak miałem u siebie w pewnym okresie miks czyli jakieś Aulonocary i np metriaclima estherae Red Red , czy nawet jeden Yellow, Acei, Rdzawy to Aulonocary czuły się średnio. Mają inny styl i inny temperament. Tamte mimo, że mniejsze to zdecydowanie miały w planach rządzić wszystkimi. Z czasem pozbyłem się wszystkich mbuna. Bałagan też się robi z wystrojem, tak trochę ciężko to wypośrodkować. Moja rada: skup się albo na mbuna albo na non-Mbuna. Nie mieszaj ich. Będzie lepiej dla ryb. Oczywiście da się mieszać, ale czy to ma sens? Tak czy siak pewnie będzie kilka gatunków, a jeszcze mieszanie tak "odmiennych" grup jest trudne. Aaaa u mnie mbuna można jedna czy dwie sztuki dały się głaskać a przy non-Mbuna mam całe stado lizusów:) Powyżej koledzy zasugerowali fajne zestawy mbuny. A co do sztuk to się nie odzywam bo ja mam o wiele za dużo w podobnym akwarium:)
  13. Dawno temu miałem nieco inne ryby i którejś zimy coś jakoś grzałka nie dawała rady i woda w akwarium miała właśnie około 20 stopni. Trwało to ze dwa miesiące. Część ryb dostała jakąś ospę, padały. Za to tego lata gdy było dość ciepło to moje śledzie nie były zadowolone z temperatury 28,6. Były aktywne, bardzo. Gody itp. ale u niektórych pojawiły się zaparcia? Taki jakby bloat. No i jedna ryba mi padła... Wyraźnie wiele dni z rzędu w temperaturze powyżej 28 stopni źle działało na niektóre sztuki. A u niektórych zero różnicy. Jak obniżyłem temperaturę na około 27,5 to już było lepiej. A tak poniżej 27 wszystko się unormowało. Podobnie może być z 20 stopniami. Kilka godzin czy doba może nie będzie miała wpływu, ale tydzień czy miesiąc może być "trudny". Grzałki nie mam i zimą mam 23 do 23,5 stopnia. A ta zima oby nie była tak "trudna" jak się zapowiada bo w wielu akwariach 22 stopnie może się okazać ogromnym luksusem. Sorry jeśli zszedłem nieco z tematu:)
  14. Nie taki byle jaki ten aparat. Ale bardzo ważne jest światło. Jak nie masz konkretnych lamp to możesz nawet próbować z lampką biurkowa czy latarką. A wtedy i nawet telefonem coś dobrego wyjdzie.
  15. Ja i siebie mam kilka tych hw-603 i trochę je modyfikuję. Np zamiast 3 gąbek to daje tylko jedną np żółtą lub niebieską, ale wcześniej przed gąbką jest mała warstwa waty. Mam też niektóre gąbki przecięte w poprzek po to aby nie miały około 4cm grubości tylko około 2. W ten sposób jest bardzo dobry przepływ i potrafi taki układ wytrzymać nawet miesiąc a czasami dłużej zanim będziesz musiał otwierać ten kubełek. A to bardzo wygodne. Do tego jeszcze trochę powycinalem te kratki które trzymają gąbki. Jest różnica. Aktualnie wszystko u mnie działa półtora miesiąca bez dotykania tych prefiltrow. W ogóle wodę musiałbym podmienić...
  16. Wszystko masz ładnie opisane. Popieram również wyraźnie to, że póki ryby małe to cyrkulator może nie być w ogóle potrzebny. Uruchom wszystko i zobaczysz po kilku dniach czy tygodniach jak to działa.
  17. Maluchy nie są białe, więc może być wrażenie że są "czarne". U mnie każda samica z tym różnych gatunków ma podobny pyszczek. Robi się trochę ciemniejszy. Tam jest małe przedszkole, które lada dzień zacznie pływać po akwarium, przez chwilę. Hormony działają, dieta, stres, zmiana nastrojów. Wydaje mi się, że wszystko jest ok i tylko wyczekuj momentu jak maluchy będą same pływały Ja mam aktualnie 5 samic z pełnymi pyszczkami Non stop maluchy
  18. Kosmiczne
  19. A tam A co w tym złego? Te "pszczółki" po roku czasu u mnie mają po około 8cm. Delikatne, spokojne. A Tramitichromis rośnie tak wolno, że zanim będzie miał 8cm (jakby kupił kolega takie 4-5) to może zdąży już zaplanować wszystko pod większe akwarium. U mnie Tramitichromis przez ponad rok urósł może 1,5cm. Nie polecam gatunków, które rosną duże. A skoro ma już taki wystrój? A oczywiście jak zmieni wystrój to pewnie Saulosi
  20. Jak non-Mbuna to spróbuj jakieś Lethrinopsy? Albo Tramitichromis Intermedius Kambiri? Fajne, spokojne, delikatne ryby. Niektóre z odmian Aulonocara nie rosną zbyt duże a wystrój im się spodoba. Maks 5-7 ryb a w tym np 2-3 samce. Będzie kolorowo i żywo. Albo np to https://www.olx.pl/d/oferta/lethrinops-sp-gold-harbour-island-f1-malawi-slask-CID103-IDKkmzI.html Czadowe są te ryby. Takie kozaki ale śmieszne, żwawe. A biją się jak dziewuchy. Ja mam 3 samce, tylko. Fajnie się dogadują. Udają się że się biją a później pływają razem. Nie są duże, są drobne i ładne. Miałbyś żółto- czarne i mienią się na niebiesko pod różnymi kątami. Kiedyś żona marudziła że są nijakie te ryby ale gdy się wybarwily to przyznała, że ładne. Mówię na nie pszczółki. Inne gatunki, które mam są chyba za duże. Od tego sprzedawcy szału nie ma, ale akurat te ryby trafiły się całkiem ładne. To będzie loteria.
  21. U mnie coś działa w tym całym bałaganie ale nie wiem co. Oczywiście bakterie, ale na jakich mediach najlepiej to nie mam pojęcia. Znajdę chwilę to opisze wszystko w osobnym temacie. Może się to komuś przyda jako punkt odniesienia do zakupów " cudów"
  22. Pikczer

    Za wysokie NO2

    A jak często karmisz? Może za dużo? Nie karm ryb przez dobę co najmniej. Ja u siebie zauważyłem trochę sygnały alarmowe jak woda przekraczała 28 stopni. Dziwne ale coś fiksowalo.
  23. Dzięki za odpowiedź. Pewnie na pełen sukces musi się złożyć mnóstwo różnych czynników na które pewnie i tak nie mamy wpływu. Ja u siebie eksperymentuje z innymi, ale podobnymi cudami i chyba działają. Albo mi się tak wydaje Może kiedyś je opisze jak ktoś będzie chciał.
  24. Nie za mocne? Coś mi się dzisiaj ciężko liczy : " Stosować świeżo przygotowane roztwory wodne o stężeniu od 0,02% do 0,1%. Roztwory o wyższym stężeniu (do 1%) można stosować tylko na skórę". Ja tym czyściłem niedawno używany filtr i inne sprzęty. Może się mylę ale coś na skrzelach może się osadziło? Wg mnie to dość silny środek. Może ryba i tak by padła lada dzień a mała zmiana warunków tylko to przyspieszyła. W ubiegłym roku jak zamawiałem ryby to przyszły do mnie niektóre bez płetw, pobite, z licznymi ranami, konające. Wylądowały w głównym zbiorniku ale w kotniku. Większość przeżyła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.