-
Postów
298 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bobasxx
-
Jeśli to zmiękczacz centralny, który do regeneracji używa soli, to nie nadaje się do akwarium, taki zamienia jony wapnia w jony sodu.
-
Bardzo ciekawy pomysł z taką belką DIY. A może podpowiecie ile jakich diod potrzebuję na zbiornik 138cm długi. Myślałem o diodach 3W WFS plus ewentualnie jak kolega wyżej, royal blue i deep red.
-
To fakt, bo tych wkładów się nie wymienia (w sensie środka), trzeba cały korpus wymienić, a co za tym idzie, wykręcić kolanka itp. Ale to 10 minut roboty
-
Tu bym się nie zgodził jak kupowałem filtr RO, to wszystko było zamontowane (korpusy), trzeba było tylko włożyć wkład osmotyczny i podpiąć wężyki zasilania i odpływu. A i wcześniej przepuścić przez korpusy wodę przez około 10 minut (przed włożeniem wkładu osmotycznego). Chodziło o przepłukanie wkładu węglowego.
-
-
Haczyki zrobiłem z kwadratów 5x5cm, wzmocnienie mam ze szkła 10mm wiec takie wycięcia zrobiłem w tych kwadratach (minimalnie mniej, na ciasno). Dół wycięcia musi być rowno z górą kasety, najlepiej kleić haczyki w akwarium, tzn. wkładasz kasetę pod wzmocnienie, dociskasz przyssawki do szyby, kilka kropel kleju na haczyk i nakładasz na wzmocnienie dociskając do kasety
-
Możesz spróbować przykleić go na stałe ale jakby zaszła potrzeba zmiany miejsca to wtedy lipa. Wszystko zależy od zbiornika, rodzaju wzmocnień itp. Mój trzyma się na wzmocnieniu wzdłużnym, przyssawki tak dla pewności bo zaraz przed nim stoi wysoki kamień. Wylot z boku bardzo prosto, z atmana krótsza rurka w górę, potem kolano 90 st, przez boczną ścianę kaseciaka krótka rurka i dalej na zewnątrz, dwa kolana 45 st w celu regulacji kierunku wypływu, wszystko pod wodą, tylko trzeba jakoś odizolować miejsce przejścia przez boczną ściankę np. sylikonem, bo może rezonować.
-
Tak szczelina od spodu 1cm x szerokość kasety wystarczy. Na wylot z Atmana pasuje rurka pcv 1/2" od CO np. z Leroy Merlin, trzeba ją minimalnie podszlifować i wchodzi na ścisk do tego kolanka o różnych kątach.
-
Zmieści się pompka, grzałka, jeszcze trochę lawy lub matrixa Pompka cicha jak wyżej
-
Uwierz mi to nie jest żadna filozofia. Projektujesz wymiary kaseciaka pod pompę i pod wysokość akwarium (musisz się dowiedzieć czy Twoja pompa może pracować na leżąco, jeśli nie to lepszy byłby atman 306), zamawiasz formatki docięte na wymiar na http://plyty.fabretec.pl do tego klej sekundowy do pcv też z ich strony i kleisz sam. Satysfakcja gwarantowana Później wkleiłem jeszcze rozpórkę na górze na środku i do niej jeszcze jeden haczyk, żeby kaseciaka przesunąć w lewo w celu łatwiejszego wyjmowania gąbki
-
Dla mnie kaseciak to super rozwiązanie, załatwia biologię i mechanikę jednocześnie. Można w nim ukryć grzałkę jak ktoś używa. Jedyną wadą jest jego rozmiar, bo jednak kilka litrów zabiera, ale odpowiednim aranżem lub grą światłem może być niewidoczny.
-
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Otóż to, właśnie to miałem na myśli -
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Dziękuję Wam za opinie, po prostu myślałem, że kupując Labidochromis caeruleus yellow z jednej hodowli, teoretycznie F1, dostanę takie same osobniki... Hodowla miała również w tym samym czasie dostępne : caeruleus white Nkali caeruleus white Nkatha Bay caeruleus yellow NICE, O Lion's Cove nie było gadki, ale ok, może po prostu pochodzą z innych miotów Wszystkie są na swój sposób ładne Tak jak pisałem, narazie panuje względny spokój, oprócz wspomnianego jednego pobitego samca Cynotilapii Zebroides Cobue. Może to niektórych dziwić, ale wpuściłem 35 maluchów i do tej pory tyle samo pływa w akwarium (nie licząc 2-3 komandosów ukrywających się za kaseciakiem, raz są trzy, innym razem dwa, a jeszcze innym nie ma ani jednego, ale to już mój przychówek), wszystkie rosną, jedne szybciej drugie wolniej... Szkoda mi tej pobitej sztuki, ale taka natura naszych podopiecznych, narazie zdominowany samiec trzyma się z boku i powoli dochodzi do siebie No nic, pozostaje tylko obserwować i cieszyć się widokiem -
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Nagrałem filmik poglądowy co się dzieje w moim zbiorniku Generalnie jest spokój. Glonów jakoś ubyło, a nawet pojawiły się zaczątki "zielonego" Możecie zerknąć i ocenić kondycję mieszkańców? Trochę mnie martwią dysproporcje u Yellow, jeden najmniejszy to ten, który wskoczył do kaseciaka i pompa obcięła mu ogon (opisywałem to w innym wątku) ale są też dwa z wyraźnie jasnym "spodem", gdzieś czytałem, że może to świadczyć o słabej genetyce ale wszystkie ryby mam z tego samego, polecanego źródła -
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Przepraszam za jakość, ale musiałem duże zbliżenie zrobić, żeby go uchwycic... -
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Zbiornik 138x50x50cm, obsada jak w pierwszym poście. Wiem, że redukcja jest nieunikniona ale nie wiem jak się za nią zabrać Cynotilapie łatwo rozróżnić, no i już zaczynają się walki co widać po tym jednym samcu. Reszta narazie spokojna nawet maingano Cobue planuję zostawić dwa samce i sześć samic, tylko jak złapać te do oddania? Chyba kupię pleksę i zrobię pułapkę. Kurcze chyba muszę postawić jakieś tymczasowe 100 litrów żeby sukcesywnie wyłapywać i segregować poszczególne osobniki No i przede wszystkim znaleźć chętnego na rybki... -
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
Tak dla pewności zapytam, jeden samiec Zebroides Cobue mi pociemniał i ma biały pysk oraz cały czas siedzi w kącie przy kaseciaku, na szczęście pokarm pobiera normalnie, jest to efekt walki? Chyba redukcja się zbliża, ale zupełnie nie wiem jak się za nią zabrać... -
Ze swojej strony dodam, że na boki proponuję dać po 6 płaskowników, ja dałem 4 w narożnikach i po środku troszeczkę płyty odstają
-
Pamiętaj o nóżkach np. takich : https://allegro.pl/oferta/mocna-stopa-regulacyjna-fi50-m16-80-ebonit-300kg-6856688418
-
Życie w moim pierwszym Malawi [138x50x50]
bobasxx odpowiedział(a) na bobasxx temat w Życie w moim akwarium
No i potwierdziły się Twoje słowa, następna Cobue inkubuje oraz jedna samica maingano. Z poprzedniej inkubacji Cobue, został jeden komandos i siedzi w szczelinie za kaseciakiem reszta pewnie posłużyła jako żywy pokarm -
Złożyłem tu temat, bo dzisiaj stała się rzecz wręcz niemożliwa, przynajmniej dla mnie ciężka do wytłumaczenia. Dla przypomnienia ryby wpuszczone 06.07. jako maluchy 3-5cm, 11 Cynotilapia zebroides Cobue, 11 Labidochromis caeruleus, 13 Pseudotropheus cyaneorhabdos, teraz największe mają 6-7cm ale są też takie po 4cm. Od początku miałem wybarwionego jednego samca zebroides, teraz są 4 ładnie wybarwione i każdy ma swoją kryjówkę, resztę ciężko określić chociaż 2 maingano są zdecydowanie bardziej ubarwione i większe, najmniejsze są yellowy. Wczoraj zauważyłem wzmożony ruch w akwarium, samce Cobue zaczęły się ostro przeganiać i dwa uparcie zaganiały jedną samicę która miała trochę "zaznaczony" odbyt. Dzisiaj podczas gonitwy trzeci samiec podpłynął do tej samicy zatrzepał płetwami, a ta cyk i za nim do kryjówki... Nie było ich ze 20 sekund, po tym czasie wypłyneli i samica trzyma w pysku ikrę Ja się pytam, jak to możliwe, przecież to jeszcze dzieci? Oboje mają po maks 6,5 cm. Teraz samica z ikrą w pysku przegania wszystkich od siebie. Chyba muszę zacząć redukować ten gatunek, bo mi zrobią rozpierduchę w baniaku
-
Rano kotnik opuszczony, Yellow wypłynął. Przez cały dzień trzyma się przy bocznej ścianie kaseciaka, w większości głową w dół, wyraźnie widać skróconą płetwę ogonową. Na szczęście do karmienia podchodzi równo zresztą załogi, wtedy pływa po całym zbiorniku. Mimo wyraźnie mniejszego ogona, przy karmieniu daje radę
-
Jest progres, podczas wieczornego karmienia yellowek skubnął kilka płatków. Teraz jest o wiele bardziej ruchliwy. Co prawda, żeby się przemieszczać musi ruszać całym ogonem, a nie tylko płetwą ale dość zgrabnie mu to idzie. Jutro rano, zanim zapali się światło, opuszczę kotnik niżej. Jak będzie chciał to wypłynie górą.
-
Dzięki, mały OT, zanim edytowałem posta, film był widoczny od razu, a edytowałem dlatego, że nie mogłem nic dopisać pod filmem
-
Niestety musiałem wsadzić kotnik, bo już dwa razy yellowka zassało do komory śmieciowej kaseciaka nie chcę go więcej stresować i męczyć. Do jedzenia nie podpływa, do tego ma postrzępioną płetwę ogonową i końcówkę grzbietowej (pewnie to skutek spotkania z wirnikiem Atmana). Tak wyglądał około 15-ej Teraz siedzi w poziomie przy dnie kotnika VID_20190721_165517.mp4