misiek80

Wszystkim dzięki za pomoc i rady. W przyszłym tygodniu będę miał nurzańca i myśle, że po pół roku od zalania pokaże w galerii efekt końcowy. Pozdro.

Jeśli chodzi o pokarmy to staram się zachować proporcje między roślinnymi, a zwięrzęcymi mniej więcej 60% do 40% na korzyść roślinnych. Tak więc z roślinnych podaję: Cichlid Excel (Hikari), Spirulina Flakes (OSI), Premium Cichlid (Naturefood), Granugreen (Sera) i wspomniane już wyżej warzywa.

Ja jednak raz jeszcze spróbuję z nurzańcem. Chcę go posaadzić przy maskownicy z PCV, żeby za bardzo nie rzucała się w oczy, bo niby to PCV jest czarne, ale jednak ma nieco inny odcień (jakby szarawy) niż tło z czarnej folii (naklejki). Pyszczaki dostają dużo roślinnych pokarmów, do tego sałatę, kapustę, fasolę, brokuły, kalafior. Może tym razem nie będą aż tak bardzo interesować się trawą.

Rosliny w donice, donice w żwirek i do tego polecony przez Mutrę nawozik Temat można zamknąć.

Nawozy za grosze - super. Raz jeszcze dzięki. Rozumiem, że związki w nich zawarte nie zaszkodzą rybom? Na szybko policzyłem, że taki nawóz starczy mi na 200 dni. Chyba nie ma sensu rozrabiać go całego na raz tylko np. podzielić na kilka części (np miesięcznych). Już nie zawracam głowy. Wszystkiego się dowiedziałem. Pozdrawiam.

Dzięki Mutra. Muszę trochę poczytać o roślinach i nawożeniu, bo jestem póki co zielony.

Cześć. Jak w temacie. Pierwsze podeście zakończyło się porażką, ale chcę spróbować raz jeszcze. Za pierwszym razem nurzańca wsadziłem bezpośrednio w piach, wytrzymał dwa tygodnie, Saulosi go poobgryzały i totalnie zniszczyły. Teraz chcę go posadzić bezpośrenio przy maskownicy ze spienionego PCV. Poradźcie tylko, czy mam go posadzić w doniczkach z jakimś żwirem, czy dać jakiś nawóz? Jeśli chodzi o oświetlenie w akwa to świeci 2x30W power glo i aqua glo.

"Pomijając mięsko - wiadomo, że będzie, ale to już świeżutkie kupie" ... Mam nadzieję, że nie masz tu na myśli mięska ze sklepu mięsnego?

Tak się zastanawiam ile maskownica musi wystawać poza linię filtra, żeby patrząc pod dowolnym kątem na róg akwa (ten, w którym znajduje się mechaik) nie było go widać? Ale to już takie gdybanie Bedę musiał zrobić jakiś test np. przy użyciu styropianu, aby to sprawdzić. Raz jeszcze dzięki.

Przy 180 litrach raczej jakąs gąbkę w akwa mieć muszę. Dzięki aarset.

Dzięki, po cichu właśnie na Twój odzew liczyłem. Czytałem, że masz takie właśnie maskownice, no i z tego co widziałem w galerii - najładniejsze (przynajmniej moim zdaniem) akwa. A powiedz jeszcze, czy potrzeba w tym PCV robić jakieś otwory, skoro z jednej strony filtr wewnętrzny i tak nie będzie zasłoniety? (Będą 3 ściany, boczna i tylna szyba akwa oraz przednia z PCV).

Minęło trochę czasu i w końcu mam czas, żeby wziąć się za zamaskowanie mojego mechanika przy użyciu czarnego spienionego PCV. Znalazłem spienione PCV. Zamówię dwa kawałki i zrobie taką "maskownicę" w kształce odwróconej litery "T" albo "L". Moje pytanie brzmi, czy to PCV jest na tyle sztywne, że nie będzie mi się w akwa wyginać (np. pod wpływem prądu wody z filtra wewnętrznego)?. Czy lepiej wziąć grubość 3 mm, czy 6 mm?

Po kilku dniach obserwacji... wydaje mi się, że przyczyna zalegania odchodów na dnie mojego akwa nie do końca tkwi jednak w tym, że głowica szuta turbo N 750 jest za słaba, zaś w tym, że jest ona umieszczona dość wysoko, kilka cm pod taflą wody, ponieważ mam ją podłączoną do filtra - sporej gąbki do oczek wodnych. Po przeciwnej stronie akwa, również tuż pod taflą wody znajduje się wylot eheima 2224. Patrząc na akwa z góry, woda krąży w koło, czyli na pierwszy rzut oka powinno być ok. Jednak problem jest chyba w tym, że zarówno siła wylotu z szuta, a tym bardziej z eheima są zbyt słabe i "prąd" nie dociera do dolnych partii akwa - stąd problem z zaleganiem nieczystości. Reasumując: 1. Ustawienie filtrów jest raczej ok. 2. Możnaby się pokusić o wymianę wewnętrznego na jakiś ze 2 razy mocniejszy. 3. Do obecnego zestawu dołożyć jakieś urządzonko, powodujące zwiększenie ruchu wody zwłaszcza w dolnych partiach akwa.

Do Yaro - eheima na mechanika? Czy może chodziło Ci o to, że moja 2224 będzie kiedyś za słaba? Do Sławekoswa - skoro u Ciebie w 240 l. było ok, to u mnie w 180 l. też powinno tak być? Może mam za dużo ryb, które za bardzo brudzą? Do Mutry - 1500 l/h do 180 l. akwa (to jest raptem 100 cm długości)? Nie za dużo? Jakbym już się decydował na zmianę mechanika, to myślałem o czymś z przedziału 1000-1200 l/h... ale może masz rację, że 1500 l/h na bank załatwiłoby sprawę? Ta gąbka (filtr 100 do oczek wodnych firmy aquaszut), którą teraz mam doczepioną do głowicy Szuta, umieszczona jest w koszu w kształcie walca, niestety z góry i z dołu jest całkowicie zabudowana właśnie tym koszem. Można jeszcze spróbować wyjąć obudowę gąbki i zostawić samą gąbkę, może będzie lepiej? I pytanie do wszystkich... gdybym zmieniał mechanika, to na jaki? Wiele osób ma rusuma, wiele chwali atmana, inni weipro? Potrzebuje czegoś mocniejszego od szuta 750, ale równie cichego jak szut.

Dzięki Panowie za tak szybki odzew. Z tym typem "N" to się rozpędziłem. Dokładnie to mam głowicę AquaSzut T-HEAD 750 - sorry za zamieszanie. Woda w moim akwa jest czyściutka. Do tej pory byłem zadowolony z tej głowicy i gąbki, ale może w miarę wzrostu ryb powoli zaczyna nie dawać rady i może rzeczywiście trzeba się będzie rozejżeć za czymś mocniejszym. Szuta wziąłem z racji tego, że jest naprawdę cichy, a moje akwa stoi w sypialni.

Cześć. Jak w temacie, chociaż nie jestem pewien czy na 100% chodzi o filtr? Akwa (180 litrów) mam od pół roku. Ryby to 16 sztuk dorastających (od 4 do 6cm) Saulosi i M.Livingstonii. Sprzęt to Eheim 2224 i głowica Aquaszut N750 turbo (przypływ 750 l/h) ustawiona na maxa z podpiętą dość dużą gąbką do oczek wodnych tej samej firmy. Od jakiegoś czasu zauważyłem, że na piasku zalegają mi odchody! Co dziwne odchody zalegają głównie w odległości kilku cm od gąbki z mechanika? Fakt, że w tej części akwa mam kilka mniejszych kamieni i kilka muszli, tworzących kryjówki dla ryb, jednak wydaje mi się że odchody spokojnie powinny zostać wciągnięte przez filtr? Po przeciwnej stronie akwa, gdzie stoją jedynie dwa większe kamienie jest czyściutko. Jeśli chodzi o ustawienie wylotów z filtrów, to są ustawione w ten sposób, że tworzą obieg wody po całem akwa. Wylow z mechanika w narożniku jednej ze ścian bocznych akwa skierowany po przekątnej na przeciwległy róg akwa, natomiast wylot z biologa znajduje sie na drugiej bocznej ściany (po przeciwnej stronie niż z mechanika) i skierowany jest równolegle do tylnej szyby akwa. Jeśli chodzi o podawanie pokarmów, to wprawdzie karmię 3 razy dziennie (raz w tygodniu głodówka), ale małymi porcjami, więc wydaje mi się, że nie przekarmiam. Przykładowo: rano podaję 2 szczypty spiruliny OSI w płatkach, po południu 1/3 kostki artemii, a wieczorem około 20 kuleczek hikari excel (rozmiar small). Podmiany wody (20 litrów), czyszczenie dna i szyb robię co 7-10 dni. Co sądzicie?

Może dorzuć coś na Naturefood'a.

Zamówiłem u Kunty Dainihi Color Supreme. Jeszcze nie miałem do czenienia z tymi pokarmami tej firmy, więc chętnie wybpróbuje, zwłaszcza że sporo się o nich mówi na forum. Podobno jest jeszcze szansa dopisania się do listy na ten i inne pokarny Dainichi.

Napisz jak duże zamierzasz postawić akwa? czy takie jak autor postu czyli 375 l., czy inne? Napowietrzanie (bąbelki) przy dobrym ustawieniu filtrów jest zbędne.

Spoko. Masz rację, Meylandia Livingstonii nie jest chyba jeszcze aż tak rozpowszechniona, a to piękna ryb. Do tego bardzo zgodna, zarówno w stosunku do swoich braci i sióstr jak i do Saulosi. A propo może polecisz mi jakis wybarwiający pokarm?

Dlaczego niedobry pomysł? No chyba, że chodzi Ci o Nimbochromisa livingstonii? Ja mam Maylandię livingstonii (pyszczaka muszlowego).

W moim 180 l. akwa pływają pyszczaki Saulosi i M.Livingstonii. Ryby są zdrowe i piękne. W akwa poza drobnymi utarczkami panuje zgoda. Z rozrózneniem płci u M.livingstonii jest ciężko - napewmo w grupie 8 ryb mam 1 samca i 1 samicę, która już inkubowała, zaś u Saulosi z 8 ryb napewno jest 1 samiec (najwiekszy osobnik - dominuje w akwa), którego pomarańczowe ubarwienie przechodzi teraz w błyszcząco fioletowe i 3 samice, które inkubują - reszta osobników jest pomarańczowa, narazie nie do rozróżnienia. Myślę, że przyszedł czas, aby do do menu dorzucić jakiś pokarm, który jeszcze bardziej pokaże piekne kolory tych ryb. Na codzień używam pokarmów: - podstawowe: Spirulina Flakes (OSI), Cichlid Excel (Hikari), Premium Cichlid (NF), Cichlid Flakes (OSI), Cichlid Staple (Hikari) - uzupełniające: Granugreen (Sera), D-alio Plus (Tropical), Artemia, Domowe (sałata, fasola, brokuły, makaron, płatki itp.). w proporcjach 60% pokarmy roślinne i 40% pokarmy mięsne. Czy możecie polecić jakiś dobry wybarwiający pokarm dla moich ryb?

Jest jeszcze szansa dopisania sie do listy, czy zamówienie zostało już złożone? Jeśli jest możliwość to wziąłbym jedno opakowanie Color Supreme-floating 57g. Akurat szukam czegoś wybarwiającego.

Nebe, dzięki za odzew. Na szczęście filtr nie stanął. Wydaje mi się, że było to tylko jakieś zapowietrzenie, albo coś takiego. Po jakimś czasie filtr się uspokoił i wszystko wróciło do normy. Ale masz rację, za tydzień po powrocie, rzucę okiem do środka i wyczyszczę wirnik.

Od 5 miesięcy mam głowicę aqua szuta N750 Turbo, do której podpiąłem koszyk do oczek wodnych tej samej firmy. Głowica cały czas ustawiona jest na maxa i przez cały czas, aż do teraz wszystko było ok. Wczoraj, jak co tydzień robiłem podmianę wody. Wyłączyłem mechanika z sieci, od głowicy odpiąłem kosz żeby go wyczyścić, spuściłem 20% wody, dolałem świeżej, połączyłem kosz z głowicą, włączyłem mechanika do sieci i coś się popsuło. Zaczął buczeć, potem przestał, ale co jakiś czas (co kilkanaście sekund) wydaje dziwne dzwięki, jakby się miał zaciąć. Co to może być? Czyżby się zepsuł? Przyznam, że do tej pory głowicy w ogóle nie ruszałem, tzn. nie rozkręcałem, nie czyściłem. Sprawa jest dość pilna, bo dziś w nocy wyjeżdzam i przez tydzień nie będzie mnie w domu. Proszę Was o radę, co zrobić? Do wyjazdu będę miał parę godzin, więc albo coś z tą głowicą zrobię, albo szybko kupię nową (z tym, że troche szkoda mi kasy, skoro ta ma dopiero 5 miesięcy)? Boję się, że ta do końca się zepsuje i pyśki przez tydzień zostaną bez mechanika.