misiek80

Skontakował się ze mną Marcin z Malawian'a, który po konsultacji z hodowcą, od którego miał ten gatunek, napisał mi, że to jednak Membe Deep (o czym ja nie do końca jestem przekonany). Zaproponował mi też wymianę ich na Saulosi, albo inny gatunek, ale ja chyba zostanę przy tych, które mam - przyzwyczaiłem się już do nich. Ma ktoś może namiary na zdjęcia, gdzie można zobaczyć Membe Deep? Przepatrzyłem galerię i znalazłłem kilka bardzo różnych samców pod tą nazwą? Chyba najbardziej wiarygodne sa zdjęcia Membe z Tan-Mal. W sumia chyba wypada się zgodzić, z tym co napisała Mjunszajn - cholera wie co to jest. Raz jeszcze wszystkim dziękuję za pomoc.

Widzę, że Wasze zdania co to tego, jaki to gatunek są mocno podzielone. Może trzeba jeszcze trochę poczekać, może ten samiec jeszcze mocniej się wybarwi, inne osobniki też trochę podrosną i będzie można powiedzieć coś więcej. do miras 1 - oczywiście, że je wychowam, bez względu na to, czy to Saulosi, czy Msobo, czy Membe Deep, czy jakieś bastardy? Swoją drogą to niezbyt fajnie, że Malawian myli (jeśli tak jest) Membe Deep z Saulosi i sprzedaje młode Membe jako Saulosi. Ciekawe, czy z innymi gatunkami też tak jest? Takim sposobem "kilku" osobom mógł zepsuć ich wymarzoną, a może podyktowaną innymi względami (np. wielkością zbiornika) zaplanowaną obsadę. Z mojej strony, to chyba tyle, ponowię temat za parę miesięcy i może razem ustalimy coś więcej. Wszystkim, którzy zabrali głos dziękuję i pozdrawiam.

Tak jak wcześniej pisałem chciałem te foty wrzucić tylko na kilka dni. Wiem że są kiepskie i nie chcę nimi zaśmiecać galerii. Sorry. W przyszłości się dostosuję. Fajnie, że chociaż to jedno zostawiłeś.

Jeśli tak, to "świetnie"

Dodałem nowe zdjęcia. Jakość nie jest najlepsza, bo dopiero uczę się pstrykać foty rybskom. Rzućcie proszę okiem i gdyby ktoś jeszcze miał pomysł, jaki to gatunek, niech da znać.

Wypuściła młode Odbywało się to na raty, ale w sumie przyszło na świat kilkanaście osobników Myślę, że jak na pierwszy raz całkiem nieźle. Małe pływają już radośnie w osobnym akwa. W sumia padły 2 sztuki. Jedna po urodzeniu napewno została zagryziona, ale wydaje mi się, że nie przez mamę, tylko ryby z głównego akwa, które od czasu do czasu podskubywały od dołu podwieszony w akwa siatkowy kotnik, próbując dobrać się albo do młodych, albo do wsypanego przeze mnie tam pokarmu dla inkubującej samicy. Druga albo podobnie, albo już urodziła się martwa (bo akurat nie widziałem jej narodzin). Pierwszy raz widzaiałem jak samica wypuszcza młode z pyska... wspaniała sprawa. Kiedy późnym wieczorem w akwa zgaśnie światło, samica z powrotem "wróci na stare śmieci". 19.11.2009 r. - młode od kilku dni radośnie żyją sobie w kotniku, w którym mam filtr o przepływie 200 l/h. Czy te 200 l/h to nie za dużo? Obserwuję, że przy pracy filtra rybki mają problem z poruszaniem się po akwa... pływają tylko za kamieniami, gdzie nurt jest mniejszy.

Samicę (Saulosi Coral, albo Msobo Magunga - nie wiadomo, ale o tym to już w innym poście napisałem) udało mi się złapać przy cotygodniowej podmiance wody. Od 2 dni siedzi w podwieszanym kotniku w głównym akwa. Wczoraj wieczorem wypuściła pierwszego malca. Jako, że był tylko jeden postanowiłem zostawić go na noc razem z mamą i poczekać na resztę. Niestety rano mały był już nieżywy. Samica dalej ma wypchany pysk... poczekam jeszcze do wieczora i mam nadzieję, że wypuści resztę młodych?

Postaram się dziś wrzucić jeszcze jakąś lepszą fotkę, bo naprawdę zależy mi żeby ustalić, czy to Msobo czy Saulosi? Póki co sprzedawca (Malawian) napisał, że nie miał w sprzedaży msobo, a np. Mjunszajn twierdzi, że to właśnie msobo (napewno nie Saulosi).

Dobrze by było, żeby to były Saulosi Coral. Kupiłem je jako zwykłe sauloski, ale ...? Poczekam jeszcze, może Malawian się wypowie, w końcu to od niego mam te rybcie. Jeśli to rzeczywiście Saulosi Coral, to nie bedę zły

W nocy przejżałem chyba 1000 zdjęć saulosi coral i samce (jedne bardzo intensywne, inne mało wyraźne), ale jednak mają choćby delikatne pionowe pasy. Moja ryba nie ma. Raczej zapowiada się, że będą to pasy poziome, albo jakiś nieregularny wzór... czas pokaże. Wybarwienie następowało u niej identycznie jak w linku, który załączyłem w postach powyżej. Jeśli rya z linku to Msobo, to obstawiałbym, że mam Msobo. Z drugiej strony sprzedawca wypowiedział się w poście poniżej, że nie posiadał tych ryb, więc jeśli nie posiadał (a nie mam powodów żeby mu nie wierzyć), to nie może być Msobo. W sumie to chciałbym, żeby wyszedł z tego Saulosi Coral. Miałbym mniej więcej to co chciałem mieć. Narazie typujecie: 1. Saulosi Coral 2. Msogo Magunga 3. Mambe Deep 4. Johani Red z dość mocnym wskazaniem na Saulosi Coral. Mam nadzieję, że może sam sprzedawca i inni doświadczoni koledzy się wypowiedzą... a jeśli teraz jednoznacznei nie ustalimy, co to za gatunek, to pozostaje czekać.

No coraz ciekawiej się robi Msobo, Saulosi Coral, Mambe Deep?

A pionowe pasy?

Fotki zrobione na szybko i dodane do galerii w dziale niezidentyfikowana. Po ustaleniu jaki to gatunek zostaną niezwłocznei usunięte.

Witam również. Nie Msobo? Na chwilę obecną jestem przekonany, że właśnie Msobo Magunga. Więc może razem z Panem i innymi forumowiczami dojdziemy do tego jaki to gatunek? A jeśłi chodzi o ryby, które od Pana kupiłem, to niczego nie musimy załatwiać, bo do ryb się przez te pół roku przywiązałem i jestem z nich zadowolony (pomimo, że to nie Saulosi, które chciałem). Były zdrowe, przez ten czas żadna nie padła, pływają sobie zadowolone w 180 l. i jest ok. Z tym "kitem" w pierszym poście trochę przegiąłem, więc sorry. Po kilku miesiącach przygody z malawi wiem, że młode osobniki pewnych gatunków można łatwo pomylić i napewno nie zrobił Pan tego celowo. Tak jak napisałem wyżej, chciałbym tylko raz na dobre ustalić, co pływa w moim akwa? Napewno M.livingstonii od Harisimiego, a ten drugi gatunek...? Proszę wszystkich o pomoc. Myślę, że lepszy od zdjęć będzie ten link. Tu widać dokładnie taką rybę jaka jest u mnie. Każde stadium wybarwienia. Również pozdrawiam. http://images.google.com/imgres?imgurl= ... X%26um%3D1

Kupiłem w kwietniu w Trzebini u Malawiana. Napaliłem się i specjalnie jechałem w sobotę rano, przed ślubem kumpla. Jak już pisałem jego hodowla zrobiła na mnie super wrażenie... ledwo na ślub zdążyłem, a tu po pół roku okazuje się, że dostałem zupełnie co innego niż chciałem.

Raczej nie. Przejżałem galerię i inne strony i wygląda, że to Msobo Magunga.

Ja zakładając malawi, na początek chciałem dwa spokojne, raczej mniejsze gatunki, więc zdecydowałem się na Saulosi i M.livingstonii. Od rana czytam o Msobo i z tego co już wyczytałem jest to raczej agresywniejsza i sporo większa ryby od Saulosi. A powierzchnia dna mojego akwa to zaledwie 100x40 Teraz pozostaje tylko zagłębić się w lekturze na tamat tych ryb, zwłaszcza żywienia, żeby sprawdzić czy przez te pół roku dobrze o nie dbałem? A sprzedawcy gdybym mógł wystawiłbym teraz konkretnego negatywa. Chociaż ryby zamówiłem na allegro, to po odbiór pojechałem osobiście, bo nie miałem daleko i wtedy jego hodowla zrobiła na mnie mega wrażenie, więc byłem pewien, że kupuję to, co zamówiłem.

Spoko, moje zdjęcia póki co wychodzą dużo, dużo gorzej niż Twoje. Dla mnie Twoje są bardzo dobre. Mam te same ryby co Ty, więc jeśli Twoje to msobo, to i moje też. Trochę żal że profesjonalny i uważany za rzetelnego sprzedawcę wcisnął mi je zamiast Saulosi, no ale cóż. Perez666 a długo już masz te ryby? Ja mam je razem z M.livingstonii i ten samiec, który już prawie, prawie się wybarwił wyraźnie dominuje w akwa. Przegania inne ryby i jest dość napastliwy zwłaszcza w stosunku do innych ze swojego gatunku. Jednak jego agresja jest na tyle niewielka, że póki co kończy się tylko na gonitwach i podskubywaniu.

Wow... odzew mega szybki, dzięki. Fakt może rzeczywiście nie są to pasy ani pręgi a wzór. Fotę wrzucę po powrocie do domu. Ale zerknijcie tutaj... klikając "animation suprise" http://images.google.pl/imgres?imgurl=h ... ie%3DUTF-8 U mnie wybarwienie samca przebiegało dokładnie tak samo... normalnie jakbym patrzył na swoje rybsko. Teraz mój samiec wyglada na coś pomiędzy przedostatnim a ostatnim zdjęciem. Perez 666 - mój samiec jeszcze jakiś czs temu wyglądał jak ten, którego umieściłeś w galerii, a drugi, który teraz zaczyna się wybarwiać jest dokładnie taki jak Twój. Samice identyczne jak Twoja z galerii.

Ponad pół roku temu kupiłem 8 szt. Saulosi... i aż do wczoraj byłem święcie przekonany że to Saulosi. Wszystkie miały około 3 cm i były koloru żołto-pomarańczowego. Z czasem zaczął mi się wybarwiać pierwszy samiec, ale z tego co wiem to Saulosi mają pionowe ciemne pręgi, a mój nie. Mój samiec jakieś 2 miesiące temu zrobił się brudnopomarańczowy, potem błyszczał na fioletowo, a teraz jest niebieski w czarne pręgi... tyle że nie pionowe a poziome. Jak się jeszcze bardziej zastanowiłem, to samice też są jakieś takie bardziej pomarańczowe niż Saulosi. Tak więc wszystko wskazuje na to, że zamiast Saulosi w moim akwa pływa Maylandia Msobo Magunga. Coż, ryby są piękne, ale trochę zdegustowany jestem zwłaszcza, że kupiłem je z polecanego i sprawdzonego źródła. Niestety pół roku temu można mi było kit wcisnąć.

Temp. wody w kotniku utrzymyje się na poziomie 24-25 C. Do tego doszedł resun magi-200 (200 l/h) plus oświetlenie i wszystko daje radę. Rybcia karmiona pokarmami OSI, Hikari, NF i cyklopem rośnie w oczach. A propo - wczoraj zrobiłem pierwsze podejśce do złapania inkubującej samicy - klęska. Nie sądziłem, że jest to aż tak trudne?!

Ja w 180 l. mam jedno z zestawień, które zaproponował yaro, a mianowicie Saulosi i M. livingstonii, i jest pięknie. Saulosi to wiadomo: panie żółte, żółto-pomarańczowe, dorośli panowie intensywnie niebiescy w pionowe granatowo-czarne pasy. M. livingstonii srebrzysto-szare z błękitnym (lub podobno) szaro-oliwkowym połyskiem... moje ewidentnie póki co błyszczą na błękitno.

Ja również stosuję niezawodny patent z reklamówką.

Ja również polecę pompę aqua szuta T-HEAD 750 i do tego jakąś gąbkę (np. taką do oczek wodnych tej samej firmy). Od ponad pół roku mam taki zestaw u siebie w 180 l akwa. Swego czasu również szukałem czegoś cichego bo moje akwa stoi w sypialni i rzeczywiście ta głowica jest cicha, a wręcz niesłyszalna! Wprawdzie do mojego akwa powoli możnaby wsadzić coś o większym przypływie niż te 750 l/h, które ponoć ma szut, ale i tak jestem z niego bardzo zadowolony. Reasumując, Ty masz trochę mniejsze akwa i wydaje mi się, że u Ciebie sprawdziłby się w 100 %.

No u mnie niestety nurzaniec również marnieje w oczach. Puścił kilk amłodych pędów, ale już widzę, że będzie miał ciężko.