hilux

Koledzy, wiadomo, że gdzieś te otoczaki muszą kończyć po otoczeniu. Przy ujściach rzek sobie na dnie na pewno leżą wesoło ale stawiam dolary przeciw orzechom, że o wiele dalej się nie ruszają. To nie morze czy ocean, które ma pływy dośc mocne żeby kamieniami po dnie miotać.

Imponujące, szacun.

Klasa zbiornik. Z ciekawości, mógłbyś dać jakieś zdjęcie jak wygląda kiedy w drugim pokoju też jest jasno?

Nie lubię otoczaków w Malawi (bo otoczak to rzeka, nie jezioro ;) ) ale twoje dostają zasłużonego lajka.

Nawet jesli grzalka bedzie potrzebna to nie 300W. U mnie w podobnym litrazu 150W ustawione na cwierc gwizdka trzyma spokojnie 25-26 stopni.

Żadnej WA nie dodawaj! Usiądź na tyłku, planuj obsadę i daj matce naturze działać w zbiorniku. Co 4 dni rób pomiary i raportuj tu w tabelce, koledzy dadzą ci znać kiedy cykl się zamknie albo jeśli będziesz musiał jakoś zareagować. Cierpliwość głowną cnotą dobrego akwarysty.

Nie, jakies chinskie. Na pewno nie Juwel.

Haha a ja specjalnie szukałem na plaży różnych rodzajów. Wiedziałem, że nie dobiorę idealnie do tła, więc zamiast jednorodnego tła i jednorodnego gruzu w innym kolorze wolę mieć mieszankę kamieni. Zresztą walec glonów i tak przyjdzie i wyrówna. Pan Interruptus i pan Saulosek egzystują sobie pokojowo, nawet jeśli miałyby z tego się wychować jakieś kundle to do obrotu nie trafią bo to nie hodowla. Dzięki za miłe słowa.

Kochani, w tydzień po zarybieniu baniaka mogę z ręką na sercu napisać, że jestem suuuper zadowolony z zabudowy płaskokamieniowej. Nie dość, że mam więcej wody w obiegu, to ryby mają miejsce i za kamieniami i przed i pomiedzy. Samiec Hary upatrzył sobie norę na widoku, regularnie z niej łypie na to co się dzieje w wielkim świecie.

Po drugim podejściu mam w końcu szkło, którym nie wstydzę się podzielić na forum. Baniak to Rio 240 Juwela, filtrację obrabia akrylowy turbokaseciak DIY z Atmanem 306, grzałką 150W, ceramiką i dwoma 25mm warstwami gąbki 45ppi. Oświetlenie listwa ledowa Fluvala, założona w miejsce stockowych świetlówek T5. Tło strukturalne styropianowe z ebaya klejone silikonem akwarystycznym i podparte kamieniami dla pewności. Obsada to przede wszystkim Mphangi, kilka Har (w tym Bułek, który wykluł się w styczniu i uchował do dziś), dwie samiczki Saulosi i coś co chyba jest samcem Saulosi i samiec Interruptusa. Świderki świderkują piasek. Na dnie pleksi, wystrój z cienkich kamieni z morza Irlandzkiego. :) Kilka nurzańców, dwie kulki mchu bo były w gratisie. Glonów się jeszcze nie dorobiłem, baniak zalany 10 dni temu (biologia przeszczepiona z poprzedniego).

Kaseciak śmiga od tygodnia, cichy i niewidoczny a woda czyściutka - jak wielu przede mną, polecam. Jedna rzecz, którą zrobiłem inaczej niż forumowy kanon to zamiast gąbkowego klocka 50mm włożyłem 2x25mm. Przed wieczornym karmieniem wyciągam przednią gąbkę i wypłukuję syfy pod kranem. Kilka minut i większość kup znika z obiegu a filtr cały czas pracuje, tylna gąbka dalej zbiera a mieszkające w niej bakterie dalej bakteriują. Właśnie zrobiłem cotygodniową podmiankę i wypłukałem w używanej wodzie tylną gąbkę. Naprawdę mało syfu się w niej zebrało, przednia gąbka wyłapuje większość brudu.

Dzięki. Oświetlenie mam na listwie ledowej Fluvala, da się ją przekręcić o 35° od poziomu w każdą stronę. Pewnie pierwszy miesiąc będzie świecić cały czas do tyłu, żeby się glony wykluły ale potem zacznę eksperymentować z ustawieniami. @pozner jak piszesz, idea była dla mnie wskazówką, dzięki że chciało ci się pozbierać zdjęcia i ogarnąc temat. Co do kamienia to nie mam wielkiego wyboru. Jedyny skład w okolicy skłonny sprzedać mniej niż tonę ma i tak tylko granit, bo z niego robią nagrobki do cmentarza naprzeciwko. Przez pracę nie mam w tygodniu czasu skoczyć znów w góry do starego kamieniołomu ale kilka plaż koło mnie jest zabezpieczonych głazami bo kolejka jedzie zaraz obok. Kochana matka natura raz na jakiś czas je dla mnie rozbija na mniejsze, żebym sobie pozbierał. Przepraszam Was jeśli mimo porad wychodzę na niewdzięczniucha, który i tak robi wsio po swojemu. Mój demon domowy wraca w poniedziałek z delegacji, obiecałem jej że do tego czasu przeprowadzka będzie zrobiona i posprzątana a ja słowa nie łamię. Kobyłka musi być u płota, nawet jeśli kamienie nie będą do końca dobrane do tła.

Dzięki za odpowiedzi. Agnieszko, nie zrozumieliśmy się bo nie określiłem od początku o co mi głównie chodzi - zwyczajnie nie przyszło mi do głowy dobieranie tła i kamieni wg kolorów. Rafał, myślałem o wyprowadzeniu wylotu na prawą stronę ale to dodatkowy klamot w baniaku, dodatkowe kolanko hamujące przepływ i więcej roboty przy wyjmowaniu pompy. Na razie chyba odpalę jak jest, żeby niepotrzebnie nie trzymać ryb w 120tce. Z tego co wyczytałem na forum AT 306 w kaseciaku daje solidny sik, dlatego nie dawałem kolanek 90 stopni tylko 45 i na koniec giętasa. Może akurat zadziała jak trzeba, jeśli nie to będę działać. Z kamieni, które mam pod ręką wyszło mi coś takiego. Na plażach płaskie kamienie, żeby pysie nie dokopały się do dna a klomby sobie poradzą pomiędzy. Kamień z lewej koło filtra do wymiany, jutro w drodze z kieratu znowu wjeżdżam na plażę. EDIT: Przemo ciekawy pomysł, dzięki. Zobaczę co uda się pod tym kątem znaleźć.

Wybacz ale nie rozumiem - do strukturalnego tła z czarnego styropianu rozjaśnianego szarym kolorem wolałabyć dać czarne kamienie? Patrząc od frontu to kolory by szły: czarny-szary-znów czarny do samego przodu. Po co w takim razie ten szary? Teraz mam czarny-szary-jasnoszary czyli ciemny z tyłu, jasny z przodu - nie o to chodzi w zabudowie 3D? Poza tym świecę dośc mocno, żeby klomby miały z czego żyć, więc prędzej czy później i tak wszystko zarośnie glonami. Najważniejsze dla mnie jest, żeby rybom było w baniaku dobrze, czyli chodzi mi przede wszystkim o: - Dobrą cyrkulację. Poprzedni układ mocno kulał. - Wyciągnięcie kamieni bardziej w górę bo mbuna je lubi. Poprzedni układ ledwo sięgał połowy baniaka, ten miałby dwa spore kamienie sięgające do 3/4. plus tło. - Miejsce. Wypadkowa dwóch powyższych, mój baniak ma tylko 40cm głębokości. Przy zachowaniu 5cm odstępu z każdej strony dla cyrkulacji i 3 cm tle strukturalnym tradycyjnego gruzowiska nie da się wyciągnąć tak wysoko. A przynajmniej nie ograniczając znacząco ilości wody w zbiorniku. Nie ma widocznych garaży ale przy odpowiednim ułożeniu kamieni powinno być miejsce do kitrania się dla słabiaków. Jeśli to będzie rybkom po drodze to dobrze, żeby cieszyło oko. Jako 100% plastyczne beztalencie tu kierowałem się wskazówkami z tego tematu, zwłaszcza posta nr 23 kolegi @pozner. Wydawało mi się, że załapałem ideę:

Złociutcy, W ramach poprawiania błędów startowych sprzed pół roku przesiadam moje 240L na kaseciaka, tło wewnętrzne i plexi na całym dnie, żeby w razie potrzeby szuflować kamlotami po całym baniaku. Do poprawy jest też układ kamieni, poprzedni był do du*y bo cyrkulacja i kamienie za mało wyciągnięte w górę. Przekopałem forum pod kątem układu wystroju i najbardziej podchodzi mi ścięta linia kamlotów od tyłu do przodu - baniak stoi w kącie kwadratowego salonu, obok drzwi więc mało kto patrzy nań bezpośrednio od przodu. Zgięło mnie kiedy wyciągałem duże kamienie, które wsadziłem tam wcześniej. Baniak nie jest duży a i tak odejmę maluchom kilkanaście litrów z kubełka, stąd pomysł żeby popracować z płaskimi kamieniami z plaży w Kilcoole, wstępnie ustawiłem kilka największych. Kamień z lewej opiera się o tło i malucha na dole ale wygięty czubek, więc chyba nie blokuje wypływu z filtra a na pewno nie przeszkadza w cyrkulacji kup przy dnie koło tylnej ściany. Jest też miejsce na operowanie kaseciakiem. Z boku nie wygląda to super natualnie ale tam po drodze będzie rósł nurzaniec a zostaje o wiele więcej miejsca dla wody. Poza tym dalej zostaje mi ładnych kilka centymetrów na niższe kamienie. Co myślicie?

Nah. Nie ma zadnego cudownego specyfiku gwarantujacego pelen rozruch biologii w 24 godziny. Tu wiele zalezy od tego jaki litraz, jakie gatunki i rozmiary, parametry kranówki, etc. wiec po co ryzykowac chore ryby albo i zgony? Lepiej albo wystartowac tradycyjnie albo skolowac dojrzala biologie do przeszczepu.

Obiecany filmik. Głośniejszy od filtra jest zegarek po drugiej stronie pokoju. IMG_1327.MOV

Musi moje jakoś wynaturzone sa, bo bardzo rzadko glony skubia.

Aaaa faktycznie, jest jeden. "Siły natury w służbie człowieka". Jeśli pysie dostają właściwe jedzenie to chyba nie problem, że nie mają czego skubać?

Praktycznie zero glonów po trzech miesiącach? Czyścisz jakoś kamienie?

Nie. Uzylem trzech roznych klejow: Roket, Revell Contacta i Citadel, zaden z nich nie lapie PVC. Po prostu klej do plastiku sluzy do klejenia wylacznie plastiku. Najwyrazniej ty uzywasz jakiegos innego.

Nie łapie, przed chwilą spróbowałem. Cyjanoakryl dałby radę ale trzeba go bardzo uważnie dozować bo za gruba warstwa nie będzie dobrze trzymać. Do tego elementy trzeba odpowiednio spasować od razu, nie ma zmiłuj. Klej MA jest idiotoodporny bo można go lać do oporu a wiąże przez kilka minut.

Raczej byłyby za duże, tam i tak jest mało miejsca w środku. Paski których użyłem miały 6.3 x 3.6 mm. Poza tym klej do akrylu raczej nie łapie PVC. A właśnie, baniak zalany ale klej do rur musi schnąć 24, więc filtr odpalę dopiero jutro po pracy.

W tymczasowym akwarium na balkonie (kupiłem używane, sprawdzałem czy jest szczelne) nie było słychać nic. Pewnie dziś-jutro zaleję je w salonie to się wyjaśni bez hałasu z ulicy.

Skończyłem dziś kleić kompaktowego turbokaseciaka z akrylu. W porównaniu do kaseciaka z PVC ma dwie zalety i dwie wady: + Naprawdę kompaktowe wymiary. 1cm komora śmieciowa, 5cm gąbki, komora grzałki i niemały Atman 306 mieszczą się w pudle o zewnętrznych wymiarach 22x9cm. + Ujemna wyporność. Ważne dla mnie, bo będę doń kleił dno strukturalne ze styropianu. - Trudność obróbki. Akryl jest o wiele twardszy niż spienione PVC, trudniej się go tnie i nawierca. - Niewielka powierzchnia styku ścianek wymaga wzmocnienia łączeń paskami białego plasticardu co podnosi koszt projektu.