kisor

z żółtych polecam dodać 24 yellowy, a z niebieskich 18 maingano. Johanni jest gatunkiem żółto niebieskim...

Maniago jest git. A może warto sprawdzić w internecie, jak poprawnie nazywają się te gatunki? Zajmie Ci to minutę osiem. Obsada obleci, chociaż w niedużych ilościach. Ja bym osobiście zrezygnował z maingano i dał więcej saulosi. Tzn. saulosi docelowo z 8-10 ryb, a elongatusów samca + kilka samic, bo ładny będzie tylko dominant, a zdominowany pewnie cały czarno-szary, dobrze mówię?

nie wiem, czy prosisz odpowiednią osobę o radę... dawno takiej zbdury nie czytałem na naszym forum. Możesz opisać jak wygląda to dobieranie się w haremy? Może jeszcze samiec opiekuje się swoimi koniecznie trzema żonami? A może chodzi Ci o to, że z obsady np 6+6 nadmiarowe samce się grzecznie same wybiją do 2+6, żeby zostało średnio 1+3? Wiem, że zaraz napiszesz, że to był skrót myślowy i jestem półdebilem, że tego nie złapałem, ale coś kolego za dużo u Ciebie tych "skrótów"... Co do wymiany saulosi, to jak dla mnie nie ma po co, ładnie uzupełni Ci gamę kolorystyczną akwarium.

sorry, idiotyczny wątek z założenia. Jest tak jak pisze yaro, każdy poda co by sam chciał mieć. Nie powinno się udzielać żadnych odpowiedzi, póki autor sam nie przejrzy porządnie spisu gatunków i nie wybierze 1-3 "must have". Inaczej to będziesz 385 razy zmieniał decyzję... Ja bym tu wpuścił williamsi, ale jakie to ma znaczenie co mi się podoba?

nie zrobisz sam taniej szafki i pokrywy, a nawet jeśli o kilkadziesiąt złotych w sumie, to jak dodasz sobie czas... Takie robótki są OK, kiedy właśnie jest niestandardowe i duże akwarium, ale jeśli miałbym wybierać 110x40 i robić sam wszystko, a 100x40 i kupić wszystko gotowe, to... wybrałbym gotowe 120x40 (240L)...

powtórzę jeszcze raz - Twoja teoria naturalnej selekcji i zabijania się ryb w akwarium jest zwyczajnie śmieszna. Zwierzęta w ZOO, które są terytorialne, też powinno się pakować razem do klatek, niech wygra najlepszy! Że puma agresywna? - wrzućmy jej tygrysa, żeby przygasił jej temperament... To będzie mój ostatni post w tym i tak przeinwestowanym przez nas wątku, bo kolega po prostu WIE. Taką myśł mam (aż głowa mnie rozbolała ) - "Problemem" znakomitej większości specjalistycznych forów internetowych (a takim chcemy być) jest fakt, że gromadzący się tam ludzie "co nieco" wiedzą, są pasjonatami i muszą stykać się co i rusz z nowymi, którzy wchodzą bez pardonu ze swoimi teoriami, wiedzą powierzchowną, zasłyszaną i generalnie mają w d.... to co inni im piszą. Bo liczy się przecież, żeby mówić i nabijać posty, a nie czytać. Niech wszyscy zobaczą jaki jestem poinformowany! A prawda jest taka, że takie persony zwyczajnie ośmieszają się w oczach innych. Wejdź na inne fora, wszędzie jest tak samo... Nigdy nie będzie takiego samego przekazu od pasjonatów z forów internetowych, a komentarzami pod njusami z onetu... Wszystko da się wrzucić do każdego akwarium, pawiookie w 50 litrach też żyją. Ten przykład jest oczywiście nieporównywalny do TWojej obsady, ale chcę, żebyś wiedział o co chodzi. My chcemy, żeby było w akwarium jak najlepiej i by ryby się nie zabijały, a Ty chcesz, żeby obsada "dała radę" i mieć igrzyska w akwarium, żeby alfa pozamiatał pozostałe samce. Ot taka subtelna różnica. Widać, że coś tam wiesz, ale jest jeszcze coś istotniejszego w tej kwestii - własne doświadczenie. Sukcesów życże i.. niech wygra w akwarium najlepszy!

no właśnie nie chodzi o to by się same redukowały, ale żebyś za wczasu wiedział, czy będzie za dużo. To tak jakbyś wszedł an forum o psach agresywnych i pytał, czy w mieszkaniu 40 metrów możesz mieć hodowlę amstafów i wychodził z założenia, że najwyżej się same pozagryzają i zostanie najsilniejszy... Jeśli mówisz o naturze, to terytorium i przestrzeń życiowa na jedną rybę w akwarium jest niewspółmiernie mniejsza od jeziorowej i nie można przykładać tej samej miary do zachowań i agresji ryb w naturze a w akwarium. Tutaj cały czas sytuacja może się zmenić i wściekle atakowane słąbsze samce i samice przez samca afry czy demasoni podchodzącego to tarła nie będą miały gdzei się schować. Ale to dopiero zaobserwujesz za rok. I kiedy ludzie z doświadczeniem z konkretnym gatunkiem, np. demasoni w małym akwarium piszą, że 1+3/4 to poroniony pomysł - to wiedzą. Po prostu. To jest jeziorowy samotnik i jedyny sposób o którym słyszałem, by nie powykańczał samic to wpuszczenie przynajmniej 10 sztuk. A 1+3 to można próbować w może 700 litrach...?

ale mistrzu nikt Cię do niczego nie zmusi. Akwaria hodowlane z rybami na sprzedaż, a dekoracyjne, to troszkę co innego. Ja wiem, że ludzie (czasem też Chodowcy!!) trzymają po parę lat auratusy w 80 litrach i jest full wypas pięknie cudownie trą się, nie chorują, a nawet ciocia Helenka raz widziała, jak się do niej UŚMIECHAŁY!!!! My tu jesteśmy szajbnięci ortodoksi, nienormalni ichtiofile i ryby są d;la nas ważniejsze niż matki żony i kochanki... Ale próbuj, próbuj. Ja w Ciebie wierzę. Napisz tylko proszę, jak Ci się delikatnie same zredukują niektóe rybki - ile zostało. I może rzeczywiście nie trać czasu na to forum jak Cię tak męczy. Mogę zamknąć temat, czy jeszcze mamy coś pomóc, tzn. zepsuć? Ps. Koniecznie daj jako 3. gatunek jakąś afrę, to siła spokoju i gwarant pokoju w baniaku

z demasonio na afry, hahaha, no rzeczywiście kolosalna zmiana będzie... Ja wiedziałem od pierwszych Twoich postów z kim mamy do czynienia, wyczułem Cię od razu, ale co tam, czepiałem się przecież, a nie było czego ... a teraz jest tak, że Ty mówisz A, a cała reszta mói Ci, że A jest niedobre i lepsze będzie B, no to Ty, że A jest ładniejsze, a jak się znudzi do dasz A'... Ojej, taka nasza karma, zmagać się z "doradźcie mi, ale ja i tak już wybrałem". Życzę powodzenia.

dodam jeszcze, że niektórzy nie uznają rozróżnienia na OB i OB morph (morf), twierdząc, że to to samo.

żadnym tam uznanym klubowiczem powtarzam co mi powiedział hodowca, uznany. Msobo jest wszystkożerny - po prostu zeżre wszystko co mu się da, ale czy powinien? Ja swoim rybom daję od 3 miesięcy 3-5x w tygodniu mrożonki (cyklop, artemia - na wybarwienie) i nie przybrały na wadze, wyglądają jak wyglądały, żadna nei miałą do tej pory kłopotów z przewodem pokarmowym. Nie jest to jednak takie karmienie, jakie powinniśmy zaserwować yellowom czy afrze, gdzie do tego można spokojnie dołożyć inne dobre mrożonki w odpowiednich ilościach i płatki rzucać dla smaku... No nie wiem, ja nie mam doświadczeń z karmienia ryb dietą idącą w mięsną, kiedy powinny mieć roślinną. I odwrotnie też nie. Wybór należy zawsze do nas co z czym połączymy. Chociaż pewnie specjalnie nie będzie tego widać po rybach, to ludzie łączą przecież demasoni z yellowami i, jak twierdzą, jest dobrze, to zawsze to jest kompromis żywieniowy i nie zapewniamy rybom wszystkiego co można...

wiesz co... Twoje akwarium będzie miało tylko 10cm więcej od standardowego 375 litrów i szczerze mówiąc nie widzę w nim venustusa... Fryeri jeszcze tak, bo z tego co pamiętam rośnie mniejszy. Ale venustus moim zdaniem niekoniecznie. Wiem, że 60cm szerokości, ale jednak długości brakuje... A williamsi świetny wybór, piękna ryba.

a jakieś zdjęcia? Bo mogła np. dostać bęcki od innych i jest na końcu hierarchii i musi udawać że jej nie ma. A może rzeczywiście ciąża, i to pozamaciczna...

Ja również nie widziałem, by samice zjadały młode, a odłowiłem ich kilkadziesiąt. Nie można jednak tego wykluczyć. Może wzięła do pyska spowrotem. Ostatnio miałem tak z parallelusową, wypuściła młode w kotniku, gdzie był już narybek msobo i maisonów, włożyłem siatkę, złapałem ją w 30 sekund i wrzuciłem do akwarium głównego. Patrzę, a ta znów ma pełny pysk! Nazbierała w moment część potomstwa. I musiałem znów ją łapać. Odnośnie przygotowania kotnika, dobrze jest dać takie kamienie, żeby rybki mogły się schować i samica nie dała rady wziąć ich ponownie. U siebie nie mam w ogóle piasku w kotniku, tylko kilka wapieni i młode zawsze chowają się przy dnie. Przeciątnie z miotów mam 20 sztuk młodych, także 7szt, to dość mało. Powodzenia next time.

szerokość 40 cm, to porażka przy 150cm... Z resztą 50cm też nie zachwyca, jakbym mógł, to dałbym 60cm najmniej. Ale kolega i tak sę zdecydował, chociaż forum woła: Peter, nie idźcie tą drogą!

Po prostu podpadłeś i jesteś teraz pod wnikliwą obserwacją, nie tylko moją Nie będę się powtarzał. Pisz na temat, dziel się wiedzą, kiedy ją masz. I to proponowanie afr w różnych wątkach wygląda jakbyś miał młode na zbyciu. Jestem modem i mam pilnować, żeby był porządek i merytoryczne informacje, a bzdury, bylepisanie, nieistotne posty usuwać, a niepokornych przywoływać do porządku. Doświadczenia być może mam więcej, ale nie w tym rzecz. Staram się nie pisać o rybach, których nie miałem, a jeśli nawet to nie w kontekście dobierania obsad, czy prognozowania zachowań, hierarchii itd.. Jak najmniej wiedzy książkowej, oklepanej, zasłyszanej i powtarzanej, a jak najwięcej obserwacji i własnych przemyśleń. Ekspertów od doradzania obsad do 200 litrów już tu trochę było, wierz mi. Jeśli w oczach forumowiczów chcesz być takim fachowcem - Twój wybór. "Wchów wsobny"...? Pozdrawiam i z mojej strony EOT.

A czy dyskusja jest o obsadzie do nowego akwarium? Padło pytanie o to? Po co odgrzebujesz wątki, w których nikt nic od 2 tyg nie pisał? Nabijasz posty? Zauważyłem, że jesteś świeży, udzielasz się gdzie się tylko da, proponujesz obsady, chociaż doświadczenia chyba nie masz za dużego z wieloma gatunkami, zgadza się? Proponuję troszkę mniej płodzić postów, bo ludzie widząc co i gdzie piszesz nie będą brać Cię zbyt poważnie.

Jak dla mnie połączenie afry z msobo magunga jest żywieniowo kiepskie. A to, że jest u nas na forum, to niekoniecznie musi być gwarancją 100% na prawdę.

1. kolega widać i tak już podjął decyzję, że będą 2 gatunki i teraz każdy kolejny post, że nie powinien tego robić jeszcze bardziej utwierdzi go w przekonaniu, że się uda. No i będzie się udawało przez pewnie rok, może dłużej. Ryby będą miały ciasno, ale ważne, że właściciel szczęśliwy, nie? 2. jak czytam te byki ortograficzne, to krew mnie zalewa. Dyslekscja nie może być ignorancją. To, że ktoś nie wie, nie widzi tych błędów, to nie znaczy, że innych nie biją po oczach. Korzystać proszę z chociażby wordowskiego sprawdzania pisowni!!!

Czy ktoś kiedykolwiek miał/widział taki przypadek? Jakaś dokumentacja?

Mam parallelusy, bardzo podobny gat do auratusa, tez ma taki wydłużony pysk. Te ryby bardzo rzadko widzę, by skubały gloniska, częściej kopią w piachu i go przesiewają. Ale to jeszcze w przypadku moich 4 osobników o niczym nie świadczy.

Ale taki opis jak tam to można dać 95% gatunków mbuny, czyli wg tamtego opisu - wszystkożerny, bo większość roślinnego i trochę mięsnego. http://www.malawicichlidhomepage.com/aq ... bamba.html cynotilapia roślinożerna? http://www.malawicichlidhomepage.com/aq ... lmutt.html tu masz perlmuta, gdzie piszą że w naturze jest larwy owadów, ale w akwarium już dajemy głównie płatki i kryll z artemią. http://www.malawicichlidhomepage.com/aq ... abido.html tu piszą, że żywi się glonami z kamieni... dla mnie te opisy gatunków są mało wiarygodne, a obserwacje bazują na pojedynczych osobnikach...

Lepiej wpuścić do dorosłych ryb takie 3-5cm, niż 8cm i większe - zostaną po prostu zignorowane. Jak musisz mieć te redy, to dodaj do nich jeden z gatunków, które wymieniłeś - nie 2. Jden, bo demasoni musi być więcej sztuk, by rozproszyć dużą agresję, a acei, bo rośnie duży. A szczerze powiedziawszy jestem przeciwny wkładaniu acei do 120cm. Z innych gatunków wybór masz dość duży, elongatusy, inne maylandie, byle nie te największe, pseudotropheusy wszelakie, melanochromisy... Może np. interruptus?