Skocz do zawartości

greghor

Użytkownik
  • Postów

    854
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez greghor

  1. Jak nie ma samca to może się tak zachowywać, bo coś z tą ikrą musi zrobić. Z moimi aframi było podobnie. Różnica polegała na tym, że inne ryby nie pozwoliły, aby samiczka konsumowała wszystko sama;)
  2. Ja mam standardowe 375l ze szkła 8mm i jest ok. najlepiej znajdź sobie wątek gdzie jeden z kolegów robił te obliczenia i uderz na PW do niego. Myślę, że te obliczenia są bardzo wiarygodne.
  3. Melanochromis parellus jest za duży i agresywny do tego akwarium. Zarówno samce jak i samice są terytorialne, więc w perspektywi roku - dwóch skończyło by się na obsadzie nie jedno samcowej, a jedno rybowej.
  4. greghor

    predators tank

    Zielenina wykoszona jakbyś tam amura wpuścił, ale to zdaje się nie ten biotop,;)
  5. Google przyjacielem Twym - jak sam kupowałem, to znalazłem conajmiej kilkanaście sklepów na Śląsku. Wydaje mi się, że i w Zagłebiu jakieś się znajdą Wada rzeczywiście jest taka, że tą zaprawę można dostać wyłącznie w workach 25kg, czego z całą pewnościa nie da zużyć na jedne akwarium.
  6. Jest napisane 200l, a nie 116l. Jeden gatunek w układzie z jedynym samcem, czyli np. 1+3. Mimo wszystko mi się wydaje, że rozsądne minimum dla tych ryb to 150cm długości.
  7. Człowiek uczy się na błędach. Najlepiej uczyć się na cudzych, ale czasem bywa i tak, że przydażą się i własne. Ważne, żeby umieć je dostrzec i wyciągać wnioski. Wydaje mi się, że tak właśnie będzie w Twoim przypadku, więc powodzenia,
  8. Ale za co go szanujesz? Za to że do 240l wcisnął Ci 5 gatunków? Może za to, że dwa spośród tych gatunków są do tego akwarium o wiele za duże (Re red i acei)? Może za to go szanujesz, że skomponował Ci obsadę niezgraną pod względem żywieniowym (gatunki trypowo roślinożerne i typowo planktonożerne)? Ja szanuje tego gościa, ale tylko za to jak sprawnym jest handlowcem.
  9. Apropos takich ziemnych budowli u mnie jednak nad duszą akwarysty coraz bardziej przeważa dusza wędkarza i tak sobie myślę, że jak będę bogaty to sobie strzelę coś takiego http://www.splawik.com/index.php?showtopic=6917&hl=staw Od 5 lat gostek opisuje kolejne etapy powstawania zbiornika. Coś pięknego. Wydatek jednak nieco większy niż tytułowe w tym wątku 500,00PLN, ale ile radochy e: odnośnie jakiś beczek z wklejonym pleksi, innych badziewi, to jak dla mnie poroniony pomysł. czego się nie najesz, tego się nie naliżesz. Mi taki zbiornik nie dawałby radości. Żadnej.
  10. Niepotrzebna robota - ryby i tak to wszystko dokładnie wymieszają.
  11. Ja mam fluvala 405 i spokojnie starcza do 375l. Jak nie przesadzisz z obsadą, to nie powinno być problemu.
  12. greghor

    Inkubujący samiec?

    No i co się stanie jakbyś przegapił?Wypuści w baniaku i tyle,po kłopocie.Nie musisz się martwić co z młodymi,gdzie je oddać.A tak przeżyje jakiś procent narybku,który sobie będzie spokojnie rósł... Tego nie przewiduje biznes plan po prostu.
  13. Potwierdzam to co napisał harisimi. U moich red blue samiec od początku dostawał baty od samic. Dopóki był mniejszy - szara myszka, jak je wkońcu przegonił wzrostem, praktycznie w ciągu jednego dnia wybarwił się na jak mawi mój syn "policjanta". W innym wątku coś było napisane, że M.Livingstonii może mieć jakby dwie odmiany. Może samiec to tak naprawdę ta mniejsza odmiana, dlatego nie potrafi dorosnąc do rozmiaru samiczek?
  14. No to za krótko na inkubacje od poczatku do końca i naturalne wypuszczenie młodych...
  15. Oczywiście masz prawo wyczyniać takie różne cuda o których piszesz. Jak dla mnie to niepotrzebne udziwnienie, przerost formy nad treścią. Jak napiałem wystarczy kupować odpowiednio małe opakowania tak aby je wykorzystać w roizsądnym czasie. Nie dwa miesiące, a nawet rok.
  16. Paputek25 - jak długo trwała inkubacja?
  17. Kunta weź ty się czasem zastanów co za bzdury tu wypisujesz. Wielkokrotnie radziłeś różnym osobom na temat możliwie jaknajbardziej urozmaiconej diety ilości pokarmów itp. Sam, z tego co pisałeś również stosujesz bardzo wiele różnych pokarmów. Np. tu http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=23&t=5153&p=60742&hilit=pokarm%2A#p60742 napisałeś, że masz 6 rodzajów pokarmów. Pewnie część z nich traktujesz jako podstawowe, a część jako dodatkowe. Zakładając, że takim dodatkowym pokarmem karmisz max 2 razy tygodniowo, to w ciągu 3 miesięcy podasz go max 30 razy. Ile zużyjesz więc z najmniejszego dostępnego pudełka - 20%, może nawet mniej. W którym miejscu więc pisząc delikatnie mijasz się z prawdą - w tym gdzie utrzymujesz, że stosujesz tak zróżnicowaną dietę, czy w tym gdzie twierdzisz, że pokarm wyrzucasz po 3 miesiącach od otwarcia? A może ty rzeczywiście wyrzucasz wykorzystane w 20% pokarmy? To tak średnio co dwa tygodnie wyrzucasz jakiś ledwo trochę odsypany pokarm? Po tym krótkim wstępie przedstawie jak ja podchodzę do tematu. Po pierwsze od długiego czasu kupuje wyłącznie najmniejsze opakowania pokarmów. Teraz mam płatki JBL Spirulina 40%, 3 rodzaje Nature Food i Hikari Chilid gold. Niektóre z nich są otwarte nawet ponad rok, ale karmię nimi, a ryby mają się dobrze. Przechowuje po prostu w szafce pod akwarium, a nie żadnej lodówce. Jak już widzę, że granulki robią się już "suche" też ich nie wyrzucam tylko daje znajomemu, który ma mniej wymagające gatunki.
  18. Sc. fryeri do 300l - chmmm, nieco kontrowersyjne, @do autora wątku - napisz chociaż jeden swój gatunek the best, który najbardziej Ci się podoba, który musisz mieć. Do tego gatunku dobierz się resztę. Jeszcze jedno - jakie wymiary ma to 300l?
  19. Jak już przejdziesz od etapu miłośnika do "hodofcy" to i tak te kokosy będziesz musiał wyjąć. Jak sobie wyobrażasz ganianie samic między takimi kryjówkami? Druga sprawa wpływ kokosów na parametry. Trzecia sprawa - jak chcesz zrobić z tego hobby biznes, to podejdź do sprawy uczciwie. Kup ryby dobrej jakości, wiadomego pochodzenia, a nie jakieś jakieś kundle z giełdy, pokolenie xxx, po drodze sześć razy rozmnożone na zasadzie chowu wsobnego. Jak Ty zaczniesz te ryby rozmnażać na tej samej zasadzie, to Twój produkt bedzie jeszcze "słabszy", a nie o to chyba chodzi aby robić kogoś w banbuko. Polecam Tanmal, albo inne źródła gdzie zakupisz F1, czy odłów. Zresztą Zarząd klubu zna moją opinię na robienie z Klubu Malawi przybudówki do giełdy. Myślę, że powinniśmy się zdecydować czy jesteśmy Stowarzyszeniem miłośników, a może hodowców, czyli w praktyce pseudohodowców.
  20. Zostaw trzy gatunki. Ja w identycznym akwarium też startowałem od czterech gatunków, a zostały trzy.
  21. Nie jest przypadkiem tak, że wprawdzie samce różnią się od siebie, ale za to samice są podobne? Mi się wydaje, że w takim przypadku większy, silniejszy spóśród samców różnych odmian będzie "obrabiał" wszystkie samice i tyle,
  22. Dlatego piszę, żeby dać raczej słabiej terytorialnego yelow. Jeden terytorialny gatunek na mniejszej powierzchni dna da radę.
  23. Ja się tu trochę nie zgodzę. Przecież to akwarium ma 50cm głębokości, więc jest szersze o 10 cm od większości typowych 240l. Problemem jest zbyt mała długość, a nie szerokość, więc jeśli autorowi wątku podobają się wypukłe tła, to dlaczego nie. Napiszę jeszcze taki przykład - Ci którzy byli we Wrocławiu kojarzą akwarium wystawowe 1000l z drapieżnikami. To akwarioum miało zaledwie 100 cm długości;) Oczywiście wysokości i szerokości też, ale czy ktoś zaprzeczy, że 20cm rybska prezentowały się pieknie? Wszystko kwestia odpowiedniego urządzenia akwarium. Dawanie 2 gatunków w minimalnych haremach, to jak dla mnie przesada. Minimalne obsady 1+3/4, w sumie więc max 10 ryb, na 270l. zastanówcie się, czy my przypadkiem w tym momencie trochę nie przesadzamy? Dałbym dwa gatunki w tym jeden preferujący toń (np yelow) i będzie ok. Dodatkowo nie nastawiałbym się na jakieś rygorystyczne limity. Wpuścić na początek 8-10 ryb, a haremy same się dobiorą.
  24. Serpentynit tak, ma. Według mnie im więcej tych białych odbarwień, tym gorzej, ale chodzi mi tylko o wygląd.
  25. Nikt Ci nie zagwarantuje, że przy układzie pierwszym, czy drugim a może jeszcze innym, będziesz miał idylle w akwarium, będzie ono bezobsługowe, a równocześnie piękne i kolorowe. Tak to tylko w Erze kolego Pyszczaki to charakterne rybki, więc czasem gatunek uważany za spokojny, będzie teroryzował resztę obsady, a i odwrotnie - potencjalny tyran będzie bezkonfliktowy. Decydując się na to hobby musisz z pełną odpowiedzialnością przygotowować się na poświęcanie mu pewnej ilości czasu. ps. trochę masz "typowe" te gatunki, a ja wolę coś bardziej orginalnego ale jakbym miał wybrać to postawiłbym na: Ps. Saulosi Coral, M. Maingano, Yelow, a właściwie zamiast, Maingano - Melanochromis johannii. Myślę, że zostałby szefem zbiornika, ale bynajmniej w przypadku mojego melano - raczej nie miesza się on do innych gatunków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.