-
Postów
316 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez filas
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Obsada Sciaenochromis fryeri Icberg
filas odpowiedział(a) na koba temat w Obsada akwarium z pyszczakami
moim zdaniem będzie ok. nie znam przypadku hodowania tych ryb jedno gatunkowo a zazwyczaj ryby te widziałem w zbiornikach z silniejszym towarzystwem i fryeri odbierany był w takich zestawach jako "łagodna" rybcia, ciekawe jak to się rozegra w jednogatunkowym osobiście jak bym stawiał takie akwa to celował bym w układ 3+7, ale i tak trzeba być "twardzielem" żeby wytrzymać dłużej z tak skromną obsadą -
Obsada Sciaenochromis fryeri Icberg
filas odpowiedział(a) na koba temat w Obsada akwarium z pyszczakami
zrozumiałem, że akwarium ma być jednogatunkowe jeżeli tak to nie widzę w nim układu 1+2 bo najzwyczajniej samiec nie da spokoju samicom i efekt będzie taki, że będziesz miał dwie ryby (samice) zapędzone gdzieś do kąta i jedną rybę widoczną w akwa - samca ja pokusił bym się przy jednogatunkowym o zakup większej ilości ryb i nie koniecznie ze wskazaniem na jednego samca i kilka samic kiedyś miałem te ryby z których wyszły dwa samce i nie było kłopotów ale było to w akwarium wielogatunkowym gdzie terytoria podzielone już były przez większych kilerów i drugi zdominowany samiec fryeri po prostu zachowywał się niczym dodatkowa samica inna jednak może być relacja jeżeli będzie jedno gatunkowo bo może się zdarzyć, że dwa samce podzielą sobie akwarium i reszta samic będzie miała przegwizdane podwójnie a wtedy pozostaje niestety ograniczenie się do stadka śledzi (samic) i jednego samca trudno coś doradzić bo jednogatunkowe akwarium to zupełnie co innego niż wielogatunkowe ja nadal proponuję zakup większej ilości i obserwację -
kawior to inaczej w uproszczeniu SOLONA ikra + pewnie jak większość spożywki w dzisiejszych czasach jakaś chemia konserwująca o takiej ikrze nie ma mowy tak samo jak o ikrze pozyskanej np. z solonych śledzi itp chodzi nam tylko i wyłącznie o ikrę pozyskaną bezpośrednio z odłowionej świeżej ryby!
-
u mnie świetnie sprawdziły się ćmy, które bardzo łatwo złapać wieczorem - jedynie ryby trzeba do nich przyzwyczaić jeżeli chcemy podawać tak jak ja to robię czyli na żywca, podawałem również białe larwy mrówek jeżeli chodzi o świerszcze to nie próbowałem ale w przyszłym roku włączę je do diety widzę, że temat o rybiej ikrze wyszedł na prostą i coś konkretnego się przy okazji dowiedzieliśmy pozostało tylko dodać, że jest to pokarm przeznaczony dla ludzi świadomych tego jakie pysie będą karmili i w jaki sposób należy go pozyskać i przygotować!!! tak na wszelki wypadek żeby zaraz ktoś nie pobiegł po kawior do marketu
-
a za chwilę ktoś powie, że to nie te czasy i to było dawno .... nie ważne, kiedyś ludzie pozbawieni "pudełeczek" musieli sobie radzić i testować różne rozwiązania co nie znaczy, że są one złe, po prostu jak to gorol stwierdził nie wielu ludziom chce się w dzisiejszych czasach robić cokolwiek gość opisuje pewien sposób przygotowania trzeba teraz pomyśleć, sprawdzić, poszukać, popytać czy to wystarczy a przede wszystkim nie demonizować, że wszystkie organizmy z jeziora muszą nam chorobę przywlec do akwarium
-
i nie jest to powód do rezygnacji ale do uświadomienia jak taki "misz masz" dalej przygotować, czyli trzeba o tym rozmawiać a nie zbywać temat, że po co to wszystko skoro jest pudełeczko być może, ale dalej jest kwestia odpowiedniego transportu i przechowywania w sklepie a co najważniejsze uczciwości ich wszystkich
-
wracając do tematu, bo o mrożonkach mówimy a nie o obsadzie, to musisz uruchomić swój zdrowy rozsądek i po rozmrożeniu czegoś takiego dodatkowo uruchomić zmysł wzroku i powonienia po prostu nie wrzucaj zamrożonej kostki do akwarium - bo to największy błąd, rozmroź ją na jakimś talerzyku, pudełeczku itp. i oceń jak to wygląda, powąchaj czy nie śmierdzi podejrzanie a przede wszystkim przed wrzuceniem do akwarium przepłucz to w specjalnej (czyli drobniutkiej) siatce - można takie kupić. Nigdy nie wiadomo czy zakupiona mrożonka nie była kilka razy rozmrożona lub czy była przygotowana ze świeżego robactwa
-
zapytam Ciebie o jedno - czy odławiałeś kiedyś samodzielnie plankton kiedykolwiek i widziałeś zachowania i kondycję ryb nim karmionych i jakość wykonanej samodzielnie mrożonki? Ja osobiście robiłem to można powiedzieć od wielu lat i po zakupie sklepowej mrożonki, co zrobiłem tylko dwa razy, mogę powiedzieć, że to co zaoferował mi sklep to było po prostu nieporozumienie i nie dziwię się, że ryby mogą się rozchorować od tego - zamrożona woda mętna a większość skorupiaków w postaci rozmiękłej i szlamowatej. Dlatego uważam, że pomysł na kolejny, naturalny pokarm, który można samemu przygotować i widzieć co się daje rybom jest warty przedyskutowania bo być może znajdzie się osoba, która wie jak to bezpiecznie przygotować a nie stwierdzić jedynie, nie mając doświadczenia, że to tylko szansa na załapanie choroby i po co to robić skoro jest pudełeczko z "sucharkami". Czytałem, że merytoryczna strona forum słabnie - nie dziwię się
-
bardzo rozwijające podejście, nie wszyscy są takimi nygusami żeby sięgać po gotowe i nabijać komuś kasę bo ma dobry marketing i dobrze wypromował swój produkt o którym wiemy jedynie tyle na ile sam producent nam "powie" wyobraź sobie, że ja lubię latem zbierać owady, którymi karmię pysie, jak mam zapotrzebowanie to jadę z siatką łowić cyklop lub dafnię jak się trafi, potem go porcjuję i mrożę i jakoś w dziwny sposób mi się chce nigdy nie miałem kłopotów z tego powodu w postaci chorych ryb po co niektórzy wyrabiają własną np. kiełbasę skoro w sklepie są "pyszne paróweczki"? chyba nie z oszczędności bo przy dzisiejszych marketach to już się nie opłaca nie wszyscy czerpią przyjemność jedynie z patrzenia na akwarium jak na obrazek
-
Oczywiście zakładałem, że każdy w miarę rozsądku pomyśli jakim pyszczakom można coś takiego podawać a jakie powinny mieć odpuszczone takie pokarmy, po drugie nie jest to pokarm typu serce wołowe od zwierząt ciepłokrwistych, a jeżeli chodzi o choroby to zapewne odpowiednie przygotowanie wyeliminuje to ryzyko, które może być podobne do stosowania mrożonek. Ale po co to wszystko pisać i myśleć nad tym jeżeli mamy dalece przetworzone pokarmy typu płatki i sprawa załatwiona głupi temat - lepsze są standardowe o .... np o kolejnej obsadzie do typowego zbiornika o wymiarach .... albo poczytajmy ogłoszenia
-
Bardzo ciekawy pomysł gdzieś czytałem, że azjatyccy hodowcy karmią paletki ikrą krewetek, więc kto wie czy po odpowiednim przygotowaniu ikry rybiej nie było by to pewne urozmaicenie diety naszych pysi - oczywiście bardzo sporadycznie, tak jak podawanie latem owadów
-
wiem i często to podkreślałem w innych, czasami nie pasujących na forum, wypowiedziach - większość naszych zbiorniczków na to nie pozwala, ale to już zagadnienie na inny temat wracając do nimbo to właśnie one pozwalają na zaobserwowanie czegoś innego niż wszystkie pysie i to mnie przekonało do ich zakupu, ponadto łatwość z jaką zmieniają swoje ubarwienie niczym kameleon jest wyjątkowa, każdy nastrój samca charakteryzuje się dużą i błyskawiczną zmianą w ubarwieniu - polecam a z zachowań nabytych w akwarium niesamowicie bawią mnie kiedy otwieram pokrywę i szykuję jedzenie - potrafią wystawić z wody całą głowę łapiąc powietrze jak karpie w poznańskiej palmiarni, niestety przyzwyczaiły się na razie tylko do widoku mojej dłoni i kubka do namaczania granulatu i jak chciałem strzelić fotkę to nagle na widok aparatu przestały być głodne
-
w tych przypadkach nie mają za bardzo wyboru bo rozmnażać się chcą a natura tak je tego nauczyła a jednak mówi się, że wyciągane z pyska małe dorastające w inkubatorach w przyszłości mają kłopoty z inkubowaniem własnej ikry - czyli coś zanika natomiast z pobieraniem pokarmu mają wybór, od samego początku karmione są przez nas w sposób nienaturalny a jednak ciągle kombinują tak jak to powinno się odbywać w rzeczywistości, dlatego kilka postów wyżej pytałem czy ktoś zaobserwował w akwarium udany atak śpiocha czy tylko same udawanie trupka bez powodzenia - bo może znowu coś im zaczyna zanikać wychowując się w akwarium
-
jeżeli chodzi o gatunki z malawi to ja nie słyszałem o innych najciekawsze jest to, że tak charakterystyczne zachowanie z natury przenoszą do akwarium pomimo, że nie są z odłowu a codzienne karmienie przez nas odbywa się na zasadzie "spadającego z nieba" pokarmu w określonej, stałej części akwarium co w bardzo znacząco zmienia w nienaturalny sposób zachowywania się naszych pysi
-
piękny pokaz i to na zawołanie! ciekawe bo moje nigdy nie kładły się całkowicie na boku? zawsze zastygają na brzuchu ewentualnie wygięte po skosie, od czego to zależy jak nimbo sobie leży :?: a wracając do dawnej relacji o moich śpiochach to jedyna zmiana jaka zaszła to zachowanie samca, który stał się bardziej terytorialny i zajął ok 1/3 długości zbiornika kopiąc w piasku zagłębienie do którego nieustannie wabi samice. nadal jednak nie widziałem aby był wyjątkowo groźny i stanowił zagrożenie dla innych ryb
-
240 l - przymiarka -Non Mbuna + Mbuna
filas odpowiedział(a) na Lasti temat w Obsada akwarium z pyszczakami
Większość pisze nie na temat to ja też chcę Jeżeli chodzi o moje zdanie to mógłbym przepisać wszystko co napisał Nurosław Lasti - jeżeli chcesz być tutaj lubianym to mam gotowy zestaw dla ciebie: piasek kwarcowy, serpentynit, saulosi, filtry - 1 mechanik i 1 biolog, dużo świetlówek a jeżeli masz na tyle odwagi i umiejętności to połącz M z W i dochodź do dalszych wniosków sam bo tutaj mało kto Tobie pomoże, są tematy, o których nie wolno rozmawiać Nabe - fajne masz te akwa z Kadango -
-
też chodzę na ryby też dokarmiam pysie różnymi robasami ale nie dałem jeszcze nigdy i nie dam tych, które kupujemy w wędkarskim, nie wiem czym są barwione na czerwono, żółto i również nie mam pewności na czym były wyhodowane - to nie jest normalne czerwona larwa muchy
-
więc tak, na polowanie potrzebujesz sforę psów myśliwskich, które wytropią i nagonią ofiarę, dobrą strzelbę,..... a tak poważnie to podałem Tobie przykład ćmy ponieważ występują one w różnych wielkościach i są bardzo łatwe do złapania - zwabisz je wieczorem światłem, schowasz do pudełka i na drugi dzień jak znalazł. Dodatkowo ćma jest bardzo selektywna jeżeli chodzi o ryby, które chcesz karmić - zbyt duża jest poza zasięgiem mniejszych gatunków, których nie chcemy nią nakarmić. Oczywiście ryby trzeba przyzwyczaić do takiego pokarmu, wrzucony żywy owad pływający po tafli wody nie zawsze wzbudza zainteresowanie, czasami nawet potrafi wystraszyć ryby, ja moim, ćmę (żywą) podaję trzymając za skrzydła palcami i zanurzam pod wodę - atak jest błyskawiczny podaję też większość komarów, które nawiedzą mi chatę, małe muchy i im podobne - bo nie wiem jak się to towarzystwo fachowo nazywa a lata tego trochę oczywiście robię to 2 czasami 3 razy w tygodniu jako urozmaicenie diety bo nie mam zaufania do mrożonek sprzedawanych w sklepach - szczególnie latem podawałem również wspomnianą dżdżownicę ale jakoś zainteresowanie było mizerne, lepsze już były larwy mrówek, które mieszkają bez mojego pozwolenia na trawniku i mnie wkurzają jest jeszcze wiele robasów, którymi możemy wzbogacić dietę naszych mięso żernych pysi ale te, które podałem są łatwe w pozyskaniu
-
z moich obserwacji dodam jedynie, że przy karmieniu dwa razy dziennie musisz naprawdę zachować umiar bo sauloski to małe ryby ale potrafią szybko i dużo pochłaniać w trakcie karmienia i rosną z nich potem takie "kwadraciaki" przerośnięte, otłuszczone. Możesz stosować czasami większe, namoczone granulaty, najlepiej tonące, z którymi aulonki poradzą sobie lepiej niż saulosy i proporcjonalnie więcej zjedzą od nich. A obecnie mamy sezon na robale więc nie przesadzaj z tymi mrożonkami typu mix. Ja moje większe pysie dokarmiam w sezonie różnymi robasami, np złapana ćma wieczorkiem jest poza zasięgiem saulosków za to taki nimbo aż trzęsie się jak widzi mnie przed akwa
-
proponuję http://thewald.webpark.pl/grubosc.szyb.htm ale i tak większość robi z grubszego niż potrzeba
-
na moje oko możesz liczyć się z krzyżowaniem, bo fakt, że utworzysz haremy o niczym nie świadczy, dominujący samiec jednego melanochr. bez trudu poradzi sobie z innymi - ale to tylko moja wersja wydarzeń, oczywiście nie musi się sprawdzić jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że widziałem jak samiec protomelasa wycierał z powodzeniem samice copadichromisa - nie przeszkadzał mu fakt, że dobrane były w haremach. W chwili obecnej też mam takie połączenie i jest OK - ale to tylko akwarium.....
-
Wyłupiaste oczy ,łykanie wody po braku zasilania przez 6h
filas odpowiedział(a) na rafalmaxim temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Jeżeli to było jedyne 6g przerwy w filtracji to raczej mało prawdopodobne, żeby to był główny powód, moim zdaniem w akwarium już prędzej musiało być coś nie tak a przerwa tylko przyspieszyła objawy choroby. A tak z ciekawości zapytam, czy ktoś mierzył parametry wody z worka, w którym transportowane były przez kilka godzin ryby? Analogicznie porównując to ilość ryb przypadających na litraż jest dużo większa, filtracja również nie występuje a ryby pomimo, że powinny, to nie zawsze są odpowiednio przygotowane, co widać na dnie worka. Podaj parametry i napisz coś więcej o tym miksie krewetkowym -
gdyby zachowania były podobne i łatwo czytelne pomiędzy gatunkami z tego samego jeziora to dla przykładu taki "nimbo-śpioch" zdechł by z głodu powiem tak: jesteśmy na forum Malawi - rozmawiajmy o Malawi, ale nie stwarzajmy atmosfery, w której osoby mające świadomie jeszcze w tym samym zbiorniku Tangę czuły się gorsze od reszty ja kiedyś też miałem całkiem świadomie dobraną mieszankę T-M, miałem nawet przypadkowe połączenia w trakcie przeprowadzki i nie wiem o co tyle krzyku bo nic negatywnego z tego nie wynikło
-
proponuję udać się na jakąś budowę blokowisk i poprzyglądać się co zazwyczaj się tam odbywa, oczywiście zmalało pijaństwo w porównaniu z latami 80 ale nie o to chodzi, zapewne zauważysz, że w trakcie budowy takiego bloku czasami na stropach dźwigiem podaje się całe palety materiałów budowlanych potrzebnych do dalszego wykańczania np. cegły do ścianek działowych, tynki, palety z płytami GK itp. każda z tych palet waży więcej niż Twoje planowane akwarium a jak sam się przekonasz czasami w jednym takim miejscu poustawiane jest kilka palet obok siebie - więc nawet biorąc poprawkę na budownictwo z lat 80 nie masz się zupełnie czego obawiać
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7