Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Wszystkie wymienione przez Ciebie ryby są haremowe 1+2 to za mało. Czasem sie uda bo tak się ulozy. czasem samiec potrafi pomimo tego, że jest rybą haremową przeżyć kilka lat z jedna samicą. Jednak pyszczaki są zawsze w pewnej mierze niobliczalne. Decyduje temperament samca. Nie znaczy to jednak, że redułą jest to aby te ryby żyły w parkach czy trójkątach, gdyż naturalnie są haremowe. Uważam, że powinieneś dawać ryby w układzie 1+3 jako absolutne minimum. Malawijskie samotniki to inna bajka. Wystarczy nawet para choc jest to ryzykowne rozwiązanie. Sprawdza się np u części Melanochromis. W Twoim akwarium jednak maksymalnie powinieneś zostawić saulos + sprengerae. Zarówno socolofi jak i red redy są do tego akwarium za duże.
  2. Wszystko zależy od tego o jakim gatunku myślisz. gatunek robi różnice.
  3. No to już były arcyinteligentne argumenty :lol:. Sorrki Grzesiek za to OT, wyrzucił bym to do odrębnego wątku ale zazwyczaj są z tego większe kłopoty.
  4. Meszek przeceniasz swoją osobę to trąca lekka megalomanią . Nie poświęcam Ci więcej czasu niż innym. Dostałem kilka powiadomień o nowych postach w dyskusjach w których uczestniczyłem. Przejrzałem wszystkie i tylko Twój post wydał mi się takim, który wymaga mojej odpowiedzi. Mam dużo więcej spraw do załatwienia po urlopie niż KM, jednak Twój post wydał się takim z kategorii szkodliwych więc zareagowałem co zawsze czynię. Meszek napisał przez mój urlop kilkadziesiąt postów skomentowałem jeden i jestem określony jako Meszkokileromaniak ... toż to cenzura . Oczywiście przyjąłem do wiadomości, że nie jestem dla Ciebie autorytetem ... już dawno to wiem . Jednak jestem wolnym człowiekiem i będę oceniał co uznam za stosowane. Twoje wypowiedzi i Twoje szkło nie są z tego wyłączone. Nie jesteś jakimś nadczłowiekiem abym w pokorze umykał na rozbłysk Twojego nicka . Poza tym jestem wyluzowany . Bardzo się cieszę, że mam taki autorytet jak Ty jako swojego adwersarza. Zawsze myślę co napisać. Tak na marginesie zapytam ... kto jest Twoim Autorytetem w zakresie Malawi. Może kogoś nie znam i rozszerzysz moje wąskie horyzonty. No ale skończmy te pieszczoty i przejdźmy do konkretów. Przelicznik oparty jest na matematyce. 2x większa ryba zawsze zabierze 2x więcej wody 2x więcej powierzchni dna itp. Nie wydaje mi się aby było to zbyt skomplikowane a matematyka to królowa nauk. Nie ma badań naukowych w kwestii 99% rzeczy dotyczących malawistyki a jednak uznajemy je jako interesujące i słuszne. Ciesze się, że zmieniłeś zdanie o 112-tce mój test z ZB już by Cię tak nie raził . Zakładałem, że osoba tak dbająca o stadność ryb stadnych będzie konsekwentna. Ja uznaje zazwyczaj za minimum 5 szt i to od zawsze ( od czasów Danio pręgowanego 30 lat temu, zgodnie z śp. Stefanem ) ale sądziłem, że Ty jako obrońca stad pójdziesz w przynajmniej 7 szt. Dlatego właśnie zakładałem, że Twoja obsada będzie liczniejsza. Nie masz wg mojej liberalnej oceny przerybionego zbiornika ale skoro 8 ryb w 112tce to za dużo to te 6 nie wystarczy abyś mógł uznać konsekwentnie, że nie przerybiłeś szkła ... zgodnie z prawami matematyki .
  5. Wlasnie ostatnio pomyślałem sobie jakie będą Twoje fotki w obecnych czasach ... oczywiście ryb a nie wodospadów ... w czasach prehistorycznych trzaskałeś fotki o klasę wyższe niż inni a sprzęt się zmienił od tego czasu niesamowicie. Śliczna fotka wodospadu z integrującym elementem materii ożywionej ale jednak ja czekam aż zacznie coś tam u ciebie pluskać. Flavus by 2015 a może i 2014 to będzie coś .
  6. Nie miałem tego sztucznego stworka i nie wiem jak jest skuteczny, zwykły Zimbawe Rock, był zachwalany bodejże przez DanielaJ. Napisz do niego PW bo rzadko bywa na Forum. Sam miałem Oto ale w akwarium, gdzie nawet glonojad złapał by młodego tak mało było kryjówek . Czy można stawiać równośc pomiędzy sztuczną a prawdziwą rybą nie wiem. Może to pójść zarówno w kierunku większej skuteczności bo rybę domieszano z drapieżnikiem ale i mniejszej bo np ma geny mbuniaka. Ja zawsze chwaliłem swojego samca yellow. Polowal jak rasowy killer. Po wypuszczaniu młodych przez jakąś samicę wręcz znikał w skałach penetrując zakamarki i zjadając młode ... ja bym poczekał z tym kilerem. Masz bardzo młode yellow. Co do chipokae to jest stworzenie rybożerne więc zapewne skuteczne ale Melano bym jednak tam nie dorzucał.
  7. Na początek odniosę się do miłych słów, które zawarłeś w swoim poście. Nie ma profesury z „malawistyki’ jakby była to bym na pewno się o nią postarał J. Musisz jednak liczyć się z tym, że krytyka tego co piszę spotykać się będzie z próbą obrony moich racji … zdaję sobie sprawę, ze działa to w obie strony ale nie wyobrażam sobie abym miał zawrzeć dziobka tylko dlatego, że to Ty coś napisałeś. Jesteś dla mnie takim samym człowiekiem jak każdy inny. Oczywiście nie zabieram Ci prawa swobodnej wypowiedzi i obrony Twoich racji. Tak więc nie traktuj każdej wypowiedzi, którą napiszę o Twojej wypowiedzi jako zaczepkę, wezwanie do walki itp. … to jest po prostu rzeczowa krytyka i niezgadzanie się z Tobą w tym czy innym temacie. Nic osobistego. Stres zabija więc staram się nie stresować … spróbuj będzie Ci lepiej . Nie mam zamiaru przepraszać Cię za to co napisałem. Piszę to co mi głowa podpowiada i nie mam problemu ze ślinotokiem , Twoja dramatyczna próba ukazania mojej rzekomo obniżonej sprawności intelektualnej jest dość zabawna. Nadal uważam, że nadmiernie krytykujesz tzw, źródła pośrednie. Dla mnie wiedza np. o wspomnianych demasoni uzyskana w dyskusjach z innymi akwarystami takimi choćby jak SIEMION ( jeden z liderów KM przed laty ) jest bardzo cenna. Nie mam podstaw aby kwestionować to co pisał i uważam, że warto podać jego doświadczenie o rybie z opisywanego gatunku. Niech czytelnicy ocenią czy to co napisałem się przyda czy nie. Widząc regularnie demasoni od oseska nie muszę ich mieć we własnym zbiorniku. Wystarczy, że regularnie widzi się ryby i rozmawia z ludźmi, którzy je mają. Ich wypowiedzi cenie co najmniej równie wysoko jak Twoje. Ty sam natomiast chyba pomyliłeś wątki bo tutaj piszemy akurat w wątku o obsadzie a Ty w poście nr 16 rzuciłeś się znowu na kwestie posiadania ryb. Pozwoliłem sobie w nr 17 to skomentować. Przepraszam za OT ale wydaje mi się , że pomijając stronę emocjonalną to ciekawy dyskurs. No ale do rzeczy. Jednak pomyliłem Cię z kimś innym . Osoba tak mocno postulującą trzymanie takich ryb jak acei w większych grupach trzyma Placidochromis i Copadichromis we 3-4 sztuki ... no ale cóż brak konsekwencji to widocznie cecha, która Ci nie przeszkadza. Na razie 1:0 dla Ciebie bo zakładałem, że masz większe grupy ryb przynajmniej w tych 2 gatunkach. No ale najpierw wezmę się za liczenie, bo startuje z pisaniem bez wiedzy jaki będzie wynik. Przyjmuję mój liberalniejszy przelicznik czyli dopuszczający pielęgnację 2 najmniejszych gatunków w baniaku 112 litrowym ( 80x35x40cm ) a więc 8 ryb. Zakładam, że maksymalna długość ryby nadającej się do takiego baniaka to 10 cm samiec i 8 cm samica. Wychodzi, że można tam mieć maksymalnie saulosi i sprengerae w układzie po 1+3. Daje to 8 ryb przeliczeniowych czyli 8 ryb o rozmiarach hipotetycznych samca 10 cm i samic 8 cm. Akwarium bazowe ma u mnie 112 litrów i powierzchnie dna 0,28 m2 . Istotą proponowanego przeze mnie wyliczenia jest jednak minimum, które ktoś uznaje za odpowiednie dla pyszczaków. Dla Pereza będzie to 6 saulosi w 112- tce a dla Ciebie z tego co pamiętam 112-ka nie nadaje się dla pyszczaków. Wydaje mi się , że uznawałeś że dla pyszczaków minimum to akwarium co najmniej 100x40x40 a jeśli jednak 120x40x40 to mnie popraw. Zacznijmy jednak ode mnie i moich minimów. Posiadasz akwarium ( nie będę się czepiał już do Twojego Hamburga i bardzo powierzchniożernego tła ) 720 litrów ( 200x60x60 cm ) powierzchnia dna 1,2 m2 czyli możesz mieć 4,3 razy więcej ryb przeliczeniowych niż w akwarium bazowym ( 112 litrów ) ( 1,2 \ 0,28 = 4,3 ). 4,3 x 8 ryb daje więc 34 ryby przeliczeniowe czyli takie wielkości saulosi. Przelicznik wielkości służy aby te większe ryby nie były traktowane jak 1 do 1 bo to powodowałoby, że nie widzimy różnicy pomiędzy Protomelas taeniolatus a saulosi. Jednak ta pierwsza ryba jest znacznie większa. Byłbym nieuczciwy gdybym nie wspomniał o 1/3 wyższym zbiorniku. W założeniu, że zazwyczaj w obsadzie uwzględniam ryby toniowe a i ryby te nietoniowe dna się kurczowo nie trzymają daje bonus 34 + 11 = 45 ryb przeliczeniowych. No i teraz liczymy: Aulonocara Otter Point 1+2 Samiec jest większy niż 10 cm osiąga co najmniej 12 cm a więc mamy 1,2 samca bazowego, samice mają 10 cm ( 8 cm mają te samice przeliczeniowe ) a więc 2 x 1,25 i ten gatunek daje nam 3,7 ryby przeliczeniowej Sciaenochromis fryeri Iceberg - 1+2 samiec 16 cm, samica 12 cm a więc 1x1,6 i 2x 1,5 cm = 4,6 Protomelas Taeniolatus Boadzulu Namalenje 1+2 samiec 19 cm, samica 15 cm a więc 1x1,9 i 2x 1,875 = 5,5 Placidochromis Electra - 4szt samiec 17 cm, samica 14 cm a więc około 1,7 + 1,75x3 = 6,95 Copadichromis Ivory 1+2 samiec 16 cm, samice 12 cm a więc 1,6 + 2x 1,5 = 4,6 M msobo magunga 2+6 samiec 13 cm, samica 11 cm 2x1,3 +6x1,375 = 10,85 M Luwino Reef 1+1 samiec 17 cm, samica 13 cm a więc 1x1,7 + 1x 1,63 = 3,33 Daje to więc 39,53 ryb przeliczeniowych za dużo jeśli brać samą powierzchnie ale mieścisz się w większym przeliczniku uwzględniającym bonus. Wg mnie nie masz przerybionego zbiornika choć uzyskałeś to źle komponując grupy gatunkowe. Jednak zanim przeproszę muszę jeszcze coś dodać J. Wg mojej opinii a więc starego nazbyt liberalnego podejścia skrytykowanego przez Ciebie na ZB i gdzie się da ., mieścisz się z obsadą. Biłbym brawo gdyby nie te małe grupy stadnych ryb . Co ciekawe wg podejść bardziej bliskich Tobie samemu wygląda to już inaczej. Ty nie godzisz się na to aby w tak małym akwarium pielęgnować pyszczaki więc Twoje akwarium bazowe powinno być większe czyli posiadać co najmniej 160 litrów i powierzchnie dna 0,40 m2 ( 100x40x40 ). Jeśli jeszcze większe to oczywiście przerybienie będzie jeszcze większe. Daje to nam bardzo niekorzystny dla Twojej obsady certyfikat. Biorąc za akwarium bazowe wskazane akwarium i te 8 ryb wychodzi, że w swoim akwarium mógłbyś mieć 3x więcej ryb przeliczeniowych ( 1,2/0.4 = 3 ) a więc 24 sztuki + 1/3 za wysokość zbiornika razem 32. Więc w przypadku Twojego minimum niestety akwarium masz przerybione ( bo wynik 39,53 się nie zmienia ) a przynajmniej planujesz je na poziomie przerybienia. Nie wiem jak duże masz ryby bo z obsady zeszłorocznej chyba zostały Ci tylko chilumby. Perezowe 6 ryb w akwarium 112 litrowym powoduje, że można by posiadać w Twoim akwarium 35 ryb ( 4,3 x 6 = 25,8 25,8 x 0,34 = 8,77 razem 34,57 w zaokrągleniu 35 ). Tak więc tylko moje nazbyt liberalne wg Ciebie podejście do akwarium minimalnego pozwoliłoby Ci na to abyś nadal twierdził, że nigdy nie miałeś akwarium przerybionego. Uznając je będziesz mógł uzyskać głośne przeprosiny . To matematyka i kiedyś podobnie jak Ty działałem intuicyjnie. Usiadłem jednak i zacząłem liczyć bo abym mógł twierdzić, że to dobra obsada to powinienem być konsekwentny, Gdy mówiłbym, że akwarium 112 litrowe jest bee to nie powinienem pakować proporcjonalnie 2x więcej ryb w akwarium o numer czy dwa większe. Moje założenia są jeszcze bardziej skomplikowane ale to kilka stron A4 więc tutaj tak w zarysie.
  8. Meszek ale ja miałem Aulonocara i sztuczne i prawdziwe i w swoim i w pielęgnowanym przeze mnie zbiorniku. Aulonocara wywodzące sie z jednego pnia nie są od siebie aż tak różne jak Ci się wydaje. To nie jest zaczepka to odpowiedź na Twoje kontropinie wobec mojej znajdującej się przed Twoja wypowiedzi i jak mi się wydaje kanwa rzeczowej dyskusji. Uważam, ze nazbyt liberalne poglądy w kwestii łączenia Aulonocara z mbuna są szkodliwe dla Aulonocara ( i finalnie dla właściciela tych pięknych ryb ) dlatego pozwoliłem sobie skomentować to co napisałeś. Co do przerybienia to kierowałem się tym co masz wymienione w sygnaturze. 7 gatunków w tym cześć w większych grupkach i to sporych ryb sugeruje że szkło jest lekko przerybione. Podaj mi ile masz sztuk w poszczególnych gatunkach a utwierdzę sie w tym przekonaniu lub stwierdzę coś przeciwnego oczywiście opierając to na przeliczniku. matematyka to uniwersalna i obiektywna nauka. Oczywiście mogę się mylić bo możesz mieć parkę każdego z gatunków i to będzie oznaczać że się zagalopowałem. Wydawało mi się, że miałeś przynajmniej cześć ryb w większych grupkach ale mogłem Cię z kimś pomylić. Jeśli pomyliłem to z góry przepraszam. Ja w przeciwieństwie do Ciebię bardzo cenię literaturę "malawistyczną" i czytam niektórych autorów z zapartym tchem. Utarte opinie są dla mnie tez czymś dobrym, bo uprawnianie do odezwania się tylko osoby która miała dany gatunek czy wręcz wariant geograficzny jest wg mnie bardzo restrykcyjne i czyni bezsensownym jakiekolwiek pisanie szerszych publikacji czy książek. Wszak nie ma na świecie osoby która miała wszystkie pyszczaki we wszystkich układach. Swoją drogą nie jesteś w tym konsekwentny wypowiadałeś się w wielu tematach o rybach których nie miałeś zarówno w kwestii obsad jak i innych rzeczy choćby Twoja batalia o hongi i ich diecie, nie pamiętam abyś je miał . Forsując takie tezy uderzasz w podstawowe zasady uczenia się i rozwoju. Ja chętnie słucham i czytam choć gdy sie z czymś nie zgadzam próbuje przedstawić swoje racje co uczyniłem.
  9. Pozwolę sobie na komentarz choć lekko po czasie, gdyż mnie nie było ( urlopik ). Tezy głoszone przez Meszka są oczywiście jego opinią z która absolutnie pozwolę się sobie nie zgodzić i dodam jeszcze troszeczkę, gdyż wg mojej opinii są to opinie bardzo rewolucyjne i niestety szkodliwe. Oparte są zapewne na dobrej woli zliberalizowania obsad ale po pierwsze obsada jest ze sobą krótko, po drugie zbiornik jest co najmniej lekko przerobiony po trzecie zawiera 3 gatunki agresywne i terytorialne. Nie polecam tego rozwiązania z prostej przyczyny ... Aulonocara nie pokaże całego piękna ... podobnie jak jeden samiec nie pokaże całego piękna gdy nie ma rywala. Dlatego też warto mieć więcej niż jednego samca. Dotyczy to wszystkich gatunków pyszczaków.Rywalizacja nakręca ryby i powoduje że są piękniejsze warto wiec je posiadać. Polecam porównać. -- dołączony post: Ciemną rybą jest Melanochromis chipokae ale nie polecałbym jednak tej Mbuna do Twojej obsady. Ktoś kiedyś polecał Othoparynx lithobates jako rybożerce a sztuczna odmian czyli takie coś http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10903 spelniała by Twoje wymogi. Jednak dostępność tej ryby i jej potencjalna skuteczność są dyskusyjne ( jak i odchody jako źródło pokarmu ). Silnego drapieżnika bym nie polecał a Stigmtochromis modestus z brązowymi samicami jest niedostępny. Trudno więc znaleźć coś czarnego.
  10. Pozostawienie jednego samca Aulonocara ma to do siebie, że z góry skazujesz się na to co możesz zawsze zrobić gdy masz problem. Szansa przy Aulonocara na wielosamcowość jest bardzo duża... To relatywnie łagodne pielęgnice. Moim zdaniem łączenie ich z agresywnymi mbuna mocno uderza w urodę rych ryb i bywa niebezpieczne. Miałem w przerybionym baniaku ozdobnym Aulonocara z agresywną mbuna i zdominowany przedstawiciel non - mbuna miał problemy. Poturbowany i przepedzany nie prezentował się tak jak wtedy gdy jest w towarzystwie non - mbuna lub najlagodniejszej mbuna nad którą dominuje. Mieszanie obu gatunków Aulonocara to zły pomysł. Co prawda tak do końca nie wiadomo czym jest eureka ale na pewno udział jacobfreibergi w jej tworzeniu był znaczny. Bastardyzacja gwarantowana. Wybór eureko to wybór pięknego ale jednak sztucznego tworu człowieka. Czy piękniejszego ? Hmm, to kwestia gustu .
  11. Część Grzesiek. Przeżywałem coś podobnego choć uratowałem część obsady. Jak to mawiają co nas nie zabije to wzmocni :-/ . Restart z yellow w roli głównej to dwie opcje. Mbuna lub mix ( mbuna, non- mbuna ). Ją bym wybrał mix. Jeśli wybierzesz inaczej to pisz zaproponuje mbunarium. Mój mix w oparciu o twoje ryby to: Yellow 12 młodych ryb może uda się wielosamcowo. Copadichromis borleyi kadango jak wyżej. Aulonocara jednak inna :-D. jacobfreibergi otter point docelową wielosamcowo np 3+4 No i nie będę oryginalny z dodatkiem od siebie placidichromis phenochilus mdoka stadko co najmniej 6 szt Żółć, niebieski, akcenty pomarańczu i czerwieni ... Lepiej nie trzeba :-D
  12. Każde się nadaje, gdy ma co najmniej minimalne rozmiary ... to ma . Jednak wysokość może pozytywnie wpływać np na ilości ryb przy komponowaniu obsady, gdy mamy akwarium pozwalające na pielegnowanie ryb przebywajacych w toni ( np Copadichromis ) a to jest na te ryby za małe. Należałoby je traktowac wiec jak akwarium 100 x 50 x 50 z problemem ładnego zagospodarowania zbędnych 35 cm wysokości tak względem wystroju jak i ryb. Jak tak sobie o tym myślę imitacja wielkiego głazu jako tło na dnie samiec Cynotilapia afra ( zebroides ) samice zapełnią toń oraz yellow czy inny mięsożerny Labidochromis jako ryba nie potrzebujaca tak mocno terytorium i piachu a byłoby ładnie a rybom na pewno dobrze.
  13. Super telewizorek jednak powalający wygląd to będzie miało jak zagości tam już życie
  14. Nie w ilości jest piekno Malawki, wręcz przeciwnie. Ładując zbyt dużo ryb do swojego szkła stracisz naturalne zachowania i przecudną kolorystykę tych ryb. 2 gatunki byłyby najbardziej sensowne. Do terytorialnego saulosi warto dodać coś mniej terytorialnego np sprengerae. Poza tym przykładowo układy takie jak: maingano, sprengerae, maingano, saulosi m. joanjohnsonae, sprengerae
  15. Miłe szkiełko choć saturator ( filtr wewnętrzny ) faktycznie troszkę przeszkadza . Przy 150 cm będziesz miał zarówno szanse na Aulonki jak i brak czegokolwiek we wnętrzu zbiornika. Narurowcoluby zapewne poprowadzą Cię w stronę światła . Co do obsady w nim już się pobawić . Jestem umiarkowanym zwolennikiem jednogatunkowca z non- mbuna. Przy mbuna można się pobawić. No ale skoro się tutaj mamy witać to witaj o reszcie w innych działach
  16. Co prawda 29 ich nie zabije a teraz się ochłodziło wiec temp sama spadnie, jednak jak masz taką możliwość to warto nie przekraczać 27-28 stopni. Po prostu myślałem, że utrzymujesz to świadomie i celowo.Teraz za oknem mam 13 stopni i szybko zapomniałem, że przyczyną mogły być upały .
  17. 2-3 stopnie to nie problem. Więcej już powoduje że ryby mogą już czuć dyskomfort choć ich to na pewno nie zabije. Moje ryby wybitnie źle poczuły się gdy temperatura spadła im powyżej 5 stopni w dość krótkim okresie czasu. 2 stopniowy spadek wręcz je ożywiał. Swoja droga dlaczego masz tak wysoką temperaturę u pysków celuj bardziej w 24-27
  18. Ciekawy wniosek odnośnie tego styropianu. Projektant doradził mi rezygnację z izolacji właśnie dlatego aby nie popękała posadzka. Argumentował to tym, że ponad 1,5 tony które obciąży ten wycinek salonu, gdy będę nalewał wody, zareaguje i posadzka popęka. Nie znam się na tym ale wydawało mi się to słuszne gdyż pod kominami jest identycznie większe obciążenie i dodatkowy fundament. Projekt robią jednak profesjonalne firmy i w każdym chyba tak to wygląda. Poza tym przypominam sobie, że po pierwsze posadzki kiedyś były bez styropianu a po drugie akwarium nie stoi na posadzce tylko na metalowej ramie więc nacisk jest oparty na o wiele mniejszej powierzchni.
  19. Filtracja - tu liczę na waszą pomoc, jaki system zastosować? czy iść w kubełki czy sump? jakie pompy cyrkulacyjne ? co jeszcze powinno się znaleźć w takim akwarium? Wg mnie przy takim szkle w przypadku filtracji biologicznej idź jednak w sumpa i stałą podmianę wody ... szytą na miarę . Co do filtracji mechanicznej idź w filtracje narurową. Cyrkulatory wstawiaj dopiero gdy stwierdzisz ze układ sump + narurowiec ci nie wystarczą ... mi wystarczyły. Za akwarium będę miał pomieszczenie gospodarcze przeznaczone do zamontowania całego osprzętu co poza wodą, kanalizacją i prądem powinienem do niego doprowadzić? jak powinienem przygotować posadzkę pod taki ciężar? Obciążenie rozkłada się na dużą powierzchnie. Ja jednak nie ryzykowałem i zrobiłem sobie fundament na zasadzie stopy fundamentowej uzbrojonej i większej niż planowany zbiornik. Zrezygnowałem przy tym z izolacji termicznej ( styropian ). Poza wodą, kanalizą i prądem nie mam tam niczego. Obsada - chciałbym iść w mbuna roślinożerne, chciałbym aby w akwarium się działo jaką obsadę ilościową i gatunkową byście mi polecali do takiego zbiornika? Tak wstępnie to połączyłbym w akwarium 6-7 gatunków większych roślinożerców łączonych z peryfitonożercami. Obsad może być 50 więc to ty musisz wykreować jakiś kręgosłup obsady u mnie na pewno zawitałyby w takiej obsadzie: Metriaclima sp. zebra chilumba Tropheops sp. chilumba Petrotilapia ( odmiany jaka uda ci się kupić ) Pseudotropheus acei pomyślał bym też o Labeotropheusach ( obojętnie czy trewkach czy fuelach ). Co do spraw technicznych to poczytaj o moich męczarniach : http://forum.klub-malawi.pl/stalo-sie-start-mojej-wanienki-t16964.html?&highlight=wanienki
  20. Nie musisz karmić osobno bo to trudne u takich ryb jak perllmut są one małe i nawet karmienie z ręki dodatkowym mięskiem sie nie uda. Musisz więc wypośrodkować dietę. Mięsożerna mbuna w przeciwieństwie do np. drapieżników nie musi mieć prawie 100% diety mięsnej. Wystarczy dawać w okolicach 80% składników zwierzęcych aby było to dla nich optymalne. Technika pozyskiwania karmy u labidochromisów z peryfitonu powoduje że niejako przy okazji pochłaniają znaczne ilości roślinnej części peryfitonu. Problemem jest więc gdy dostają zbyt mało skladnikow zwierzęcych. Na drugim biegunie masz mphange która jest rybą peryfitonozerną. Ta ryba powinna dostawać co najwyzej 1/3 karm zwierzęcych aby było idealnie. Gdy dasz pół na pół to będzie ok. Możesz też czasem dając 2/3 zwierzęcych. Jeśli mphangi zaczną tyć dawaj pół na pół. Oczywiście mięso to przenosnia ni wolno pyszczaków podawać czegokolwiek ze zwierząt cieplokrwistych tylko bezkręgowce ( pomijając ochotke i tubifex ).
  21. Metriaclima sp."membe deep" to taki mały klon magunga więc z niego zrezygnowałbym w pierwszym rzędzie, Labidochromis sp. perlmutt, Cynotilapia afra Cobwe i Melanochromis joanjohnsonae, Pseudotropheus flavus oraz Labidochromis caeruleus to akurat ryby celujące w karmę bardziej mięsną niż mphanga. Da się je połączyć na diecie kompromisowej czyli układ pół na pół karm mięsnych w stosunku do karm roślinnych. Mięsożercy to jeszcze pociągną a mphanga jeszcze podoła. Jednak osobiście celowałbym w bardziej zbieżną dietę ... kompromis to zawsze kompromis . Z tego co zostało tu wymienione proponowałbym jeszcze zrezygnować z ryb w pionowe paski czyli afry ( potencjalne konflikty między pasiakami ) i żółtych czyli yellow ( zbyt wiele żółtych ryb ) . Resztę możesz posiadać. Bez diety kompromisowej z przewagą karm roślinnych można by im dorzucić np. Metriaclima ( Pseudotropheus ) sp. perspicax orange cap czy Iodotropheus sprengerae.
  22. Obecnie mam już stałą podmianę jednak miałem przykrą przygodę związaną z kranówką. Po wielu latach bezproblemowego wlewania wody prosto z węża, wodociągi najprawdopodobniej dodały zbyt dużo ozonu i podusiłem ryby ( objawy tzw. choroby gazowej ). Nie rozumiejąc co się właściwie stało, na wężu zamontowałem rurę/mufe pcv, zaślepilem korkami, wyprowadzając końcówki pozwalające na włączenie tego w środek węża. Opaski na wężach i klamry które spinały konstrukcje dopełniały patentu, zresztą kolegi budowlańca :-D . W środek mufy dałem węgiel. Akurat na to co mi groziło to nie działa ale na syfiastą wodę zadziała.
  23. Wielkość ryby na oko często rozmija się z tą realną. Przykładowo zmierzone martwe ( zabite przez dorosłe czy przygniecione ) młode mbuna miały czasem i ponad centymetr. 2 cm osiagają bardzo szybko. Jest to długość z ogonem. 2 cm rybcie są stanowczo za małe. Większe będą mogły je zabić. W akwarium nieraz naturalny chów bywa już w miarę pewny siebie jednak wpuszczane rybki są zagubione. 3 cm to absolutne minimum.
  24. Wydaje mi się że tak. Przydałoby się ich troszkę więcej choć na razie póki to saulosi będzie szefem moze nie będzie to konieczne.
  25. Maingano w jeziorze nie jest rybą terytorialną. Jest to samotnik wędrujący w skałach. W akwarium za swoje uważa nie wybrany rejon ale całe skały. Jeśli zapewnimy mu sporą ilość kryjowek i skał jego wladztwo staje się zbyt rozległe aby je ściśle kontrolował. Saulosi ma więc przy nim spore szansę na rewir choćby u podstawy skałek . Różnica jest dość istotna bo taki sam jak saulosi terytorialista często nie pozwala słabszej rybie zająć jakiegokolwiek terytorium a saulosi bez terytorium jest po prostu ubogim krewnym samego siebie :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.