Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Oczywiście że wielkość zbiornika odgrywa znaczną rolę. Wychowałem pierwsze pyszczaki w akwarium 54 litrowym. Podrastały w nim do wielkości 4 cm a po czym wędrowały w świat. Było ich tam w okolicy 20-25. Były to raczej mniejsze gatunki.
  2. harisimi

    Pseudotropheus

    Myślę, ze ona nie tyle pilnowała tej rybki co odganiała ryby z miejsca gdzie zamierzała wypuścić pozostałe. To akurat robią wszystkie dobre matki u mbuna. Najczęściej szybko się zniechęcają jak nadpłynie stado rekinów. Nie jest to jednak porównywalne z tym co można zaobserwować u samic części non - mbuna. Tam samice potrafią wypuścić młode i pilnować je jeszcze sporo czasu. Pilnować zbierając do pyska. zazwyczaj jest to nie do zaobserwowania bo nasze przerybione zbiorniki nie pozwalają na ochronę ryb. Czasami się to jednak uda. Mars miał taka sytuację że samica Nimbochromis livingstonii ochroniła stadko swoich mlodych przed reszta ryb w akwarium ( drapiezniki ). Jej walka byl trudna i do dość dużych rozmiarów dorosły finalnie tylko 4 rybki ale wrazenia były ponoć niesamowite i nasz kolega miał możliwość obserwować jak młode parkowały w pysku u samicy, gdy zbliżały się inne ryby. Ja sam nie miałem tego szczęścia ale miałem frajdę gdy w kotniku samica Aulonocara zbierała młode. Te po prostu wpychały się do pyska. U mbuna samica czasem raczej łapie młode a tu młode prosiły o hotel . Nie szukałem w habitacie ale w BTN tylko auratusy są wskazywane jako mbuna pielęgnująca przez tydzień młode.
  3. Msobo magunga zwyciężył już w 2008 roku tak więc trzyma się mocno. http://forum.klub-malawi.pl/najpiekniejsze-gatunki-mbuna-sondaz-hariego-t11268p6.html?highlight=sonda%C5%BC+hariego
  4. harisimi

    Pseudotropheus

    Twierdzisz, że wszystkie te matki opiekują się swoim potomstwem ? W zbiorniku ogólnym czy w kotniku ? Jak to wyglada ? Jest to bardzo interesujące zachowanie u Mbuna aż niewiarygodne.
  5. harisimi

    Pseudotropheus

    Też jestem tego zdania, że siłowy pozysk mlodych osłabia naturalne zachowania. Co do moich samic Protomelasa to bidule nie mają szans. obecnie mam zbyt dużo ryb w tym mlode ale 7-8 cm, które będą redukowane no i drapieżniki. No ale też kończę z OT
  6. harisimi

    Pseudotropheus

    No ja mam gdzieś kalendarzyk z 1984 roku w którym mam zapisane "Bojownik Pupil III, miałem go 150 dni, sztywny" :mrgreen:. Szekspirem wtedy nie byłem ale pociąg do pisania się zaznaczał na a jakie twórcze i dynastyczne imię . Moje pierwsze spotkanie z pyszczakami było właśnie w połowie lat osiemdziesiątych i miałem dokładnie 2 pyszczaki, jeden był niebieski a drugi żółty . Ten żółty to była smukła żółta ryba. Stawiam, ze to Pseudotropheus johanii a druga błękitna to prawie na pewno socolofi. Kiedyś obie te ryby były popularne. Z tego co pamiętam w szczecińskim zoologu były jeszcze auratusy i lombardy. Co do opisów zbierania młodych przez mbuna do pyska wypuszczonych wcześniej młodych. Moja jedna samica mbuna ( chyba saulosi ) wypuściła kiedyś z pyska młode i pływała po zbiorniku. Pobiegłem po sitko zanim je znalazłem młodych już nie było. Podgardle było jednak wypchane. Za jakiś czas tego samego dnia znowu wypuściła młode i znowu powtórka zawinęła młode gdy tylko uniosłem szybę. Wyłowiłem ją dopiero na drugi dzień, gdy maluchy już nie chciały do niej wracać i pochowały się pomiędzy kamieniami. Edek jako samice opiekujące sie młodymi wśród mbuna wskazał Melanochromis auratus. Samice innych gatunków mogą czasem wykazywać większą troskliwość niż standardowo. Drugą sprawą jest to, że czasem w naszych za małych baniakach ze znaczną ilością ryb z góry skazują się na porażkę. Gdy miałem w moim 1200 litrów same Protomelas samica zgodnie z opisem Edka ostro atakowała ryby w tym 2x wiekszego samca. Nie udało jej się obronić młodych i nimi opiekować ale agresja aby wypuścić je w bezpiecznym miejscu była niesamowita. Obecnie samice nawet nie próbują mydlę, że jest po prostu za dużo ryb i ona to wie. -- dołączony post: czyli mphanga ?
  7. harisimi

    Pseudotropheus

    Myślałem że tylko ja robię takie notatki ;-) . Zastanawiam się jaki to elongatus ... może ornatus.
  8. Pyszczaki to też ryby w pewnym sensie problematyczne. Problem nie tkwi jednak w zakresach chemiczno - aptekarskich ;-) jak u paletek ale przede wszystkim w kwestiach zachowań ryb ich doboru jak i kwestiach doboru diety. Dlatego proponował bym Ci zacząć od ryb relatywnie łagodnych i raczej kierujących się ku diecie wszystko lub mięsozercow. Mniejsze ryzyko przekarmiania i chorób. Wariant najlepszy to relatywnie łagodna mbuna. Przykładem może być połączenie jednego terytorialisty z dwoma gatunkami nieterytorialnymi . Ważne są też kolory. Byłabym więc wariant z ładnymi samicami, przynajmniej w 2 gatunkach. A Cynotilapia zebroides ( afra ) wariant geograficzny najładniejszy dla ciebie Labidochromis caeruleus yellow Pseudotropheus acei B Pseudotropheus ( Melanochromis ) cyaneorhabdos Pseudotropheus saulosi Iodotropheus sprengerae lub pseudotropheus livingstonii C Labidochromis sp. mbamba Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus ( Melanochromis ) johannii To tylko przykłady. Alternatywą mogą być non mbuna. Zyskujesz na tym że to ryby łagodniejsze niż najlagodniejsze mbuna . Tracisz bo zazwyczaj droższe i z brzydszymi samicami. Jednak co najmniej jeden gatunek z samiczkami kolorowymi się znajdsię :-D A Placidochromis phenochilus Mdoka Aulonocara ... wybór konkretnego gatunku należy do ciebie ... odradzam jednak sztuczne gatunki jako bastardy są trochę nieobliczalne i nie są rybami z malawi ;-) Copadichromis borleyi B Placidochromis sp. phenochilus gissele Protomelas taeniolatus Namalenje ( Boadzulu red ) Otopharynx lithobates Możesz też dać mix mbuna z non mbuna ale wtedy skup się tylko na jednym gatunku najlagodniejsztych mbuna.
  9. harisimi

    Tygodniowa przerwa

    Kostka mrożonki jeszcze lepsza.
  10. Przez wiele lat używałem systemu z dwoma kubełkami i nadal uważam że to dobre rozwiązanie. Kubełek dobrze spełnia rolę mechanika. W praktyce wyjdzie ci to jakie media zastosować, jak ułożyć wyloty. Obecnie mając system sump ( biolog ) i narurowiec ( mechanik ) jestem zadowolony ale zrezygnowałem ze sznurków na rzecz waty. Lepszy przepływ i duża skuteczność w wychwytywaniu najdrobniejszych zanieczyszczeń. Jeśli chodzi ci o grube zanieczyszczenia to daj faktycznie gruboziarnistą watę i będzie OK.
  11. Generalnie nigdy samą gąbką nie osiągnąłem takiej przejrzystości wody jak gąbka i watą ... minus to oczywiście konieczność relatywnie częstszego grzebania w kuble. Wata szybciej się zamuli. Przy 18 litrach wkładu warto rozważyć zamiast peszelu 3 litry ceramiki. Nie bedzie to zabijało cenowo a jednak ceramika jest lepsza. Wszelkie plastiki są mniej wydajne niż nawet gorsza ceramika. Wg mnie włóż gąbkę lecz jeśli woda nie będzie dostatecznie klarowna dołóż watę zamiast części gąbek.
  12. Widzę, że wiara w classica trwa ... masz zamiar dać w nim tylko gąbki/watę skoro ma się bujać jako mechanik czy masz inne plany ?
  13. U mnie zabieg termiczny nie pomógł.
  14. To bardzo radykalne stwierdzenie może być jednak nieprawdziwe. Po pierwsze z tego co wiem nie ma jeszcze jednoznacznych badań na temat tego czym jest bloat. Nie wiedząc czym on jest stosuje się leczenie skojarzone aby wyeliminować maksymalnie dużo czynników chorobotwórczych. W leczeniu skojarzonym Bactopur direct ( obecnie BactoforteS ) ma na celu dodanie składnika takiego jak Nifurpirinol. Metronidazol zgodnie z niektórymi opiniami nie rozpuszcza się natomiast i nie może być wchłaniany w środowisku zasadowym. Idąc dalej nie działa zupełnie na Tange i na Malawkę. Wynik jest wiec taki, ze to tak naprawdę bactopur a nie metronidazol leczy ryby . Oczywiście to tylko jedna z teorii z która akurat się nie zgadzam bo jeśli miałbym wybierać jako praktyk leczenie bloat bactopurem czy metronidazolem to wybrałbym ten drugi. Uważam też, że używanie obu preparatów łącznie jest najskuteczniejsze ale byłbym daleki od twojego jednoznacznego stwierdzenia, że to co wyleczył bactopur direct nie może być bloat.
  15. Trzeba badać rybę zeskrobiny i uzyskane ze zwłok ryby wycinki. To już troszke wyższa szkoła jazdy. W wodzie mogą być tylko jakies formy przejściowe czyhające na ofiarę a i to nie zawsze. Jeśli jesteś biegły w tych medycznych zabiegach to możesz się pobawić. jedyny sposób w jaki mógłbym ci pomóc to skan rycin z pasożytami ale jako, że to cała książka to musiałbyś się jakoś dookreślić. Trudna sprawa .
  16. Metronidazol dostaniesz w każdej aptece za kilkanaście złotych. Potrzebna jest recepta ale moja recepta na receptę jest taka, że idę do aptekarki z uśmiechem na ustach i opisuje problem, 9 na 10 sprzedało mi to lekarstwo. Na jedną nie działał mój uśmiech . Ja bym zawalczył o ta rybkę choćby w celu edukacyjnym.
  17. Jeśli ryba chorowała na coś innego a zapadła na bloat to może być w stadium początkowym a nie końcowym bloat. Jednym z rozwiązań jest to, że bactopur direct wyleczył chorobę, która zabijała a osłabiona ryba zapadła na bloat, który ma w fazie początkowej. Nadal wiec będę się upierał, że metronidazol warto podać. Drugim rozwiązaniem może być to, że od początku był to bloat, który wykazywał mniej standardowe objawy jak zacytowałeś: W zaawansowanej chorobie można zwykle zaobserwować silne wzdęcie (znaczące rozszerzenie) powłok brzusznych, utrudnia to m.in. oddychanie stąd obserwuje się wyraźnie pJrzyspieszony oddech. Ten objaw (wzdęcie) jest uważany za najbardziej charakterystyczny (od niego pochodzi też nazwa choroby) Można zwykle nie oznacza zawsze. Sam osobiście spotykałem się z bloat, który przebiegał inaczej ryby snęły a jedynym objawem było cięższe oddychanie, wypluwanie pokarmu lub zupełny brak apetytu i nitkowate odchody. Tracąc pierwsze z ryb reagowałem i po zastosowaniu skojarzonego leczenia bactopur direct z metronidazolem pozostałe cześć obsady została uratowana. Bloat nieraz udaje się też wyleczyć samym bactopur direct ale rzadziej. Dlatego też, jeśłi ryby miały po prostu bloat to ta ostatnia być moze została już tak glęboko zainfekowana, że sam bactopur direct nie pomógł a skojarzone leczenie ma szanse pomóc.
  18. Wydaje mi się że jednak objawy bloat są bardzo zróżnicowane a ryby Sebastiana mają objawy, które mogą wskazywać na bloat, pozwolę sobie zacytować artykuł na temat tej choroby: Objawy Mają charakter niespecyficzny, podobne mogą wystąpić w całym szeregu innych schorzeń. Należy więc traktować je kompleksowo i łączyć z zaistniałymi wcześniej niekorzystnymi czynnikami wymienionymi wcześniej przy okazji wyjaśniania etiologii choroby. W fazie prodromalnej (wczesnej) można niekiedy zaobserwować „osowienie”, odstawanie chorej ryby od stadka, przebywanie w jakimś ustronnym miejscu zbiornika. Zdarza się też odwrotnie, ryba jest silnie pobudzona, szybko pływa, często wzdłuż szyby, sprawia wrażenie jakby chciała uciec z akwarium. W dalszej fazie może wystąpić pojaśnianie lub odwrotnie przyciemnienie barw, mogą pojawić się charakterystyczne dla zaburzeń przewodu pokarmowego ciągnące odchody, zaburzenia równowagi, chwiejne, kołyszące ruchy. Występuje też oczywiście brak apetytu i niekiedy ocieranie o przedmioty Ryba często przebywa wtedy w kącie akwarium tuż pod powierzchnią wody. W zaawansowanej chorobie można zwykle zaobserwować silne wzdęcie (znaczące rozszerzenie) powłok brzusznych, utrudnia to m.in. oddychanie stąd obserwuje się wyraźnie przyspieszony oddech. Ten objaw (wzdęcie) jest uważany za najbardziej charakterystyczny (od niego pochodzi też nazwa choroby), trzeba jednak pamiętać, że nie ma on charakteru patognomonicznego, co oznacza, że może też pojawić się w przebiegu innych chorób często o zupełnie odmiennej etiologii.
  19. Ryb nie karm przynajmniej w dniu podania leku. Izolowanej w ogóle. Gdybyś zdecydował się podkarmic rybki dzień po podaniu 2 dawki to daj im dosłownie szczypte iobserwuj czy jedzą.
  20. Metronidazol warto podać, gdyż częstym zjawiskiem towarzyszącym chorobie pyszczaka jest to że będąc osłabiona ma bloat. Lek pomaga na główną chorobę a bloat i tak zabija. To że wszystkie ryby są ok a jedna kuleje sugerować może takie zjawisko.
  21. Generalnie każde leczenie osłabia zarówno ryby jak i biologie w zbiorniku. Dlatego druga dawka winna stanowić połowę pierwotnej. Stanowi niejako uzupełnienie a nie podwojenie dawki . Ryba nie wykazująca poprawy ma jakby nie patrzeć i tak duże szanse zejścia i kuracja samym bacropur direct może jej pomóc.
  22. Jeśli chore Ivory nie będzie wykazało poprawy to może warto je wyizolować dać standardowa dawkę bacropur i załatwić metronidazol. To już trochę doświadczenia naukowe ale gwałtowność zejść wskazuje że to nie mykobakterioza. Ta zabija powoli i pojedyncze sztuki. Co do ogólnej kuracji. Dałeś jedną dawkę bacropur ? Jeśli tak to daj jeszcze połowę pierwotnej i dopiero po tym czyść wodę.
  23. No i jak tak lubisz to tak zostaw
  24. Nie ma sensu dawać 3 gatunków bo litraż zwiększa u ciebie wysokość szkła a nie powierzchnia dna.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.