Skocz do zawartości

harisimi

Członek Honorowy
  • Postów

    9392
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez harisimi

  1. Pseudotropheus tropheops Chitimba gold czyli “marsowe” żółtka Tropheops sp. "macrophthalmus chitimba" http://www.klub-malawi.pl/album/ryby/tropheops/sp-macrophthalmus-chitimba.html Pseudotropheus tropheops Kirondo blue blaze czyli Tropheops sp. macrophthalmus, Kirondo tyż żołtek a tu go dobrze widać http://www.ciclideos.com/forum/700-litros-mbunas-novas-fotos-t9806-120.html Pseudotropheus microstoma Otter Point czyli zgodnie z moją wiedzą to Tropheops microstoma, Otter point http://www.malawi-dream.info/Tropheops_microstoma_Otter_Point.htm No i Pseudotropheus tropheops Makokola O.B. jeszcze nie rozgryzłem co to jest u Edka ale znalazłem filmik na którym widać, ze jest na co popatrzyć Wild holding ob tropheops tropheops makokola - YouTube
  2. He he w tym wątku chodzi akurat o coś innego ☺. Posty propagatorskie/doradcze będą eliminowane. Tutaj chodzi tylko o wykaz tych ryb.
  3. Wygląda na warszawski wariant iceberg ☺. Icebergi z TM są inne. Te które swego czasu sprzedawano w Wawie są wyższe i mniej białe niż te z Cichlidstadl . Nie wiem skąd się wzięły ale stawiał bym na Fuljera . To nie jest częsty fryerii.
  4. Proponuję przemyśleć jeszcze raz wariant tropheopsa ... jakie piękne się pojawiły ostatnio na rynku to głowa mała ☺
  5. Popularny obecnie temat czyli "sztuczne pyszczaki" wytworzone przez producentów/hodowców budzi emocje. Uświadomiłem jednak sobie, że tak faktycznie "wróg" ( patrząc z pozycji przeciwnika tych stworzeń ) aby był pokonany musi być dobrze znany ;-) . Osobiście nie kupię ryby, której nie poznam no i nie mam już z tym problemu. Jednak pamiętam gdy na początku z twarzą przyklejoną do szyby patrzyłem na Aulonocara sp. Red to zareagowałem błędnie i kupiłem zanim pomyślałem ☺. Nie było wtedy zbyt dużo wiedzy na temat sztucznych ryb w necie a i książek nie miałem za wiele ( jedną Kaźmierczaka ;-) ). Na ziemię sprowadzono mnie w galerii i wyśmiano mój zakup ☺. Rozumiem więc osoby , które zakupiły ryby na nieświadomce a mając je po prostu polubiły. Toć to żywe zwierzę. Niekoniecznie jednak chciały by je kupić gdyby wiedziały, że to ryby które nie występują w jeziorze. Przydatnym byłoby wspólnymi siłami zrobić taki katalog ryb aby wiadomym było czego nie kupować. Dla zwolenników tych ryb będzie to katalog aby grzeszyli świadomie ;-) . No to zacznę choć przyznam, że nie aktualizuje wiedzy i sztuczne ryby poznaje gdy na nie trafię. Linki i fotki mile widziane. Ja uzupełnienie je gdy będę przy kompie. Pseudotropheus saulosi coral http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=7059 samiec http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=7342 samica http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6171 tarło http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=6904 młody, gorszej jakości Aulonocara sp. Calico zwana także OB http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10494 samiec Aulonocara fire fish http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=13288 samiec Aulonocara rubin red http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10467 samiec http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10470 samica Aulonocara sp. Red http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=5304 samiec Melanochromis johannii Red ewentualnie Super Red Pseudotropheus / Metriaclima / Maylandia estherae Red lub super red Otopharynx lithobates moonlight Sciaenochromis fryerii iceberg http://forum.klub-malawi.pl/galeria/index.php?n=10664 samiec wersja Cichlidenstadl Protomelas taeniolatus super blue Labidochromis sp. Hongi sweden. a resztę dopiszę jak sobie przypomnę ☺ Pamiętajcie, że część ryb ma nazwy handlowe i krzykliwi dodatki choć sztuczne nie są np popularne yellow. Podyskutujemy jeśli będą wątpliwości. Następne propozycje kolegów: Otopharynx black orange dorsal ( prawie na pewno ryba sztuczna ). Aulonocara burgund czy red-burgund Metriaclima greshakei albino Protomelas sp. steveni taiwan albino Aulonocara sp maleri albinos Labeotropheus trawavasae opal No i dodam jeszcze rybki od FM AULONOCARA FIRE FISH RED FLAME AULONOCARA LWANDA RED FIN AULONOCARA MAMEMELA ORANGE AULONOCARA MALERI RED BURGUND AULONOCARA JACOBFREIBERGI HONGI ORANGE
  6. Ja akurat lubię rozgryzać co kupuję ale nawet dla doświadczonego akwarysty jest to trudne a czasem wręcz niewykonalne. Ryby np występują w cenniku w 2 pozycjach z inną ceną i pod dwiema alternatywnymi nazwami. Nie mam wątpliwości, że tak być nie powinno ale mamy realia jakie mamy. Czasem bym się nie zmartwił gdybym zamiast jednej rasowej ryby dostał inna rasową ale kociął malawijski za naszego życia pewno kotłem zostanie. Ma to dobre strony, nadaje sens istnienia takim tworom jak nasz Klubik ☺
  7. Prawdziwa fryerii pojawia się w handlu. Ponoć ostatnio była w TM po 120 zł sztuka. Sam kupowałem ją też w tym źródle. W jeziorze jest rzadka i występuje w wielu lokacjach ( niewyodrebnionych i nieskatalogowanych ). Nie rozmawiałem akurat o tym z właścicielem Cichlidenstadl ale zdziwilibyscie się jak przyziemne rzeczy decydują czasem o braku danej ryby w handlu. Taki kordupelek Pseudotropheus minutus byłby dla posiadaczy mniejszych baniaków wręcz idealny. Tyle, że jest nie do złapania i skutecznie pokazuje nam środkowy promień. Zapewne w przypadku fryerii jest podobnie. Łatwiej wychowywać bastardy niż skonstruować wydajne stado rozpłodowe. Skoro jest popyt na Icebergi to na jaka cholerkę się męczyć. Zalew rynku icebergami spowodował, że rzadsze oryginały zostaly skundlone lub wyparte. Kupować frejke z dobrego źródła będziemy ją mieli jednak oryginalną o ile zamówimy tą bez dopisku iceberg. ☺.
  8. Dla mnie są 3 dobre źródła, 2 niemieckie i 1 słowackie. Ryby z tych źródeł dystrybuują 3 polskie firmy. Jeśli jest się mieszkańcem któremu blisko do Słowacji to może się tam wybrać sam. Nie chce pisać obsad które będą się składać z ryb dostępnych tylko w wyspecjalizowanych sklepach internetowych jeśli będziesz kupował tylko te najłatwiej dostępne. W hodowli zapewne dostaniesz poniższe ryby : Yellow docelowo 1+4 Maingano docelowo 1+3 Zamiast corali czy nawet zwykłego saulosi zapytaj o Cynotilapia zebroides ( afra ) docelowo 2+4-5 No i przy tych rybach wg mnie Aulonocara nie pożyje. Zamiast nich dałbym jeszcze 2 wszystko lub mięsożerne gatunki. Metriaclima estherae i Iodotropheus sprengerae wydają się być ciekawymi propozycjami. Pierwszy gatunek 1+4 a drugi 3+5. Docelowo 27 - 28 ryb i tylko jeden duży gatunek. Zakupy w sklepach internetowych dadzą ci ogromne możliwości. Można pomyśleć o miksie Mbuna z non mbuna czyli np Aulonocara . Ryby są droższe ale jeśli stwierdzisz ze dasz rade to wrócimy do tematu ☺. Oferty sklepów znajdziesz klikając na banery które rotacyjne pojawiają się na naszym forum.
  9. To zależy od lokacji. Maleri czy Thumbi West mają sporo rozjasnienia ale nijak im do iceberga. Swoją drogą to wg mojej opinii w iceberg znajdziemy zapewne Otopharynx lithobates . To jednak tylko gdybanie.
  10. Panie Tomek ☺ . Na forum nie musimy sobie panować , wystarczy sam nick. Co do pięknych sztucznych ryb. Piękniejsze są te naturalne ☺. Sztuczne wg mnie powinny zniknąć z rynku. Moje podejście do nich z fascynacji zmieniało się w tolerancję by wreszcie skończyło się stwierdzeniem, że więcej ich nie kupię. Wraz z moja wiedzą zmieniał się mój pogląd na te ryby. Obruszyłem sie kiedyś gdy Staszek Bodak wyśmiał mojego samca Aulonocara sp. Red . Teraz śmieje się sam z siebie. Rasowe bastardy to ryby dekoracyjne i ładne ale jednak odrębną kategoria ryb. Zdarzy się egzemplarz w miarę przypominający i z wyglądu i z zachowania np Aulonocara ale zdarzy się i taki który przypomina wizualnie Aulonocara ale potrafi zmęczyć na śmierć pełnowymiarowe Nimbochromis. Nikt z nas nie jest bez grzechu ale ludzką rzeczą jest błądzić i znaleźć drogę . Na swoje usprawnienie dodam, że kupując zarówno iceberg jak i reda czy coral nie wiedziałem ze to sztuczne. Jednak calico i rubin reda kupowałem świadomie i nie mam usprawiedliwienia ☺
  11. Myślę, że świetnie doprecyzowałeś to ci chciałeś wyrazić wcześniej. No i tradycyjnie, jak się tak to wszystko doprecyzuje to wychodzi, że bliżej nam do siebie niż dalej ☺. Mam świadomość, że moja spora malawka to jednak nie Malawi, ba nawet nie jeden kawałek skały w tym jeziorze a szkoda ;-) .
  12. Dlatego bezcennym źródłem jest książka Koningsa ( habitat ) bo pokazuje ryby z jeziora i w jeziorze. Można porównać to co nam wyrosło. Net to niestety wielki śmietnik ale i tu znajdziemy dobre źródła.
  13. To zależy czy będzie to 28 ryb wielkości saulosi czy Labeotropheus. Różnica jest ogromna. Dam Ci 2 propozycje oderwane od Twoich 28 ryb a uwzględniające proporcje ryb. Jedno pytanko na koniec abym nie tworzył fikcji. Gdzie zamierzasz kupować ryby ?
  14. Niestety dla mnie jest to nierealna misja. Do tego ja nie do końca neguje hodowanie ryb czy choćby okazjonalne zbycie ryb przez malawiste. Nie mamy wtedy do czynienia z bastardyzacją lecz ci najwyżej chowem wsobnym. Nie jest to jednak regułą bo dobre hodowle dbają o dobrej jakości a i zakupione ryby w jednym źródle często nie są rodzeństwem a populacja rozrodowa w większej hodowli nie odbiega znacząco od pojedynczego stada w jeziorze. Promujmy dobre hodowle ( zgadzam się, że nie ma idealnej ), informujemy ludzi na Forum choćby przy okazji doradzania obsad . Dla mnie sprawa jest jasna. Nawet gdyby ( co jest nierealne ) wprowadzono certyfikacje ograniczenia i rozstrzelanie przez powieszenie za naruszenie czystości rasowej, finalnie uderzyło by to w nas samych i zmiotlo malawistyke z polskiej ziemi. Cena ryby dotkniętej takimi rygorem byłaby masakryczna ☺. Doradzajmy, uczmy się od siebie ale ryb nie chipujmy ;-)
  15. Olobolo tak na szybkiego bo pisaliśmy w jednym czasie i cie czytam ale zważ, że jaguar za słabo pływa aby spotkać się z tygrysem ;-)
  16. To co piszesz niestety dla mnie trąca filozofią a nie akwarystyką ;-). Dawne kundle to teraz gatunki i z praktycznego punktu widzenia tylko to jest istotne. Nie przekonasz mnie, że działania człowieka w kwestii planowe bastardyzacja to to samo co naturalne procesy w jeziorze. To komercha, która być może napędzi coś podobnego do tego co się dzieje u Paletek czy gupików. Jedni zakrzykną ale super jaki piękny Copadichromis Super Red lub Lethrinops Turbo Green a drudzy pomyślą "a cóż to za g ...". Malawista powiniem preferować ryby , które są gatunkami z jeziora. Z prostej przyczyny. Głównym jego celem nie jest różowa ryba w czerwone kropki, tylko obserwacja tych ryb. Ryby sztuczne nie mają gatunkowych zachowań bo są mieszaniną ryb z różnych gatunków, grup a wcale bym się nie zdziwił gdyby domieszany tam jeszcze Wiktorie . Przepraszam ale to już z malawistyką nue ma nic wspólnego. Właśnie się dziwię, że nie możecie znaleźć. Problem intermediatus polega nie na jakimś mega podobieństwie tylko na przemieszaniu nazw. Intermediatus ma niżej umieszczony albusowy pysk i przynajmniej w części lokacji inne ubarwienie. Po prostu ludzi przemieszaniu tą rybę z tetrastigmą w źródłach i wstawiając foty tej drugiej. Lethrinops ma tak specyficzna mordke, że pewnym jest ze ryby wstawione przez Koningsa lub jej podobne to prawdziwe intermediatus. Przyznasz, że mieszanie się na przestrzeni tysiącleci to jednak insza inszość niż kilkanaście lat w laboratorium z totalnie zaplanowaną selekcja i ingerencją w genetyke. Wpuszczane ryby Made in Laboratorium do jeziora zweryfikowało by dokonania człowieka. Prawie pewnym jest jednak to, że ludzki twór zostałby co najmniej zliftingowany przez naturę o ile w ogóle by przeżył. Nie wiem jak byłoby z koniem i zebrą ale lew i tygrys miały taka szansę i uparcie się wypierały. Natura nie przypadkiem tworzy gatunki a ich mieszanie nie jest aż takie popularne. Wręcz przeciwnie bastardy są zazwyczaj brzydkie i jako nieatrakcyjne osamotniony, często są bezpłodne itp. To człowiek sprawił, że kundle typu fryerii iceberg tak łatwo się trą z innymi gatunkami, gdyż mieszaniec ma w sobie cholerka wie co. Nie przypadkowa jest ta ich nie stałość. Najbardziej spektakularne tarło które widziałem odbywało się pomiędzy saulosi i Aulonocara. .. oczywiście sztuczna rubin red.samiec saulosi zupełnie się o to nie starał ona poprostu wpłynęła mu w rewir gdy tarła swoje samice. Oczywiscie znajdą się wyjątki i czasem szczególnie ryby gatunkowe najczesciej fxx również się zmieszają ale jednak mechanizmy samoobrony gatunkowej funkcjonują inaczej w Malawi byłby jakiś jednogatunkowy, góra kilkugatunkowy misz masz a nie największe bogactwo gatunkowe. Wpływa na to szereg czynników ale praktycznie wszędzie w każdej lokacji jest kilka gatunków a jednak się nie mieszają a hybrydy są rzadkością. Może ta domieszką obcych genów jest wkalkulowana i potrzebna ale jednak kontrolowana. Krótkie pytanie. Skoro uważasz to za nieuprawnione dlaczego masz jeszcze akwarium ? Zgodzę się z tym, że nie jest idealnie ale nadal uważam, że nie krzywdze zwierząt które pielegnuje. Jak można żyć w takim rozdarciu i robić rzecz która jest zła. Byc może jestem zbyt płytki aby wczuć się w rolę moich nieszczęśliwych ryb ale nie czuje ich nieszczęścia. Może mam rację a może się mylę i żyje w kloszu własnej ignorancji. No ale żyje w zgodzie z samym sobą. Gdy 24 lata temu uznałem, że zwierzęta to moi przyjaciele a nie powinno się jeść przyjaciół to przestałem ich jeść. Nie krzyczę jednak na wspolbiesiadnikow, że jedzą mięso bo pamiętam o tym ze mam skórzane buty i jamnika który rocznie wciąga krowę. Ot zrobiłem to co mogłem, więcej nie mogę. Rozbija mnie natomiast taka postawa, gdzie ktoś coś totalnie potępia sam to robiąc. My nie zamykamy tego wątku i w sumie nie twierdzę, że on jest propagowaniem. Raczej czuję, że jest to dyskurs negujący to zjawisko. Niestety są na forum wątki o charakterze propagujaco- informacyjnym. Zauważam też minus ucinania dyskusji bo choćby taki spiochu skąd na się dowiedzieć o coralach, które zapewne kupił jako f1. Pozostają pytania co zrobić ze sklepami, które takie ryby sprzedają, pamiętając, że to wszystkie współpracujące z nami sklepy. Tak jak powiedziałem będzie to dyskutowane. Moja propozycja jest taka. Ryby sztuczne nie spełniają warunków aby nazwać je pyszczakami z jeziora Malawi ( wiem, wiem olobolo, w ścisłym tego słowa znaczeniu nic poza odłowem nie wypełnia tej definicji ;-) ale piszę to w kontekscie akwarystycznym a nie akademickim ☺). Nie powinny być więc w galerii w katalogu ryby. Jak się zaplatają w katalogu akwarium nie wyrzucimy kogoś szkła z galerii. Rasizm ale umiarkowany �*����. Zamkniemy wątek gdzie pan x informuje pana y jak mieszać rybę a z ryba b. Informacja dlaczego tak się stało będzie ba czerwono. Udzielimy natomiast odpowiedzi jeśli ktoś zapyta o to czysta ryba jest sztuczna. Tak jak wspomniałem to dopiero dyskusja.
  17. Porównanie jest oczywiście wyjaskrawiane bo ma zamiar dobrze pokazać to co mam do przekazania. Temat już wcześniej chyba galopował w kierunku sensu istnienia ☺.
  18. Kontrolowane przerybienie to coś z czym walczę wiec nic takiego ci nie zaproponuje ale cis ci zaproponuje jeśli mi napiszesz czy podobają Ci się roślinożerne Labeotropheus.
  19. Piękna rybcia. Ta tarka jest też super.
  20. To nie cenzura. To proste działanie moderatorskie. Zamykamy wątki o tandze, paletach czy neonkach bo to nie te forum. Możemy zamykać o sztucznie uzyskanych bo to też nie te forum. I tyle. Nikt tu nikogo nie rani tylko planuje realizować cele statutowe. Miłośnicy sztucznych ryb, mogą założyć swoje forum i dyskutować do woli. Ja tam bywać nie zamierzam ale jeśli ktoś będzie miał ochotę to jego sprawa. Olobolo czy Andrzej myślą w kategoriach poza zarządczych . My musimy myśleć zarządczo. I to robimy. Tak dla przykładu. Main kampf jest zakazany w Niemczech i wielu innych krajach, a swastyka w wielu krajach. To też cenzura ale uznano, że wartości, które są reprezentowane przez faszyzm są na tyle groźne, że należy je wyeliminować z publicznego obiegu. Na razie zarząd jest jednomyślny ale wypowiedział się tylko 2 członków tego organu ... reszta urlopuje ☺
  21. Napisz jaki masz rozmiar szkła. No I czy myszą być w obsadzie tzw sztuczne ryby, czyli te które stworzył człowiek a nie natura ;-) ?
  22. No mżonki nie sposób pominąć ... czasem wychodzi to na dobre moja wybrała Letrino lethrinus ☺. Czekamy co dalej w danielomalawi ;-)
  23. Znając życie to iceberg ☺
  24. Mam jedną prośbę ... nieedytujcie swoich wcześniejszych wypowiedzi w kwestiach merytorycznych. Czasem taka edycja czyni wypowiedź kogoś po was bez sensu a poz tym ja rzadko czytam ponownie posty i ucieka mi wiele ciekawych wypowiedzi. Lepiej prostujcie czy doprecyzowujcie swoje wypowiedzi w następnych postach. Oczywiscie nie dotyczy to poprawiania błędów i wszechmocnej autokorekty ☺. Nasze działania /sankcje nie nastąpiły bo muszą być jeszcze przedyskutowane. Na pewno nie chodzi w nich o karanie tych co mają ryby sztuczne ale o to aby cieszyli się nimi w domu ze znajomymi. Po prostu idea jest taka, że nie będzie się o tym dyskutowało na forum i pokazywało w galerii. Tylko tyle. Co do słów olobolo odnośnie tego co powinien robić prawdziwy miłośnik malawi to powiem tylko tyle. Najlepiej dla przyrody w tym ryb z malawi byłoby gdyby każdy człowiek palnął sobie w głowę a rodzaj ludzki przestał istnieć. Smutno by było tylko zwierzakom związanym z konsumpcji naszych odpadków i plantacji ale naturą zgoiła by tą ranę. Ale jednak jesteśmy i mnie to akurat cieszy, choć wiem , że jestem stronniczy ☺. Ciesząc się swoim bytem i schodząc na ziemię, postanawiam badał być akwarystą. Widzę ogromne plusy akwarystyki i malawistyki. Moje ryby mają żarełko, czysta wodę, nawet czasem się podczas karmienia ze mną pomiziają ☺. Nie znają co to wolność wiec nue mają skali porównawczej. Mają bezpieczeństwo nie polują na nie drapieżniki i staram się o to aby było im dobrze . Dzięki temu ludzie mają pracę, zarobek i mogą żyć. Dobry malawista powinien wspierać ochronę jeziora choćby przez wsparcie dla fundacji Edka, dbać o swoje ryby i nie degradować populacji hodowlanych. Rezygnacja z akwarystyki raczej nie jest drogą miłośnika, co najwyżej byłego miłośnika ☺. Przekonywanie się na tą chwilę, że akwarystyka jest zła przypomina troszkę taką scenę, gdy dwoje ludzi siedzi z piwkiem w dłoni, popijając je ze smakiem i jednocześnie żarliwie dyskutuje o szkodliwości alkoholu ☺.
  25. Nie zgodzę się z tobą w zakresie kundli w jeziorze. Idąc tym tokiem myślenia powinniśmy uznać, że nie ma czegoś takiego jak gatunek. Przecież każdy gatunek i to nie tylko u ryb ale i u innych zwierząt jest bliżej i dalej ze sobą spokrewniony. Nie udawamyj jednak, że nie ma różnicy pomiędzy wilkiem a lisem, żbikiem a tygrysem czy koniem i zebrą. Różnice są i wypracowała je natura i tej naturze to zostawmy. Ona wytworzyła gatunki a to czy Melanochromis to jednak Pseudotropheus to rzecz wtórna. Na pewno jednak ryby różnią się od siebie i utrwaliły cechy gatunkowe. Pseudotropheus saulosi jest podobny do Pseudotropheus cyaneorhabdos w takim samym stopniu jak osioł do konia czyli mam udawać, że to jedno i to samo i niema czegoś takiego jak gatunek? Nie zgodzę się również z tym, że akwarystyka jest czymś nieuprawnionym. No a już zupełnie nie zgodzę z tym, że nie ma różnicy między kiblem a moim 1200 litrowym akwarium ☺. Filozofia idącą w tym kierunku musiałaby doprowadzić do finalnej konkluzji, że jakakolwiek ingerencją człowieka w świat zwierzęcy jest be. Idziesz za daleko. Nie ma dla mnie porównania pomiędzy staraniem się o kontakt z naturą w formie akwarystyki a bawienie się w boga a już szczególnie kreowania boga niedouczonego bo to juz jest zaprzeczeniem ideii boskości. Entuzjazm który wywołały Twoje słowa jest jednak leciutko dotknięty hipokryzją. Chyba, że koledzy juz wzięli ze za likwidowanie zbiorników ☺. Czym innym jest pielęgnowanie ryb z nieprawego łoża , gdy już się stało a czym innym wątek ba forum propagujący i pogłębiają wiedzę na ten temat. KM którego jednym z największych wrogów winno być kundlenie skarbów ukochanego jeziora, tak na prawdę na swoim forum pozwala propagować wiedzę na temat tego wrogiego mu zjawiska. Tu nie chodzi o kary ale o to by kundelki ( nawet te stworzone przez profesjonalistów ) zniknęły z życia KM. Każdy niech pielegnuje co chce wszak jest wolność ale na forum czy w galerii jego stworek nie powinien mieć miejsca. Wspomniałem wcześniej o hipokryzji i aby nie być do końca hipokrytą wyznałm że mam w akwarium klubowym fryerii iceberg . Głównie dlatego, że nie są dostępne zwykłe. Miałem też kundelki wcześniej ale powoli dorastałem do tego , że poza brakiem ich promowania trzeba przestać je kupować. No i przestałem. Icebergi to ostatnie sztuczne ryby jakie mam. Dorosłem do tego i trwało to zbyt długo. Szkoda miejsca na coś sztucznego gdy jest tak ogromny wybór wśród tego co naturalne. Wy zaś róbta co chceta byleby tego nie promować w KM
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.