Skocz do zawartości

pozner

Klubowicz
  • Postów

    5841
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pozner

  1. Jest jeszcze Melanochromis interruptus. Zamiast hary możesz dać Labidochromis chisumulae Chizumulu i będą 3 kolory.
  2. Odniosłem się do tego: Są czyste hongi. Sweden to wynalazek szweckiego hodowcy Christoffera z Hasselby.
  3. Jedne i drugie to ludzkie produkty. Sweden super red marketingowo wyglądają ciekawiej, ale jedne i drugie to to samo g... Kupuj większe, albo poszukaj czyste hongi.
  4. NIe no, masa robi swoje. Dlatego ułożyłem takie zestawienie. Na pewno nie dałbym takich ryb do obsady z 15-17cm. rybami. Borleyi Kadango podchodzi pod 20cm. i jest rybą bardzo silną i masywną. Zaproponowałeś moorii do 200cm. a moim zdaniem to trochę za krótko. Propozycja T. praeorbitalis też dla mnie do takiego akwarium nie pasuje. Nawet przy szerokim akwarium jest to moim zdanie za krótko. Zdaję sobie sprawę z ograniczeń, ale ryby tych rozmiarów w 200cm. to trochę tak jak saulosi w 80cm....akceptowalne. Chociaż porównanie mbuny do non-mbuny nie jest relatywne. Nawet w 250cm. te trzy gatunki to jest, moim zdaniem, zaklinanie rzeczywistości. Ten sam problem jest z dużymi pielęgnicami z Ameryki Południowej. Ich agresja jest jeszcze większa, a trzymane są w takich kałużach. Pewnie najlepszym rozwiązaniem byłoby trzymanie jednego dużego gatunku w takim akwarium, ale ilu akwarystów się pod tym podpisze? Trzymanie kilku gatunków na tak ograniczonej powierzchni to jest zawsze ryzyko, przy tak dużych rybach szczególne.
  5. Zgadzam się w 100%. tylko dla mnie temperament jest głównym wyznacznikiem, dla Tomka jest to sposób pobierania pokarmu, a co za tym idzie bytowanie w akwarium. Temperament jest przy okazji. Czy dlatego lepiej nie proponować Fosso? Skąd to czarnowidztwo? Po to jest chyba ten wątek, żeby wszystko grało. Wszystkiego i tak nie ogarniesz. Częstym gościem w Malawce jest Bocja królewska i Labeo.
  6. Widzę, że odsłużyłeś swoje w LWP
  7. To właśnie użyj pompki, po to jest, żeby wyssać lewe powietrze. Gdzieś ci siedzi powietrze i dlatego masz hałas. Normalny przepływ nie wyciągnie Ci tego od razu, ale z czasem to powietrze ujdzie.
  8. Hodowcy długo jeszcze nie zmienią nazwy...biznes (spolszczone)
  9. Standardowe płyty to 100x50cm. Nie kombinuj, złóż pdkładkę z takich płyt. Andrzej podpowiedział Ci jak to przyciąć. Nie musi to być super dokładnie, i tak to zasłonisz, a centymetr w tą, czy w tamtą nie ma znaczenia.
  10. Oj, no to coś pasującego do Fossorochromisa.... Moja propozycja z Copadichromis borleyi Kadango może być takim deserkiem . Oczywiście przy 250/na duuuużo i oczywiście dla koneserów....i tak pewnie wybiorą w tym układzie nudne predatory
  11. Ad. 3 / Nie wiem jak moorii, ale P. p Tanzania może mieć kiepsko z Protkami. Mdoki ledwo dawały sobie radę, a Tanzania uchodzi za spokojniejszą.
  12. Dlaczego mój post został wciśnięty między Twoje? Przesuń go na koniec...możesz ...a później wykasój ten post.
  13. Miałem w jednym czasie rybę A, czyli Placidochromis phenochilus mdoka, rybę C, czyli Copadichromis geertsi Gome, rybę D, do niej można (moim zdaniem) zaliczyć Protomelasa steveni taiwan reef ( tutaj w E), bo jest skalniakiem i rybę E, czyli Otopharynx tetrastigma. Pomijając kwestie diety, ryby teoretycznie pasujące do schematu. Na początku Protomelas zdominował cały zbiornik. Gdy dorosły mdoki, dwa największe samce postawiły się Protkowi i wywalczyły...dosłownie, miejsce dla siebie. Copadichromisy, Otopharynxy i reszta mdok lewitowały gdzieś pod lustrem wody po środku. Pozbyłem się Protomelasów i mdok. Otopharynxy od razu odżyły i pokazały swoje piękno, ale zajęły cały zbiornik. Copadichromisy miały lepiej, gdyż tetrastigmy nie były tak agresywne, ale nadal były zdominowane. Gdy pozbyłem się Otopharynxów i zastąpiłem je maluchami Lethrinops albus, dopiero wtedy Copadichromisy pokazały swoje piękno. Nie ma idealnego schematu, najważniejsze, żeby ryby się nie pozabijały (może przesadziłem ). U mnie mdoki były agresywne i terytorialne, u innych takie nie są. Ułożenie idealnego składu jest mozolnym i długotrwałym zadaniem. Często trzeba wymieniać poszczególne gatunki zanim dojdzie się do harmonii. Na małej powierzchni muszą ze sobę koegzystować 3...4...5 gatunki. Nie chcę deprecjonować pracy Tomka, ale samo zakwalifikowanie do konkretnej grupy to za mało. Kwalifikacja pod względem temperamentu jest tu uwzględniona, ale jest subiektywna. Moje doświadczenia są takie, że przy takiej wysokości akwarium poszczególne grupy się przenikają i rozgraniczenie na te grupy traci sens. Ważniejszy staje się temperament.
  14. To przesuń je na bok akwarium. Rurki przysłoń jakimś wyższym kamieniem....albo sfotografuj tło i wstaw przed te węże i kable
  15. Po co na wymiar? Możesz podłożyć 2 kawłki...a nawet 4...albo 10.
  16. Też staram się utrzymać w schemacie Tomka, ale strasznie nie lubię schematów. Często nie sprawdzaja się w przyrodzie, a w tak sztucznym środowisku jak akwarium szczególnie. Sam tytuł definiuje pełną swobodę, ale już pierwszy post tą swobodę bardzo ogranicza. Teraz pytanie; co jest ważniejsze, stworzenie obsady kompatybilnej ze sobą, czy ze schematem Tomka? Może to być równoznaczne, ale nie zawsze. Tu już Tomek musi się wypowiedzieć, czy propozycje mają być podporządkowane schematowi, czy nie tylko. Wybacz Tomku, ale cały temat jest dla mnie trochę abstrakcyjny. Rozgraniczenie; toniowce, grzebacze, wyjadacze, skalniaki i coś extra na tej powierzchni nie ma racji bytu. Rozgraniczenie toniowców od ryb przydennych(grzebacze, wyjadacze) przy wysokości akwarium 50, czy 60cm. jest karkołomnym wyzwaniem. Skalniaka, czyli yellowa można wyodrębnić, ale np. Protomelasy też lubią skałki, czyli wejdą w drogę yellowowi. Coś extra też pewnie możnaby zakwalifikować w innej kategorii. Proponuję zachować pewną swobodę, żeby dojść do konkretnych zestawów.
  17. Heh...faktycznie. To chyba częsty błąd, jeśli chodzi o ten gatunek. Jeśli chodzi o rostratusa w propozycjach, to myślałem o tej górnej długości akwarium (250cm.) i odpowiednie szerokości, no i trzygatunkowej obsadzie z moorii i borleyi Kadango...na przykład. Grupka moorii i rostratusów, plus borleyi mogłyby się fajnie prezentować. Wiem jaką opinię ma ta ryba. Z tego względu czasami uważana jest za drapieżnika. Skoro uważasz, że mogłoby być za ostro, to ok.
  18. Coraz lepiej Ci to wychodzi. Ten moduł wygląda bardzo dobrze.
  19. Włączę się w Waszą dyskusję, gdyż to w wyniku mojej propozycji drapieżniki niejako znalazły się w tym temacie. Wynikała ona z coraz większego zainteresowania tymi rybami, a przy takim rozmiarze akwarium wielu akwarystów może je rozważać przy układaniu obsady. Gdyby był wtedy post 52, tej propozycji by nie było . Bardzo ciekawy tekst. Może w pierwszym poście zamieścić zdanie informujące o ryzyku łączenia drapieżników z częścią non-mbuny? Jeśli nie jest to mylny wniosek z lektury tego posta, to bardziej odpowiednią do takich połączeń jest część mbuny (nie tylko yellow), niż drapieżniki. To jest temat o non-mbunie w takim akwarium, więc to tylko taka dygresja. Jeśli moorii, to może Fossochromis rostratus w B?
  20. Ta frakcja będzie lepsza. Tą drobniejszą może podnosić cyrkulacja, więc o ile filtracja może utrzymać klarowność wody, to możesz mieć dużo tego najdrobniejszego piasku w filtrach.
  21. Może nie tylko saulosi, ale nic większego od nich. Czy na pewno to ma być malawka, czy tylko tak napisałeś? Zbiornik ciekawy, ale nie dla Malawi. Można zaadaptować, ale to duże wyzwanie, jeśli chodzi o aranżację.
  22. Z tego co piszesz, to wygląda na jakieś zmiany genetyczne. Może to stres związany z widokiem wybarwiającego się konkurenta . Domyślam się, że taki samiec szybko zdychał. Jedyne co moim zdaniem możesz zrobić, to skontaktować się z ichtiopatologiem. On mógł mieć już styczność z takim przypadkiem. Może być konieczne dostarczenie ryby, najlepiej jeszcze żywej. Jeśli poprzedni samiec zdechł, to ten pewnie też zdechnie, więc jeśli będzie taki warunek, to nie masz co się wahać. Może będzie szansa zadziałać profilaktycznie, zanim kolejny samiec coś takiego dostanie. Chyba że ktoś na Forum już coś takiego przerabiał.
  23. Nie wiem w jakim rozmiarze masz te ryby, ale rywalizacja o hierarchię zaczyna się, gdy ryby osiągną dojrzałość, czyli mniej więcej po roku. Czy dojdzie do selekcji, to dopiero pokaże sytuacja w akwarium. Mdoki nie zachowują się szablonowo. U mnie były dość agresywne i terytorialne. Dwa najsilniejsze samce regularnie walczyły. U innych pływają spokojnie, nie okazując terytorializmu i jakiejś specjalnej agresji. Musisz poczekać i zobaczyć jak będzie u Ciebie. Wielkość grupy też może mieć znaczenie. Nie może być zbyt mała, 7-8szt. wydaje się być minimum.
  24. Tak dla ścisłości, Ctenopharynx czy Ctenoparynx? Bo cały czas piszesz Ctenoparynx i już nie wiem. W necie i cenniku TM jest Ctenopharynx.
  25. Nie no tak. Usposobienie to inna historia. Tetrastigma pod tym względem też podobna jest do Ctenopharynxa. Łagodna, acz dość żywiołowa ryba. Przynajmniej w porównaniu ze statecznym i spokojnym Copadichromisem geertsi. Miałem trzy duże samce tetrastigmy i funkcjonowały bez problemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.