-
Postów
1682 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Tomasz78
-
Rzuć okiem na coś takiego: fusco crabro kadango synodontis buccochromis rhoadessi fossorochromis rostratus cyrtocara moorii melanochromis kaskazini pseudotropheus sp. 'williamsi north' Makonde metriaclima fainzilberi 'Maison Reef'
-
A z dużej mbuny to najlepsze byłyby właśnie Pseudotropheus crabro Melanochromis kaskazini Melanochromis lepidiadaptes Melanochromis chipokae - chociaż ten może okazać się za mały Pseudotropheus sp. 'williamsi north' Makonde No i musowo dorzuciłbym tu dużą zebrę Metriaclima fainzilberi 'Maison Reef' lub inną dużą Metriaclimę fainzilberi.
-
Aha, tylko że jak chcesz mbunę i drapole to mbuna musi być z tych największych gatunków a drapole z tych mniejszych i średnich gatunków bo inaczej to po prostu duże drapole zjedzą mniejszą mbunę a jeśli samce mbuny będą wystarczająco duże żeby nie zostać pożartymi to mniejsze samice na pewno zostaną zjedzone. Więc zastanów się pod tym względem przede wszystkim.
-
A masz na oku jakiegoś konkretnego melanochromisa? Bo jest taki typowy drapieżny mbuna, rośnie dość duży, może i ze 20 cm osiągnąć a nazywa się Melanochromis kaskazini , oraz podobny do niego ale kapkę mniejszy Melanochromis lepidiadaptes , który też nie pogardzi mięsem.
-
Mnie też. Czyli mamy już w obsadzie crabro i fusco, to jak idziemy w dużą mbunę i drapieżniki? Nie chcesz dużych zebr ani melanochromisów?
-
Kolejny mix pod bardziej roślinną dietę : - Metriaclima lombardoi 'Mbenji Island' - Metriaclima pyrsonotos 'Nakantenga Island' - Melanochromis auratus - Labeotropheus trewavasae 'Thumbi West Island' MC/OB - Chindongo socolofi - Pseudotropheus johannii - Protomelas taeniolatus 'Namalenje Island' - Protomelas sp. 'steveni taiwan'
-
Wstępnie do takiego akwarium można zrobić tytuł : "Zatoka Zabójców" Występują : - Nimbochromis fuscotaeniatus - Copadichromis borleyi 'Kadango' - Metriaclima fainzilberi 'Maison Reef' - Metriaclima lombardoi 'Mbenji Island' - Pseudotropheus crabro - Melanochromis chipokae Wszystkie powyższe gatunki widziałbym wielosamcowo.
-
Może wstawiłbyś jakieś zdjęcia, film...
-
Może jestem daltonistą ale jakoś nie widzę zielonego brzucha . Ryba wygląda na zdrową, albo za dużo się najadła albo jest to samica i ma brzuch wypełniony ikrą.
-
A z jakimi gatunkami były?
-
Bo masz yellowy z non-mbuną. U mnie yellowy z drapieżnikami będąc to też młode yellowy przeżywały najdłużej bo dorastały max do 1 cm, po czym zostały pożarte. Natomiast z młodych drapieżników nic nie zostawało od razu, czyli nie dane im było dorosnąć nawet do 1 cm. A wynika to z tego że młode yellowy od razu po opuszczeniu pyska matki chowają się pod kamieniami a młode drapieżników tego nie robią bo samice opiekują się nimi długo, przez co najmniej kilka dni. Widziałem u mnie w akwarium na własne oczy jak samica livingstoni opiekowała się młodymi, przegoniła w jeden kąt wszystkie ryby, zrobiła się bardzo agresywna, wszystkie ryby bały się jej, a w drugim kącie akwarium wypuszczała młode które pływały w zbitej gromadzie i nie szukały schronienia pod kamieniami tylko czekały na matkę żeby schować się w jej pysku. Jak którakolwiek ryba podpłynęła do młodych pod nieobecność matki która w tym czasie ganiała inne ryby to natychmiast pożerała młode które nie uciekały pod kamienie tylko zbijały się w grupę, mało tego młode nie uciekały od innych dużych ryb tylko czekały i podpływały do pyska myśląc że to matka która weźmie je do pyska, przez co inne ryby miały ułatwione zadanie bo młode same pchały się im do pyska, dopiero zaczynały uciekać i zbijać się w grupę jak obca ryba szybko poruszała się między młodymi pożerając ich jak najwięcej, w tedy dopiero młode reagowały ucieczką bo matka miała powolne, spokojne ruchy przy młodych. Natomiast yellowy będąc z mbuną to nigdy ani jeden młody u mnie nie przeżył. Największe szanse przy mbunie na przeżycie młodych miały gatunki których młode są szare lub ciemne lub są z agresywnych gatunków a taki młody yellow jest widoczny bardzo dobrze bo jest jasny a po za tym będąc pod kamieniami z młodym np. socolofi, maingano, auratus to agresywniejszy gatunek przegoni z pod kamieni spokojniejszego młodego yellowa i ten opuszczając schronienie zostaje szybko pożarty.
-
Frejka jest tak samo dobrym łowcą jak i inne drapieżniki ale w jeziorze. Nie wytępi narybku z pomiędzy kamieni bo nie jest wyspecjalizowanym łowcą w tej dziedzinie, w tym przypadku bardziej się sprawdzi popularny yellow, swoim spiczastym pyskiem może powyżerać narybek ze szczelin, jak również tacy łowcy specjaliści jak n. linni czy n. livingstoni prędzej wyłapią drobnicę ze szczelin. Żeby frejka mogła polować nie może jej przeszkadzać mbuna zwłaszcza w ograniczonej przestrzeni akwarium gdzie każdy kąt jest czyimś terytorium. Miałem zarówno frejki jak i livingstoni razem z mbuną. Frejk poluje w charakterystyczny sposób, podobnie jak szczupak, czai się na upatrzoną rybę, powoli podpływa i wygina się do skoku. Taki styl łowów sprawdza się w jeziorze lub w akwa gdzie niema innych ryb lub jest ich mało. Zanim frejk zaczai się na rybę zanim się wygnie do skoku zanim się namyśli to mbuna jak i inne ryby zdążą sto razy rzucić się na narybek i go pożreć. Oczywiście frejkowi uda się czasami upolować rybkę, ale nie nastawiałbym się że frejk będzie głównym wyżeraczem narybku. Frejk jest zbyt nieśmiały, prędzej daje rade livingstoni, ten to rzuca się na małe ryby bez wahania, pływa razem ze stadem mbuny i pierwszy rzuca się na wszystko co da się zjeść a na małe ryby to w pierwszej kolejności. U mnie frejk w połączeniu z mniejszymi, słabszymi rybami, to samiec objął terytorium na pół akwarium i go bronił, zachowywał się identycznie jak duży terytorialny samiec mbuny. Na jego terenie było gruzowisko gdzie ciągle były jakieś rybki małe. Jak młoda rybka wypływała z gruzowiska co by złapać jakiś kąsek to terytorialny samiec frejk próbował upolować młode ale rzadko mu się zdarzało złapać rybkę. O wiele bardziej skuteczny był livingstoni który kręcił się tak długo w miejscu gdzie mała się chowała aż ją dopadł, przy czym często polował w swój charakterystyczny sposób na śpiocha kładąc się w miejscu skąd mała rybka wypływała z gruzowiska na żer. Frejk w połączeniu z dużą terytorialną mbuną będzie przeganiany z kąta w kąt. On jest za słaby, zbyt nieśmiały. Jeśli mbuna go nie zamęczy to będzie pływał bez sensu albo wisiał pod lustrem wody. Zależy jeszcze z jakimi gatunkami będzie i czy będzie dużo ryb bo przy lekkim przerybieniu frejk schowa się w stadzie ryb, ale będzie miał marne szanse na polowanie więc będzie jadł za mało mięsa a na diecie roślinnej będzie niedożywiony, osłabiony, urośnie mały i ogólnie będzie do kitu. Jak to ma być akwa z mbuną to nie brałbym żadnych z non-mbuny. Mbuna sama wyżre swój narybek a w śród mbuny też są świetni łowcy narybku tacy jak wspomniany popularny yellow oraz melanochromisy. A poza tym to każda większa ryba zeżre mniejszą i nie musi być do tego drapieżnikiem ani mięsożercą.
-
Ja akurat nie jestem zwolennikiem jednogatunkowych akwariów, dla mnie przynajmniej dwa gatunki to podstawa. A im więcej gatunków i im większe akwarium tym lepiej bo bardziej przypomina mi to jezioro gdzie wielogatunkowe stada różnokolorowych ryb pływają razem.
-
Liczę że będziesz regularnie wrzucał zdjęcia i filmy ryb wraz z opisem jak układa się życie w Twoim akwarium. Zapowiada się niezwykle interesująco.
-
Szkiełko bardzo fajne, podoba mi się wystrój w Twoim wykonaniu. Ale najbardziej podoba mi się obsada. Wreszcie ktoś odważył się wziąć do małego akwarium coś innego niż pospolite, oklepane saulosi i rdzawe. Czarno-niebiesko-żółty jalo reef będzie pięknie kontrastował z ciemnym czarno-niebieskim spotem. W końcu ktoś nie bał się nie wziąć żółtych ryb, chociaż żółty akcent będzie bo jalo reef ma żółtą płetwę grzbietową i ogonową.
-
Wybrałeś gatunki że tak powiem pospolite, co nie znaczy że złe, ale czy przyjrzałeś się dokładnie większej liczbie dostępnych gatunków? Na początek trzy gatunki by wystarczyły. Owszem można wymienić acei na socolofi. Miałem socolofi w 450l, jest to gatunek spokojny ( a dlatego według mnie spokojny bo nie zabijał ryb ani ze swojego gatunku ani z innych, nie pastwił się , nie nękał ryb tak długo aż je zamęczy jak to robią niektóre gatunki ), jednak samiec osiągnął ponad 14 cm i zajął całe 450l jako swoje terytorium i zalecając się do samic a często to robił, wyganiał większość ryb ze swojego terytorium, więc kilka mniejszych rybek znajdowało schronienie pod kamieniami skąd samiec nie mógł ich przegonić a większość ryb siedziała na powierzchni 10 cm od bocznej szyby od połowy jej wysokości w górę. To tak dla zobrazowania co potrafi zrobić dorosły samiec socolofi. Jest to duży gatunek który można zestawiać z większymi rybami i agresywnymi melanochromisami z którymi świetnie sobie radzi. Osobiście nie brałbym socolofi. Acei też nie bo acei mimo że jest spokojniejszy od socolofi ale rośnie jeszcze większy. Saulosi, maingano i sprengerae byłoby w sam raz. Poprawne nazwy to chindongo saulosi i pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano".
-
W warunkach akwariowych zawsze istnieje ryzyko że mogą się krzyżować. A do Twojego akwarium można dać 3 gatunki jakby Cię to interesowało.
-
Jeśli zależy Ci żeby rybom było lepiej to najlepiej im będzie w dużym akwarium z innymi pyszczakami. Najlepiej byłoby dla ryb gdybyś dał je komuś kto ma duże akwarium malawi. Przypomniało mi się jak ja kiedyś zaczynałem z malawi w akwa 130l. Dając kamienie do 130l skutkowało to większą agresją pomiędzy samcami próbującymi zawładnąć kryjówkami a miałem bardzo agresywne gatunki. Jak już się samce wybiły miedzy sobą to w tedy kamienie spełniały częściowo rolę kryjówek dla słabszych samic. Nie dając kamieni a robiąc lekkie przerybienie ryby były spokojniejsze ale pływały bez sensu obijając się jedna o drugą nie pokazując swoich naturalnych zachowań. Tak czy siak akwarium 130l a już tym bardziej 112l to można sobie o kant du/py rozbić, to się w ogóle nie nadaje na malawi. Chciałbym Ci pomóc ale jednak po przemyśleniu wszystkiego oraz wszystkich za i przeciw to jednak stwierdzam że Twoje akwarium definitywnie nie nadaje się dla żadnych pyszczaków, lepiej oddaj je komuś kto ma duże akwarium malawi. Kup sobie gupiki, molinezje, platynki, kiryski, glonojady ( tylko znajdź na necie nazwy gatunków glonojadów które rosną malutkie bo większość sprzedawanych gatunków glonojadów rośnie do 30-50 cm) posadź rośliny i będziesz miał ładne akwarium towarzyskie.
-
Może labidochromis perlmutt by się nadał albo Chindongo sp. 'elongatus spot' a może Chindongo sp. 'elongatus mphanga' by się nadał. Twoje akwarium jest za małe na malawi ale jak już chcesz zatrzymać to co masz to ryb musi być więcej, przynajmniej 10 sztuk, więc skoro masz teraz 4 sztuki to trzeba jeszcze przynajmniej 6 sztuk któregoś z wymienionych gatunków tak żeby był 1 samiec a reszta samice. A ryby najlepiej kupić młode, jak najmniejsze ale wystarczająco duże żeby ich dotychczasowi mieszkańcy nie zjedli.
-
Jakie masz gatunki, podaj ilość ryb i ich wielkość.
-
Więc trzeba dokupić więcej ryb, agresja i płochliwość się zmniejszy. Pozostaje tylko kwestia jaki gatunek...
-
I po każdej podmianie NO2 poza skalą ? Czyli dawka śmiertelna? I ryb przez ten czas nie karmisz, to skąd ciągle wysokie stężenie zwłaszcza że już chyba cała woda została podmieniona. A ryby nie zdechły od razu przy dawce śmiertelnej tylko teraz zaczynają chorować, zdychać jak jest prawie 100% czystej wody w której NO w ogóle nie powinno być. Dziwne to wszystko. A filmu żadnego nie ma żeby można było spojrzeć co tam jest grane.
-
Gubię się już w tym temacie. To akwa masz 150l a wodę ile razy już podmieniałeś, w odstępie jakiego czasu i w jakiej ilości ?
-
Czyli chcesz zatrzymać ryby ( które nie nadają się na ten litraż ) i sprawić żeby rybom żyło się lepiej a akwarium przypominało malawi?
-
Malawi - zachowanie pyszczakow
Tomasz78 odpowiedział(a) na Kacp12 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Można dać ciemne tło ale nie jest to przymus. W akwarium jest jasno bo podłoże jest jasne i odbija światło. Ale zostaw podłoże ono może być, niektórzy mają jaśniejsze. Chodzi o to że jak dasz dużo kamieni zwłaszcza ciemnych (nie muszą być czarne ani bardzo ciemne) zakrywając nimi większą część jasnego podłoża zrobi się trochę ciemniej (będzie mniej światła odbijanego od jasnego podłoża). To może trochę ryby uspokoić. Tu masz wzór takiego "ciemniejszego" malawi. Porównaj akwarium z filmu do swojego, spróbuj zrobić podobnie. Tylko kamieni daj więcej niż jest w akwa na filmie.