
-Przemo-
Użytkownik-
Postów
248 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez -Przemo-
-
Stosowanie wkładu w rurze jest po to żeby bakterie miały miejsce na rozwój bo same ścianki nie wystarczają, to oczywiste. Jasne, przy zastosowaniu wkładów biologicznych, stosunek wydajności do objętości filtra, jest dużo większa niż przy denitratorze wężowym. Tylko, że bardzo duża powierzchnia na bakterie nie jest dobra, ponieważ kiedy wydajność denitratora będzie za duża to w akwarium NO3 będzie zero a kiedy będzie zero to znaczy że do denitratora nie będzie dostarczane NO3 a wtedy pojawi się siarkowodór - denitrator nie może dobrze działać jak nie ma NO3, nie ma szans. Tak więc wydajność denitratora powinna być taka aby w akwarium NO3 było równe 5-10mg. Czyli jak wydajność jest za duża to w przypadku węża obcinamy metr albo kilka a w przypadku rury PCV wywalamy troche ceramiki. Dodatkowe minusy zerowego NO3 to to, że rośliny nie będą rosnąć (jeżeli ktoś ma) oraz może pojawić się zmasowany atak glonów. Na forach roślinnych można przeczytać, że zerowe NO3 jest równe z problemami (nie tylko dla roślin ale głównie atak glonów, zerowe NO3 bez zerowego PO4, a zerowego PO4 nie uzyskamy.). Tak więc nie wiem czy to jest taki plus, że w rurze możemy dać dużo ceramiki i mieć wydajność 200L na godzinę . Owszem, jak ktos ma akwa np 600L z dość dużą obsadą i przy tym mało miejsca obok akwarium na 60 metrów węża to wtedy rura PCV może wypaść lepiej pdo względem zajmowanego miejsca. Jak ktoś myśli, że będzie miał NO3 zerowe w akwarium to jest w dużym błędzie, owszem będzie miał przez maksymalnie tydzień a potem problemy pojawią się ze wszystkich stron Czy rury nie trzeba płukać? Jak się jej nie będzie płukać to na 100% będzie się tam zbierać martwa masa biologiczna oraz drobinki jakie zassał filtr z akwarium. A jak są warunki beztlenowe i zalega jakaś ilość martwej materii to wtedy powstaje siarkowodór. Tak że ja myślę, że płukać trzeba.
-
Szczerze mówiąc jeżeli zatkana ceramika jest powodem to będzie to pierwszy taki przypadek o jakim czytałem Pomijam akwaria niestabilne. Oczywiście przepłukanie ceramiki i filtra biologicznego w wodzie z akwa pomoże na NO2 ale tylko dlatego, że zostanie stamtąd usunięta martwa materia organiczna, która się rozkłada doprowadzając do takiego poziomu NO2 Ja stawiam na to, że akwarium jest rzadko czyszczone, z odchodów, resztek jedzenia, które może np. zalegają w żwirze, w nim też może jest jakaś zdechła ryba? Może filtr biologiczny dawno nie czyszczony i zalegają tam resztki? Może się w nim namnożyły jakieś świderki? Może testy na NO2 są przeterminowane albo paskowe? Napisałbyś coś więcej na temat wszystkich elementów w tym akwarium i co ostatnio robiłeś? Może lałeś jakąś chemię albo coś czyściłeś? Może coś tam wpadło? Może tez być tak, że ostatnią podmianę robiłeś wodą nieodstaną, która była mocno chlorowana albo mocno ozonowana i bakterie dostały po łbie?
-
kunta, w Twoim przypadu faktycznie pojawił się jakiś dziwny problem, że denitryfikacja na fiolkach nie chciała w ogóle ruszyć, nie wiadomo czemu... czary jakieś. Ale sądzę, że to był jakiś przypadek. Co do NO2 czy siarkowodoru i wlewaniu tego do akwa. W wężu jest jakieś 4 litry wody, kiedy NO2 skoczy tam np. do 5mg to przy rozcieńczeniu tego w akwarium 240L to daje stężenie NO2 w awarium: 0.08mg czyli po pierwsze takie stężenie nie jest szkodliwe ani dla dorosłych ani dla małych ryb a po drugie ono błyskawicznie zniknie bo wygłodniałe bakterie wsuną je momentalnie Z siarkowodorem podobnie, z tym, że jego nie usuną bakterie a sam się ulotni. Co innego jakby z jakiś powodów do akwarium leciało cały czas NO2 czy siarkowodór, wtedy trzeba reagować, ale 4 litry wody z tak małym stężeniem nic nie zaszkodzą. Ale tak jak kunta napisał - trzeba przepłukiwać co jakiś czas, żeby nie doszło do sytuacji pojawiania się siarkowodoru, on się tworzy jak w wężu zbiera się za dużo biomasy albo jakieś inne zanieczyszczenia organiczne i trzeba je co jakiś czas usuwać. I wydaje mi się, że taka sama sytuacja jest w filtrze z rury PCV, tam zasada działania jest taka sama z tym, że jest inny kształt. Jest tam złoże ceramiczne, więc ja bym zamiast przepłukiwania co jakiś czas wyjął takie złoże delikatnie wypłukał w wodzie odlanej z akwarium. Tylko, że tutaj pytanie - czy wtedy nie zostanie jakieś powietrze w porach cermiki? Jak zostanie wtedy filtr może nie ruszyć odrazu po wyczyszczeniu. Powietrze nie zabija tych bakterii, ale gdy ono się tam znajduje w postaci pęcherzy to one nie będą oddychać NO3 tylko powietrzem, dopóki się nie skończy a to może trwać kilka dni. Można by zastosować jakieś złoże, które nie ma porów, tylko jest gładkie i zawiera tylko gładkie ścianki - tak żeby przy potrząsaniu całe powietrze wydostało się ze złoża. Można policzyć jaka powierzchnia jest potrzebna, np. wąż 20M 3/4 cala ma pow. wew. 1,2m2 czyli tyle trzeba powierzchni płaskiej w denitryfikatorze, który ma pojemności 4Litry wody netto. Sama powierzchnia wewnętrzna rury PCV 100cm o śr 10cm ma na oko jakieś 0,25m2 czyli płaskich powierzchni trzeba jeszcze 1m2 W denitryfikatorze z rury PCV jest problem z jednostajnym przepływem w całej jego objętości, czyli jak dasz konstrukcję bez elektrozaworu to będzie bardzo powolny przepływ i wtedy w niektórych częściach ceramiki czy innej powierzchni biologicznej, woda nie będzie w ogóle przepływać i wtedy na pewno będzie się tam wytwarzało mnóstwo siarkowodoru. Zastosowanie elektrozaworu umożliwi przepływ skokowy, czyli np co 4 godziny duże ciśnienie przez 10 minut, wtedy cała woda ze wszystkich zakamarków zostanie wymieniona. Czyli jak rura PCV to tylko elektrozawór i skokowy duży przepływ. Ja tylko napisze osobom, które nie słyszały o skokowym przepływie, że u mnie taka konstrukcja z elektrozaworem i sterownikiem czasowym działa od kilku miesięcy i się sprawdza. Co 4 godziny elektrozawór jest otwierany na 10 minut i wąż się przepłukuje kilkakrotnie. Następnie po 4 godzinach w zamknięciu w wodzie nie ma NO3. Pisze to dlatego, że panowały mity, że wpuszczenie natlenionej wody zabija bakterie a to jest nieprawda, żeby sie przekonać można poczytać na temat bakterii denitryfikacyjnych.
-
Ale to jest wszystko proste Leci NO2 znaczy z duzy przeplyw, za krotko woda siedzi w filtrze. Siarkowodor, znaczy dokladnie na odwrot - za maly przeplyw lub za duzo dokramiane, dlatego lepiej nie dokarmiac. Nie da sie wyregulowac bo leci albo NO2 albo siarkowodor - znaczy filtr dawno nie plukany, trzeba porzadnie przeplukac i nalezy to robic cyklicznie np. co miesiac zeby nie doszlo do takiej sytuacji. Kilka prostych zasad. Nie wiem, chyba ze tylko ja mam takie szczescie, ze denitryfikator nie sprawia zadnych problemow. Nawet jak niechcaco wylaczylem filtr z pradu na 14 godzin to owszem lecial siarkowodor, ale po przeplukaniu filtra problem zniknal. Neosternik gdzie wyczytales, ze miesiac? Nie miesiac, tylko tyle ile pisze w tej instrukcji. Przeczytaj ja jeszcze raz. Tam jest przyklad na fiolkach i deni ma byc zamkniety tyle dni ile byla zamknieta fiolka, w ktorej po otwarciu bylo NO3=0. U jednego bedzie to 3 dni u drugiego 6 dni, zalezy od wody. A pozniej ustawiasz taki przeplyw zeby woda z calego filtra przeleciala 60-100% szybciej niz ilosc dni jaka byla zamknieta w filtrze. Kolejny cykl znowu dajesz 60-100% szybciej.
-
Testy zooleka nie przekłamują tylko często na rynku są te testy przeterminowane i wtedy nadają się do kosza, jak każde inne Sprawdź na pudełku datę ważności, jak minęła to wywal, jak nie to nie wywalaj, ale na wszelki wypadek kup JBL i zmierz. I wtedy koniecznie zdaj tu relację, jakie były wyniki. Będziemy albo i nie mieli potwierdzenia, że zoolek nieprzeterminowany przekłamuje. Tak czy owak coś jest nie tak z tymi parametrami, że w kranie tak dużo w połączeniu z tym, że w nowym akwa co nic nie pływa NO3 tak skoczyło, no i jeszcze NO3 - 130 w akwa z podmianami wody. Coś tu śmierdzi. Na pewno robisz te testy zgodnie z instrukcją?
-
Tak ma być jak na rysunku, który załączyłeś. Dokarmiać nie musisz denitryfikatora, ale jak chcesz to na tej stronie w tuningach jest zdjęcie takiego zaworu ogrodowego z dwoma małymi kurkami i zakrętką, jego wstawiasz między zaworem a denitratorem. Ale jak zaczniesz dokarmiać to nie opanujesz tego. Łatwiej jest zapewnić stabilność nic nie ruszając, tylko co miesiąc odkręcając na full przepływ na godzinę/kilka godzin/całą noc żeby się wypłukał, po płukaniu rusza od kopa tak samo.
-
Jakiś czas temu ktos tutaj na forum pisał, że tetra wypuściła filtr o identycznej konstrukcji tylko pod inną nazwą. Powodem było cieknięcie tetry. Czy mógłbym prosić jakieś konkretniejsze informacje? A może są to tylko plotki?
-
Co z tego, że nie są? Potocznie tak są zwane, przyczyny powstawania podobne, zwalczania też, może poza tym antybiotykiem. Jednak na dłuższą metę leczy się przyczynę (parametry w akwarium) a nie skutki i przyczynę zwalcza się podobnie jak w przypadku innych glonów, choć te jak napisałeś glonami nie są. Jak nie jak tak. Może dla Ciebie ni eistnieją i z usmiechem witasz wszelkie glony jakie się u Ciebie pojawią, ale wtedy mów za siebie a nie za wszystkich.
-
Drak, to co piszesz tyczy sie tylko "dobrych glonow" sinice na pewno do nich nie naleza, czesc glonow w nawet nieduzym nadmiarze szkodzi rybom i calej biologii w akwarium. I na szczescie te najgorsze da sie zlikwidowac nie majac szczegolnej wiedzy biologicznej. Sinice sa wlasnie takimi glonami, ktore sa niebezpieczne i da sie nad nimi zapanowac. Gorzej jakby to byly krasnorosty bo te gorzej wyplenic, aczkolwiek nie sa tak szkodliwe, jednak bardzo brzydkie
-
Ale jak ma NO3=10 i robi podmiany to Po4 jest na pewno nie wyższe niż 0.5 :/ Chyba, że w akwarium jest jakiś ukryty "generator po4" mimo wszystko warto sprawdzić poziom po4 W takiej sytuacji nie ma wytłumaczenia sinic i tym samym skutecznej metody walczenia z nimi. Można doraźnie podmieniac co 3 dni 20% wody i dać mniej światła, być może pomoże. Jak często robisz te podmiany w jakiej ilości i jakim pokarmem karmisz ryby? Ten pokarm to nie musisz pisac dokładnie, ale może karmisz czymś dziwnym. Nie nawozisz przypadkiem roślin? I kiedy akwa wystartowało?
-
aarset, masz rację, pomyliłem się, miało być na odwrót - za mały nie za duży. wartek, gdy są takie glony to najpierw mierzysz parametry wody, potem ją doprowadzasz doładu a potem można czekac kilka tygodni i gdy nie ma efektu wtedy drastyczniejsze metody. Można też po unormowaniu parametrów wody zaciemnić akwarium na kilka dni, jeżeli to nie są glony ciemnolubne a sinice chyba nie są. Może masz za dużo roślin i NO3 zerowe przy wykrywalnym PO4, albo może masz denitryfikator i nie podmieniasz w ogole wody?
-
Zmierz tez NO3 i PO4, jak stosunek bedzie wiekszy niz 22 to juz masz odpowiedz i wiesz tez co zrobic - zmniejszyc NO3
-
Fajny układ kamieni, chociaż ja bym go jeszcze jakoś dopracował, nie wiem jak U siebie będę przemeblowywał kamienie, spróbuje zrobić coś podobnego. Zlituj się i przyklej ten termometr na boczną szybę i przekręć tak żeby widzieć podziałkę, bo ta przyssawka jest straszna
-
Mam filtr kubelkowy. Ja nie jestem przeciwnikiem filtrow zewnetrznych, sa wygodne, mozna tam dawac rozne wklady zmieniajace parametry wody, mozna do nich podlaczyc lampe UV albo denitryfikator, same zalety. Ale sa czasem gdzieniegdzie duze akwaria z pyszczakami gdzie jest tylko wewnetrzny filtr z gabką i jakoś żyją Ustabilizowane, NO2 na pewno nie ma. Tylko wtedy w takim akwarium wszystkie bakterie sa w akwarium, grzebanie w podlozu, polaczone z czyszczeniem szyb wewnetrznych moze doprowadzic do destabilizacji. Jak jest filtr z bardzo duza iloscia ceramiki to z kolei w nim jest 80% bakterii i wtedy destabilizacje moze spowodowac dluzszy brak pradu albo tez inna "awaria" filtra. Dlatego ja uwazam, ze to powinno byc wywazone, niezbyt duzo ceramiki, niezbyt duzy filtr tak zeby padniecie akwarium nie spodowalo destabilizacji (albo az tak duzej destabilizacji) i padniecie filtra tez. Co bys nie robil bakterii bedzie tyle samo W zaleznosci od tego jak duzo karmisz i jak czesto sprzatasz muł. Na przyklad wez taki filtr denitryfikacyjny - wąż 20 metrów, obwód 4cm, to daje powierzchnie wewnetrzna jakies 8m2 a szyby w akwarium 240L maja powierzchnie 15m2. I w takim filtrze tylko i wylacznie na sciankach potrafi sie narobic tyle bakterii denitryfikacyjnych, ktore zamieniaja paredziesiąt miligramów NO3 na zero, albo prawie zero w calym akwarium, powiedzmy bez denitratora bylo by NO3=50 a z denitratorem jest 5mg. I co wystarczy ich? wystarczy, nie potrzeba tam dodatkowej ceramiki, a powierzchnia dla tych bakterii jest kilkadziesiąt razy mniejsza niż w akwarium i filtrze dla bakterii nitryfikacyjnych. A przeciez skad sie bierze NO3? Wlasnie z tego NO2, ktore jest zamieniane na NO3 przez bakt. nitryfikacyjne, czyli roboty maja do wykonania tyle samo a denitryfikacyjne maja dziesiatki razy mniej miejsca
-
Dobrym polaczeniem do saulosi bylo by np. 1+4 maingano, wtedy mialbys pol na pol ryb niebieskich i zoltych, agresja podobna, nie rozmnoza sie razem, mozna je trzymac
-
A czemu niby nie moga na kamieniu? Przeplyw wody masz chyba w calym akwarium bo by ryby zechly z braku tlenu. Najoptymalniejszy punkt dla nitryfikacji to 2mg tlenu, w akwarium nigdzie nie powinno byc mniej nz 4mg, w zadnym miejscu akwarium. Jeszcze raz powtarzam - nie przenoscie wszystkich zasad bezposrednio z oczyszczalni sciekow - tam nitryfkacja zapiernicza na 110% i zuzywa z wody mnostwo tlenu, dlatego tak wazne jest jej natlenianie. A ludzie to przenosza z oczyszczalni do akwarium, robia filtry zraszane bo mysla, ze wiecej tlenu cokolwiek pomoze - nie pomoze, 4mg tlenu starczy az za dosc. Ceramika tak samo zostala zaciagnieta z oczyszczalni (a zwlaszcza starszych wersji) - tam jest ona potrzebna, chodzi o to zeby przeplywajaca woda nie wyplukiwala bakterii nitryfikacyjnych i dlatego sie je pakuje do porowatego materialu, tam musza miec duzo swojego miejsca. W akwarium nie musza, rozmnoza sie gdziekolwiek i nic ich nie wyplucze, ceramika nie musi ich zbierac w filtrze. W oczyszczalni najwazniejszym elementem jest najwieksza wydajnosc niryfikacji im wyzsza tym wieksza wydajnosc ma oczyszczalnia i jest skuteczniejsza, bo tam pozywki dla bakterii nie brakuje. W akwarium to zupelnie inna bajka. Akwarium to nie sciek a filtr to nie oczyszczalnia sciekow. Jak bakterie maja sie z czego rozmnazac to im jest obojetne miejsca, napewno nie ograniczy ich to ze nie ma ceramiki w filtrze To nie sa ryby, ze musza miec odpowiednie warunki zagospodarowania przestrzeni
-
Potrzebuję filtr do akwarium 200l.
-Przemo- odpowiedział(a) na kingusia133133 temat w Osprzęt do akwarium
A jak bedzie mniejszy to co sie stanie? Oprocz tego ze bedzie slabsza filtracja mechaniczna? Ja mam cos kolo 800L na godzine w 220L i jest bardzo fajnie, jakbym mial o polowe mniej tez by bylo dobrze. Nie rozumiem. -
Potrzebuję filtr do akwarium 200l.
-Przemo- odpowiedział(a) na kingusia133133 temat w Osprzęt do akwarium
No będzie to niezbędne minimum, z żadnym zapasem, dzialac bedzie dzialal i filtrowac wode bedzie dobrze, tylko nie wsadzisz tam dodatowych wkladow. Lepszy jest zewnetrzny, no ale jak musi byc taki to bedzie taki -
Otóż to Obaj piszecie o tym samym, tylko chyba troche innymi slowami.
-
Te filtr to do tego akwarium czy do oczka 4000 litrowego z gromadą wielkich karasi? Po co taki wielki?
-
Co zjedzą? Kryptokoryne? Słyszałem, że on ajest gorzka i twarda i ze do pyszczakow sie nadaje Moje nie jedza ani kryptokoryny ani anubiasow Co do glonojada - czasem sie niektorym udaje, to zalezy od pyszczakow, mi sie udalo, udaje sie tez trzymać denną rybę - drewniaka, podobny do glonojada ale to sum i nie ma oczu. Doskonaly zamiast swiderkow bo siedzi caly czas zakopany w piasku, wychodzi tylko jeść Mówią na niego niezniszczalny.
-
Zgadza się, ale także zwiekszy produkt końcowy tych bakterii - NO3. A nie ma potrzeby żeby było więcej bakterii nitryfikacyjnych, za to jest potrzeba żeby była mniejsza ilość NO3. Czyli częste czyszczenie pomaga.
-
Nie będzie miał Bakterie podobnie jak inne żywe organizmy do rozwoju najmniej ze wszystkiego potrzebują miejsca. I tak samo jak wszystkie inne najbardziej potrzebują pożywienia, którego w ustabilizowanym akwarium jest mało - NO2. Pochłaniaja tyle co jest i na tym koniec, bardziej sie nie rozmnożą bo nie ma z czego. A ludzie pchają tej ceramiki bądź ile i myślą, że to coś pomoże Gdyby w akwarium był stały dopływ NO2 (lub innych "wcześniejszych" związków azotu) to bakteriom nie przeszkadzało by to, ze w filtrze jest mało ceramiki - rozmnożyły by się po prostu w akwarium, utworzyły by górę biomasy, którą trzeba by łopatą wyrzucać, podobnie jak w przydomowych oczyszczalniach ścieków. Czyli inaczej mówiąc im więcej ryb (i tym samym więcej ich karmienia) tym więcej bakterii. W akwarium 200L gdzie pływa jedna rybka jest o wiele mniej bakterii niż w takim akwarium gdzie pływa 40 ryb. Spróbuj do takiego akwarium z jedną rybką wpuścić nagle 39 ryb to się przekonasz że bakterii było za mało
-
> wieczów:larwy ochotki mrożonki(po około 5 na łepka) To jest do wywalenia, moze zaszkodzic, zamien to lepiej na wodzienia mrozonego albo dafnie. Poza tym najlepszy jest żywy całkiem a nie mrozony, no ale z zywym jest wiekszy klopot.
-
Hmm, no to podła szuja z tego samca, gonic tak samice, zeby jej ikra wypadla z pyska, piekny wycisk jej dal. Musisz cos mwymyslic zeby rozladowac jego agresje. Moze w akwarium jest za malo ryb? Czesto im wiecej ryb tym mniejsza agresja. Moze tych samic jest za malo i on ma do gonienia tylko ją? Pisales gdzies, ze masz tylko samca i samice + 2 maluchy. To jest zla obsada, powinny byc minimum 3 samice na jednego samca, inaczej on wyladowuje na niej cala agresje. Oddaj te pyszczaki i daj tam 1+3 saulosi, bo widze, ze masz akwa 112L. To jest malutko. Saulosi najmniejsze i najlagodniejsze. Polecalbym bardziej do tego akwarium nie pyszczaki tylko haplochromis, mozna by wtedy trzymac dwa gatunki, czyli 2+5. Podobne z zachowania do pyszczakow tylko lagodniejsze i opieka nad potomstwem o niebo ciekawsza Ale najpierw musialbys sie w nich zakochac bo znalezc je jest ciezko, one juz w wiekszosci wyginely na wolnosci.