Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, moje akwarium jeszcze nie wystartowało w pełni, ale od dawna przeszukuję forum zdobywając potrzebną wiedzę do startu. Wiele jest postów w temacie o filtrze kasetowym, nie ma natomiast gotowych projektów, zainspirowany prośbą Krzymora o wymiary formatek, postanowiłem zrelacjonować budowę mojego "Narożniaka", być może ktoś będzie chciał prosto i szybko znaleźć schemat filtra kasetowego, niekoniecznie czytając od podstaw encyklopedię w wątku o kaseciakach :)

Jako, że dopiero raczkuję, to projekt mój powstawał w kontakcie z Deccorativo, który jest można by powiedzieć współautorem, doradzał mi co gdzie i jak powinno być aby dobrze działało.


Dodane 02.01.2016

Filtr kasetowy w moim projekcie akwarium zagościł dość późno, na początku filtracja miała się opierać na wydajnym kuble Aquael Unimax 700 + prefiltr narurowy, jestem na razie teoretykiem, bo dopiero startuję z akwarium, więc jest mi trudniej oceniać co i jak będzie działało w praktyce. W każdym bądź razie nie planowałem wewnętrznego mechanika, nie podobają mi się gąbki w środku i potem ich wyciąganie (wszak kiedyś miałem akwaria i taki system filtracji). Zakupiłem dwa korpusy narurowe i wkłady sznurkowe o gradacji 100 mikronów. Napisałem do Seby, bo widziałem że wypowiadał się o takim systemie filtracji, po krótkiej wymianie PM zdzwoniliśmy się i zaczął mnie przekonywać do budowy kaseciaka.

Postanowiłem przeczytać wątek o kaseciakach, nie jadłem nie piłem tylko czytałem... w końcu byłem głupszy niż przed czytaniem, bo tyle danych się kłębiło w mojej głowie.

Na szczęście Seba powiedział, że ma starego kaseciaka i mi go prześle. Jak już pisałem w moim wątku o zakładaniu zbiornika 280l kaseciak dojechał w popękany, bo kurierzy się z nim obeszli dość brutalnie. Połatałem co się dało i przez tydzień obserwowałem jego pracę jako mechanika (bez złoża). Wtedy też odezwałem się do Deccorativo i zacząłem go zamęczać pytaniami, na podstawie informacji z tematu o kaseciakach, na podstawie działania filtra Seby i przy pomocy Henia, stworzyłem ten oto projekt, założenie miało być takie, dobry zasys i niewielkie rozmiary, filtr miał być też stosunkowo daleko od przedniej szyby, ale nie chciałem go dawać po całości na tylnej ścianie, stąd pomysł "narożniaka"


Koszt budowy filtra:

PCW - koszt materiału, docięcia formatek i klej - 75zł (tam gdzie kupowałem mają drogi klej 25zł, ale zamawiać z Polski i płacić za przesyłkę wyszło by to samo)

Pompa DCT-4000 z przesyłką 329zł (jest po znacznie wydajniejsza pompa niż potrzebuję na moje skromne 280l, pracuje na połowę mocy)

JBL OUTSET WIDE 16/22 mm - Wylot filtra z szeroko strumieniową końcówką - 29zł - wielu z was ma po prostu wypuszczony wąż, ja jednak chciałem lepiej kierować strumieniem, jestem zadowolony z tego nabytku :)

Gąbka 50x50x5cm 60zł z przesyłką, z tej gąbki można wyciąć wkłady do 4 takich filtrów jak mój i jeszcze zostanie na poduszkę pod tyłek :)


Całość 493zł - ale to dlatego że miałem na filtr przeznaczone 700zł, gdybym nie miał zapasu to nie inwestował bym w tak wydajną pompę, kupił bym coś tańszego. Myślę że z tańszą pompą i bez wylotu JBL'a spokojnie można zbudować filtrację za jakieś 350zł.




---------------------------Zaczynamy---------------------------------



1.

Aby zbudować filtr, potrzebowałem projektu, w tym celu użyłem darmowego programu do projektownia 3D SketchUp

Jeśli ktoś potrzebuje plik 3D do programu, to proszę na priw.


24064705866_0771435773_c.jpg


2.

Udajemy się do sklepu z PCW i prosimy o docięcie na wymiar:

Wymiary formatek podane w mm

- tył: 163x360

- bok dłuższy: 220x410

- bok krótszy węższy: 363x90

- bok krótszy szerszy: 360x130

- front: 360x80

- ścianka wew.: 360x160

- dno: 163x220

- ograniczniki gąbki 5x360

- hak mocujący do wzmocnienia akwarium ???x???*


*Tu trzeba sobie samemu pomierzyć, generalnie potrzebujemy mniej więcej takiego kształtu (podaję pasujące do mnie wymiary)


24009125691_24730c0b6c_c.jpg


3.

Wypada przygotować sobie stanowisko pracy:

Szmatki, ręcznik papierowy, nóż tapicerski, metrówka, linijka, pisak, jakaś dobra muzyczka do umilenia czasu, na blat trzeba coś położyć aby nas żony, dziewczyny, mamy* nie wyrzuciły potem z domu.


*niepotrzebne skreślić


24090177405_afe3a12f1d_c.jpg


4.

Formatki trzeba obrać z folii ochronnej i przetrzeć wilgotną szmatką i do sucha ręcznikiem papierowym. Porównujemy wymiary, czy nam dobrze wszystko docięli i układamy wstępnie ścianki aby wiedzieć co i gdzie idzie.


23463383123_2a6c5c1377_c.jpg


Ostrzeżenie!

Uwaga na pomocników! niepostrzeżenie może coś zginąć ze stołu...


24064078046_b9bfb5b3ac_c.jpg


5.

Jeśli wszystko jest OK, a wymiary formatek się zgadzają (lepiej dwa razy sprawdzić u mnie się troszku nie zeszło, ale to wina ciągłych zmian - ja Wam podaję końcową wersję pasującą do siebie. To możemy przystąpić do wykrawania kształtów.

Ja sobie linijką i czarnym flamastrem zaznaczałem linie i ciąłem nożem przy kawałku twardego PCW:


24064074016_5d9abfa756_c.jpg


Wygodnie jest też jeśli ktoś posiada, założyć czołówkę i sobie doświecać przy robocie*:


23722322739_ff7f8f7382_c.jpg

*Informacja nie dotyczy młodzików :)


6.

W dnie wycinamy nożem tapicerskim następujące wymiary


23723489639_3664cdf9dd_c.jpg


A także dolne wloty wody, w ten sposób:


23464531133_e12798875a_c.jpg



7.

Następnie musimy naciąć wloty wody w najwęższej formatce frontowej 80x360

Wloty powinny się synchronizować z tymi w dnie:


23464696893_456f2ab1c0_c.jpg


mniej więcej tak to wychodzi:

23794477720_111c156bcd_c.jpg



8.

Kolejnym krokiem jest docięcie wewnętrznej ściany 360x160 pomiędzy komorą z grzałką a pompą.

Powinniśmy uzyskać na dole prześwit 50mm:


24091599955_ea38bc0009_c.jpg


9.

Czas się wziąć za klejenie, wypraszamy gości z pokoju, otwieramy okno (dziś było -5), kleju użyłem Cosmofenplus Dałem się namówić sprzedawcy, pomimo że Deccorativo polecał inny, co z tego wynikło zobaczycie dalej :)

W każdym bądź razie ja robiłem tak: smarowałem klejoną krawędź warstwą kleju - trzeba się spieszyć, bo szybko zasycha a jest dość gęsty i nałożenie go na dwie długie krawędzie troszkę trwa. Niemniej jako narzędzie do łączenia spisywał się dość dobrze, sklejone powierzchnie dobrze trzymały, ja jeszcze dawałem na łączeniu dodatkową spoinę i tu Deccorativo miał rację, lepszy by był klej bardziej ciekły, aby kropla spływała swobodnie łącząc elementy... (nie będę podawał w jakiej kolejności kleiłem bo to indywidualna sprawa raczej a sam robiłem to pierwszy raz i nie mam na to metody)

Suma sumarum udało się skleić dwie ścianki:


23982030922_8f88624a70_c.jpg


10.

Przed wklejeniem ścianki z ogranicznikiem na gąbkę, pamiętajmy o wklejeniu wyżej wymienionego w pierwszej kolejności:


24007527881_52156913ee_c.jpg


11.

Po złożeniu ostatniej ścianki dokonałem jeszcze pomiaru, czy wszystko gra i buczy:


24007503651_e2e112a1f1_c.jpg


12.

Gdy kaseciak sobie wysychał, to jeszcze na szybko zrobiłem taką moją awangardę, czyli podium na złoże. dociąłem z kawałka pcw prostokąt pasujący do komory ze złożem (wymiar oczywiście na tyle mniejszy aby łatwo było to włożyć i wyjąć)

Do tegoż dokleiłem nóżki 15mm (pamiętając o nie zasłanianiu przepływy między komorami!)*


*cenna rada Deccorativo


24090094185_22d4675642_c.jpg



13.

Następnie używając wiertła 8mm ponawiercałem otwory jeden obok drugiego, nie bawiłem się w punktowanie i mierzenie, wierciłem "na pałę" byle blisko siebie. Najepiej się sprawdza wiertło do metalu, ponieważ ma czubek i lepiej widać co się robi.


23463312693_e233fc92ac_c.jpg


14.

Po uprzątnięciu wiórów, usunąłem zadziory z wiertła drobnym papierem ściernym:


24007480771_5ef619decd_c.jpg


oraz pilnikiem okrągłym do drewna:


23461832994_fe2705571a_c.jpg



15.

Na koniec przykleiłem kawałek płytki aby móc uchwycić podeścik w przyszłości i go wyjąć z kasety:


23463284393_9b05c87fea_c.jpg


Dodane 11.01.2016

Życie weryfikuje pewne niedociągnięcia, okazało się że złoże ma słaby przepływ, w związku z tym wyciąłem środek pozostawiając około 0,5cm dookoła ramkę i na niej stoi uszyty z siatki na krety (oczko 9mm) koszyk ze złożem, także zdjęcia z wykonania zostawiam ale ostrzegam, że lepiej się spisuje po prostu, sama ramka z przelotem w środku i na niej kosz ze złożem



Poniżej gotowa kaseta:

Dodatkowo wzmocniłem u siebie spojenia warstwą kleju od zewnątrz (nie wiem po co ale tak mi podpowiadało w głowie, a nie zawsze mi się chce z nią kłócić):


24063975466_db637c8dff_c.jpg


23463259063_945fb01500_c.jpg


24063976616_600fb3131b_c.jpg.


Jeśli macie jakieś, spostrzeżenia, uwagi, lub uważacie, że coś ominąłem stosując skrót myślowy, to proszę informujcie, uzupełnię ten poradnik.

A teraz idę przywitać z żoną Nowy rok bo jest 23:48 :rolleyes:

  • Dziękuję 7
Opublikowano

Siemanko

;) ...

Super że zdecydowałeś się na pokazanie twojego projektu i budowy kaseciaka ''krok po kroku''.

Na pewno przyda się to wszystkim zamierzającym zbudować swojego pierwszego własnego kaseciaka (mnie na pewno) bo już od dłuższego czasu mam w planach jego budowę,a kompletnie nie mając pojęcia jak to zrobić trafiłeś po prostu w środek tarczy ;) ...


Wszystko ładnie opisane,na dodatek załączone fotki,teraz przynajmniej wiem od czego zacząć,na co zwracać uwagę,jakich dodatkowych materiałów potrzebuję do budowy itd...



Jednym słowem kawał solidnej roboty :)


Ps.Jakiej grubości jest spienione PCV?

Opublikowano

ja wyciąłbym jeszcze dodatkowe wloty nad tymi które zrobiłeś , żeby była większa powierzchnia łapania brudów mniej więcej w tym miejscu...

post-15858-14695726178505_thumb.jpg

Opublikowano
ja wyciąłbym jeszcze dodatkowe wloty nad tymi które zrobiłeś , żeby była większa powierzchnia łapania brudów mniej więcej w tym miejscu...

Im większa powierzchnia zasysu tym mniejsza siła, więc w tej kwestii trzeba być ostrożnym.

Opublikowano

Uwaga - tylko dla odważnych:grin:

Temat kaseciaka jest bardzo zarażliwy:D ( co widać po autorze) bo jak się przełamiesz i odrzucisz własne przeświadczenie że masz "dwie lewe ręce" czego oczywiście autor nie ma ale robi to pierwszy raz po obejrzeniu starej kasety Seby, która w transporcie uległa połamaniu a po podklejeniu działa jak nowa.:D to przepadłeś - będziesz robił kolejne kasety coraz lepsze bo pozbawione wad poprzedniej kasety i tak bez końca.

Wystarczyło tydzień i Plezi sam zrobił wszystko od zera:

- ściągnął program do 3D i się jego nauczył

- zaprojektował i wykonał kasetę pod swoje założenia a ty możesz mieć inne.

- jestem pewien że to nie koniec jego wykonów co mu także napisał w innym temacie Seba.:grin: jak zobaczysz jak to działa to jesteś nasz czyli kasetowy Rafale:cool:


Więc wszyscy którzy nie wierzą w siebie, mają dwie lewe ręce, boją się że będzie krzywo i nieszczelnie jeśli tylko użyją spienionego czarnego pcv 3mm , kleju CosmoPlast500 oraz nożyka tapicerskiego zrobią kasetę i nawet jak pierwsza wyjdzie krzywo, nieszczelna - to nigdy nie zaleją mieszkania a filtracja będzie działała wspaniale nawet jak pozostawicie niesklejone szpary po kilka mm. Seby kaseciak działał nawet jak cała ściana boczna się odkleiła - tylko przez szpary gówienka zbierał w złożu.


Tak już po latach :D istnienia na tym forum kaseciaka myślę że jego podstawową zaletą jest mobilność konstrukcji bo pozwala zbudować pełną filtrację idealnie dostosowaną do konkretnego baniaka i możliwości finansowych akwarysty i zawsze bezpieczną . Są projekty pod 112l na Hydor Pico 1200 aż do takich na DCT12000 no chyba do baniaków 2000-3000l i stale bezpiecznie bo woda ciągle nie opuszcza szkiełka a koszt i łatwość wykonania nie do pobicia.


Rafale brakuje mi tu trzech rzeczy:

1/ kalkulacji kosztów twojego kaseciaka po warszawsku bo gdzie indziej może być tylko taniej - to ważne bo pokazuje dlaczego bez zrujnowania budżetu domowego robimy następną kasetę lepszą:D nawet na tj samej pompie.

2/ opisu przesłanek jak dochodziłeś do tej konstrukcji i tych konkretnych wymiarów bo ten pięknie udokumentowany projekt jest tylko kaseciakiem narożnym prawym do pompy DCT4000.

Ktoś inny może wybrać narożny lewy na pompie Atman 2000 i jego wymiarowanie i projekt będzie zupełnie inny.

3/ poprawki tego rusztu - wymaga wklejenia pionowe ścianki z otworami w świetle dolnej przegrody bo złoże będzie się wsypywało do komory grzałki. A może jakbyś do tej podstawki wkleił pionowe ścianki z pcv aż do samej góry komory pompy i uchwyt tego kosza to chyba powstałby fajny koszyk na wszystkie złoża i do wyjęcia jednym ruchem wszystkich wkładów - coś jak pojedynczy koszyk w kuble. Już kolega rafik taki koszyk zaprojektował ale chyba nie wykonał.


Co do sugestii kado to moje doświadczenia z wieloma rozwiązaniami wlotów poczynając od zupełnego braku tej ściany tylko na dole kawałek pcv by piasek nie wsypywał się do kasety a skończywszy na trzech 2mm szczelinach przez całą wysokość kasety to te Rafała ja oceniam na najskuteczniejsze. Te szczeliny muszą ssać silnie i jak jest ich mało to ssanie silne a jak są tuż nad piaskiem to falownik zawsze podepchnie pod taki zasys i te ciężkie kawałki karmy i te lekkie fruwające gówienka.

Co dziwniejsze większość tych odchodów u mnie jest wbita na samej górze gąbki a nie na dole jakby wynikało na chłopski rozum z umieszczenia szczelin wlotowych.

Zauważacie następny plus dodatni konstrukcji Rafała.

Można kasetę zdejmować i zakładać bez ruszania piasku byle ułożenie kamieni pozwalało i stale jest grota dla ryb pod kaseciakiem :D

Opublikowano

No to po kolei:


...Ps.Jakiej grubości jest spienione PCV?



Ja użyłem 3mm, ale wydaje mi się, że do tego kleju który używałem lepsze było by 5mm.


ja wyciąłbym jeszcze dodatkowe wloty nad tymi które zrobiłeś , żeby była większa powierzchnia łapania brudów mniej więcej w tym miejscu...


Miałem przez tydzień filtr od Seby, wloty były 3,5x dłuższe miały aż 18cm i miałem wrażenie obserwując pływające paproszki, że zasys jest bardzo spokojny a cyrkulacja była silniejsza i nie zawsze drobiny były wciągane do filtra, obecnie wyraźnie widzę jak dryfujące drobinki czy też pęcherzyki trafiają tam gdzie powinny.


Im większa powierzchnia zasysu tym mniejsza siła, więc w tej kwestii trzeba być ostrożnym.


Jak wyżej :idea:



Rafale brakuje mi tu trzech rzeczy:

1/ kalkulacji kosztów twojego kaseciaka po warszawsku bo gdzie indziej może być tylko taniej - to ważne bo pokazuje dlaczego bez zrujnowania budżetu domowego robimy następną kasetę lepszą:D nawet na tj samej pompie.



Obiecuję dołożyć koszt wykonania :)



2/ opisu przesłanek jak dochodziłeś do tej konstrukcji i tych konkretnych wymiarów bo ten pięknie udokumentowany projekt jest tylko kaseciakiem narożnym prawym do pompy DCT4000.

Ktoś inny może wybrać narożny lewy na pompie Atman 2000 i jego wymiarowanie i projekt będzie zupełnie inny.



Się dopisze :)



3/ poprawki tego rusztu - wymaga wklejenia pionowe ścianki z otworami w świetle dolnej przegrody bo złoże będzie się wsypywało do komory grzałki. A może jakbyś do tej podstawki wkleił pionowe ścianki z pcv aż do samej góry komory pompy i uchwyt tego kosza to chyba powstałby fajny koszyk na wszystkie złoża i do wyjęcia jednym ruchem wszystkich wkładów - coś jak pojedynczy koszyk w kuble. Już kolega rafik taki koszyk zaprojektował ale chyba nie wykonał.



Tak, wiem, przyznaję się, że wczoraj już nie miałem pomysłów, obecnie złoże jest włożone w plastikowej siateczce po warzywach (wiem, wiem, znów się nie zastosowałem do Twojej porady) niemniej był to jedyny sposób domowy aby uniknąć wsypania złoża do komory z grzałką, moja plastikowa siatka okazała się mieć za duże oka :(.

Niemniej teraz będę główkował nad koszem, Twój pomysł biorę na pierwszy ogień pod uwagę. Jak się uporam, to na pewno dokleję do poradnika jak wykonać kosz.


Dodam jeszcze, że warto mierzyć przedmioty własnoręcznie, pompa DCT-4000 w necie ma podaną długość 14cm i tym się sugerowaliśmy z Deccorativo, ja też zamiast podnieść zad z przed kompa, sprawdziłem w necie czy rzeczywiście 14 i zaprojektowaliśmy 16cm (2cm zapasu), niemniej na wlocie wody jest koszyk żeby nie zasysało większych przedmiotów - 3cm :)....

No ale od czego jest w domu wiertarka a na karku głowa, obszedłem problem przy pomocy korka od popularnego napoju o smaku jabłka z miętą :)


23474801344_a6fabcf4e4_z.jpg


Także dziś rano porobiłem testy wody, (wyniki zamieszczę ale nie w tym temacie) Uzbroiłem kaseciaka w gotowe złoże od Deccorativo, gąbeczka przycięta idealnie na wymiar, do środka włożone dwa podłużne pręty (patent z gąbki od Seby) - łatwiej się wkłada. Filtr osadzony na miejscu, noga się troszkę nie przydaje, bo filtr ma tendencję do wyporności, ale jest stabilnie i prosto więc nie kombinowałem.

Obecnie wygląda to tak, woda się zmętniła, bo musiałem wygładzać piasek i była delikatna kosmetyka wystroju.


23807452570_17d903f7af_z.jpg


I dodam jeszcze bardzo ważną informację, robienie kaseciaków to choroba ! już rozkminiam jak by można zbudować lepszą wersję!

Opublikowano
Już kolega rafik taki koszyk zaprojektował ale chyba nie wykonał.


celem sprostowania :) kolega rafik wykonał koszyk :) choć inny niż w projekcie pierwotnym... Przyjdzie pora na pokazanie jak test przejdzie funkcjonalny.


I pozwolę się podpytać bo zastanowiliście mnie tym ssaniem z wlotów i o tym nie myślałem i może gafę popełniłem- u siebie zrobiłem dużą kratownicę wlotową i to na całej długości. Szczeliny szerokie na ok 8-10 mm. Czy to będzie zasysało dobrze czy za duże zrobiłem i przytłumić muszę na węższe??

Opublikowano
u siebie zrobiłem dużą kratownicę wlotową i to na całej długości. Szczeliny szerokie na ok 8-10 mm. Czy to będzie zasysało dobrze czy za duże zrobiłem i przytłumić muszę na węższe??

Upss...IMHO na pewno trzeba będzie to stłumić, a ile to już musisz doświadczalnie do tego dojść:)

Opublikowano
Czyli wloty zrobic waskie aby wieksze ssanie bylo tak?

Dokładnie tak:) Tylko w drugą stronę nie przesadź, bo z kolei za mała powierzchnia wlotu spowoduje wypompowanie wody z komory pompy:)

Czyli pozostaje

po prostu obserwowac i eksperymentalnie?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.