Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Naczytałem się sporo na temat płochliwości, przyznam, że mam ten sam problem od początku założenia akwarium. Sytuacja wygląda tak, pysie w ciągu dnia jak podchodzę do akwa to chowają się ino kurz, jak tylko zaczyna się lekko ściemniać na zewnątrz takie objawy znikają, wręcz odwrotnie, gdy tylko się ruszę to już wszystkie są przy szybie i nie straszny im żaden ruch, mam wrażenie, że wtedy jadłyby mi z ręki (nie próbowałem jeszcze ;) ). Nie podaję parametrów bo nie sądzę, żeby to miało coś wspólnego, nawiasem mówiąc są w normie. Oświetlenie w akwarium przy zmroku nie ulega zmianie, czy ktoś miał może podobną sytuację? Zaczyna mnie to bardzo irytować, bo w ciągu dnia nie mogę ich spokojnie obserwować. Dodam jeszcze, że dwa dni temu akwarium zmieniło miejsce z racji nowej szafki i problem jest nadal. Myślałem, że może rzeczywiście boją sie jakiegoś cienia, który przy układzie z oknami w specyficzny sposób je straszy, ale niestety, jak już wcześniej wspomniałem, dzień = panika, wieczór i noc = spokój i całkowity brak strachu. Co to może być? :confused:

aaa i oświetlenie to sylvania grolux + juwel colour lite na akwa 100x40x40

Opublikowano

jeśli masz akwa ustawione na przeciwko okna(jak u mnie-niestety)to może być powodem-przynajmniej u mnie występuje owe zjawisko.dla eksperymentu nie zaciągnołem rolet kiedyś na cały dzień i pysie były spokojniejsze i aktywne także w moim przypadku to-okno!...

Opublikowano

Cholera, coś w tym jest, sytuacja poprawia sie jak zasłonię okno, a niestety nie mam innej możliwości ustawienia akwa, ale dzięki za sugestie, bo już naprawdę zbadałem wszystkie możliwe powody. Może ktoś ma jakiś pomysł na zmianę tej sytuacji? Oczywiście ciągle zasłonięte rolety - odpada :(

Opublikowano

...z uwagi na nie możność przestawienia akwa w inne miejsce(oraz z tym że niebawem się przeprowadzam-i na "nowym" już tego błęu nie popełnię:))-pogodziłem się z tą sytuacją...u innych osób z takim układem może ten problem nie występuje-zależy jeszcze na którą strone okna-najgorzej(dla akwa)-jak w moim przypadku-na południe-słońce cały dzień!!i do tego glony-oczywiscie wskazane i lubiane-aczkolwiek nie koniecznie na przedniej szybie!...jeśli w miejscu gdzie mieszkasz ,pobędziesz jeszcze parę lub i naście lat-sugeruję przemeblowanie:)

Opublikowano

hmmm ja mam w salonie aż 4 okna, w tym 2 dachowe na południowy zachód i to też "robi swoje". Ale po ostatnim przestawieniu akwa przynajmniej 2 okna są całkiem z boku baniaka, glonów na przedniej szybie nigdy nie uświadczyłem, bo słońce nie padało nigdy na akwa. Akurat dziś tak się złożyło, że z racji tworzenia odpowiednich haremów doszło kilka sztuk nowych pysiów i te są odważniejsze i jakby nie miały tego dziwnego instynktu ucieczki, wraz z nimi odważniejsze stały się też te moje "stare", może się to zmieni i oby nie zapeszyć. W ogóle wydaje mi się, że im więcej ryb w baniaku to problem jest mniejszy, coś w tym musi być.

  • 4 miesiące temu...
Opublikowano

Nie wydaje mi się,żeby robiło to jakąś wielką różnicę. O płochliwości ryb nastrzępiono tu mnóstwo klawiatur, wystarczy sobie poszukać, w skrócie na co należy zwracać uwagę: parametry wody, stres, ilość kryjówek, wiek, sposób karmienia i włączania światła itd. Zapraszam do samodzielnego zgłębienia tematu.

Opublikowano
parametry wody, stres, ilość kryjówek, wiek, sposób karmienia i włączania światła itd. Zapraszam do samodzielnego zgłębienia tematu.


...itd-umiejscowienie akwarium w pomieszczeniu:)....


no i czyż to nie jest zgłębianie tematu: wyciąganie wniosków z obserwacji i dzielenie się nimi na forum??...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.