Jump to content

zaginiona mała rybka


kamila1724

Recommended Posts

Witam,


Mamy problem. Pod koniec stycznia przyszły na świat małe rybki (raczej z dwoch różnych miotów), wyłowiliśmy je, zamieściliśmy w kotniku. Większa została wpuszczona po około 3 tygodniach, miała ok. 1,5 cm. Mniejszą wpuściliśmy tydzień później, może półtora. Miała ok. 1 cm. Specjalnie wpuściliśmy ją w nocy, kiedy było zgaszone światło. Rano pływała, ale niestety po południu już jej nigdzie nie było... Do tej pory (2 dni) się nie znalazła. Czy to możliwe, żeby starsze pyszczaki ją zjadły?


Z góry dziekuję za pomoc. ; )

Link to comment
Share on other sites

Trochę małe żeby je pożarły, ale mogły zatłuc. Masz jakieś kryjówki, groty skalne żeby młode mogły się pochować, bo całkiem możliwe że się pochowały?


Ja nigdy nie odławiam samicy bo mi na młodych nie zależy, gdy myślę że już wszystkie zostały zjedzone to się jakaś wyłoni:D

Link to comment
Share on other sites

Ja też jestem kilka dni po wypuszczeniu młodych z Pyska przez matkę w toń akwarium. Wczoraj i dzisiaj nie widziałem malej nigdzie aż tu nagle teraz przy sprzątaniu dna zobaczyłem jak sobie szaleje pomiędzy drobnymi otoczakami usypanymi z tyłu akwarium za łupkami. Sądzę, że jeśli tylko masz jakieś kryjówki takie gdzie twoje WIELKIE POŻERACZE nie są w stanie wpłynąć to właśnie tam małe się kryją.

Link to comment
Share on other sites

ruszaliśmy kamieniami wszystkimi, więc raczej się nie schowała.

najbardziej mnie dziwi to, że poprzednią wpuściliśmy gdy miała taką samą wielkość jak ta zjedzona, i nic jej nie jest, dalej szaleje po całym akwarium...


a jeszcze wcześniej kiedy zauważyliśmy, że jedna samica ma coś w pysku, przygotowaliśmy osobne małe akwarium i ją tam przenieśliśmy. niestety zdechła w nocy tamtego dnia, ale wypluła kilkanaście jajeczek, które również złowiliśmy i przenieśliśmy do osobnego kotnika, ale nic z nich nie było. więc nie wiem, czy męczyć te rybki stresem związanym z przenoszeniem ich.

Link to comment
Share on other sites

zauważyliśmy, że jedna samica ma coś w pysku, przygotowaliśmy osobne małe akwarium i ją tam przenieśliśmy


Samicę odławia się pod koniec 3 tyg. ty zapewne zrobiłaś to na początku inkubacji.


kilkanaście jajeczek, które również złowiliśmy i przenieśliśmy do osobnego kotnika, ale nic z nich nie było


Z ikry bez samicy lub specjalnego inkubatora do ikry nic nie będzie.


więc nie wiem, czy męczyć te rybki stresem związanym z przenoszeniem ich


Zostaw ryby w spokoju, co ma być to będzie.

Link to comment
Share on other sites

Ja ostatnio jak odławiałem średniaki , bo obiecałem znajomym, w trakcie wyciągania dekoracji z akwarium zauważyłem z 10 małych rybek, które siedziały prawdopodobnie między szczelinami. Oczywiście Saulosi szybko się nimi odpowiednio zaopiekowały i podejrzewam, że niestety żadna nie przeżyła.


Na handel odławiasz, czy po prostu przez czystą ciekawość męczysz te ryby? Jeszcze się nie spotkałem by zdrowa ryba sama z własnego wyboru wypluła ikrę, bo zazwyczaj ikra zostaje zjedzona.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Te małe rybki będą za duże dla Twoich ryb. Generalnie to pokarm dla drapieżników. Z wypisanych powyżej możesz wziąć kryl antarktyczny i wystarczy w mojej opinii. Czytałem opinie, że nie bardzo nadaje się dla ptszczaków, ale kiedyś okazjonalnie, dla urozmaicenia diety karmiłem mbunę raz na dwa/trzy tygodnie i nie mam złych doświadczeń. Jeśli szukasz urozmaicenia diety dla non mbuny to polecam krewetki indyjskie kidi z Lidla. Ryby będą jadły Ci z ręki.
    • Te są dostępne - zamierzam kupić max 2-3, tylko się zastanawiam które. ps. mam mieszaną obsadę, a poza tym z doświadczenia wiem, że karmienie jednym pokarmem nie jest dobre. Mrożonki biorę ze sprawdzonego źródła i nigdy nie miałem do czynienia z problemami o których napisałeś.  
    • A po co aż tyle? Dobre pokarmy których używasz czyli Nature Food i Osi IMHO wystarczą. Co do mrożonek i pokarmów liofilizowanych mam mieszane uczucia, bo producentów tego sporo i jakość może być różna. Ani mrożenie, ani liofilizacja nie usunie toksyn,  jeżeli pokarm będzie nieświeży albo zanieczyszczony przed obróbką.  Dodatkowo, podając tak dużą ilość różnych produktów, ciężko będzie ustalić, co zaszkodziło, jeżeli pojawią się problemy. Zbędne ryzyko, które niewiele korzyści niesie. Ale to moje zdanie.
    • Od kilku lat karmię swoją obsadę dedykowanymi dla Malawi pokarmami Nature Food/ Dainchi/ Osi oraz raz w tygodniu mrożonkami. Ostatnio z oferty sklepu z którego kupuję Dainch zniknęło, więc postanowiłem urozmaicić dietę o pokarmy naturalne jak w tytule. Dostępne mam: 1. Tubifex liofilizowany 2. Kryl Antarktyczny Liofilizowany 3.  Gammarus suszony 4. Larwa jedwabnika suszona 5. Larwa mącznika suszona 6. Ochotka liofilizowana 7. Stynka suszona (małe rybki, to chyba nie pod moją obsadę) 8. Artemia bezszypułkowa (to chyba będzie za małe) 9. Artemia Liofilizowana 10. Dafnia suszona (rozwielitki, pamiętam, że karmiłem nimi ryby w latach 80-tych  ) Chciałem zapytać czy macie doświadczenie z tymi pokarmami i które polecacie. Moja obsada: Placidochromis phenochilus Mdoka White lips, Aulonocara Mamelela, Cynotilapia afra Cobue, Protomelas taeniolatus Boadzulu red, Labidochromis caeruleus yellow   
    • 1. Kolejny test - powyżej 10% NaCl i 2% NaOH w kolumnie z wolnym przepływem. Kolumna zrobiona z butelki 5l po wodzie. Przy szyjce otwór i wężyk powietrzny w kierunku góry do regulacji poziomu roztworu w butelce. Przepływ 0.3 l/h chińską pompą  perystaltyczną. Po kilku litrach pompa przestała tłoczyć, wtedy już powolny spływ grawitacyjny. Dużo brązowego na wylocie (mimo regenerowania zregenerowanej żywicy), ale nadal zostawia w akwarium 5 ppm azotanów po 12h. Czyli nie da się zregenerować do zera, ale regeneracja z 2% NaOH w kolumnie jest skuteczniejsza niż przy stężeniu 1% w wiaderku bez ciągłego przepływu. Pończochy wyglądają na nienaruszone. Zobaczę jak długo woda będzie pozbawiona subtelnego żółtawego zabarwienia z barwników z karmy. 2. Dołożyłem do systemu mały czujnik ruchu na 433MHz. Gdy jestem w okolicy akwarium - powoli rozjaśnia się światło do wartości zależnej od jasności w pokoju. Gdy brak aktywności - światło powoli przygaśnie. Super! Przycisk i pilot schowane. 3. Od 10 dni ryby dostają 1,65g karmy dziennie. To 0,3% szacowanej masy rzeczywistej ryb i 0,17% metabolicznej dziennie. Szczuplejsze, ale raczej wyglądają i zachowują się normalnie. 4. Rdzawy maluch też ma się dobrze. 20230930_075533.mp4    
    • Witam. Dość szybko minęły trzy miesiące od startu akwarium. Życie w zbiorniku przebiega w dość pokojowej atmosferze. Wydaje mi się, że w tak dużym akwarium możliwa jest współegzystencja non mbuna z mbuna ,pod warunkiem wspólnej diety. Czasem w trakcie tarła samce przeganiają przeszkadzaczy ale po kilku metrach "zaspane" dają sobie spokój. Uchowały się dwa młode labidochromis caeruleus, poza tym pięć samic inkubuje ikrę. Szkoda narybku, rodzice F1.  Rośliny do tej pory radzą sobie doskonale, vallisneria przede wszystkim. Parametry wody dobre pH 8,2. Niestety padły mi trzy samiczki aulonocara jacobfreibergi otter point, przestały pobierać pokarm i koniec. 
    • Powinny być ok. 5-10 x gorsze od gąbki 30 ppi w filtracji biologicznej.
    • Wiadomo jak ma się gąbka 30 i 60 ppi do Maxspecta i Neomedia?
    • Wrzuciłem 2l używanej żywicy do 6l roztworu 10% NaCl i 1% NaOH (600g NaCl, 60g NaOH). Poleżała tydzień, okazjonalnie mieszana. Pończochy ocalały. Roztwór brązowy. Po wrzuceniu do filtra - azotany w zbiorniku po 12h spadły do ok. 5 ppm z wyjściowych 5-10. Nowa  żywica zbijała azotany i fosforany do zera. Czyli regeneracja z NaOH działa, ale tylko w wiadarku cudów nie robi. Może stężenie 2%, albo regeneracja w kolumnie będzie skuteczniejsza. Może trzeba 2 razy, jak w linku wyżej. Wczoraj miałem 10h przerwy w dostawie prądu. Bez żadnego wpływu na ryby w tym najmłodsze.
    • Nagroda dzisiaj do mnie dotarła Książka jest naprawdę godna polecenia, wszystko ładnie i rzeczowo opisane oraz doprawione pięknymi zdjęciami. Wydanie w twardej oprawie i bardzo dobrej jakości papierze. Całość robi ogromne wrażenie.  
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.