Skocz do zawartości

Podmiany wody i sposób jej uzyskania.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

5 lat niewiele zgonów ( poza idiotyzmem, który zrobiłem i nie dotyczy podmiany ) i glonów (non - Mbuna) i sterylne klimaty (bo tak miało być :)) ph 8, 0; kh 11; gh 16; NH 3/4 niewykrywalne ; NO2 niewykrywalne, NO3 jak sobie ułożę ilość domowej stałej podmiany podmiany ale mieszcząca się w skali do 10 mg/l. Reszty parametrów nie mierze bo w sumie nie potrzebuję stan ryb wskazuje że nigdy nie spotkało mnie coś lepszego niż stała podmiana. No i najważniejsze: średni koszt miesięczny to około 25 zł. Cześć parametrów podam gdy dadzą mi te wyniki z wodociągów.


Dlaczego uważam, że moje rozwiązanie jest lepsze ? Przede wszystkim ze względów ekonomicznych ( aż się boje liczyć ale może się mylę co do kosztów opcji chemicznej ) oraz tym, że pielęgnacja ryb bez użycia skomplikowanych wymienników i chemii również realizowana przez podmiane wody wiaderkiem jest przetrenowana przez dziesięciolecia. Chemiczna przez 9 msc. . Jeszcze dużo rzeczy wyjdzie w praniu, imho of kors.


Heniu napisz mi jeszcze kto dojechał na sodzie do 70 KH. Ja miałem niecałe 30 i nastąpił proces po którym miast bardzo wysokiego kh miałem kredę na przedmiotach.


Czy widzę zalety twoich badań ? Oczywiście ale dla mnie to nadal badania choć w kontekście ryb problemowych ( odłów ) bardzo intrygujące i obiecujące.


Ci co muszą kombinować z wodą ( np. mój kolega miał w kranówie poziom 30 - 40 mg/l NO3 ) nie mają wyjścia. Jednak

Ci co nie muszą to nie muszą wg mnie stosować chemii. Z pozycji obserwatora dla mnie to lepsze jest powszechne testowanie bo więcej materiału badawczego ale nadal uważam, że ryba jest najważniejsza i to ona powinna stanowić podstawę obserwacji.


No i nadal czekamy na mój test wody ☺.

-- dołączony post:

Przewietrzanie służy temu samemu co podmiana. Eliminuje ze środowiska zamkniętego nadmiarowe substancje powstałe w tym środowisku i uzupełnia te brakujące/zużyte dzięki znajdującym się w środowisku zewnętrznym. Tu nie chodzi o to czy bez podmiany wody ryba jest uśmiechnięta tylko o to czy twoje zabiegi są kompleksowe, istnieje obawa czy eliminujesz wszystko co szkodliwe ze szkła, dając wszystko co niezbędne a zużyte. To bardzo skomplikowane badanie imho nie na kilka testów, to biologia i chemia ... nie rozsadzam ale dopytuje.

Opublikowano

Przypomniałeś mi ten wątek. Nie wierze w ten pomiar. Coś było nie tak. Przeterminowany test albo coś. Ja ostatnio spanikowałem bo miałem 3 Kh ale to test był do bani i mam tak jak miałem.


No ale do meritum. Mam pomiar wody ze Starego Klukomia :) wykonany przez profesjonalne laboratorium badawcze. Oglądałem z zapartym tchem. Troszeczkę nadwyrężającym moją wiarę w testy kropelkowe. No i rzecz najistotniejsza mam 38 parametrów, które się mierzy ale krzemianu nie ma :evil:. Zapewne wzięliśmy pod nóż parametr który akurat dla człowieka nie odgrywa żadnej roli. Czy jest tak dla ryb. Nie odpowiem ;).


Najistotniejsze parametry to:


pH 7,4 testy kropelkowe była ocena na 7,8

NH4 - 0,38 ml/l spora niespodzianka w testach sery brak jakiejkolwiek zieleni ocena jako niewykrywalne a w sumie to dość wysokie

NO2 - < 0,04 w testach kropelkowych niewykrywalne

NO3 - < 1,6 mg/l w testach kropelkowych niewykrywalne

PO4 - brak pomiaru

SiO2 - brak pomiaru

KH -brak pomiaru, kropelkowe dają 13

GH- 255 mg/l CaCO3 czyli około 14,5 dGH ( testy kropelkowe wypadają dość dobrze bo mam w nich 15-16 )

przewodność elektryczna właściwa 578 μS/cm


Szkoda bo nie mam najistotniejszych w tej dyskusji parametrów. Analiza mojej wody w kontekście tej dyskusji bez krzemianów jest niemożliwa. Ten pomiar jednak podaje mi jak wiele pierwiastków i innych parametrów jest mierzone w kontekście ich wpływu na człowieka. Jeszcze więcej jest ich globalnie w wodzie. Obserwując moje akwarium w kontekście okrzemek analizujących w pewnym sensie zawartość krzemianów. Wychodzi mi, ze poziom chyba nie jest dramatycznie wysoki skoro przy stałej podmianie nie pojawiały się one a jeśli już to po miesiącu przy dnie. Gdy podmieniałem wiaderkiem/wężem występowały i obok krasnorostów były najpowszechniejsze w moim szkle. Nie było dramatu ale były. czy to świadczy, ze ich poziom wzrastał w akwarium a stała podmiana skutecznie to eliminuje ? Jak dużo jest jeszcze takich związków czy pierwiastków, które mają niski poziom w uzdatnianej kranówce a ich poziom wzrasta w wodzie akwariowej ? Troszkę to się robi skomplikowane . Brak podmiany i chemiczna metoda gwarantuje mi eliminacje kilku związków/pierwiastków a co z resztą. Podmiana je rozwadnia i eliminuje a czy wszystko co trzeba eliminuje chemiczna metoda ? Na chwilę obecną krzemiany ulegają zawieszeniu bo nie kupie testu dla jednego z wielu pytań ale pytania we mnie pozostały. Metoda badawcza czyli czas gra jednak na korzyść badań deccorativo. Poczekam i poczytam o jego dalszych zabawach :D . Budujące jest to, że do tej pory nikt jeszcze nie krzyknął: "Deccorativo moje ryby wyciągnęły przez Ciebie płetwy" ;).

Opublikowano



Na KMT popełniłem taki temat "Dlaczego rybki lubią podmiany wody" który zapewne czytałeś bo możesz. Koleżeństwo tu raczej nie -tylko wyjątki. To jeden z trzech koronnych argumentów za podmiankami :

tworzenie się "zupy", konieczność "wietrzenia pokoju" i widoczna radość ryb z tej podmienianej wody.

Jeśli nawet będziecie podmieniać wodę na absolutnie identyczną parametrycznie czyli temp te same, twardości, pH itd to i tak rybki będą się cieszyły - każdy to potwierdzi. A dlaczego radość trwa krótko?

To co ta woda ma odmiennego jeśli jest taka sama - a co ryby odczuwają - a my nie wiemy o co biega.

Co jest tym " świeżym powietrzem" w tej podmienianej wodzie - co za chwilę zniknie?


Dlatego że nie podmieniam wody wcale to mogłem poszukać i IMHO znalazłem.



Bardzo ciekawa teoria, znalazłeś środek na radość ryb z podmiany wody, nie podmieniając jej. Nie bardzo wiem o co chodzi, możesz napisać coś więcej bo temat ciekawy i tajemniczy.:confused:

Opublikowano

Harisimi

Nadmiar fosforanów czy krzemianów powstałych w akwarium można eliminować na starej jak świat zasadzie podmiany wody lub tak jak Wy przy zastosowaniu środka chemicznego. Czy wasza eliminacja nue idzie za daleko czy juz nie wjaławiacie wody ? Nie odpowiem bo będąc posiadaczem stałej podmiany nie mam problemów tożsamość z tymi którzy tego nie posiadają.


można też stwarzające ekosystem taki, który będzie jak najbardziej samowystarczalny

zubożony ekosystem w akwarium Malawi trzeba "ręcznie" pieścić


deccorativo

moje rozumowanie jest takie wobec Microbe Lift Phosphate Remover ( wytrącacz PO4 i SiO2 z wody do podłoża).

Jeśłi jest od dziesiątków lat stosowany przez morszczaków w ich niezwykle czułych ekosystemach korali, ukwiałów i ryb i nie spotkałem ani jednej opinii że szkodzi temu najtrudniejszemu do utrzymania biotopowi to nie może szkodzić ani Tanga ani Malawi.



Nie znam się na morszczakach, ale jeśli to jest prawda to nie wiem skąd ta cała dyskusja....

Jednym z argumentów przeciw tej metodzie jest opinia o braku testów, o braku długoterminowych testów.... przecież deccorativo tutaj jasno pisze, ze jest od lat z powodzenie stosowany....


deccorativo

Nie rozumiem jednak jak ktoś nie przyjmuje do wiadomości faktów.

Ten morski "atrament" (także do słodkiej wody) od dziesiątków lat stosują morszczaki do o wiele delikatniejszych organizmów niż pyszczaki i tam od tych dziesięcioleci nie widzą negatywnych skutków. To że pół wieku siedzieliśmy za żelazną kurtyną nie znaczy że po tamtej stronie nic nie było i nic w akwarystyce się nie działo.



Mała uwaga: woda morska ma inny skład... Nie wiem czy akurat na krzemiany ma to wpływ (osobiście wątpię, ale tego nie testowałem)...


deccorativo

Dziś powtórzyłem nową metodą pomiar SiO2 w swojej węgrowskiej kranówie i jak pisałem już poprzednio zawiera się między 18- 60 mg/l SiO2 Nie jest to wyjątek a raczej reguła w polskich kranach. Dziś mierząc inaczej potwierdziłem że przekracza nawet te 60 mg/l gdy tymczasem w jeziorze Malawi jest 1,1 - 4 mg/l SiO2.


Ludzie dobrzy:) Jesli mamy w akwariach ryby z Malawi.... to chyba tylko jedna jest odpowiedź, jakie parametry powinnam mieć woda.... .....

Nie wiem skąd te dyskusje.

To są twarde fakty - a z takimi się nie dyskutuje.

Ten test JBL:


Test krzemianowy JBL Test-Set SiO2 służy do pomiaru i rutynowej kontroli zawartości krzemianu w wodzie słodkiej i morskiej, w przedziale 0,2 - > 6 mg/l


ma możliwość ustalenia poziomu SiO2 na poziomie z Malawi :)


dziękuje :) dziękuję :) nie ma za co - zawsze do usług :)


Jest problem z za dużym zbiciem SiO2??? To zbić do poziomu z Malawi.


Harisimi

Co do wpływu 6000% dawek to nie wiem czy Ci podam ale jeśli i u mnie tak to wygląda ( tzn kranówka ma wysoki poziom krzemianów to z radością oświadczam, że nie ma to zauważalne wpływu na ryby zarówno młode jak i te z odłowu.


Badałeś to? Nie zrozum mnie źle, ale żeby wysnuć takie wnioski musiałbyś zbadać 2 grupy (kontrola I treatment). To jest standardowa procedura badawcza. Nie możemy wysnuwać wniosków bez testów. Zauważcie, że ja zawsze (no chyba, że zapomnę, ale w to wątpię)uważam na słowa odnośnie hipotez, teorii, badań i wniosków.


Wszyscy tutaj gadają, ale tylko ekipa deccorativo testuje.


spiochu

Czy to znaczy, że nie musze martwić się o niski poziom SiO2 w wodzie w akwarium bo ryby przesiewając piach dostarczają sobie krzemiany do organizmu?


Nie! Sio2 to nie sól!!! Ludzie! To tlenek krzemu !!! Nie jestem ekspertem, ale wątpię aby krzem przez organizmy był pobierany w formie tlenku krzemu!!! Raczej jakieś kwasy... To, że okrzemki (nie mylić także z brunatnicami!!!) I niektóre rośliny potrafią odkładać SiO2 nie ma nic wspólnego z jego pobieraniem.



harisimi

Czy krzemiany są w ogóle rybie potrzebne.�*


Za Wikipedią


Organizm ludzki potrzebuje 20-30 mg krzemu dziennie. Większej dawki wymagają kobiety w ciąży, osoby po operacjach kostnych oraz ludzie starsi, gdyż ilość tego pierwiastka w narządach maleje z wiekiem. Występuje przede wszystkim w tkance łącznej, z której zbudowane są ścięgna, błony śluzowe, ściany naczyń krwionośnych, zastawki serca, skóra i układ kostno-stawowy. Krzem usuwa z komórek substancje toksyczne, korzystnie wpływa na naczynia włosowate, uszczelniając je, zwiększa wytrzymałość tkanki kostnej, wzmacnia zdolność obronną organizmu przeciw zakażeniom, zapobiega przedwczesnemu starzeniu się. Usuwa podrażnienia i stany zapalne skóry, poprawiając jej ogólny wygląd i zapobiegając wiotczeniu, ogranicza wypadanie włosów, przyspiesza ich wzrost, wzmacnia paznokcie. Jest on również używany do budowy ścian komórkowych niektórych organizmów oraz stanowi centrum reaktywności kilkunastu enzymów, odpowiedzialnych za "przerób" krzemionki okrzemek i niektórych skorupiaków.

Krzem występuje w wielu roślinach, którym jest potrzebny do prawidłowego rozwoju, jednak nie udało się udowodnić, aby był niezbędny do rozwoju wszystkich gatunków. Zwykle jego obecność zwiększa odporność na agrofagi, zwłaszcza grzyby, które mają utrudnione wnikanie w tkanki roślin wysycone krzemionką. Podobnie w przypadku zwierząt, niezbędność krzemu wykazano dla gąbek krzemionkowych, ale mimo że występuje w ciałach wszystkich zwierząt, zwykle nie udowodniono dla nich jego niezbędności. U kręgowców występuje w większych ilościach we włosach i piórach (np. wełna owiec zawiera 0,02–0,08% SiO2). Krzem jest niezbędny dla rozwoju okrzemek i wykracza to poza rolę budulca ich skorupek.



Eljot

Musiałaby się zmienić ilość tlenu który jest nam niezbędny


Niekoniecznie. Ilość azotu I tlenu w atmosferze nie jest skorelowana ani w żaden sposób powiązana. Gdybyś wpompował tyle samo azotu, ile jest to by go było po prostu 2 razy więcej (w zależności od rozłożenia w atmosferze) Procentowo oczywiście tlenu byłoby mniej, ale ilościowo nie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Nie znam się na morszczakach, ale jeśli to jest prawda to nie wiem skąd ta cała dyskusja.... Jednym z argumentów przeciw tej metodzie jest opinia o braku testów, o braku długoterminowych testów.... przecież deccorativo tutaj jasno pisze, ze jest od lat z powodzenie stosowany....
Tylko że w morskim trzeba preparować wodę czy chcesz czy nie, tam nie chluśniesz kranówy. Dodatkowo nadmiar m.in. fosforanów może szkodzić bardzo delikatnym koralom.

I chyba nikt nie neguje tego środka a dyskusja toczy się o to czy całkowity brak podmian może być na dłuższą metę szkodliwy czy też nie.

-- dołączony post:

Niekoniecznie. Ilość azotu I tlenu w atmosferze nie jest skorelowana ani w żaden sposób powiązana. Gdybyś wpompował tyle samo azotu, ile jest to by go było po prostu 2 razy więcej (w zależności od rozłożenia w atmosferze) Procentowo oczywiście tlenu byłoby mniej, ale ilościowo nie.
Odnosiłem się do składu procentowego powietrza którym oddychamy a nie ilości danego gazu z atmosferze, gdyby procent azotu był większy to procent tlenu musiałby spaść, czyli w jednym wdechu tlenu byłoby mniej ;).
Opublikowano
Odnosiłem się do składu procentowego powietrza którym oddychamy a nie ilości danego gazu z atmosferze, gdyby procent azotu był większy to procent tlenu musiałby spaść, czyli w jednym wdechu tlenu byłoby mniej .



Eljot napisałeś: Musiałaby się zmienić ilość tlenu który jest nam niezbędny


Najwidoczniej myślałeś o czymś innym, niż napisałeś :)


Ilość to nie %


Ale Ok każdy z nas jest zmęczony - ja od 7 pracuję.

Opublikowano

dyskusja moim zdaniem jest wielowątkowa bo i o

- zmniejszeniu częstości i ilości podmienianej wody

- ja opisuje wątek zupełnego braku podmian i wcale do tego nie namawiam

- roli krzemianów SiO2 na ryby a właściwie ich wpływ na glony okrzemkowe.


Przykład z azotem Olobolo właściwie odczytał .

Chodziło mi o zrozumienie roli obojętnego składnika w podstawie naszego życia, doszliście do wniosku że wtedy z każdym oddechem będziemy wdychali mniej tlenu więc zapewne będziemy żyć ale raczej nie przebiegniesz nawet 10 kroków bo ci tlenu zacznie brakować.

Teraz przykład ten sam na wodzie.

Jeśli będą dwie kranówy obie o poziomie mineralizacji powiedzmy GH = 7 i pomiar krzemianów wykaże w jednej 6 mg/l a w drugiej 66mg/l to wiadomo że w tej drugiej innych już bardzo ważnych i niezbędnych dla ryb Malawi składników mineralnych albo nie będzie albo będzie ich znikoma ilość.

Mam na myśli poziomy wapnia, magnezu, potasu a te są już niezbędne dla ryb.

Krzemiany SiO2 nie mają znaczącego wpływu na ryby i ludzi jeśli są w niewielkim nadmiarze jaki i niedomiarze. Ogromne nadmiary jak wszystko raczej szkodzi.

Dobrze więc wiedzieć ile ich mamy w kranówie bo to także informacja o innych minerałach w wodzie no i odpowiedz czy mamy się liczyć z okrzemkami od startu i wiecznie - czy jest szansa że nie będziemy musieli kochać " Gór Colorado" - co już zapomnieliście??

Wystarczyły Helmety i atrament i już nikt nie kocha okrzemek?.

Opublikowano
Cytat:

Zamieszczone przez deccorativo Zobacz posta



Na KMT popełniłem taki temat "Dlaczego rybki lubią podmiany wody" który zapewne czytałeś bo możesz. Koleżeństwo tu raczej nie -tylko wyjątki. To jeden z trzech koronnych argumentów za podmiankami :

tworzenie się "zupy", konieczność "wietrzenia pokoju" i widoczna radość ryb z tej podmienianej wody.

Jeśli nawet będziecie podmieniać wodę na absolutnie identyczną parametrycznie czyli temp te same, twardości, pH itd to i tak rybki będą się cieszyły - każdy to potwierdzi. A dlaczego radość trwa krótko?

To co ta woda ma odmiennego jeśli jest taka sama - a co ryby odczuwają - a my nie wiemy o co biega.

Co jest tym " świeżym powietrzem" w tej podmienianej wodzie - co za chwilę zniknie?


Dlatego że nie podmieniam wody wcale to mogłem poszukać i IMHO znalazłem.

Bardzo ciekawa teoria, znalazłeś środek na radość ryb z podmiany wody, nie podmieniając jej. Nie bardzo wiem o co chodzi, możesz napisać coś więcej bo temat ciekawy i tajemniczy.



:))) Źle zrozumiałeś Piotrze. Heniu zacytował trzy argumenty kolegów z KMT za podmianami wody i w związku z tym " radość " ryb" :) On dalej jej nie podmienia i też tam znalazł " radość" ryb.

A tak na marginesie te posty są potwornie długie i czasami trzeba mieć wiele silnej woli aby za nimi nadążyć nie gubiąc ich sensu:)

-- dołączony post:

Wystarczyły Helmety i atrament i już nikt nie kocha okrzemek?

Heniu..Dalej jest tak ,że niektórzy są zwolennikami glonów w akwarium a inni nie. Ale weź pod uwagę ,że większość kolegów nie wyraża tutaj swojej opinii i stąd nie można wyciągać takich wniosków:) Ten podział dalej istnieje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.