Jump to content

Problem z bojowymi maingano


bigb

Recommended Posts

Witam,

akwarium 240 litrów w obsadzie klasycznie saulosi i maingano.

Zastanawiam się co począć z maingano, trafiły mi się bardzo bojowe osobniki, szczególnie samce ( się chłopaki nie potrafią z "kobitami" obchodzić, nie to co 2 samce saulosi :D).


Już powoli tracę cierpliwość, został się układ 1+3 i dalej ciężko o spokój w tym gatunku.

Coś mi sie wydaje, że tak jak pisał harisimi 1+1 będzie okej.

Tylko wtedy 1 samica może nie wytrzymać naporu samca.

Jakieś podpowiedzi??

To piękne rybska ale ten temperament.




najprawdopodobniej dołożymy 2 samice do stadka, może agresja się rozłoży.

Mam nadzieję, że samice nie będę się prały między sobą ( miałem tak niedawno).


W innym przypadku do akwarium wprowadzi się Labidochromis sp. " perlmutt " Higga Reef albo dobry stary rdzawy

Link to comment
Share on other sites

1+1 nie jest ok, samiec zagoni samice-na razie dołóż 2 samiczki i może zrób więcej możliwości kryjówek. Niektórzy twierdzili ze kontrolowane przerybienie się nie sprawdza ale przy zbyt dużej agresji pomaga.Samiec nie jest wstanie obronić rewiru i trochę odpuszcza, agresja się rozkłada. Jedyną wadą jest to że rybcie troszkę mniej naturalnie się zachowują.

Link to comment
Share on other sites

Innym wyjściem jest zamiana samca na innego.

1+1 w akwarium nie jest idealnym wyjściem, ale są przypadki, że dopiero wtedy samiec się uspokaja nie gnębiąc tej jedynej samicy tak jak było w przypadku gdy było ich więcej.

Dołożenie nowych samic, może spowodować również ich szybką eksterminację.

Link to comment
Share on other sites

Patrząc na fotki twojego akwa to zmianiłbym układ kamieni. Obecnie masz je na całej długości i maingano jako skałolub może traktować całe dno jako swój rewir, w którym toleruje tylko samice gotowe do inkubacji. Spróbuj podzielić akwa na dwa usypiska z wyraźną pustą przestrzenią na środku. Jest szansa że wybierze jedno a drugie będzie tylko sporadycznie patrolował.

Dołożenie dorosłych samic jest ryzykowne bo w większości przypadków obecne lokatorki potraktują je jak konkurencje. Jak dokładać to min 3 sztuki bo wtedy agresja się rozłoży.

Link to comment
Share on other sites

dlaczego przestawienie dekoracji i dołożenie w nocy dwóch samic ma przyczynić się do ich eksterminacji? Rybcie potraktują akwarium jak nowy zbiornik...


Dlaczego w jedno pytanie łączysz odpowiedzi dwóch osób?

Dołączenie nowych ryb powoduje wśród ryb ustalanie nowej hierarchii.

Jeżeli nowe ryby są młode, małe i wiele ustępują starym mają większą szansę na przeżycie, bo stare nie będą widziały w nich zagrożenia. Ryby duże takie zagrożenie stwarzają dla starych i kolejne ustalanie hierarchii będzie bardziej ostre. Nowe ryby zawsze będą stały na przegranej pozycji bo do tego wszystkiego dochodzi stres, chyba że ryby te są dużo silniejsze od starych, wiec wynik pojedynku będzie w stronę nowych.

Pysie to nie grzeczne rybki którym wisi co, kto i ile pływa wokół nich.

Zawsze ustalają między sobą hierarchię - wiec dlatego dodawanie nowych ryb do istniejących stad wcale nie jest takie proste i bezproblemowe.

Link to comment
Share on other sites

Dlatego napisałem o lekkim przemeblowaniu (nocą) zbiornika, powoduje to utratę terytoriów, ryby się gubią. Faktycznie będą walki terytorialne jak po wprowadzeniu do nowego zbiornika. Więcej ryb, samiec bardziej rozłoży agresje.

Więcej kryjówek by uciec...Wpuszczenie nocą też powoduje zmniejszenie agresji...Lekkie przerybienie zbiornika też pomoże . Ja tak robię

Link to comment
Share on other sites

Więcej ryb, samiec bardziej rozłoży agresje.

W tym przypadku większym zagrożeniem będą "stare" samice niż samiec. Samca zajmiesz przestawiając dekoracje samic już nie koniecznie. U mnie "katami" nowych były zawsze samice. Dominujący samiec nie widzi zazwyczaj zagrożenia w nowych samicach a jedynie kolejne partnerki do prokreacji.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Ryby które wybrałeś długo się wybarwiają, trzeba trochę cierpliwości. Samice w zależności od warunków w których się znajdują mogą być ciemniejsze. Przed wybarwieniem można próbować rozpoznać samca po płetwie grzbietowej, będzie ona ostrzej zakończona. Przy takiej wielkości trudno coś doradzić. Spróbuj wykonać zdjęcie, wstaw w tym temacie.
    • Przeniosłem do właściwego działu.  Drugi, zdublowany temat usunąłem. Jeśli pomylisz się w tytule to nie dubluj tematów, a edytuj go i masz możliwość poprawienia treści jak i samego tytułu. 
    • Witam mam młode Aulonocara Stuartgranti USISYA 3-4cm . Lecz wszystkie mają ubarwienie dorosłych samców. Niby były Karolinę karmą ma wybarwienie i samicę mają spłowieć . Czy jest to możliwe czy kupiłem po prostu 10 samców ? 
    • Super tak też myślałem , w takim razie narazie nie kupuje cyrkulatora. 
    • Hej  Akurat mam te same filtry w bardzo podobnym litrażu  u mnie jest to klasyczne 450l czyli 150x50x60cm. Wszyscy doradzali mi od razu falownik 5000l/h. Kupiłem, włożyłem, okazało się że robi taki prąd (bez względu na ustawienie), że młode ryby nie chciały pływać tylko stały jak pstrągi w potoku. Kupiłem mniejszy, 3000l/h. Ryby niby pływały, ale tak sobie pomyślałem po co mi ten falownik skoro i tak odchodów nie widać? Wyjąłem go więc z akwarium. Taki stan rzeczy trwał przez ponad pół roku. Ryby podrosły, zaczęły się pojawiać jakieś odchody w niektórych miejscach o mniejszej cyrkulacji więc włożyłem ten większy model i teraz raz na dzień włączam go na kwadrans, żeby ruszył czym trzeba i z głowy. Podejrzewam, że gdybym miał mniej zagruzowaną aranżację to obyłoby się beż falownika. Wniosek taki: wg mnie na początku w takim baniaku nie potrzebujesz żadnego cyrkulatora  
    • Super dziękuję i przepraszam za zaśmiecanie , ale tak chciałam wyjaśnić Andrzejowi . Pozdrawiam
    • Dokładnie jak kolega wyżej napisał, a często cyrkulator jest przydatny jak są paskudne upały latem. Możesz wtedy dużo lepiej natlenic wodę, trochę lepiej będzie się chłodzić akwarium. Mam u siebie jbl e1502 i nie jest to jakiś demon przepływu. E1902 jest mocniejszy ale to może być tylko wystarczające przy małych rybkach.  Cyrkulator nie musi pchać wody na wprost aby zrobić tornado w akwarium. Mój jest tuż pod powierzchnią i celuje w górę, wzburza wodę i wszystko lepiej oddycha.  Mam dla przykładu np Copadichromis Borleyi Kadango " Kaziu" jakieś 20cm i jemu nie robi różnicy to że cyrkulator mocno wzburza wodę. Jest jak wielka łódź podwodna. Coś tam odczuwa i prawie od niechcenia rusza płetwami raz kiedyś. A tuż obok pływa mała Aulonocara jakieś 4,5cm i dla takiej ryby te same warunki to jak tajfun ale daje radę. Musi ostro zasuwać płetwami.  Odłóż sobie kasę na dobry cyrkulator, schowaj do koperty i w razie kłopotów szybko coś zamówisz Ide spać
    • Te dwa kubełki spokojnie powinny Ci wystarczyć do 375. W Aquaela bym się nie bawił, szkoda miejsca w baniaku i szpeciłby cały wystrój. Jeżeli uda Ci się odpowiednio ustawić wyloty z tych kubełków (zamiatanie odchodów z dna i ruch tafli wody) to falownika nie będziesz musiał mieć, ale to już wyjdzie w praniu, szybko, albo po pewnym czasie, jak pyski urosną i będą więcej trawić. 🙂 Falownik możesz dokupić w każdym momencie.
    • To może ja jeszcze wtrącę swoje trzy grosze chociaż doświadczenie z osób wypowiadających się chyba mam najmniejsze… 😉 W mojej opinii bycie świadkiem procesu dorastania młodych, wybarwiania i tworzenia się hierarchii jest bardzo ekscytujące i fajnie coś takiego przeżyć. Obserwacja jak w ciągu kilku miesięcy z 3/4 cm rybki wyrasta dumny 8/9 cm samiec dominujący  o rozłożystych płetwach, pięknych kolorach i wzorach dostarcza dużo radości.    Skoro zdecydowałeś się na Labeotropheusa to z tego co kojarzę u niektórych gatunków od narybku  wiadomo co jest samcem, a co samicą, wiec tutaj kwestia układu byłaby wyjaśniona.  To samo dotyczy też Metriaclimy, która odrzuciłeś chyba poprzez brak dostępności w TanMal, jeśli by się pojawiła to masz drugi gatunek z już gotowym układem.  W jednym i drugim przypadku szedłbym w układ 2/6 czyli 8 sztuk.    Przy „Maingano” to loteria, więc 8-10 sztuk. Chindongo Saulosi to specyficzny gatunek i tak jak już koledzy wspominali chyba nie ma przypadku żeby ktoś miał więcej lub tyle samo samic jak i samców, zawsze jest to na korzyść samców i to ze znaczną przewagą. Dlatego sugerowałbym zakup minimum 12 sztuk z czego masz szanse uzyskać 4-5 samic. Kolejna kwestią jest fakt, że Saulosi byłby najsłabszym pyskiem w Twoim baniaku i przy wzięciu 4 gatunków proces wybarwiania samców mógłby być opóźniony (mam to u siebie i kilka osób ma podobnie). Podsumowując,  ja zdecydowałbym się na młode ryby, a później zrobił redukcje, która wydaje mi się jest łatwiejsza (sprzedaż czy choćby oddanie za darmo) niż szukanie dorosłych samic i ich wprowadzanie do dorosłej obsady o ukształtowanej hierarchii i bardziej atrakcyjne od zakupu dorosłych ryb zwłaszcza, że to Twoje początki w Malawii. Mówię to jako młody adept malawistyki i jest duże prawdopodobieństwo, że za pare lat zrobiłbym inaczej. 😁  
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.