Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  Exasperatus napisał(a):
Takich głupot jest pełno na tym forum.

Już chyba to do Ciebie pisałem (miałeś inny nick :wink: ), jeśli nie podoba ci się to forum i głupoty w nim pisane nie korzystaj. Rewolucji tu nie zrobisz, tylko sfrustrujesz siebie i może jeszcze kilka osób. Szkoda energii którą można wykorzystać w inny ciekawszy sposób :)

Opublikowano

Ja dla urozmaicenia diety rowniez stosuje pokarm malawi tropicala ,ryby chetnie go pobieraja, w sumie jak kazdy inny JBL czy hikari ,tropical ogolnie jest znana i powazana marka w akwarystyce juz po cenach mozna sugerowac sie jakoscia danego produktu. Pokarmu tropical malawi nie uwazam za badziew ale tez nie porownuje go z O.S.I jest to pokarm ze sredniej polki i na pewno dla wiekszosci akwarystow w pelni zadowalajacy(bardzo duzo osob uzywa tylko tego pokarmu z powodzeniem hodujac pyski po parenascie lat,sam zaczynajac przygode z malawi uzywalem go jako podstawy przez 2 lata.

Pamietajmy tez ze z biegiem czasu, jest postep wiec rowniez zmnienia sie receptura czyli sklad i jakosc produktow.

Opublikowano
  Perez666 napisał(a):
Proszę bardzo.

Gdy skończył mi się JBL Novo Malawi(płatki)zostałem zmuszony do kupna owego Tropicala bo JBL akurat nie było.Sypnąłem trochę tego dziadostwa i...pyśki tylko "pomamlały"to i wypluły.Teraz to by już w ogóle się tym nie zainteresowały bo dostają wysokiej jakości pokarm.

BTW spójrz na tabelę pokarmów tam również jest zakwalifikowany jako "N" czyli niska jakość pokarmu.





Nie no kolego przegiales, ja karmie Sauloski i tym jak to okresliles "dziadostwem" jak i zarciem Dainichi i roznicy nie widze.

A i jeszcze jedno kupilem Dainichi na wybarwienie i tez nie widze zmiany a kolory samcow tak samo sa intensywne jak i przy starym menu.

Grunt to stworzyc tabele zeby co niektorzy wyrzucili kupe kasy i mysleli ze rybom to lepiej smakuje.

Opublikowano

Pokarm jak pokarm, nic rewelacyjnego - średnia półka.

  daskore napisał(a):
kupilem Dainichi na wybarwienie i tez nie widze zmiany a kolory samcow tak samo sa intensywne jak i przy starym menu.

Niestety samemu ciężko ocenić, gdy widzi się ryby codziennie, ja zobaczyłem różnicę dokupując samice które nie były nim karmione.

Opublikowano

Perez, można prosić o dokładniejszy opis spostrzeżeń z Tropical Malawi? Trochę dziwi mnie ocenianie pokarmów w przypadku "amatorskiego trzymania ryb" (bez urazy, nie chodzi mi o negatywne rozumienie słowa amatorskie). Na jakiej podstawie oceniasz ten produkt, bo argument, że jak kupiłeś, to ryby nie chciały jeść jest troszkę z księżyca... Jak kupiłem pierwszy raz Dainichi, to ryby brały go do pyska, pomemlały i wypluły. Było tak przez dłuższy czas. Z tego, co wiem, nie tylko u mnie tak to właśnie wyglądało. Czy to również kwalifikuje pokarmy Dainichi, żeby uznać, że są kiepskiej jakości? Czy w ogóle "smak" można uznać za wyznacznik jakości? Zazwyczaj to, co zdrowe smakuje paskudnie ;) .

Żeby nie było, nie uważam Tropical Malawi za nie wiadomo jak wysokiej jakości pokarm, nie mam po prostu o nim zdania. Zastanawiam się tylko na jakiej podstawie klasyfikowane są przez Was pokarmy. Jeśli oceniacie tylko i wyłącznie to jak ryby zachowują się przy pierwszym karmieniu nowym pokarmem, to uważam, że kolumnę "jakość" można z zestawienia pokarmów wyrzucić, bo nijak się ma do rzeczywistości. Podobnie jeśli opieracie się na tym, co mówi i pisze producent. Swego czasu śledziłem z dużym zainteresowaniem szał na pokarmy Dainichi. Producent rzucił sloganami, jaki to pokarm ma zbawienny wpływ na zdrowie ryb i jak to nie podkreśla kolory, a osobiście jakoś tego nie zaobserwowałem.

Opublikowano

Uważam,że pokarm ma wpływ na wybarwienie ryb,ale bez przesady też.

Dobrej jakości ryby karmione samym Tropicalem też są piękne.(widziałem)


Karmiłem pyszczaki takimi pokarmami jak Tropical Malawi,Spirulina a także Hikari i Dainichi.

Trudno byłoby zauważyć różnicę.(może po prostu ryby są tak dobrej jakości)

Opublikowano

Ja też chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie są klasyfikowane pokarmy w tej tabelce i w postach forumowiczów. Dlaczego? Ot, chciałbym kupić najlepszy dla ryb.


Także w moim przypadku ryby na początku ( i do dzisiaj nie jedzą go najchętniej) wypluwały pokarmy Dainichi, a każdym pokarmem płatkowym niezależnie od producenta nie pogardzą. Generalnie polegałem na informacjach z forum odnośnie pokarmów i dopiero ten wątek wyjaśnił mi, że większość tych opinii nie jest podparta rozsądnymi argumentami.

Opublikowano
  flosinski napisał(a):
Także w moim przypadku ryby na początku ( i do dzisiaj nie jedzą go najchętniej) wypluwały pokarmy Dainichi, a każdym pokarmem płatkowym niezależnie od producenta nie pogardzą.

Jak ryby dostają głównie płatki to twarde granulki nie od razu im zasmakują :wink:

Według mnie tabelka była robiona na podstawie doświadczeń i spostrzeżeń forumowiczów, jak i oceniany był skład pokarmów.

Cena nie tylko zależy od dobrego marketingu ale także jest wymuszana jakością składników (np. tropical malawi a tropical spirulina forte)

Opublikowano

Wynika z tego że niema reguły który pokarm rybom "podchodzi".U mnie z Dainichi nie było tego typu problemu,od razu ochoczo go pałaszowały.Jednym rybom smakuje tropical innym Dainichi czy O.S.I. , moje zdecydowanie polubiły te drugie...


Co do tabelki to musiałby się wypowiedzieć jeden z twórców owej klasyfikacji.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • 1. Preparaty z aloesu są genotoksyczne/rakotwórcze i zakazane w PL od 2022 r (dla ludzi). Pewnie brak regulacji dla ryb... 2. Boję się też, że jeśli "coś ogranicza rozwój glonów" i zmienia kolor, to jest jakimś barwnikiem/dezynfektantem, a te skuteczniej uszkadza delikatniejsze komórki skrzeli ryb niż komórki glonów.  3. Jeśli na mikrofibrze się dużo zbiera + zielone to wskazuje to na biologiczne pochodzenia zmętnienia. Filtracja zaczyna dojrzewać  
    • Przy okazji moich ostatnich niemiłych przygód po wprowadzeniu ryb do zbiornika nieco czytałem o kuracjach Protosolem i pojawiały się tam opinie, że jest on skuteczny ale przy podawaniu z pokarmem. Podobnie do Twoich Acei u mnie zachowywał się samiec Dimidiochromis Strigatus. Coś tam niby jadł, ale często jedzenie wypluwał.  W związku z tym, że było to w czasie kiedy i tak prowadziłem kurację Protosolem (zgodnie z instrukcją producenta) postanowiłem podawać ten lek rybom przez tydzień również z karmą. Najpierw przegłodziłem je dwa dni. Coś tam jadły tego pokarmu, większość raczej wypluwały. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktyczne działanie leku ale po skończonej kuracji pan Dimidio zaczął lepiej jeść a po zakupie pokarmu Aller Futura je już bardzo ładnie i przestał mieć wklęsły brzuch. Mam nadzieję, że tak już mu zostanie.
    • Tutaj nie chodzi o zmianę koloru tylko o "rozwój glonów w zbiorniku zostaje znacznie ograniczony".
    • Od ponad pół roku mam ryby jak w stopce. Z renomowanej hodowli. Mam problem z niektórymi egzemplarzami Acei Itungi. Od samego początku mają problem z przyjmowaniem pokarmu. Płatkami plują spożywając tylko male kawałki. Jakikolwiek granulat odpada. Leczyłem w grudniu Metronidazolem i Protosolem. Było lepiej ale znów widzę, że jakby były chore.  Wrócił brak apetytu. Ryby są blade i lekko wychudzone Leczyłem Protosolem. 2 dni - dawka 20ml/100l. Czyżby za mało? A może to nie wiciowce? Reszta obsady w porządku. Jakieś porady co z tym fantem zrobić?  
    • Jej kolor świadczy o jakimś problemie z glonami. Myślę, że zmiana koloru barwnikiem z soli na dłuższą metę nie rozwiąże problemu. Zresztą już jej używałem i po zastosowaniu dawki zalecanej przez producenta woda wyglądała "mało naturalnie" zbyt mocno niebieska. Ale dla ryb podobno jest dobra.
    • Nieźle zielona. Ja polecam Sanital z Tropicala. Moja woda jest niebieskawa, ale kryształ. Zauważyłem też, że ryby zdecydowanie mniej się ocierają.
    • Po dwóch dniach pracy wkład wyglądał tak: Woda w korpusie zielona, jak ja zdjęciu. W zbiorniku nieznaczna poprawa klarowności. Ale naprawdę subtelna. Założyłem nowy wkład ale pewnie efekt będzie taki sam. Wykwit zielenic? Z czego jak teoretycznie nie mają pokarmu co potwierdzają testy wody...
    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.