Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może dzięki moim wypocinom początkujący unikną moich błędów, a jeśli zajrzą tu aby szukać pomocy może znajdą kilka wskazówek.

Jak w temacie, niestety jutro zmuszony jestem przeprowadzić kompletny restart :(

Wszystko spowodowane źle wypoziomowaną szafką. Szafkę poziomowałem na pusto tj. bez obciążenia... wydawało się spoko ale po zalaniu akwarium siadł prawy bok i tył (ok 0,5cm). Do tego nie przywiązywałbym większej wagi gdyż nie wydaje mi się aby taki przechył miał znaczący wpływ na naprężenia poszczególnych szyb i moim zdaniem nie mógłby bezpośrednio spowodować tragedii czym byłoby pęknięcie akwarium z 340 litrami wody netto o.O

Estetyka oczywiście na tym cierpi bo pokrywa nie zachodzi zbyt dużo na szybę i jeśli chce żeby nie było widać światła w lewym boku pod pokrywą to w prawym boku listwa wzmacniająca już zalewana jest przez wodę.

Jednak to nie wszystko, okazało się, że po podłożeniu podkładek pod prawą stronę, środek wisiał w powietrzu jakieś 2mm, nie byłem w stanie tego wyłapać bo w pokoju z akwarium mam wykładzinę dywanową i wydawało mi się że szafka opiera się na ziemi. Po zalaniu środek wbił się w wykładzinę i podwójny blat siadł mi po środku jakieś 3mm.

Pomiędzy akwarium a blatem położona jest mata piankowa która miała jakieś 7mm, po bokach akwarium spłaszczyła się do max 2mm podczas gdy na środku nadal ma 5mm.

Środek akwarium na chwile obecną wisi w powietrzu :roll:

Popełniłem kilka błędów których efekty wyżej opisane nie pozwalają mi normalnie funkcjonować, gdy jestem w domu staram się o tym nie myśleć żeby nie zwariować, w pracy, jeśli dzwoni żona mam nogi jak z waty - "boże - żeby tylko nie dzwoniła w sprawie powodzi".

I żyje tak w napięciu drugi tydzień bez wolnego dnia (dwa etaty). Nareszcie udało mi się wygospodarować wolny dzień i ku wielkiemu niezadowoleniu mojej lepszej połówki zamierzam ten dzień spędzić grzebiąc przy akwarium.

Napisze teraz jak mam zamiar się do tego wszystkiego zabrać.

Wyciągnąć musze na samym początku 160kg serpentynitu. Kupiłem folie malarską którą wyłożę wannę. Do wyłożonej folią wanny zleje wodę z akwarium, zainstaluje kubeł, napowietrzacz i grzałkę. Wpuszczę ryby. Zleję reszte wody, wyciągnę piasek. Puste akwarium odstawie w bezpieczne miejsce. Szafka wyląduje do góry kołami, mam zamiar usunąć te plastikowe stópki pod lewym bokiem (takie małe czarne pchełki), żeby zyskać chociaż ten 1mm. 2 metrową poziomice ustawie na ziemi w miejscu docelowym dla szafki, ustawie ją w poziomie i odmierze co 20cm odległość od podłogi do poziomu, uzyskane wymiary będą mi służyły jako wyznacznik gdzie ile mam podłożyć, za podkładki mam zamiar użyć panele podłogowe jako baze i paski blachy do końcowego dopieszczenia. Nie wiem czy dobrze się do tego zabieram ale nic innego nie przychodzi mi do głowy a nowa wylewka czy stelaż w tej chwili nie wchodzą w gre.

Pomiędzy akwarium a blat podłoże styropian 2cm który mam nadzieje lepiej niż pianka zniweluje ewentualne wariacje blatu. Po tych zabiegach mam zamiar zacząć wszystko od początku, w nadziei na beztroskie jutro :oops:

Proszę, jeśli macie jakieś sugestie, rady, lub jeśli możecie mnie uchronić przed kolejnymi błędami zróbcie to jak najszybciej ;)

Jeśli to nie ten dział proszę o przeniesienie, jeśli temat wydaje się zbędny proszę o usunięcie.

Jeśli nie zostanie usunięty postaram się jak najszybciej przedstawić tutaj fotorelację restartu.

Życzcie mi powodzenia i trzymajcie kciuki. :?

Opublikowano

Cześć.

Nie chcę się czepiać, lecz czy nie za bardzo demonizujesz sprawę? Przechył 0,5 na długości 150 cm to prawie "oko" :wink:

U mnie sytuacja wyglądała podobnie, lecz jednak gorzej. Przechył 1 cm na szybę tylną i lewą. Środek również "wisiał o ok.3mm.

Baniaczek stał i nic mu nie było, z tego co wiem, to niektórzy koledzy chcieli by mieć tylko taki przechył :mrgreen:

Oczywiście jeżeli chcesz, rób restart - co byś później nie powiedział : Sławek mi powiedział, żeby zostawić.

Opublikowano

Przechył mógłby zostać, nie on jest tym co zmusza mnie do restartu. Chodzi właśnie o to że środek wisi w powietrzu -.-

Gdyby był 2cm styropian zamiast tej cholernej pianki pewnie zostawiłbym tak jak jest. Nie moge spokojnie zasnąc więc chyba się skusze... a przy okazji spróbuje zniwelować przechył.

Opublikowano

W celu dobrego samopoczucia to najbardziej przydaje się dobre ubezpieczenie.


Osobiście też mam przechył i to zarówno po długości, jak i po szerokości. Co więcej na moim osiedlu dość częste są pogórnicze tąpnięcia, kiedy wszystkie szklanki po szafkach brzęczą. Mieszkam w bloku trzypiętrowym, ale inne bloki w okolicy już były "prostowane", więc mimo że mojego (ze względu na wysokość) prostować nie będą to nie wykluczam, że jakiś przechył jest.


ps. napisałeś w międzyczasie - mam piankę, od dwóch lat tą samą, więc jest już mocna spłaszczona - widziałem w czasie dwóch przeprowadzek.

Opublikowano

Problem w tym że u mnie ta pianka jest spłaszczona tylko po bokach a jakieś 40cm po środku akwarium jest ona praktycznie wcale nie dociśnięta i można ją wepchnąć małym palcem -.-


Tak kunta, pisałem że przez to że podłożyłem pod prawy bok, środek szafki nie dociskał wykładziny i dopiero jak zalałem akwarium przygieło blat jakieś 3mm.

Opublikowano
Problem w tym że u mnie ta pianka jest spłaszczona tylko po bokach a jakieś 40cm po środku akwarium jest ona praktycznie wcale nie dociśnięta i można ją wepchnąć małym palcem -.-

Też tak miałem, szafka oryginalna pod 450l, nie jakaś diy. Na bank nie było to spowodowane przechyłem bloku, wylewki jatrychowej, czy nieodpowiednią matą. Ot blat się delikatnie ugiął. Ale czy to powód by rozwalać akwa?

Imo nie, ponieważ nie mamy pewności, że po restarcie będzie lepiej a nie gorzej.

Opublikowano

Może zrób tak jak ja mam.

Chciałem sprawdzić czy u mnie się coś wygięło ale.... naokoło akwa na dole mam cokolik i nie widać ani blatu ani pianki ani też spodu akwa. :mrgreen:

Tak na poważnie to ja mam 2 blaty (takie kuchenne).

Jeden pod akwa, drugi pod szafką i nacisk jest równomiernie rozlożony i nic się nie zapada.

może o tym pomyślisz albo jeszcze jakiś wspornik w środek?

Opublikowano

Cholera chłopaki sam już nie wiem co robić ;/

Jak obstawiacie, jeśli zostawie jak jest to strzeli czy nie? :roll:


Chyba jednak się zdecyduje, żebym w razie czego nie miał wyrzutów sumienia, że nie zrobiłem wszystkiego co mogłem zrobić.

Przy okazji zredukuje haremy bo troszku tłoczno się zrobiło.

Najpóźniej w sobote opisze jak mi poszło.

Pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. To się wszystko zgadza, ale Sebastian ma ceny bardzo zaporowe. Ostatnio poszukiwałem Dimidiochromis strigatus - wycenił mi parę ryb 11-13cm na kwotę 400zł ryby f-1 Jacek Stuś z Żor. Ma dobre jakościowo ryby, ale fosorochromisow niestety nie ma w ofercie. W cichlidenstadel ryby są w cenie 30% tego co np.  w tanganika Konin Ale wysyłka bardzo droga.  Więc. Sam już nie wiem, gdzie teraz pozyskiwać dobrej jakości ryby 
    • Potwierdzam. Kupiłem u Sebastiana ryby do obecnego zbiornika. Są naprawdę ekstra. Szczerze mówiąc to po "wypadnięciu" z obiegu TAN-MAL to gatunki mniej popularne jest możliwe dorwać tylko u Sebastiana.
    • Tanganika-Konin. Sebastian Januszkiewicz, kupowałem kilka razy, ryby bardzo dobrej jakości.
    • Hej podpowiedzcie gdzie teraz najlepiej kupować ryby? Tan mal nie działa niestety.  A tam były F1  Jestem z Tychów ale może być wysyłka. Czy np aquapet będzie ok?  cichlidenstadel ale wysyłka droga. Słyszałem też o kimś z Czech/Słowacji I o Jacku z Żor. Chciałem Fossorochromisy stado + jeszcze max 2 gatunki (akwa 300 x 80 x 75) , musze obsade zmienić bo mdoki zostały przy tarle Protomelas taeniolatus powybijane jak zresztą część reszty ryb. Jakis agresywny mi się trafił (a ma już 17-18cm) Dzięki
    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.