Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ale teraz jak juz male opuszcza pyszczek samicy to zostaje zabijana jakas ryba ( nie koniecznie chora i tez nie ta samica) przez male!!!!

He,he,heh ,kimsi_3 chcesz nam wcisnąć że 7-9 mm rybki oprawiają ok.10-12cm dorosłe ryby? Stary niezły z ciebie kawalarz :P:P:lol::wink:

podplywaja w kilka sztuk i atakuja rybe

u mnie takie podpłynięcie skończyłoby się w żołądku dorosłej ryby, doprawdy wyborne :lol::wink::P

Opublikowano

Tak się tylko wtrące z małą prośbą, Panowie, czutajmy uważniej... kimsi_3 to nie stary kawalarz. Kimsi_3 może co najwyżej być "starą kawalarą" :wink: . Trochę szacunku dla damy 8) :P .

Opublikowano
tak, mam na mysli pysie, ktore urodzily sie kilka miesiecy wczesniej, ktore juz podrosły.... te nie atakuja malych, ktore dopiero wyplynely z pyska tylko duze ryby.....


no widzisz - precyzyj lepiej swoje wypowiedzi, bo napisałaś

ale teraz jak juz male opuszcza pyszczek samicy to zostaje zabijana jakas ryba ( nie koniecznie chora i tez nie ta samica) przez male.....


więc inne ryby nie sa zabijane przez maluchy które opuszczaja pysk matki tylko przez ryby parumiesięczne które osiągneły już pare centymetrów wzrostu a więc to już jest podrosnięta młodzież a nie maluchy. Natomiast w zachowaniu dorastającej młodzieży która już dojrzewa również płciowo nie jest to niczym nadzwyczajnym że młode samce zaczynaja walczyc miedzy sobą i chca wywalczyć sobie również pozycję w grupie jak i kawałek terenu a tak agresywne zachowania też nie są niczym niezwykłm u bardzo agresywnych gatunków do jakich auratus i lombardoi należy. To własnie z tych powodów zaleca się trzymanie w akwarium haremu ryb z każdego gatunku gdzie na jednego samca przypada pare samic no 1+3 lub 1+4 a jeżeli mamy gatunki agresywnw takie jak te w/w to można w takim akwarium jak ty masz mieć tylko jednego samca bo w innym przypadku samce same się zredukuja [powybijaja] do jednego.

Dlatego jak się ryby rozmnażaja to mimo sentymentu z potomstwem tzreba z czasem też coś zrobic czyli wyłowić z akwa i oddac komuś lub sprzedac bo inaczej trup będzie się z czasem scielił coraz gęściej.

Opublikowano

wiem, ze powinnam je oddac komus.... ale to wkoncu moja hodowla, wiecie jak to cieszy..... jak cos komus sie uda. wczesniej mialam zbiornik 240l i nie mialam malych, a w 300l wszystko jest lepiej. wiem, im wiekszy zbiornik tym lepiej. jednak mam obawe oddania pysiów - czy beda mialy dobrze, itp. ale najwyrazniej nie mam wyjscia.... :cry:

Opublikowano

W Twoim wypadku pozbycie się części ryb to konieczność.Sama widzisz,jak się to kończy.Są też dobre strony sprzedawania narybku.Możesz go wymienić na pokarm np.Albo na jakąś inną rybę,której brakuje Ci do stada.To już Twoja sprawa,jak się dogadasz z nabywcą.A jak się uda,to Ty będziesz szczęśliwa,kupujący no i ryby oczywiście :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.