Heh, sprawa jest śmieszna. Do tej pory, pewnie tak jak u każdego z nas małe rybki wypuszczone przez samicę nie dożywały następnej doby. A jeżeli się udało którejś przeżyć to był to tylko znikomy % całego miotu.
Teraz.... Jak niektórzy wiedzą zrobiłem wymarzone, własnymi rękami tło z łupka - radość ogromna - heh jak się okazało i problemik się pojawił.
Otóż teraz gdy samice wypuściły malutkie rybki - te od razu pochowały się w szczelinach nowego tła i tym sposobem poza dorosłą obsadą mam w akfa około 40 - 50 małych kulfoników i red-redków. Nawet jak maluchy wypływają sobie na szerokie wody żeby się poganiać lub coś przekąsić, to te duże ryby wcale ich nie ganiają .
I co teraz robić ?
Macie podobne problemy ?