Skocz do zawartości

Jaka filtracja (minimalna) biologiczna wystarczy?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
jeśli na poczatku układu nitryfikacyjnego dostarczamy np. 4mg/l a po przejściu przez układ uzyskuje 1mg/l
Ale gdzie masz stężenie 1mg? Widziałeś kiedyś na wyjściu filtra takie stężenie? Ja nie widziałem a mierzyłem, było tyle samo co na wejściu. No ale skoro piszesz, zapewne masz jakieś tego typu doświaczenia. Czy napiszesz, gdzie widziałeś różnicę 3mg i wyjściowe 1mg w wodzie akwariowej?


Do dalszej części posta się nie odnoszę ponieważ dotyczy ona wpływu dodatkowego natleniania na życie ryb w akwarium itp. a my rozmawiamy o filtracji biologicznej. Wiadomym jest, że natlenianie w akwarium musi być, im więcej tym lepiej dla ryb, ale od tego są natleniacze wody i nie ma to związku z filtracją, jak jest filtr, który dodatkowo natlenia to fajnie tylko nieprawdą jest mówienie, że on lepiej filtruje bo lepiej natlenia.


Drak, jeżeli to było przytoczenie opinii jakie panują to bardzo Cie przepraszam, zasugerowałem sie słowem "kropka" i myślałem, że Ty tak uważasz. Owszem panuje niestety takie przekonanie i stawianie wszystkiego na jedna kartę - ilość ceramiki, im więcej tym lepiej.


A co do standaryzacji, owszem, że żadne akwarium nie podlega standaryzacji, ale mówimy o przedziałach dosyć dużych oraz dla nas przykładem jest zwykłe akwarium i skoro w zwykłym akwarium bez specjalnego napowietrzania jest 4mg tlenu to ile będzie w skrajnym akwarium np. z labiryntowcami, które nie będzie natleniane? 3mg? Raczej nie mniej bo nie ma co zużywać tego tlenu a jednak tlen chcąc nie chcąc rozpuści się przez taflę wody, mimo, że zarośnięta filmem bakteryjnym czy innym, może być nawet więcej jeśli są rośliny w akwarium, które zużywają tlen a nie ma ryb, które go zużywają.

Bo chcąc coś osiągnąć, nie możemy mówić, że się nie da bo każde akwarium jest inne i to jest przeszkoda nie do pokonania, trzeba najpierw ustalić jakieś wartości dla ustandaryzowanego akwarium a później brać poprawki na niestandardowe akwaria gdzie podejrzewam, że te wartości znacznie się nie będą różnić.

Opublikowano

gdzie taka różnica ? filtry podżwirowe, wolnoprzepływowe- mocno zamulony, często pracujący prawie jak denitryfikakator.


Wiem, że odnosicie to do filtracji biologicznej. Ale życie w akwarium jest nierozerwalnie związane z pracą filtrów. Równie dobrze można przytoczyć znaczenie pH dla nitryfikacji i które jest korzystniejsze.


Niezapominajmy przy tych rozważaniach, że pewne aspekty mamy zapewnione na stałym poziomie.

1. dla nitryfikacji min. 2mg/l - mamy powyżej 6 mg/l, więc ten warunek mamy spelniony

2. temp., mamy 25-28 C, czyli nie przekraczamy dolnej i górnej granicy temp. dla nitryfikacji.

3. pH utrzymujemy na poziomie 7-9,

4. etc. etc.


Można założyć, że zakładając osiagnięcie pewnych parametrów, spowoduje że dyskusja stanie się bezsensu, bo właśnie straciliśmy cała obsadę. W końcu to filtr ma być dla akwa i pracować doskonale w parametrach wody idealnej dla podopiecznych, a nie odwrotnie.

Opublikowano
Można założyć, że zakładając osiagnięcie pewnych parametrów, spowoduje że dyskusja stanie się bezsensu, bo właśnie straciliśmy cała obsadę
Ale dlaczego? Parametry wody dla ryb doskonale nadają się dla nitryfikacji - duża zawartość tlenu i wysoka temperatura. Wyjątkiem jest pH poniżej 6, wtedy nitryfikacja ma mniejszą skuteczność.


Ja się jeszcze odniosę do pobierania 3mg tlenu przez nitryfikację. Jeśli założymy, że 16 litrów wody przechodzi przez filtr w ciągu np 1 minuty (1000L na godzinę), wejściowe stężenie tlenu jest 4mg/l a wyjściowe 1mg/l to znaczy, że w 16 litrach w ciągu minuty zużywane jest do nitryfikacji 48mg tlenu, wiemy, że wtedy jest redukowane 12mg NH4, czyli w ciągu godziny nasze ryby produkowały by 720mg NH4, w ciągu doby 2000mg a to jest chyba nie możliwe :) Bo jak wiemy przy niedziałającej nitryfikacji jak wpuścimy ryby do świeżej wody albo jak jest cykl nie skończony to produkcja np. NH4 czy NO2 jest max. kilka mg na dobę.

I zużycie tlenu w akwarium przez bakterie można policzyć na podstawie dobowej produkcji NO3, tylko mi się nie chce bo wiem, że to wyjdą śladowe ilości zużycia tlenu :) Na oko widać :)

A działający cały czas napowietrzacz czy filtr poruszający taflą wody rozpuszcza w niej ogromne ilości mg O2/dobę (tyle, że im większe stężenie tym szybciej on ulatuje).

I niezależnie jaka jest obsada albo jak skuteczny jest napowietrzacz (w/w standaryzacja akwarii) ta różnica jest tak gigantyczna, że nawet przy wielokrotnym zwiększeniu obsady dalej to jest kropla w morzu.

Opublikowano

A takie pytanie: czy tylko ryby sa producentami amoniaku?

Wszak odchody które nie są bezwzględnie usuwane z akwarium a pozostają w obiegu ulegają rozkładowi.

Więc mamy dwa źródła , które będzie większe zakładając nagromadzenie się szlamu w filtrze i akwarium?

Czy skok parametrów nie jest sygnałem oznaczającym koniecznośc gruntownego czyszczenia z powodu końca wydolności "systemu" ?

Opublikowano

Ale koniec wydolności systemu to co masz na myśli? Skok NO2? Jesli tak się zdarzy to jest bardzo źle, tylko właśnie nikt nie napisał, że miał taką sytuację. Tylko nieusuwanie zanieczyszczeń będzie się wiązało najpierw ze zwiększoną dobową produkcją NO3 i już wtedy przydało by się zareagować i z reguły się reaguje.

Opublikowano

Jak to nie napisał? Ilez to razy na forach była poruszana kwestia skoku i "co zrobić" ( że nie wspomne o metodach stosowania chemii absorpcyjnej albo doraźnie albo pro forma)

Koniec wydolności : budując układ klasyczy kubłowy masz okresloną wydolnośc, może się zdarzyć taka produkcja z którą system nie da sobie już rady, dla przykładu zwiekszenie obsady czy zmiana karmy na powiedzmy mrożonki w dużej ilosci.

Odnośnie usuwania zanieczyszczeń : a ile razy w roku robisz gruntowne odmulanie i akwarium i filtra? I z jakich powodów?

Opublikowano
Jak to nie napisał? Ilez to razy na forach była poruszana kwestia skoku i "co zrobić"
Tak, tylko z tego co ja zauważyłem, zawsze powodem był błąd akwarysty, nie pamiętam żeby powodem był fakt, że ma za mały filtr i za mało wkładów biologicznych.


Koniec wydolności : budując układ klasyczy kubłowy masz okresloną wydolnośc, może się zdarzyć taka produkcja z którą system nie da sobie już rady, dla przykładu zwiekszenie obsady czy zmiana karmy na powiedzmy mrożonki w dużej ilosci.

Też nie widziałem żeby ktoś pisał, że po wpuszczeniu dodatkowych ryb NO2 mu wzrosło. Owszem teoretycznie to jest możliwe, ale ja dalej uważam, że większa ilość ceramiki nic nie da bo jak bakterie będa się miały rozwinąć to się rozwina w większej ilości na kamieniach, podłożu, roślinach itp.


Odnośnie usuwania zanieczyszczeń : a ile razy w roku robisz gruntowne odmulanie i akwarium i filtra? I z jakich powodów?
To zależy od chęci ale zapuszczone akwarium będzie miało wyższą produkcję NO3
Opublikowano
To zależy od chęci ale zapuszczone akwarium będzie miało wyższą produkcję NO3

Tu sie zagalopowałeś,jeśli tak miałoby to działać, w kazdym akwarium wystarczyłoby poczekać aż się "zapuści" bez martwienia się o wielkość złoża :) Akurat o poziomie no3 decyduje częstość podmian, a o wielkości jego produkcji przestrzeń dla bakterii, z ww wynika że na odwrót.

Opublikowano
To zależy od chęci ale zapuszczone akwarium będzie miało wyższą produkcję NO3

Tu sie zagalopowałeś,jeśli tak miałoby to działać, w kazdym akwarium wystarczyłoby poczekać aż się "zapuści" bez martwienia się o wielkość złoża :) Akurat o poziomie no3 decyduje częstość podmian, a o wielkości jego produkcji przestrzeń dla bakterii, z ww wynika że na odwrót.



O poziomie NO3 decyduje nasilenie produkcji odchodów i zalegającego niezjedzonego jedzenia, skutki minimalizuje się przez podmiany wody ale jeżeli te wszystkie resztki leżą na dnie oraz w filtrach to również NO3 będzie wyższe bo to będzie cały czas gniło. I ja to miałem na myśli, tak czytam co napisałem wcześniej i nie wiem jak to zrozumiałeś, ja wcześniej chyba napisałem dobrze, w skrócie :)


Przestrzeń dla bakterii nie ma żadnego znaczenia, ile bakterii by nie było (w granicach rozsądku) NO3 będzie tyle samo bo NO3 się bierze z NO2, to z NH3/4 to z amoniaku a amoniak z odchodów i innych. I ilość złoża/bakterii nie ma tu żadnego znaczenia, one to tylko przetwarzają i na dodatek przetwarzają to błyskawicznie, niezależnie czy jest wielka ilość ceramiki czy wcześniej już wspomniana gąbka jako złoże.


Chyba, że ktoś zapuścił bardzo filtr biologiczny, gdzie jest bardzo dużo starej biomasy, która się rozkłada, wtedy NO3 będzie nieznacznie wyższe (wyższa produkcja) niż by było przy częstszym czyszczeniu filtra biologicznego.

Opublikowano

Przemo


Gdyby powierzchnia nie miała znaczenia to by w oczyszczalniach ściaków nie stosowano np.filtrów fluidyzacyjnych...taki przykład rzeczywisty odnośnie niewazności powierzchni dla bakterii.


Zinnej beczki :

]Tak, tylko z tego co ja zauważyłem, zawsze powodem był błąd akwarysty, nie pamiętam żeby powodem był fakt, że ma za mały filtr i za mało wkładów biologicznych.

To zawsze, wszedzie i u każdego będzie własny błąd, tu nei istnieje wyróżnienie na błąd natury i nasz własny.

My nie tworzymy wycinaka naturalnego podłączonego do własciwego biotopu , tyle że ogrodzonego z doborem gatunków, w każdym przypadku tworzymy sztucznie wycinek natury i to niesłychanie biedny wycinek.

Zeby zbliżyć się faktycznie do tego ekosystemu to trzebaby by postapić tak jak robią morszczyzny, to znaczy przenieśc fizyczne z własciwego środowiska do akwarium wycinek w ich przypadku najczęściej kawałek żywej rafy.

W naszym przypadku to częśc gruntu dna oraz porośnięte kamienie.

Ja zastanawiałem się i zastanawiam nadal czy niebyłoby własciwe właśnie na wzór morszczyzny i doświadczeń przeszczepić folre i faune powiedzmy z jeziora - wycinek gruntu oraz porośnięte kamienie.

Oczywiście biore pod uwage patogeny i mozliwosci...ale jednak.

Wątpie czy moje założenie podstawowe jest błędne,a mianowicie takie że na proces oczyszczania główny wpływ ma różnorodnośc środowiska,a nie akurat przewaga jakiegoś gatunku czy gatunków.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.