Skocz do zawartości

moje 2800 l.


Krzysiek S

Rekomendowane odpowiedzi

w odróżnieniu od oparciu się na zawodnej i niepewnej technice

Trzydzieści lat temu, to może i była zawodna :) . Dzisiaj prędzej wąż przy podmianie się zsunie i zaleje mieszkanie, niż zawiedzie dobrze wykonany system stałej podmiany wody :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie do końca rozumiem, dlaczego wszyscy starają się mnie przekonać, że to co robię jest złe, bądź też źle pomyślane, rozumiem, barian po swojej pierwszej próbie uważa, że teraz jego akwarium jest super, jego technika też, jego aktualne przemyślenia najbardziej trafne, ale niestety z tego co się zorientowałem, to już jest temat o restarcie tego jego pierwszego systemu, a co do aktualnych rozwiązań, to są one dopiero w fazie prób, wąż się oczywiście może zsunąć i zalać mieszkanie (ale jeśli jest dobrze zamontowany/zawieszony?), jednak niezależnie od tego... akwarium mam w pomieszczeniu osobnym, wykafelkowanym, z kratką ściekową, więc, co, gdzie jest zagrożenie? czym ryzykuję? rzeczywiście jesteś tak pewny, że system stałej podmiany wody może funkcjonować nawet przez czas dwutygodniowego urlopu bez jakiegokolwiek, chociażby okazjonalnego doglądania? że rzeczywiście jest tak pewny i niezawodny? myślę, że nie, ja przy moim "archaicznym" (niepewnym, śmiesznym, itp.- tutaj można wstawić własne określenie według uznania) sposobie prowadzenia hodowli mogę stwierdzić, a wiem to z własnego doświadczenia, że dwutygodniowe wyjazdy i pozostawienie akwarium bez nadzoru nie będzie skutkowało niczym szczególnie niebezpiecznym przy takim właśnie systemie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To raczej nie są próby przekonania Cię, że robisz coś źle, lub mogłeś coś zrobić lepiej :) . Taki baniak to marzenie chyba każdego tu piszącego i nie dziw się, że każdego ponosi fantazja i pisze "co ja bym zrobił" :) . Pomarzyć ludzka rzecz, daj nam chociaż pofantazjować :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli tak na to patrzeć to pewnie i racja, jednak ja zakładając ten wątek myślałem o pytaniach dotyczących raczej samego wykonania i technicznej strony tego przedsięwzięcia niż o dyskusji jak kto widzi tego rodzaju akwarium pod kątem własnych marzeń akwarystycznych i własnych planów, jasne, że nikomu tego zabronić nie mogę, chociaż przyznam, że nie lubię narzucania innym swoich koncepcji, i sam staram się być od tego daleki, w związku z czym tak zareagowałem, i wobec czego niniejszym solennie obiecuję poprawę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą... opisz proszę jak wygląda zachowanie ryb w takim zbiorniku, zwłaszcza, że są w dość niewielkiej grupie. Przy tych 6-7cm pewnie już widać pierwsze oznaki terytorializmu, jednak na fotce wszystkie trzymają się w grupie. Pływają po całym akwarium, czy raczej mają swoje miejsca, w których zazwyczaj przebywają :?: Pytam, bo w akwariach naszej skali, nawet tych podchodzących pod 200cm dla dużych ryb jest niewiele miejsca, żeby wypłynąć poza swoje terytorium, a i większość z nas ma zdecydowanie większą obsadę, która znacznie ogranicza możliwość obserwowania terytorializmu z prawdziwego zdarzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie, jeśli chodzi o zachowanie ryb, to sam jestem w sumie zdziwiony, otóż nie zauważyłem jeszcze żadnych oznak terytorializmu, po wpuszczeniu ich do akwarium pierwsze co zrobiły, niemalże bezpośrednio po, to wyłapały narybek gupików, urodzony przez wcześniej wpuszczone tam samice, jednak nie ruszyły i nie ruszają samic, co ciekawe, po tym jak tydzień temu wpuściłem do zbiornika dwa samce, praktycznie identyczne jak samice (ubarwienie, wielkość) po kilkunastu minutach te zniknęły a venustusy wyglądały na bardzo zadowolone, a samice nadal pływają całkowicie ignorowane (to dało mi do myślenia w kwestii dodania tam innych, nowych mieszkańców), natomiast pielęgnice, jak na razie, nie mają swoich terytoriów, pływają po całym zbiorniku- raczej "solo" przesiewają podłoże, zdarzają się "przepychanki" pomiędzy poszczególnymi osobnikami ale nie na gruncie obrony terytorium, raczej "dla zasady" - wśród ryb zbliżonych wielkością, jednakże zupełnie niegroźnie, bez skutków w postaci jakichkolwiek obrażeń, niema wśród nich zdecydowanego dominanta, generalnie jest spokój, dosyć ścisła grupa na zdjęciu wywołana była raczej zdezorientowaniem ryb spowodowanym błyskami flesza aparatu, tak zresztą reagują na nieznane im sytuacje- pływają w grupie po całym akwarium od końca do końca,

przy karmieniu oczywiście wszystkie tłoczą się przy przedniej szybie, ale też bez wzajemnego przeganiania i podgryzania, co jednak dla mnie najważniejsze, nie okazują jakichkolwiek oznak płochliwości, są śmiałe, nie chowają się, nie uciekają, jednak ich zgoła inne zachowanie obserwowałem w akwarium o powierzchni dna 210X74 cm (1000 l.) tam, mimo, że ryby były wtedy młodsze i znacznie mniejsze, już widziałem wzajemne poważne ataki, gonitwy, teraz tak samo zresztą zachowują się w tym akwa T. nigriventer,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie do końca rozumiem, dlaczego wszyscy starają się mnie przekonać, że to co robię jest złe, bądź też źle pomyślane, rozumiem, barian po swojej pierwszej próbie uważa, że teraz jego akwarium jest super, jego technika też, jego aktualne przemyślenia najbardziej trafne, ale niestety z tego co się zorientowałem, to już jest temat o restarcie tego jego pierwszego systemu, a co do aktualnych rozwiązań, to są one dopiero w fazie prób, wąż się oczywiście może zsunąć i zalać mieszkanie (ale jeśli jest dobrze zamontowany/zawieszony?), jednak niezależnie od tego... akwarium mam w pomieszczeniu osobnym, wykafelkowanym, z kratką ściekową, więc, co, gdzie jest zagrożenie? czym ryzykuję? rzeczywiście jesteś tak pewny, że system stałej podmiany wody może funkcjonować nawet przez czas dwutygodniowego urlopu bez jakiegokolwiek, chociażby okazjonalnego doglądania? że rzeczywiście jest tak pewny i niezawodny? myślę, że nie, ja przy moim "archaicznym" (niepewnym, śmiesznym, itp.- tutaj można wstawić własne określenie według uznania) sposobie prowadzenia hodowli mogę stwierdzić, a wiem to z własnego doświadczenia, że dwutygodniowe wyjazdy i pozostawienie akwarium bez nadzoru nie będzie skutkowało niczym szczególnie niebezpiecznym przy takim właśnie systemie


Ależ nikt nie pisze ze to co robisz to jest złe, podawane są ci rozwiązania,i broń boże nic nie miałem zamiaru wytykać tylko

opisałem własne doświadczenia, Na pewno nie uważam że mój baniak jest super, jest jeszcze wiele rzeczy do poprawienia.

Uważam że każdy projekt rządzi się swoimi potrzebami rozwiazań i trzeba na niego patrzeć indywidualnie. Zawłaszcza duży

projekt. Po doświadczeniach z dużym awka wiem, że nie da się po prostu przerysować projekt z 350l na 3500l.


Rozwiązania które zastosowałem to w dużej mierze podpowiedzi forumowiczów,i z ich przemyśleń i doświadczeń w dużej

mierze skorzystałem. Do tych podpowiedzi dorzuciłem kilka moich przemyśleń, i wyszło jak wyszło. A co do restartu to

jakbyś się bardziej zorientował z moich topików, to był wyłącznie z powodu bardzo złego piasku jaki zastosowałem.


Ty masz trochę inne podejście do projektu niż ja miałem.

Ty najpierw go zrobiłeś, a następnie wrzuciłeś na forum. Tak że nie traktuj uwag forumowiczów i przedstawianych innych

rozwiązań, jako zarzucanie tobie czegokolwiek złego. Każdy nowy zbiornik wywołuje dyskusje a co dopiero taki duży. U

ciebie niestety na tym etapie to forumowicz może tylko napisać jak mogłeś zrobić.

I nie wszystko to musi ci się spodobać. Ale także nikt nie oczekuje że będziesz się z tego tłumaczył.


Wiem jedno, przy takim baniaku tylko stała podmiana. Może i 30 lat nie stosowałeś podmiany, ale to jest tak jak z autem a

automatyczną skrzynią biegów, zapytaj 10 znajomych, 9 będzie na nie - piętnaście lat jestem kierowcą i zawsze miałem

auto ze skrzynią manualną, rok remu kupiłem automat ( pomimo że większość mi odradzała i podawała mnóstwo powodów na

nie ), Teraz, nigdy więcej nie kupie manuala. Prawda jest taka nie spróbujesz to się nie dowiesz różnicy.


Jak zamontujesz podmianę to innego rozwiązanie nie będziesz chciał. A co do techniki do podmiany to wykorzystuje jeden

kranik kulkowy dozujący ok 40l wody dziennie a nadmiar wody się wylewa ( i tyle w tym techniki ) nie ma co się zepsuć no

chyba że kamieniem zajdzie kranik. Ilość wody w systemie jest stała, nadmiar wody się wylewa


W oczekiwaniu na szczegółowy opis rozwiązań całego projektu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spox, oczywiście, każdy ma inne podejście i dopiero rzeczywistość weryfikuje zastosowane metody, ja zamierzam stworzyć w zbiorniku w miarę stabilny system, który będzie mógł funkcjonować z jak najmniejszym zaangażowaniem z mojej strony, pisząc o systemie stałej podmiany wody miałem na myśli system, w którym woda praktycznie cały czas bez przerwy jest podmieniana w akwarium, z tego co Ty napisałeś, masz raczej system zautomatyzowanej podmiany (nie działa to samoczynnie w sposób ciągły- ja pisałem o takim rozwiązaniu), podmiany oczywiście stosuję, chociaż staram się ograniczyć do minimum skutki zaniedbań spowodowanych pominięciem jednego- dwóch cyklów- o tym pisałem już wcześniej, jednak oczywistym jest, że bez nich istnienie jakiegokolwiek zbiornika byłoby niemożliwe, nawet takiego o objętości 2- 3 tysięcy litrów, chyba, że byłoby w nim kilka malutkich ryb (a na to nawet ja bym się nie zdecydował), piasek, oczywiście jego zastosowanie wymaga również przemyślenia, dlatego w moim zbiorniku ułożyłem bardzo cienką jego warstwę, około 1- 1,5 cm, tak aby uniemożliwić możliwość tworzenia się stref beztlenowych, kamienie położone są bezpośrednio na szybie aby zapobiec zagniwaniu podłoża pod nimi, właśnie z tego względu obsada ma być niezbyt duża, mało ryb- mało produktów przemiany materii, które mogą zalegać w podłożu, ja po prostu przełożyłem doświadczenia/obserwacje z mojego wcześniejszego akwarium 1000 l. na teraz zbudowany, w poprzednim sprawdzało mi się to bez zarzutu w mniejszej skali, ale w zasadzie na podobnych zasadach, i myślę, że w tym większym również to się sprawdzi, oczywiście będę relacjonował na bieżąco to co się dzieje w akwarium :)


P.S.

ja jednak wolę manualną skrzynię, chociaż miałem i to i to

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

po dzisiejszej dostawie i wczorajszej przeprowadzce jest nowa obsada: Dimodiochromis strigatus X 8 i Mylochromis sp. 'Mchuse' X 10, jak na razie funkcjonuje to bez zastrzeżeń (to znaczy nowe ryby podejmują pokarm i nie okazują płochliwości, tak samo Dimidiochromis), oczywiście to pierwszy dzień, więc nie mogę formułować żadnych konkretnych wniosków, ale wydaje się, że może to być ok, mam jeszcze w planach dołożyć tam Placidochromis phenochilus 'Mdoka' white lips, myślę, że może to funkcjonować nieźle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki. Tak zrobię. Te gąbki mają naprawdę duże oczka, a jest ich razem ponad 18 litrów, więc trzeba czasu żeby się "zaszczepiły".
    • Bardzo ładny i klimatyczny zbiornik, gratulacje👍 Zmętnienie ustąpi gdy biologia zacznie w pełni funkcjonować, a na to potrzeba czasu. Ważne aby teraz nie kombinować nic z tymi gąbkami i nie grzebać w nich, one muszą nabrać  "szlamu". Dopiero wtedy ujrzysz efekt w postaci kryształowej wody.
    • Witam wszystkich klubowiczów i użytkowników. Przyszedł czas na oficjalne przywitanie i prezentację mojego skromnego wycinka Malawi. Ale zanim opis zbiornika, chciałbym wyrazić wielkie uznanie i podziękowanie za ogrom wiedzy, jaką można czerpać z zasobów forum klubowego. Bez cennych rad i wskazówek droga do realizacji wymarzonego celu byłaby zdecydowanie bardziej skomplikowana. A teraz do meritum: 1.     Zbiornik:  szkło 12 mm o wymiarach 200x50x60, posadowione na szafce o wysokości 40 cm, całość wraz z pokrywą aluminiową wykonane przez firmę Myciok. 2.     Oświetlenie: 2 świetlówki led, jedna white druga power glo, sterowane dwoma sterownikami sinkor led wifi control z funkcją świt/zmierzch. 3.     Filtracja: dwa moduły wykonane przez TerrArt, wypełnione kawałkami gąbki 10 ppi, napędzane dwoma pompami DCP3500. 4.     Wystrój: moduły filtracyjne przyklejone do tylnej szyby, piasek z marketu, skałki – część wykonanych przeze mnie, reszta to kupne firmy ATG. 5.    Obsada: Aulonocara baenschi Benga – 5 szt., Copadichromis Kadango red fin – 6 szt., Labidochromis caeruleus yellow – 5 szt., Placidochromis phenochilus Mdoka white lips – 6 szt., Protomelas taeniolatus Boadzulu red – 6 szt. Obsada, myślę, że docelowo trzeba będzie zmniejszyć ilość lub zrezygnuję z jednego gatunku. Akwarium zalane 02 lutego br., ryby wpuszczane partiami - 9 marca i 20 kwietnia. Parametry na chwilę obecną, NH4, NO2 i PO4 nie wykrywalne, NO3 – na poziomie 5 (wszystko mierzone testami kropelkowymi jbl). Jedyne co mnie niepokoi, to zmętnienie wody (patrząc z boku zbiornika). Pocieszam się, że to w sumie świeży zbiornik, ale zamówiłem testy na krzemiany, bo tu może być przyczyna (karmienie 2 razy dziennie nieduże porcje, podmiana 20% co tydzień przez filtr węglowy). Z akwarystycznym pozdrowieniem😊
    • @jaras dostałem kiedyś od @Mróza samca Livingstonii niespełna 15-to centymetrowego. U niego pływał sam wśród mbuny i u mnie również sam wśród non mbuny i był już pięknie wybarwiony. Z tego co kojarzę to Mrozu mówił, że u niego przy wielkości 10-12cm już było widać, że to samiec. Być może u Venustusa trwa to dłużej, ale jednak to bardzo podobne gatunki.  
    • Nie zamierzam kupić tych ryb w cenie 103zł szt☝️ za 97zł też nie kupię 😉 Myślałem bardziej o cenię - do 60zł szt.
    • Na moje oko. Numer 2 może być samcem. Nie zgodzę się z Bartkiem, że 11-12cm . Już wiadomo jaka będzie płeć, może w stadzie 10szt tak. Ale w tak małym - nie. Ja mam 9szt. 15-17cm i tak nie wiem do końca, które są jakiej płci 
    • Czasu na żywice włożenie niema ,twoje akwarium jest młode dopiero nie ma co pchać wszystkiego na raz . Test możesz kupić NO3 , NO2 ,PO4 na razie ci te starczą 
    • Kiedy według Ciebie jest czas na włożenie żywicy i Phosguard, jest jakiś określony czas, czy to zależy od poziomu azotanów? Do fosforanów też polecasz test Salifert czy tylko do NO3?
    • Kup z tej firmy sobie test Salifert. Woda zawsze po wpuszczeniu ryb musi się ustabilizować ,mogłeś etapami wpuszczać ryby po 10 sztuk co tydzień ,wtedy nie takich dużych wahań  w akwarium . Na razie na typ etapie nie jest potrzebne żywicę 
    • Dzień dobry wszystkim. Jestem niedoświadczonym, świeżym malawistom. Potrzebuję porady od specjalistów. Posiadam zbiornik 200x60x60. Zalany 24 marca, start na wodzie amoniakalnej. Filtracja narurowa, 3 wkłady mechaniczne, 4 biologiczne oraz 3 przeznaczone na Purolite A520D, oraz Phosguard. Podczas startu żywica oraz Phosguard nie były włożone do korpusów. Tydzień temu wpuściłem 30 młodych ryb, obsada będzie non mbuna. Obecnie woda jest lekko mleczna, PO4 - 0,35, NO3 - 6, PH - 8, NH3 - 0, NO2 - 0, testy Zoolek. Mam pytanie, czy mogę już włożyć żywicę i Phosguard, czy jeszcze się wstrzymać.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.