Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

czy powierzchnia wkłądu sznurkowego (np 50 mikronowego) do filtra narurowego 10" jest porównywalna, większa czy mniejsza od kubełka z 3-4 litrowym wypełnieniem ceramiką ?

Proszę o poradę.

Opublikowano

ja nie potrafię, właściwie to nawet nie chcę tego policzyć, bo wydaję mi się, że jakby filtr narurowy z wkładem sznurkowym był w stanie zastąpić złoże biologiczne w filtrze kubełkowym, oczywiście tak aby to się opłacało finansowo w stosunku do wydajności, to nikt nie kupowałby filtrów kubełkowych tylko tworzył konstrukcje oparte o filtry narurowe z wkładami sznurkowymi, co więcej myślę że firmy produkujące filtry same tworzyłyby takie konstrukcje i sprzedawały; to jest moje zdanie, oczywiście może istnieć inna teoria np. spiskowa wielkich koncernów ...

Opublikowano

Wkłady sznurkowe mają bardzo dużą powierzchnię filtracyjną tak samo jak wata czy włóknina. Mają niestety dwie podstawowe wady: szybko się zapychają i są jednorazowego użytku :(


P.S. powierzchnia filtracyjna wkładu sznurkowego 50 mikronów wynosi ok. 1000m2 natomiast powszechnie używanej ceramiki ok.450-500m2/l.

Opublikowano

Ogólnie to jestem zdania jak mirkot999, ale zdaje się biologa "na sznurkach" ma smurv i mu się sprawdza.?

Co do samej powierzchni była kiedyś mowa o 1000m2 potem o boisku - czyli, że więcej niż np supstrat pro, ale nie same m2 są ważne...

Opublikowano

Bardzo dziękuje za odpowiedź.


ale nie same m2 są ważne...

możesz wyjaśnić?


szybko się zapychają i są jednorazowego użytku :(

nawet jeśli dam przed narurowca-mechanika ... powiedzmy 50 lub 20 mikronów?

Opublikowano

Stosuję korpusy narurowe tylko do filtracji mechanicznej, więc nie wiem jak będą spisywać się jako biologi, ale myślę, że należy zastosować dwa korpusy jako biologi( wymieniane w miarę potrzeb naprzemiennie) oczywiście poprzedzone mechanikiem. w takim przypadku trzeba pomyśleć o mocnej pompie. Są na forum osoby, które stosują taką filtrację. Było na ten temat kilka wątków.

Opublikowano

Wiem wiem, czytałem - choćpewnie nie wszystko ;)

Nigdzie tylko nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak w temacie.

Dziękuję za rady - pozdrawiam.

Opublikowano

miałem przez ponad rok narurowce jako biologi, spokojnie mi wyrabiały.

Niestety do czasu aż pysie nie urosły zanadto.

Potem coraz więsze były problemy i dodawsałem kolejne korpusy.

Więc uważam że narurowce spokojnie się nadają na biologi, jednak IMHO ceramika jest lepsza.

Opublikowano

yaro - powiedz czy wkład sznurkowy "puchnie" w wodzie, bo te które oglądałem dziś w sklepie były ... cieniutkie, a na zdjęciach wygląda że nie ma za dużo miejsca pomiędzy wkładem a ścianką obudowy

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.