Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. Planuję za jakiś czas zbudować sobie sumpa w szafce z tym że nie mam w akwarium jeszcze komina. Powiedzcie jakie wymiary powinien mieć mój komin zakładając że:

-akwarium ma wymiary 180/60/50 (dł/wys/szer)

-Do szafki zmieści mi się akwarium na sumpa 100/50/40 (dł/wys/szer) czyli 200L brutto

-Przy tak dużych wymiarach sumpa interesuje mnie przepływ realny minimum 2000L/h


Powiedzcie jeszcze jaką niedrogą oszczędną i wydajną pompę do tego wybrać?

Opublikowano

- jaką pompę bierzesz pod uwagę? konkretnie?

- jaką "szafkę" chcesz zastosować? wymiary/z czego?


komin musi mieć takie wymiary, żeby zmieścił wszystko co chcesz w nim zmieścić - długość grzebinia natomiast zależna jest od pompy ;) coś dobierzemy bez obaw...


opisz bardziej szczegółowo ;)

Opublikowano

pompy które mnie interesują to Aquabee UP 3000, Aquarium Systems New-Jet 4500, Tunze Silence 1073.040, przy czym New-Jet 4500 jest najbardziej wydajna i ma największy przepływ 4500L/h przy poborze 50W więc chyba wybrałbym ją. Może znacie lepsze wydajniejsze i tańsze to prosiłbym o typy.

Co do szafki to akwarium stoi już jakieś 8 lat więc nic tu do planowania. Zrobiona jest na stelażu z profilu stalowego i wykończona płytami fornirowanymi z Castoramy.

Opublikowano

miałem up3000, potem rozważałem nj4500, ale w efekcie skończyłem na omnigena 25-40 o CO... ale tu raczej poszło o cenę...


jeśli chodzi o pierwszą to zdecydowanie najsłabsza do takiego setupu, na wysokości 1m osiąga koło 2000l/h maax, ultracicha nie jest


nj4500 są polecane przez morszczaków i bardzo podobała mi się ta pompa, ale w efekcie cenowo wyszło mi że lepiej wyjdzie od CO


i mam omnigenę ktorą szczegółowo opisałem tutaj - co jak dlaczego:



rozwiązanie bardzo zgrabne.... i ultraciche, ultrawydajne i kosztowało 100zł ;)


zobacz inne moje filmy o sumpie n moim kanale - tam jest wszystko opowiedziane co jak dlaczego...

  • Dziękuję 1
Opublikowano

dzięki wielkie makok, faktycznie pompa tania jak barszcz i rzeczywiście cicha a właściwie niemal niesłyszalna. Mierzyłeś może tak mniej więcej wydajność w litrach na godzinę? Myślisz że pompuje więcej niż New-Jet 4500? Jeżeli tak to też zapodam sobie Omnigena.


Znalazłem jeszcze taką pompę CO także firmy Omnigena, trochę droższa ale chyba wydajniejsza i bardziej energooszczędna. Co myślicie? http://www.hydromet.net.pl/product_info.php?products_id=142


Stosował ktoś może dwie słabsze pompy w sumpie zamiast jednej mocnej żeby ulokować dwa powroty w różnych miejscach akwarium i tym samym polepszyć cyrkulację wody??


Samego sumpa chyba skleję sam, po obejrzeniu jednego filmiku jak szybko i łatwo można skleić akwarium przekonałem się do samodzielnego klejenia. Dla zainteresowanych oto filmik [ame]

[/ame]


Gościu ma chyba pistolet pneumatyczny lub elektryczny, super sprawa, no ale jak ktoś to robi na co dzień to ułatwia sprawę.

Opublikowano

mierzyć nie mierzyłem bo jestem na sztywnych rurach więc za bardzo nie mam jak powalczyć z wiadrem i stoperem, ale na oko to wieje na II biegu przy 53W koło ~2500l/h na metrze wysokości - bo wychodziło mi że tak około półtora raza mocniej niż aquabee (może ta miała kolo 1500-1700 a nie jak wcześniej pisałem - subiektywnie)


czy wieje mocniej niż nj4500 nie wiem, ale imho stosowanie jej na III biegu przy długości grzebienia jaką mam (32cm) byłoby bez sensu bo spiętrzało by mi o 8mm wody więcej i eksploatowało zrzut z rury 25mm do 105% (5% wtedy spada rewizją i hałasuje) - musiałbym stosować rury 32mm a to znowu większe dziury, droższy uklad, droższe zawory itd...


poza tym przy takim przemiale jaki prezentuje moje ~650l wody netto znad blatu przewala 4 razy na godzinę, co aż nadto wystarcza....


mówiąc o tej mocniejszej zapewne sądzisz o 25-60? tak jak moim zdaniem ma ona sens w narurowcach gdzie musi wytworzyć ciśnienie, bo są wkłady, tak w sumpie jest bez sensu - porównaj wykresy wydajności tych dwóch pomp i zużycie energii - np 25-40 II-bieg 53W pompuje ~2500l/h (na 1m) a na III-biegu ~3000l/h przy 72W, a 25-60 na II-biegu 2600l/h przy 67W, a na III-biegu ~3800l/h ale już przy 93W... imho bez sensu bo w drugiej 3 bieg jest za mocny do malawi (przerost formy) i szkoda prądu na to 24h ;)

... a na drugim biegu niewielka różnica

... jedyne co to druga ma sens jak masz sumpa w piwnicy pod pokojem ;)


dwie pompy mogą mieć sens tylko wtedy jeśli masz dwukrotnie większą komorę pompy niż przy jednej pompie oraz jak mają pełnić funkcję również cyrkulacyjną i filtracji mechanicznej (w połączeniu z komora mechaniczną sumpa) - a nie tylko obiegu wody

... no i 2 pompy to 2x dłuższy grzebień ;) co też nie zawsze jest pożądane ;)


w moim akwa 180x73x55h mam tak jak na filmie i nie ma kup - kwestia dobrego ustawienia, spłaszczonych wylotów, przy pewnym ustawieniu kompozycji skalnej...

raz na dwa-trzy dni odpala się cyrkulator w akwa i godzinę przepłukuje skały i tyle...


ten filmik mnie zainspirował i skleiłem moje 720l oraz sumpa - klejenie jest na moim kanale YT w podpisie - zapraszam - nie było trudne

Opublikowano

Skąd makok wziąłeś te liczby.. mój grundfos up 25-40 180 (cokolwiek to znaczy) zjada odpowiednio 25,35 i 45W. Może to są jakieś różne modele.

Opublikowano

grundfos to nie omnigena ;)

kosztował pewnie 350 a nie 100 ;)


różnica zaczyna się zwracać po 4 latach na IIbiegu, więc uznałem że tyle to nie pochodzi :D

--

25-40 to model (zazwyczaj w tych pompach ten z podnoszeniem 4m)

180 to rozstaw gwintów montażowych (18cm)


dla przykładu 25-60 (podnosi na 6m)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.