Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem czy dobry dział wybrałem :)

Otóż mam stelaż z profili zamkniętych o wymiarach 150x50 .

Czy na tym stelażu po zastosowaniu płyty/dwóch płyt 18mm moge bez obaw postawi większe akwa . Mam mozliwośc postawi nowe akwa o dnie 160x60 lub 180x75 . A może pod spód da taki gruby blat kuchenny ?

Przerabiał ktos już taki temat ?

Opublikowano

Tak- spokojnie mozesz stawiac nawet ponad 200cm. Blat- niekoniecznie. Ja np. mam ponad 1000 litrow na ramie, a za blat sluzy... styrodur. Punkty wsparcia sa priorytetem, blat i jego grubosc to juz tylko gadzet.

Opublikowano

Czyli zwykła płyta meblowa 18mm spokojnie wystarczy ?

Jeśli tak to kolejny punkt (koszty) na to by jednak zmienic baniak na większy :)

P.S. Już latam z metrówką kombinując jak by tu zmieści wspomniane wcześniej 2 metry :D

900l - to brzmi dumnie :D

Opublikowano

Moim zdaniem wystarczy.

W firmie mam dla przykladu zbiorniki 300 litrowe na samej ramie- bez podparcia dna i fnkcjonuja tak juz 5 lat.

U Irmicha Fuljera w ten sposob postawione sa zbiorniki oklo 1000 litrow.


Nie polecam takie rozwiazania w domu, ale zwykla plyta 18 lub 22mm wystarczy.

Opublikowano

Zastosowanie płyty 18 mm jako blatu mija się z celem. Jak rozumiem akwarium ma wystawać poza stelaż a ten blat miałby zabezpieczać akwarium przed pęknięciem?

U mnie półka o długości 3m na książki z płyty 18 mm podparta 30 cm przed końcami, ugięła się pod naporem stojących na środku książek formatu A5 o długości ok. 1m ( wagi nie podam, bo nie znam ) o dobre 1,5 cm.

Więc zastosowanie wysuniętego poza punkty podparcia blatu z takiej płyty moim zdaniem nie ma żadnego sensu, a będzie tylko wpędzaniem się w koszta. Co innego, jeśli stelaż masz tak nierówny, że musisz zabezpieczyć dno przed naprężeniami punktowymi od np. spawów. Wtedy istotnie płyta się sprawdzi.

Opublikowano
Zastosowanie płyty 18 mm jako blatu mija się z celem. Jak rozumiem akwarium ma wystawać poza stelaż a ten blat miałby zabezpieczać akwarium przed pęknięciem?

U mnie półka o długości 3m na książki z płyty 18 mm podparta 30 cm przed końcami, ugięła się pod naporem stojących na środku książek formatu A5 o długości ok. 1m ( wagi nie podam, bo nie znam ) o dobre 1,5 cm.


Ale płyta wygięła Ci się na środku - tak ? Bo u mnie góra stelaża czyli 150x50 ma jeszcze wzmocnienia na wysokości 50 cm i 100cm . Z tym , że tak jak u Ciebie - płyta była by podparta 25-35cm przed jej końcem .


Stelaż jest równy ( spawy z góry są zeszlifowane) , wypoziomowany .

Posiada 4 wzmocnienia ukośne by nie "poleciał" na bok ale to pewnie mniej wazne bo to bardziej chodzi o naprężenie .

To może dac ten gruby kuchenny blat o grubości 4cm ? Może dwie płyty meblowe po 18mm skrecone ze sobą ?

W między czasie akwa urosło do 200-220x75x60 .

P.S. Profil stalowy 4x2cm , więc nie za potężny ale chyba ,też nie taki słaby ...

Opublikowano
Ja bym dał grubszy blat tak jak te kuchenne 40mm. Może pęknie, może nie, a lepiej kupic grubsze i mieć problem z głowy

Nie no :) Nie może by nawet cienia wątpliwości , że pęknie. Po prostu muszę byc pewny , ze jednak nie pęknie :)

Nie wiem ile taki blat kosztuje ale 100 czy 200zł w tą czy w tę a pękniety baniak za 1,5kzł , utracona obsada za XYVZ zł (morszczyzna) . Nie wspomne o zalanym biurze czy innych dokuczliwych konsekwencjach.

Zawsze można stelaż przerobic - tylko , jeśli nie ma to sensu to po co ? Łatwiej zmienic samą góre i zapomniec o sprawie.

Opublikowano

jak zrozumiałem to stelaż ma 150 cm długości a na niego chcesz dać akw ao długości 200 lub nawet 220 cm czyli po bokach akwa bedzie wystawać 25 -35 cm. W takim przypadku blat musi byc solidniejszy bo to o czym pisze miuszajn to sie sprawdza w 100% ale wtedy jak nie wystaje poza krawędz za duzo. W Twoim przypadku oprócz blatu takiego np kuchennego to bym pod ten blat zastosował takie trójkatne podpórki gdzi ejeden bok podpórki by był pod ta wystającą częścia blatu a drugi bok byłby przymocowany do boku szafki

Opublikowano

Powiem ci tak właśnie skończyłem szafkę z drewna pod baniak 270*60*60. Stelaż drewniany obity płytami boki 25 i 18mm tył całość nie dzielony 2*18mm, zastanawiałem się co dać na górę blat kuchenny czy płyty. Wybrałem płyty dokładnie 3*18mm bo są jakieś dwa razy tańsze. Ale dno baniaka będzie dzielone przynajmniej na trzy cześć to zmniejszy naprężenia do minimum. Ale jak twój baniak ma wystawać poza szafkę po 25cm z każdej strony to (jak zrobisz całe dno ba bank pęknie) rozwiązania są dwa droższe: obijasz boki płytą tańsze: dajesz przynajmniej trzy podparcia z każdej strony chodzi mi o takie "trójkąty" przykręcasz je do spodu blatu i do boki szafki. jest jeszcze jeno wyście dospawaj do stelaża te 50cm i masz spokój.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.