Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No dokladnie zasypiac piaskiem ale podpowiem ( zeby nie bylo takich specjalistrow jak ja ;) ) najpierw styropian pozniej piasek i na koncu woda. Wlozenie tafli styropianu o dlu 100cm i szerokosci 40 do akwa w ktorym juz jest woda graniczy z cudem i niezle musialem sie nameczyc zeby sie nie polamal heheheh. Okazuje sie ze nawet 5kg kamienie nie daja rady utrzymac czegos takiego pod woda. Tak tylko w ramach scislosci ;) Styropian, kamienie, piach, woda - prawidlowa kolejnosc :)

Opublikowano

Też kiedyś myślałem - kurczę, taka chemia, a oni to do ryb wsadzają...

Jak napisała koteczek - gdyby coś było nie tak, nikt by go nie używał :wink:

Opublikowano
najpierw styropian pozniej piasek i na koncu woda.

no właśnie nie do końca tak

najpierw styropian

potem kamienie

później piasek i

na końcu woda

robi się tak aby podkopujace pysie nie zostały przygniecione obsuwajacym się kammieniem.

Opublikowano

hehhe taki wątek o wszystkim i o niczym... więc i ja się dopiszę :P


kiedyś wkleiłem płytę na całe dno...

potem przyszło opamiętanie...

teraz mam kawałek styropianu pod każdym kamieniem, i luz :lol:


"kamienie sie obsuną", "zawalą", "zostaną podkopane"...

hehe

jakbym ustawił jakikolwiek kamień tak żeby coś takiego mogło się wydarzyć, to bym nie zasnął :P


zobaczcie tutaj:

IMG_4740.JPG

ten kamień po prawej stronie (ten największy - granitowy - waga ~25kg) stał sobie ustawiony "na czubku, do góry nogami" podparty, w jednym miejscu na wysokości połowy głębokości akwa o ten kamień po lewej od niego oraz podparty tym małym z przodu po prawej :P

nie dotykał szyby, nie opierał się o filtr, a między nimi były szpary do przepływania dla ryb...

ale był tak ustawiany, żeby nie mozna go było przewrócić nawet ręką...

i co z tego że "u góry" przy tafli wody z której wystaje jest 15cm grubszy niż na dole :P

i dodam, że jako jedyny stał na podwójnym 1-cm styro - trzy punkty podparcia - jedno na dnie (2x3cm) - drugie wspomniane z kamolem po lewej (1x1cm) oraz trzecie ten "kamyczek przednim" (1x1cm) - a jednak dało radę


ludzie - wszystko się da ustawić, ale najpierw na ręczniku na podłodze :P

wysoce mnie rozbawiają takie wątki - wybaczcie :lol:

a już to wkładanie tafli styro do wody... :lol: jak sobie wyobrażę jak to mogło wyglądać to ... rotfl.gif

Opublikowano

Makok uwierz mi ze jak ja teraz o tym pomysle to rowniez pekam ze smiechu ile ja podhodow robilem zeby to w koncu zatopic cholerstwo ale na szczescie jakos sie udalo :)

Opublikowano
wysoce mnie rozbawiają takie wątki - wybaczcie :lol:


mnie nie bawią - szczególnie po tym jak kiedyś przygniotło mi najpiękniejszego samca Afry.

Opublikowano

szkoda tego samca Yaro, ale ja pisałem o tym, że nie dopuszczam do sytuacji żeby mi się coś zawaliło/obsunęło...

a rozbawia mnie jakie osoby mają z tym problemy, bo przecież zabezpieczenie przed takim czymś powinno być głównym działaniem,

chociażby ze względu na szyby/wodę/podłogę :P

i to działaniem opartym o logikę, wyobraźnię oraz zdrowy rozsądek...

bo przecież nie trzeba być akwarystą żeby "wyobrazić" sobie punktowy nacisk na szybę dużego ostro pozakańczanego przedmiotu (np kamienia)... bez obrazy dla nikogo :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.