Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam!

Prosze o wasze opinie.

Mam 200 litrow (100cm) akwa.

Od 4 m-c trzymalem w nim 15 sztuk saulosi. Aktualnie stosunek samic do samcow jest taki,ze jest 3 wybarwionych w 100%

Jednego wybarwiajacego oddalem juz. Dzis widze,ze kolejnych dwoch sie barwi. Czyli posiadam 5 samcow i 9 zoltych (nie wiem czy wszystkie to samice w 100%)

Pytanie co robic...

Docelowo mialo byc 3 samcow i duzo samic...

Myslalem,czy nie zrobic tak... oddac 2 samcow. Zostawic trzech i z wlasnego narybku dorobic samic...

Mam mozliwosc oddawania do sklepu rybek.

Zastanawialem sie rowniez,czy nie dodac do salosow innego gatunku. Myslalem o rdzawych. Dla odmiany dwa gatunki trzymac. Wtedy zostawilbym dwoch samcow do tego reszta samiczek i dokupil 1+3 rdzawych dla urozmaicenia. Choc sauloski sa bardzo ciekawe, ale kusi mnie drugi gatunek...

Posted

Jak bardzo chcesz, mozesz dodac drugi gatunek, ale imo lepiej z samymi saulosi w wiekszym stadzie.

Masz mlode ,niewybarwione ryby, ktore jeszcze nei pokazaly ,jakie sa. Odpusc, najwyzjej dolozysz za kilka miesiecy. Pewnie ,jak Ci podrosna Saulosi, wybarwia sie to olejesz dodawanie :) Zauwaz, ze na forum panuje tendencja redukowania liczby ryb/gatunku itp.

Posted

Nie rób tego. A w ramach urozmaicania zbiornika i powstrzymywania dokładania gatunków – hoduj glony – też świetna sprawa :wink:

Posted

Samców bym nie ruszał, póki nic się nie dzieje. Nie masz wojen, pogryzionych płetw, wygryzionych łusek, to nie merdaj siatką w akwa. Co do drugiego gatunku - jeśli chcesz mieć dużo Saulosi, nie dodawaj drugiego gatunku, będzie ciasno...

Posted

Co co hodowania glonow to staram sie to robic;)

Efekt jest taki,ze mam piekny zielony dlugi glon, ale nie tam gdzie byc powinien. Czyli za tlem. Z przodu poki co marnie.. w dziale o glonach jest juz moj post z opisanym dokladniej problemem.


Co do rdzawych to chcialem jakies urozmaicenie kolorystyczne. Zostane przy saulosi.

Zastanawiam sie tylko. Skoro na taki baniak moze byc max 3 samce bo to 1 metr dlugosci. Czyli te kolejne wybarwiajace sie bede wylawial. Jezeli zrobie to teraz bo na 100% juz mam dwoch kolejnych zostanie mi 3 samcow i tylko 9 zoltych. Nie wiem co dalej. Czy z nich tez pare nie odpadnie no i pytanie od was. Bo gdzies czytalem,ze na jednego samca powinno przypadac 4-5 samic. W tym wypadku zostanie prawdopodobnie mniej niz 3 samice. Nic nie stanie sie negatywnego?


Pzdr.

Posted

Może się stać, ale nie musi. Twoim zadaniem jest baczna obserwacja. Ja dalej jestem za opcją nie odławiania teraz, już. Jeszcze bym czekał. Ale nie mówię, żeby to zostawić całkiem. Możesz myśleć o oddaniu, ale jeszcze tego nie rób.

Posted

Ja też bym poczekała, bo sama tak robię...Z saulosi mam już 4 pewne samce, a u 2 żółtych zauważyłam maleńkie atrapy...oprócz tego nie wiem ile jest tych samców w maingano. Ale czekam jeszcze, bo narazie nie jest jakoś masakrycznie, niekiedy tylko się pogonią. A jak już będę pewna ile mam tych samców to jadę wymieniać na samiczki :)

Posted

Tak chwaliłam moje rybeczki, a przed chwilką przy sadzeniu giga rośliny od Sabotage znalazłam zabitego maingano, aż mu flaki z brzucha wystawały...bleee

Posted

Ostro:D

ja niestety swoja jedna rybke tez stracilem. Tragedia byla. Przez swoja glupote.

Jak robilem restart baniaka wsadzilem rybki do wiadra. POdlaczylem kubel..no i nie zalozylem prefiltra na waz i jedna wessal do srodka i pach na pol przepolowiona. Straszna sprawa...naprawde;)

Generalnie jestem zapalonym wedkarzem, lowie ryby dla sportu ale czasami tez cos zjem z tego co zlowie, wiec zabita ryba to dla mnie nic nowego. No ale taki pyszczak, lezka w oku ;) hehe

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
    • Wszystko zależy od tego skąd bierzesz wodę i jakie są jej parametry. Ja w Gdańsku używam kranówki i stosuję tylko filtr węglowy. Tutaj prezentujesz swój zestaw do podmianek:  Nie sprawdza się?
    • Zdecydowanie duże kamienie robią robotę. Jedna pokaźna skała, to nie to samo co podobnej wielkości kopiec usypany z mniejszych kamieni. Oczywiście jest to też kwestia gustu i własnych preferencji. Fakt że większe głazy sporo ważą, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu i stabilnym ustawieniu, ryzyko jakiegoś nieszczęścia jest minimalne. U mnie dwie największe skały na środku aranżacji ważyły 39 i 48 kg. Na tył dałem już moduły o fakturze zbliżonej do serpentynitu. 
    • Mam pytanie o przygotowywanie wody do dolewki. Wystarczy DEMI, puszczona przez trójstopniowy filtr narurowy i potem przez takie coś:   https://mojawoda.com/filtr-do-wody-demineralizator-demi-duo-mb400-10-, czy powinna być RO? Jeżeli DEMI, jaki przepływ wody ustawić?
    • To już jesteś o krok od zrobienia własnych modułów z zaprawy ;). To jest jakieś rozwiązanie. Trzeba tylko tak je zaaranżować, żeby woda i ryby miały łatwy dostęp do środka. Moduły z zaprawy trzeba rzeczywiście moczyć kilka dni, zmieniając wodę, z aż będzie czysta.
    • Ja u siebie mam tak: Na dnie leżą połączone ze sobą kratki rastrowe (https://pl.aliexpress.com/item/32963167196.html) Bezpośrednio na nich układałem kamienie, tak żeby nic się nie ruszało. Na koniec poszedł piasek z wodą dzięki czemu wszystkie przestrzenie pomiędzy kamieniami się wypełniły. Konstrukcja stoi stabilnie, nawet jak pyśki podkopią kamienie. Kratkę widać tylko jak woda przesunie piasek z przodu akwarium albo któryś delikwent zrobi podkop - ale wtedy wystarczy wyrównać piasek i jest git.
    • Ja to rozwiązałem tak: na dno dałem piankę 5 m, na to spienione PCV (lepiej, żeby nie dochodziły do przedniej szyby, bo to źle wygląda). Dalej poszła kratka trawnikowa do 1/2 - 2/3 szerokości dna od tyłu. Kratkę wypełniłem lawą, na wierzch dałem kamyki granitowe 2 - 4 cm. Na przednią część dna dałem parę kamieni 5 - 10 cm i piasek do wysokości kratki (4 cm). Takie podłoże (mówię o kratce) podnosi i dobrze stabilizuje kamienie, czy moduły i nie pozwala na podkopywanie ich. Lawa to dobre siedlisko dla bakterii a w ażurowym podłożu trudniej o strefy beztlenowe. Kratka jest czarna, nawet, jak ją odgrzebią, nie razi to. Pomysł z wysoką aranżacją z luźno ułożonych dużych kamieni - jak najbardziej, moim zdaniem świetny efekt. Rozważ moduły DIY. Dobrze zrobione są nie do odróżnienia od prawdziwych głazów a ważą 10x mniej. Kamień 40x30x20 cm to ok. 40 kg. Moduły łatwiej układać, chwycisz je jedną ręką. Łatwiej zmieniać ułożenie w poszukiwaniu ideału, lub z potrzeby odmiany. Tworzą więcej kryjówek dla ryb. Planujesz wysoką aranżację - gdyby coś się osunęło, z dużo mniejszą siłą uderzy w przednią szybę. Jedyny minus - trochę się trzeba przy tym narobić. Na forum są instrukcje, jak takie moduły wykonać. Ja w najbliższych dniach będę miał trochę czasu, to opiszę moje doświadczenia.
    • @BaltazarGąbka wypowiem się na podstawie moich doświadczeń  Jeśli planujesz podnieść taki kamień na czymkolwiek to licz się z tym, że ta "podstawka" prawie na 99% będzie po czasie widoczna. Jak jeszcze jakiś "pyskacz" sobie obierze tam rewir do tarła i okaże się, że podłoże mu tam w czymś będzie przeszkadzało to zbuchtuje Ci tam jak dziki knur  Musiałbyś zrobić jakąś mechaniczną zaporę żeby to ograniczyć. Jeśli natomiast masz fizyczną możliwość włożenia tam po prostu wielkiego głazu to ja bym doradzał taką wersję. Jednak optycznie taki głaz robi dużo lepsze wrażenie niż mały kamień udający duży kamień  Ewentualnie możesz się pokusić o stworzenie własnego "menhiru" przy użyciu trików opisanych na forum pod hasłem "moduły samozatapialne"   Pozdrawiam 👋
    • Dzięki za odpowiedź. Jeszcze u mnie mam taki pomysł, żeby połączyć te otwory z otworem, którym wewnętrzny filtr pobiera wodę - wtedy będzie może trochę lepsza cyrkulacja... Minusem jest do, że nie będzie osobnych, odseparowanych od siebie jaskini. Myślisz, że zaprawa jest konieczna? Zrobiłbym wejścia do tych otworów osłonięte przed wzrokiem (przynajmniej w 90%), i myślałem, żeby po prostu pomalować sytorpian bezpośrednio akrylem, żeby się biały styropian nigdzie nie przebijał i tyle. A drążyłbym jamy z tyłu tła. Z tego, co czytam, to z zaprawą jest chyba nie tak łatwo, ludzie jakoś to potem moczą w wannie... Chyba, że źle doczytałem
    • Aquadan ma rację, chyba obecnie nie ma nic lepszego do takich celów, niż Silirub AQ. U mnie póki co od maja ub. roku trzyma mocno.  Zalecane jest nakładanie kleju w formie niewielkich, niestykających się ze sobą okręgów. Ma to taką zaletę, że po dociśnięciu jest dostęp powietrza do wszystkich tych okręgów, co ułatwia schnięcie i wiązanie. Aquadecor poleca taki sposób klejenia.  https://www.youtube.com/watch?v=94zJsmlzG14   Ja usunąłem najpierw resztki kleju mechanicznie, przy użyciu ostrego nożyka (na płasko, ostrożnie, żeby nie porysować szyby), potem odtłuszczałem jakimś acetonem, czy innym rozpuszczalnikiem. 
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.