Skocz do zawartości

Prawda o płatkowanych pokarmach


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pewnie wielu z Was slyszalo o tym ze pokarmy sztuczne, a wszczegolnosci platkowane traca bardzo duza czesc (jak nie calosc) swoich witamin w 3 miesiace po otwarciu opakowania.


Kiedy czytalem to podchodzilem sceptycznie do tych informacji, glownie chyba dlatego ze nie dopuszczalem do siebie mysli ze moje ryby teraz jedza sztuczne zarcie tak aby napchac brzuchy nic wiecej.

Te informacje zostaly potwierdzone na innym forum, przy okazji mowy o innych pokarmach, jakie sa wprowadzane na polski rynek.


Jaka jest Wasza wiedza na ten temat i jak wyglada sprawa wlasnie z pokarmami, ktore juz leza otwarde od np: 5 miesiecy.

Ja dysponuje okolo 10-12 pokarmami sztucznymi nie liczac jeszcze kilka mrozonek i karmy domowej roboty.

Te sztuczne jadlo mam juz otwarte wlasnie kolo 5 miesiecy, wiec czy to oznacza ze nie maczajac tych platkow, granulatow itp podaje ryba jedzenie bezwartosciowe?

Ciezko jest mi sobie wyobrazic, aby przy standardowych akwariach, gdzie tych ryb nie ma zbyt wiele i nie przekarmiajac ich zuzyc pokarmy sztuczne, gdzie mamy ich okolo 20 w sumie z innymi.

Opublikowano

Dobry temat, sam jestem ciekawy jak to jest z otwartymi pokarmami, zawsze kupuje najmniejsze opakowania ale i tak wystarczają na bardzo długo.


Zupełnie bezwartościowym pokarmem swoich ryb na pewno nie karmisz bo odbiłoby się to na nich bardzo szybko, no i piszesz tylko o witaminach, a składniki odżywcze to jeszcze – białka, tłuszcze, węglowodany, mikro składniki i makroskładniki

Opublikowano

każdy z pokarmów ma okres trwałości, nigdy nikt nie pisał na pokarmach że po otwarciu należy zużyć do jakiegoś terminu, ale warto może zapytać się producenta o coś takiego.

Wysłałem takie samo pytanie do producenta pokarmów Tropical, trzymam kciuki i może otrzymamy jakąś informację od źródła.

Opublikowano

Ja właśnie słyszałem, że lepiej kupować w oryginalnym opakowaniu szczelnie zamkniętym, niż uzupełnienie, bo pokarm po otwarciu w ciągu 4 miesięcy traci właściwości. A sami nie wiemy jak długo już jest w sklepie porozdzielany w woreczki. Lepiej wydać troszkę większą kwotę i wiedzieć, co się ma :)

Opublikowano

z pokarmami jest tak, że wszystko co ma kontakt z powietrzem będzie się psuć. Naszybciej w pokarmach psują się tłuszcze - jełczeją (dlatego dodaje sie do pokarmu wit E (w składzie jako octan tokoferolu)) białka są generalnie bezpieczne, witaminy w lepszych pokarmach są stabilizowane czyli występują w związkach które opóźniają ich rozkład. Nawjażniejsze jeżeli chodzi o psucie pokarmów suchych są trzy sprawy:

1. Jak najmniejszy kontakt z powietrzem, czyli szczelne opakowanie, raczej granulki niż płatki.

2. Zero wilgoci, czyli nie na akwarium tylko zamknięte w szafce i nabieramy przynajmniej suchymi palcami (ja nabieram łyżeczką-nie wsadzam łap do opakowania) woda ułatwia zachodzenie reakcji - szczególnie jeżeli chodzi o witaminy rozpuszczalne w wodzie.

3. Nie trzymać w cieple, czyli znowu nie na akwarium tylko z dala od lampek i słońca.


co do mrożonek:...... pracowałem kiedyś w zoologicznym i wiem jak wygląda droga od produkcji do sklepu. Nigdy nie dawałem swoim rybom mrożonek i nigdy bym nie podał. No chyba że te które sam zrobie :wink:

Opublikowano

Mutra, więcej o tych mrożonkach proszę, są ponownie zamrażane?


Ja właśnie słyszałem, że lepiej kupować w oryginalnym opakowaniu szczelnie zamkniętym, niż uzupełnienie, bo pokarm po otwarciu w ciągu 4 miesięcy traci właściwości. A sami nie wiemy jak długo już jest w sklepie porozdzielany w woreczki. Lepiej wydać troszkę większą kwotę i wiedzieć, co się ma :)

Co to jest oryginalne opakowanie? Dla mnie to i puszka i woreczek (hi kari, dainichi) , chyba że piszesz o jakiś uzupełnieniach które sam sprzedawca sporządza. A te pokarmy wymienione przeze mnie pakowane w woreczki są pewnie lepiej zabezpieczone niż te w puszkach.

Opublikowano

meth chodziło mi o hikari, bo spotkałem się w jednym sklepie, że sprzedawał oddzielnie i pakował w woreczki rękoma. Więc moim zdaniem to jest trochę przesada :) i napewno miał je spocone :P

Opublikowano
invader ? kto Ci doradził obsadę?


Obsadę sam sobie doradziłem i na razie jest spokój :) Mam jeszcze dwa baniaki, więc jakby coś to mogę je rozdzielić. W jednym pływają same Red-Red 5 szt. Demonki pójdą do trzeciego baniaka tylko musi dojrzeć.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.