Skocz do zawartości

Sump bez komina, filtracja do 500ki


JoHnY_D

Rekomendowane odpowiedzi

no tak Starykot coś za coś czasami nie da się mieć wszystkiego ale gdyby odpływ był zanurzony w wodzie powinno nadal działać bo mamy naczynie połączone a hałas powinien być mniejszy a górę można schować za tło lub tak ja chciałem (i tu naraże się posiadaczom sumpów ) po prostu wkleić normalny komin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nigdy nie będzie działać jak naczynia połączone, tak zebys miał rurke spustową zawsze pełną wody, bo tutaj nie ona decyduje o tempie spływania wody, tylko wydajnośc pompy. Jesli pompa podaje mniej niz rurka spustowa jest w stanie przyjąć, to tam zawsze będzie powietrze, i zawsze będzie hałasować. W kominie mozna to łatwo regulowac, bo zaworem na rurze spustowej ustawiasz pewien poziom wody w kominie, i zapobiegasz dostawaniu się powietrza do rury spustowej. Tam jednak nie musisz dbac o odpowiedni lewar w rurze, żeby sie układ nie zapowuietrzył, wiec na takie machaniczne ograniczenie spustu mozesz sobie pozwolić. Generalnie, choć na tym filmie widzimy że jest to mozliwe, to jednak nie daje mozliwości regulacji, jest nieskalowalne, hałaśliwe, i obawiam się że jednak ryzyko zapowietrzenia i zatrzymania filtracji jest dość duże. Nie zaryzykował bym zrobienia czegoś takiego. Juz prędzej zrobił bym jakies sprytne pudełko przelewowe. Zaleta pudełka przelewowego jest to, że istotnie wtedy budujesz układ nacyc połączonych między pudełkiem prelewowym a akwarium. następnie żeby nei wiercić w dnie akwarium, wiercisz w dnie pudełka przelewowego, i tu masz wszystkie te same mozliwości regulacji i wyciszenia co w kominie. Z moich obserwacji moge tylko powiedzieć, że moim zdaniem pudełko przelewowe powinno być dość długie, tak żeby dawao dośc duży bufor dla przelewanej wody, a tym samym dobrą rgulację obiegu wody.


kot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na końcu rury odpowietrzającej jest tylko taka zaslepka żeby muchy nie wpadały. U napewno musi byc długie, bo to własnie te dwa kolana w krztałcie u tworza cos na krztałt pudełka przelewowego. W tym rozwiązaniu bardzo ważne jest dopasowanie średnicy rury do wydajności pompy, i dbanie by pompa podawała tyle samo wody, więc i by nie przybrodzały się filtry. Osobiście nie zaryzykował bym takiego rozwiązania do sumpa. Ale nie będe Cie przekonywał, bo takie błedy niestety trzeba popełniać samemu żeby uwierzyc :)


Kot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety co racja to racja i mino początkowego entuzjazmu a z czasem narastających obaw sam postanowiłem jednak pozostać przy sprawdzonych rozwiązaniach i odkładać kasę na nowy baniak (450l) i wiercić w nim dziury wkleić komin to rozwiązanie pokazałem z czystej ciekawości co o tym sądzicie na zasadzie " co by było gdyby było"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też tego się obawiałem chociaż po mojej głowie chodził taki plan: w sumpie założyć czujnik poziomu wody na spływie elektrozawór który by zamykał dopływ przy zbyt wysokim poziomie podobną rzecz za pompą co i jeszcze przed ewentualnym zapowietrzeniem jej zawór zastawkowy ale czy to by nie było by zbyt skomplikowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skomplikowane i co by pewnie za tym szło kosztowne... :? Czytałem wątek Misyo i zastanawiam się jeszcze nad wykorzystaniem filtrów narurowych. Korpusy na allegro stoją w cenie ok 30 zł, wkłądy sznurkowe po 3,5 czyli grosze. Coś się dzieje z allegro i nie mogę sprawdzić w jakiej cenie są zawory, kolanka itd...ale wydaje mi się że nie wyszłoby tak jak to pisał Misyo w cenie ok 500 zł??? Można złożyć to jakoś taniej? Bo IMO system bardzo wygodny i odpada problem spustu wody z baniaka a co najważniejsze znacznie bardziej bezpieczny bo zamknięty :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.