Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sorki że nie mogłem się obronić, ale już jestem i postaram się powiedzieć dlaczego uważam że w tym przypadku nie powinien pływać l. hongi z demasonami, miedzy innymi już powiedział Greghor. L. hongi obok saulosi były moimi pierwszymi rybkami, uważam że łączenie tych ryb wraz z demasonami wymaga jakiegokolwiek doświadczenia w bytowaniu z pyszczakami, gdy ktoś mnie spyta o obsadę dla początkujacego pomimo nawet rewelacyjnego baniaka, nie polecę ani hongi ani demasonów, jeżeli już jednogatunkowe to łatwiej na pewno będzie z demasonami niż z L. hongi. Nie wiem czy moje trzy obsady hongi były zbyt wredne ale w małym akwarium naprawdę się te ryby męczą, dopiero wpuszczenie ich do 375 l spowodowało całkowicie odmienne zachowanie i to aż takie ze po miesiącu nie poznawałem swoich ryb. Dlatego nie polecałem tej obsady, niedobrze jest zaczynać przygodę z Malawi z "ciężkim" gatunkiem aby w późniejszym okresie nie zrezygnować z hobbby wogóle.

Polecam początkujacym poznanie łatwiejszych sposobów poznania tego biotopu, zakochanie się w nich a potem z pewnym bagażem doświadczeń próbowanie nowych wyzwań. Mieszkam na zadupiu gdzie w sklepach zoologicznych sprzedawane są pyszczaki pod nazwą malawi mix, najczęściej są w nich auratusy i yelowki - nie chcę opisywać ja kończy się takie pomieszane ale wielu akwarystów albo zrezygnowało z akwarystyki wogóle albo omijają pyszczaki z daleka.

Opublikowano
Sorki że nie mogłem się obronić


To nie byl atak, tylko pytanei. :P Myslalem, ze chodzi Ci o cos konkretnego.. Poczatkujacy hmm, fakt, ryby dosc specyficzne i powiedzmy,ze trudne.

Jednak, czy warto pisac "zdecydowanie nie polecam", lepiej bylo naklikac "nie polecam dla poczatkujacego" 8)

imo upieram sie ,ze duzy harem demasoni z jednosamcowym hongi spokojnie moze hulac . bez wiekszych utarczek zewnatrzgatunkowych. Walki miedzy samcami hongi to jadki, jednak zaleznosci on - ona, to juz z reguly niegrozne gonitwy.. Generalnei WLASNIE polaczenie demasonek z hongi pasuje mi bardzo estetycznie, wielkosciowo (nie lubie laczyc olbrzymow ze skrzatami), pokarmowo, jak i "temperamentowo".

Ja np jestem za trzymaniem w 200-300l hong, zdecydowanie wiecej zastrzezen mialbym do demasoni i tu polecalbym znacznie wieksze akwa. Takei 400l demasonarium - bajka.

Opublikowano

U mnie okazało się że są 3 samce Hongi, jeden z nich wyrasta wyraźnie na dominatora. Jak zaczyna się gonitwa to potrafi przegonić pozostałe dwa z 2 razy dookoła zbiornika 150cm (klasyczna 375l). Poprzestawia przy okazji wszystkich których się da w akwa. Samiczką też nie daje spokoju ale w innym tego słowa znaczeniu Jak już tu chyba raz pisałem, jak na razie u mnie większy zadymiarz niż demasoni, ale pewnie dlatego że na razie jest większy. U mnie te dwa gatunki nie wchodzą sobie w drogę.

Opublikowano

no ja bym tez postawił na demasoni i hongi!!!

sam właśnie wystartowałem z akwa (własnie dojrzewa) w którym będą pływać właśnie te gatunki tyle ze jeszcze z red-redami i trewavasae.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.