Skocz do zawartości

NO2 i NO3 czy to normalne ???


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam was wszystkich chciałbym tylko powiedziec ze wasze rady przyczyniły sie do tego ze moj nieszczęsny zbiorniczek sie powoli stabilizuje NO2 leci na pysk NO3 spada mam nadzieję że bedzie ok dodam ze okrzemki sie tak posiały ze chej ale to co wyczytałem jest na dobrej drodze. Po wstawieniu zdjęcia do galerii z akwa postanowiłem zrobic przemeblowanie po ustabilizowaniu wstawie fotke . Codziennie robie podmiane 20l i nitrivec czekam z niecierpliwością na końcowy efekt pozdrawiam mariope Brzeg


TAk czytam i czytam, i natrafiłem na jeden (z kilku) postów, które budzą moje niezrozumienie. Po co Mariope podmienia 20L wody codziennie?!!! Czemu to ma służyć? Bo ja związku ze stabilizacją baniaka, podobnie jak Sabotage, nie widzę. Labeo pisał, że jeśli baniak nie jest ustabilizowany, to w sumie takie podmiany go nie zdestabilizują - racja ale tylko po części, bo IMHO, takie codzienne podmiany utrzymają go w stanie niedojrzałości. Pewnie w dłuższej perspektywie się ustabilizuje, ale raczej w dłuższej niż krótszej. Ja sensu w tym nie widzę, ale może tylko malkontent ze mnie.


Natomiast też uważam, że aby zużyć całe NO3 w akwa to trzeba mieć dżunglę amazońską, a nie malawijskie skałki z glonami. Ja walcze u siebie z dość wysokim NO3, rośliny mam - wegetują, glonów mało, a w sumie na takim NO3 powinny rosnąć (zgodnie z teorią Labeo), że hej. Oczywiście, upraszczam, bo samo NO3 i dużo światła wzrostu nie zapewni (to chyba większość wie).


Przepraszam za ten krytykancki ton, ale się zbulwersiłem troszku + jestem w wojowniczym nastroju po tkwieniu 45 min w korku ;)

Opublikowano

Niedojrzały zbiornik = duże stężenie szkodliwych związków, podmiany mają obniżyć to stężenie (w trosce o ryby), jak duże to powinny być podmiany zależy od tego co testy pokarzą (nie tylko no2 ale i nh4). Jakby niebyło podmiana to metoda filtracji, najgorzej jeśli tylko na niej się musimy oprzeć. Z kolei zbyt duże podmiany stabilizacji nie służą i koło się zamyka. Dojrzewanie zbiornika ze skompletowaną obsadą to istny marazm, lepiej sobie i rybom tego oszczędzić i na spokojnie wystartować akwa!

Opublikowano

No dokładnie Meth. Taka operacja, to marazm. Bo z jednej strony niby usuwasz szkodliwe związki, z którymi normalnie biologia w akwa sobie radzi, ale jednocześnie ciągle wyjaławiasz tą biologię (ogólnie) dostarczając wody w podmianach. Jak dla mnie to tylko ekesperymenty na rybach! Rybki należałoby oddać, choćby na przechowanie komuś, i ustabiliować porządnie wreszcie to akwarium. Inaczej, to jak na ciągłej huśtawce. IMHO, takie podmiany z jednej strony może i ratują ryby, ale z drugiej na pewno nie prowadzą do ustabilizowanego akwa.

Opublikowano
na pewno nie prowadzą do ustabilizowanego akwa.


No, ale przeciez caly czas piszemy, zeby nie podmieniac wody, walcze o to w tym temiacie chyba juz drugi tydzien.

Lekarstwo jest jedno, zaczac spokojnie od poczatku - bo widac, ze kolega nei moze sobie poradzic z nieustabilizowanym akwa. Co tylko deprymuje i wnerwia..

Opublikowano

No to ja się trochę uprę przy tych podmianach, niech ktoś w końcu wyjaśni dlaczego takie podmiany miałyby 'wyjaławiać biologię' akwa? Ale nie na zasadzie bo tak mi się wydaje tylko z porządnym uzasadnieniem. A co jeśli ktoś ma stałą podmianę wody i codziennie wymienia mu się załóżmy 10% wody? To takie akwarium nigdy nie będzie ustabilizowane wg Was? Zresztą może zrobić dyskusję w osobnym wątku na ten temat aby się trochę 'posprzeczać'? :D

Opublikowano

Częste podmiany wody ( codziennie 10% to już chyba hardcore) zabijają bakterie nitryfikacyjne, świeża woda nie posiada w swoim składzie, ani bakterii- tych dobrych dla nas, ani substancji odżywczych dla tych bakterii tylko często chlor itp. i właśnie częste podmiany zabijają bakterie, część bakterii wylewa się ze starą wodą co w konsekwencji doprowadza do zmniejszania się ilości tych bakterii i akwarium nie ma szans na jakąkolwiek stabilizację, to tak skrótowo, dlaczego nie czyści się gąbek i innych wkładów kranówką? wiadomo.

Są fachowcy na forum, którzy lepiej odpowiedzą na Twoje wątpliwości :wink:

Opublikowano
ma stałą podmianę wody i codziennie wymienia mu się załóżmy 10% wody?


To ma zla podmiane wody 10% na dobre to za duzo.. 5 % to IMO max, przy rybach ,ktore swiruja w "brudnej" wodzie- sa na nia baerdzo wrazliwe np dyski. Nie mniej jednak - stala podmiane uruchamiamy stopniowo nie pierwszego dnia/tygodnia (nie ma to sensu)..

Zatem stala podmiana ma niewiele wspolnego z zaistniala u kolegi sytuacja.. Tutaj trzeba baniak ustabilizowac.

Idac tropem Twojej mysli , po co w ogole czekac az baniak(woda w nim ) dojrzeje, po co sie to robi bo ja juz nie wiem? :idea: :roll:

Wypuszczam wode wlewam nowa, wpuszczam ryby - 90% ze wszytskie padna w najblizszych dniach.. Dlaczego, przeciez woda czysta, temperatura odpowiednia, napowietrzona..

No to ja się trochę uprę przy tych podmianach, niech ktoś w końcu wyjaśni dlaczego takie podmiany miałyby 'wyjaławiać biologię' akwa?


Wlasnie o to chodzi - ze w tym akwa nei ma co wyjalowic, bo woda jest kompletnie nie przygotowana do hodowli ryb..

takie podmianki 20%, stale podmiany wody sa oczywiscie bardzo na miejscu, sa wrecz konieczne, ale dopiero, gdy akwa bedzie ustabilizowane biologicznie (Skupmy sie TYLKO na przemianach azotowych, opisanych powyzej).


Nie chce mi sie powtarzac tego, co inni doskonali napisali zatem:MateuszT:


3.3 Jak długo powinno dojrzewać akwarium, zanim będzie można wpuścić ryby?


Tego, na ile akwarium jest dojrzałe, nie można mierzyć w dniach, czy tygodniach. Długość tego procesu jest indywidualna dla każdego akwarium, zależy od jakości wody, sposobu „wystartowania” zbiornika, od tego, czy wpuścimy próbną obsadę, czy też dodamy bio-starterów. Niezastąpione w tym okresie są omówione wcześniej testy na zawartość związków azotowych. Pierwszy etap dojrzewania akwarium będzie charakteryzował się wzrostem toksycznego amoniaku. Jego zwiększony poziom pozytywnie wpłynie na rozwój bakterii nitryfikacyjnych, odpowiedzialnych za przemianę tego związku w mniej trujące azotyny.


Tak więc najpierw zaobserwujemy skok zawartości NH3, następnie parametr ten zacznie spadać, a wzrośnie ilość NO2. Dalsze procesy zachodzące w akwarium sprawia, że NO2 zostanie zamieniony w końcowy produkt filtracji biologicznej azotany. Kiedy poziom azotynów spadnie do 0 będziemy mogli powoli i stopniowo wpuszczać pierwszych mieszkańców akwarium.


Pamiętajmy, że mimo, iż azotany są znacznie mniej trujące od amoniaku i azotynów, to w dużych stężeniach mogą być szkodliwe. Najprostszym sposobem usunięcia ich z akwarium są regularne podmiany wody. Jednak w ostatnim czasie coraz większą popularność zdobywają urządzenia zwane denitratorami lub denitryfikatorami. Na serwisie znajdują się artykuły przybliżające budowę tych filtrów. W skrócie można powiedzieć, że proces denitryfikacji, czyli usuwania z wody NO3 jest możliwy tylko, jeśli zawartość rozpuszczonego w wodzie tlenu jest bardzo niska. Bakterie denitryfiacyjne pobierają wtedy tlen z azotanów, dzięki czemu te trujące substancje są zamieniane w czysty, ulatniający się z wody azot.




Idac dalej kawalki artykul p. Tomasza Nideckiego(mam nadziej, ze tak to odmiena sie to nazwisko :P):


Nie od razu Rzym zbudowano


Niestety bakterie redukujące związki przemiany materii nie pojawiają się w przeciągu kilku minut, godzin, a nawet dni. Do swojego rozwoju potrzebują zazwyczaj kilku tygodni. Dlatego błędem jest założenie, że od razu po kupieniu nasz filtr będzie oczyszczał wodę.


Największym błędem praktycznie każdego początkującego akwarysty jest zbyt szybkie zarybienie akwarium.(to tyczy sie kolegi,ktory zalozyl powyzszy temat) Wrzucone do zbiornika z niedojrzałym (nie zamieszkanym jeszcze przez wystarczającą liczbę bakterii) filtrem ryby produkują duże ilości szkodliwych dla siebie substancji. Nawet jeśli nie kończy się to masowym śnięciem, ryby będą przez długi czas osłabione i bardzo podatne na wszelkie choroby.


Tak więc zakładając akwarium zaczynajmy od kilku małych rybek, które pozwolą na rozpoczęcie procesu dojrzewania filtra. Bakterie, przy odpowiedniej pożywce w formie niewielkich ilości związków azotowych pochodzących z procesu przemiany materii kilku ryb, zaczną się rozmnażać i zasiedlać filtr. Potem, przez kilka tygodni, powoli dodajemy następne ryby, unikając gwałtownych skoków ilościowych(przez ciagl;e podmiany - ozywki brak-proces sie nei rozpoczyna) (to, że filtr dojrzał z dwoma gupikami nie znaczy, że bakterii będzie wystarczająco dużo, by od razu zapewnić redukcje produktów przemiany materii 20 dużych pielęgnic!).


Cały ten proces powinniśmy monitorować z pomocą dostępnych na rynku testów na obecność NH3+, NO2- i NO3-. Przez pierwsze kilka dni zaobserwujemy skok NH3+. Potem pojawią się pierwsze azotyny (NO2-). Kiedy poziom jonów amonowych i azotynów spadnie do zera możemy dodawać następne ryby.


Na rynku dostępne są środki przyspieszające rozwój bakterii (Bactozym) lub też zawierające żywe kolonie (CYCLE, Nitrivec). Najlepszym takim środkiem wspomagającym wydaje się CYCLE firmy Hagen, zawierający żywe kolonie bakterii (po otwarciu musi być przechowywany w lodówce). Nawet jednak kolonie dodawane przez akwarystę nie są stuprocentową gwarancją tego, że środki przemiany materii nie zatrują naszych ryb, stąd nie można sądzić, iż bezkarnie ujdzie nam dodanie dużej liczby ryb do nowego akwarium przy jednoczesnym dawkowaniu CYCLE.


Jeśli nie mamy do dyspozycji środków przyspieszających rozwój bakterii możemy spróbować jeszcze innej metody - zaszczepienia nowego filtra za pomocą złoża z innego, dojrzałego (zdrowego!) akwarium, np. od kolegi. Proces dojrzewania można też przeprowadzić z pomocą ślimaków, jeśli nie chcemy narażać ryb na niepotrzebny stres. Ślimaki z rodzaju Ampularis mają na tyle dużą przemianę materii i są na tyle wytrzymałe, że do procesu tego nadają się idealnie. Na zachodzie popularną metodą jest też dozowanie amoniaku do pustego akwarium (oczywiście pod kontrolą testów akwarystycznych).

Nie zabijaj!


Innym błędem, który popełniają początkujący akwaryści jest zabijanie rozwiniętej już flory bakteryjnej. Można ją zniszczyć dość łatwo np. płucząc filtr w zbyt gorącej lub chlorowanej wodzie. Najlepszą metodą czyszczenia złoża filtracyjnego jest płukanie go w wodzie pochodzącej z naszego akwarium, np. przy okazji podmiany wody (w kuble do którego zlewamy część wody do podmiany). Najbezpieczniejszym sposobem płukania filtra jest pozostawienie części złoża (np. jednej z kilku gąbek) w stanie nienaruszonym i opłukanie jej dopiero przy następnej okazji. To gwarantuje, że duża część bakterii w filtrze przeżyje i przeniesie się na opłukane gąbki, nawet jeśli popełnimy błąd i wypłuczemy je w zbyt ciepłej lub chlorowanej wodzie. Możemy także wyposażyć nasze akwarium w dwa filtry i płukać tylko jeden z nich na raz.


Innym często popełnianym przez początkujących błędem jest wyłączanie filtra np. na noc. Bez stałego przepływu natlenionej wody bakterie żyjące w filtrze giną. Już kilkugodzinna przerwa w działaniu filtra może spowodować wymarcie złoża. Co gorsza - w warunkach beztlenowych powstają różne inne kolonie bakterii, produkujące związki często szkodliwe dla ryb, na przykład siarkowodór. Ponowne włączenie filtra bez dokładnego przepłukania złoża może okazać się fatalne w skutkach - szkodliwe związki dostają się nagle do akwarium i zatruwają wszystkie ryby.


Bakteriom w zasadzie niewiele szkodzą wyższe temperatury. Nie należy więc się bać, jeśli w celu np. wyleczenia ichtioftiriozy (czy też przez upalne lato) temperatura w akwarium podniesie się do 32-33 stopni. Jednakże wtedy okres, kiedy bakterie mogą żyć bez tlenu, jest znacznie krótszy, nie należy więc pod żadnym pozorem dopuścić do przerw w działaniu filtra (ryby także mają wtedy znacznie wyższe zapotrzebowanie na tlen, a filtr zazwyczaj działa także jako napowietrzacz).



Caly czas krece sie i lewituje wokol przemian azotowych, ktore przez ciagle podmianki nie zachodza prawidlowo , przez co rozumiem zachwiana biologie akwarium.

Opublikowano

Jak sam przytoczyłeś bakterie nitryfikacyjne rozwijają się głównie w filtrze (jest słuszne ostrzeżenie przed myciem filtrów np w gorącej wodzie). Bakterie znajdują się również w podłożu skałkach i innych zakamarkach ale z pewnością nie pływają sobie w toni wodnej więc podmiana nie może ich 'zabić' w prosty sposób. Oczywiście przy starcie akwarium poprzez duże podmiany może nastąpić spowolnienie procesu dojrzewania ze względu na 'rozrzedzenie' Nh3+ ale w przypadku takim jak tu gdzie był ich znaczny nadmiar nie miało to miejsca tzn. bakterii i tak było zbyt mało aby wszystko przerobić więc podmiana pomogłaby tylko rybom a nie zaszkodziła w dojrzewaniu.

Podsumowując uważam że jeśli ktoś nie popełnił takiej głupoty że wpuścił całą obsadę do niedojrzałego akwarium oczywistym jest że działamy zgodnie ze sprawdzonymi metodami ale jeśli już doszło do bardzo dużych stężeń no2 duża podmiana może tylko pomóc (wspomagana testami żeby faktycznie tej wody za dużo nie wymieniać).

Jeśli akwarium jest już dojrzałe to tak naprawdę ile tej wody wymieniamy w tygodniu nie ma aż tak dużego znaczenia (oczywiście w granicach rozsądku powiedzmy do 30% objętości no i bardzo ważna jest regularność podmiany) bo jest już równowaga w cyklu azotowym która sama lekko się skoryguje.

Nie obserwuję jakiś problemów np u siebie: jakoś tak wychodzi że jak dobrze zacznę odmulać dno to mi te 20-30% wody zleci do kibelka a akwarium nadal jest stabilne, sprawdzone testami tzn po takiej podmianie nie obserwuję skoków no2 co miałoby miejsce gdyby równowaga cyklu azotowego była zachwiana.

Opublikowano
bakterie znajdują się również w podłożu skałkach i innych zakamarkach


Tyle, ze nie maja co "jesc", potrzebna im do zycia - reakcja utleniania a. amonowego do azotynow ,potem azotynow do azotanow (wartosci zerowe swiadcza o totalnym braku jakichkolwiek przemian azotowych , wkoncu woda wodociagowa winna byc pozbawiona tychze)


akwarium poprzez duże podmiany może nastąpić spowolnienie procesu dojrzewania ze względu na 'rozrzedzenie' Nh3+


Tak..


ale w przypadku takim jak tu gdzie był ich znaczny nadmiar nie miało to miejsca tzn. bakterii i tak było zbyt mało aby wszystko przerobić więc podmiana pomogłaby tylko rybom a nie zaszkodziła w dojrzewaniu.


Chodzi o to, ze praktydznie z dnia na dzien z parametrow, ktore wolaly o pomste do nieba (wartosci no2 powyzej 3, no3 powyzej 80), robi sie nam no2 niewykrywalne, no3 = 0, cos jest nie tak, bo..


Podsumowując uważam że jeśli ktoś nie popełnił takiej głupoty że wpuścił całą obsadę do niedojrzałego akwarium


Niestety.. wlasnie tu mamy taki problem, dlatego ciagle twierdze, ze te podmiany nie sa dobrym pomyslem, pomijam chlor itp..


nie obserwuję skoków no2


Masz dojrzaly zbiornik - albo raczej dojrzaly filtr, ktory znakomicie daje sobie rade z przemianami..

Nasz kolega, jest niestety z jakis przyczyn pozbawiony tego i tego, no3=0 bez jakiejkolwiek denitryfikacji (nie mowie o podmiankach) nie prawa istniec.. Noo chyba ,ze dzien w dzien zmienimy 20% wody :P

Opublikowano

Dzień w dzień to nawet jak dla mnie zbyt dużo :D . W tym przypadku tzn NO3 =0 nie bagatelizowałbym jednak wpływu roślin, kolega pisał że ma vallisnerie a te wcinają tego bardzo duże ilości. Przykładowo u mnie przy tych roślinach NO3 spadło z 20 do 0 bodajże w ciągu tygodnia ale fakt że było ich sporo. Druga opcja to test do kitu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.