Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie no jbl 500 chodzi bardzo cichutko, wiec pewnie tylko te 250 sa takie skopane, nie chodzi tylko o wirnik bo po wymianie i tak chodza bardzo glosno, slychac szum i buczenie czego nie ma w wyzszym modelu. Wystarczy wylaczyc wszystkie sprzety w pokoju, pozamykac okna a 500stki i tak sie nie uslyszy, natomiast 250tka daje sie we znaki juz po chwili.

Opublikowano

A bzdury Mac opowiadasz, po prostu na taki egzemplarz trafiłeś,


ja kupiłem sobie JBL CP250 jako pierwszy filtr - praktycznie nie słychać ze pracuje wiec sprawdzam go patrząc na wylot z rury, potem kupiłem Jebao ( jest głośniejszy )


W miedzy czasie w okresie ostatnich 2 miesięcy kupiłem moim znajomym 2 JBL CP 250

bo tez ich namówiłem na akwa - tez są bezgłośne.


Podsumowujac,

jeżeli trafiłeś na felerna sztukę to nie uogólniaj tylko oddaj ja na gwarancji do naprawy.


Na koniec dodam iż aktualnie są nowe modele, z tego co widać -

po oględzinach - konstrukcja kubła jak i głowicy z wirnikiem

została przeprojektowana - w związku z tym nie uogólniaj bo tak naprawdę to teraz znamy

1 osobę która kupiła sobie nowego JBL'a.


A tak na marginesie, felerne sztuki znajdują się wszędzie, tak samo jest masę postów w necie gdzie mówią ze im Eheim chodzi głośno, albo ze super markowe akwa przecieka itp. itd.


często jednak wynika to też z popularności danego produktu, skoro np. w Polsce

głownie sprzedaje sie z tej grupy produktowej najwięcej Eheim'ow i JBL'i to i nie dziwne że ilość

felernych sztuk może być większa bo i większa jest skala sprzedaży tej marki.


jak w/w marek sprzedali 2000 sztuk a np. Jebao 200 sztuk i w tych pierwszych było

20 sztuk w reklamacji a w tym drugi 10 szt w reklamacji to które są mniej felerne ?


A jak bardzo ci sie nie podoba ten JBL to sprzedaj mi go w okazyjnej cenie i kup sobie jakiś inny super kubeł i to jeszcze tańszy :-)

Opublikowano

Smithpl widzę, że JBL dobrze płaci :D:wink:

Swego czasu bardzo dużo osób miało problemy z cp250 i stan taki utrzymywał się przez długi okres czasu (sam się dziwiłem, że jeszcze serii nie zmienili i nadal sprzedawane są wadliwe filtry). Piszesz, że są nowe modele, w których już tych wad niema – świetnie – z tym, że nadal z czystym sumieniem bym tego filtra nie polecił bo pewnie sporo wadliwych modeli jeszcze zalega na sklepach – to tak imho. Oddawanie na gwarancje, czekanie na nową cześć, czy wymiana kubełka to dla wielu osób problem zwłaszcza jeśli akwarium funkcjonuje i niema drugiego kubełka w odwodzie.

Wady się zdarzają pewnie we wszystkich filtrach, ale jbl 250 jakoś szczególnie mi utkwił w pamięci :wink:

Opublikowano

Meth, z całym szacunkiem ale nie przekręcaj moich słów:


1. a powiedziałem ze są nowe modele które zasadniczo różnią sie budowa i

jak na razie na naszym forum jest jedna osoba, która go kupiła i mogla by coś na ten temat powiedzieć.


2. Sam napisałeś "...Swego czasu bardzo dużo osób miało problemy z cp250" ale to swego czasu słyszałem i czytałem jakieś 2-3 miesiące temu i to w postach tez sprzed paru miesięcy.

Myślisz, że od tego czasu nic sie nie mogło zmienić?


Tak argumentując "swego czasu" to możemy mówić że "swego czasu Polonez był fajnym samochodem" - tyle ze swego czasu już minęło.... i ni jak sie to ma do teraźniejszości i aktualnych modeli samochdów.


Aby było jasne - nie jestem z branży akwarystycznej ( wiec nie wiem o co chodzi z tym dobrze płacą ). Po prostu jestem zadowolonym użytkownikiem, który kupił już 3 JBL CP 250 i wszystkie chodzą OK.

Widocznie partia wadliwych mi sie nie trafiła.


Dodatkowo ostatnio zostałem uświadomiony, iż można w Niemczech kupić filtry ( jak i inny sprzęt ) tzw. gat.2. Jest to asortyment w pełni sprawny lecz z pewnymi niedociągnięciami,

pisze o tym bo myślałem ze dotyczy to głownie innych branż ( jak np. windsurfing, kite itp )


I teraz pytanie, który gatunek kupujesz po atrakcyjnej cenie w mało znanym sklepie internetowym.... :mrgreen:

Opublikowano
A bzdury Mac opowiadasz, po prostu na taki egzemplarz trafiłeś,


ja kupiłem sobie JBL CP250 jako pierwszy filtr - praktycznie nie słychać ze pracuje wiec sprawdzam go patrząc na wylot z rury, potem kupiłem Jebao ( jest głośniejszy )


W miedzy czasie w okresie ostatnich 2 miesięcy kupiłem moim znajomym 2 JBL CP 250

bo tez ich namówiłem na akwa - tez są bezgłośne.


Podsumowujac,

jeżeli trafiłeś na felerna sztukę to nie uogólniaj tylko oddaj ja na gwarancji do naprawy.



Czy pisze bzdury, albo czy uogolniam. Pisze co mi sie przytrafilo, a na podstawie tego wyciagam opinie, ktorymi sie dziele. Po to jest forum. Kupilem ten filtr bo tez polecali go na tym forum, szkoda tylko,ze teraz ci co go polecali, poza Toba ( wiec szacunek )siedza cicho. Faktycznie koszt tego filtra nie byl wysoki, zreszta nie cena ,a opinie stanowily dla mnie podstawe wyboru. Naprawde jestem wstanie zaplacic duzo wiecej za sprzet, ktory w pelni mnie zadowoli. Ten sprzet na podstawie tego co widze no i slysze uwazam za kiepski ( nie mialem szczescia ani ja , ani znajomy trafic na dobry egzemplarz ). A na koniec uscislijmy co znaczy cicho. Bo w ciagu szumow dnia codzienniego mieszkajac w miescie nie jestes w stanie stwierdzic akurat czy filtr chodzi glosno , czy cicho, bo go poprostu nie slyszysz. Dla mnie cicho jest wtedy jak wieczorem albo w nocy kiedy wszystko jest wylaczone nie slysze nic lub prawie nic. ( to tego "nic" napewno nie zalicze buczenia i szumu przelewajacej sie wody i to takiego, ktory mocno przeszkadza). Jest to moj pierwszy kubel, ale nie pierwsze akwa i nie pierwszy filtr. Slyszalem jak smigaja cicho fluvale, atmany, jbl 500. I co teraz, wyobraz sobie,ze odesle filtr tam skad przyjechal. Pewnie skonczy sie to zakupem nastepnego kubla, bo zanim ten wroci to moze minac jakies nawet 3 tygodnie ( 14 dni na usuniecie wady lub wymiane towaru na nowy ). Sprzedawca podlaczy go pewnie u siebie zeby sprawdzic, gdzie pewnie brzecza mu inne sprzety nad uchem i stwierdzi..."facet oszalal, ja nic nie slysze". A oboje wiemy, ze filtr ma chodzic poprostu tak cicho,ze go nie slychac. I pewnie bede sie bujal z filtrem za niewiele ponad 200zl. Strace wiecej czasu i nerwow niz to wszystko warte. Dlatego uwazam, ze jesli istnieje duze ryzyko trafienia na taki egzemplarz, to lepiej sobie wogole odpuscic zakup tego modelu.

Opublikowano

Tutaj cicho oznacza , cicho.

Czyli jak wylaczysz wszystkie zaklucacze, pompke wiatraki itp, sprawdzasz w nocy i .... Nic cisza.


Zeby nie gadac tak po proznicy, zapraszam do mnie , jak ktos chce i posluchac....

No i ponawiam, nie trzeba juz kupowac CP250 bo jest juz nowy model i pewnie usuneli feler powodujacy w niektorych sztukach glosna prace - ale tego nie wiem na pewno bo nie mam JBLa z nowej linii...


Ja wlasnie przetestowalem, na podawanym juz na forum Jebao - tani i dobry , ze nie jest on wcale tanszy, dodanie do niego wypelnienia oferowanego przez JBL czy Eheim powoduje ze wychodzi on w tej samej cenie albo drozej :-)

Opublikowano

JBL 250 jest jak francuzki samochód czasem trafi się dobry, ale częściej trafiają się te co się psują. Dlatego ta firma w moich oczach nie istnieje, sami zapracowali sobie na moją opinię. A to że inne produkty są rewelacyjne mało mnie obchodzi już się zraziłem i drugi raz nie będę ryzykował zakupu filtra czy czegokolwiek z logo JBL.

Opublikowano

Nie generalizowalabym.

Wady dotycza raczej filtrow cp120 i cp250. Nie spotkalam sie z tak masowym ''padem'' wirnikow, glowic i zaworow w n. cp500.

Nowa seria jak kazda nowosc- pewnie jest obarczona jaks iloscia wad konstrukcyjnych, ktore usuna w miedzyczasie [tak bylo z ex Tetry].

Mimo, ze uwazam, iz seria Crystal Profi to najgorsze kubelki na rynku [ wsrod tych, z ktorymi mialam do czynienia] to nie ma sensu robic dramatu. W tej cenie sa lepsze filtry- Atman, Tetra, Hydor, Fluval, ale i tak pewnie 70% uzytkownikow bedzie w miare zadowlonych.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.