Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam. 

Z racji tego, że zbliżam się powoli (bardzo powoli😉) do momentu zarybiania proszę o pomoc.

Taki must have od którego chciałbym zacząć i kompletować do niego resztę gatunków:

1. Melanochromis chipokae

2. Pseudotropheus crabro

3. Metriaclima sp. 'msobo' Magunga

4. Labeotropheus trewavasae 'Marmalade cat'

5. Chindongo demasoni

6. Cynotilapia zebroides 'Jalo Reef'

7. Metriaclima fainzilberi 'Maison Reef'

8. Pseudotropheus sp. acei itungi

Jeżeli nie pojawi się jakaś ciekawsza alternatywa to zastanawiam się jeszcze nad:

9. Labidochromis sp. 'perlmutt'

10. Pseudotropheus cyaneorhabdos 'Maingano Island'

Jeżeli nigdzie nie dostanę M. Chipokae to wchodzi w grę jeszcze M. Loriae lub M. Lepidiadaptes.

Pozostaje jeszcze kwestia koloru lub chociaż odcienia czerwonego o który ciężko u mbuny. Mam do wyboru:

11. Metriaclima estherae

12. Labidochromis sp. Hongi

13. Lodotropheus sprengerae

Przestudiowałem podobne tematy lecz w porównywalnym litrażu zwykle pływają drapieżnik lub też pniektóre tematy były sprzed x lat. Może trochę odświeżę zagadnienie.

Starałem się tak dobrać obsadę aby nie było bardzo podobnych samców i samic z różnych gatunków. Zbiornik planuję mocno zagruzować. Jeżeli chodzi o kwestie żywieniową to pokarm tak dobiorę aby wszystkim było dobrze🙂

Jeżeli macie jakieś spostrzeżenia, propozycje zmian lub twierdzicie, że to w ogóle nie zagra to śmiało piszcie, kompletuję załogę po raz pierwszy i doświadczenie mam rzadne tylko przeczytana teoria🙂

Ps. Planuję kupić młode ryby, w zależności od gatunku ok 10-15 szt. Potem jak natura nie zrobi swego to będzie redukcja.

Opublikowano (edytowane)

Na początek, przy tak licznym składzie odpuściłbym Demasoni. Ryba niewątpliwie piękna, agresywna, ale za razem dość delikatna. Esterki dorzuć do podstawowego składu. Jeśli chodzi o kolor czerwony, odpuść Hongi, ciężko dostać oryginały, a odmiana Sweden jest nieprawilna (coś jak Saulosi coral) Rozważ C. borleyi Kadango, do tego litrażu bardzo spoko. No i proponuję dorzucić N. Livingstonii lub Venustus dla kontroli narybku. Livi widowiskowo poluje:D

EDIT

Aha... a robiłeś już rekonesans gdzie kupisz ryby? Straszna lipa ostatnio się zrobiła🤔 Zaporowy Tan-Mal, jakieś resztki u Stusia, Malawian...? Nawet Malawi Śląsk się zlikwidował.

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Opublikowano

@Bartek_Dedzięki za cenne rady. Może faktycznie C. Demasoni odpuszczę, czytałem o tym, że to agresor i zaraz wrażliwa ryba. M. Estherae w wersji MC/OB będzie ciekawą propozycją. Nad likwidacją narybku faktycznie się nie zastanawiałem, uciekło mi😉 Może P. Crabro lub M. Chipokae zrobią robotę, choć to nie predatory...

Problem zakupu ładnej ryby w normalnej cenie jest obecnie ogromny. Pół roku temu jak siadałem to rozeznania rynku to miałem przynajmniej 5 dobrych i polecanych hodowli w zasięgu ręki. Teraz zastała jedna w Żorach u P. Jacka. Wstępnie z nim rozmawiałem i postara się skompletować ile będzie mógł, ma jeszcze kontakty w różnych miejscach. Do Malawiana też zadzwonię i podpytam. Dzięki bo o nim zapomniałem. 

Krzysiek @Duckdub tak jak rozmawialiśmy w Pokrzywnej Chichild.sk super jakość lecz niestety cenowo jak nasz Tan-Mal😕 Przy zakupie takiej ilości ryb mogło by mnie wyrwać z butów przy kasie🤣

Opublikowano

@lukBB podepnę się do tematu w kwestii likwidacji narybku :P Miałem mocno zagruzowaną 450kę i z narybkiem nie poradził sobie ani P. Crabro, ani N. Livingstoni ani grupa Synodontisów Petricola. W pewnym momencie sprawa była na tyle uciążliwa, że na 23 dorosłe ryby pływało ponad 30 podrostków w różnym rozmiarze od około 0,5cm do takich po 2-3cm. Te małe "pierdki" nic nie robiły sobie z dorosłych osobników. Co jakieś 3 miesiące poświęcałem 2 dni na wyłapywanie maluchów pułapką z butelki. Na Twoim miejscu jako likwidatora mianowałbym M. Chipokae :) 

Co do M. Msobo Mangunga (u mnie też pływały) to wg mnie strasznie delikatna ryba. Z pierwszego stada (10 szt.) nie została ani jedna. Z drugiego podejścia (12 szt.) zostały mi 4 szt. Innym gatunkom nic się nie działo. Mam swoją hipotezę, że bardzo je stresuje moment kiedy zaczynają się ujawniać samce. W obydwu próbach było ich bardzo dużo. W pierwszym układ był 8+3 w drugim 8+4. Mam wrażenie, że przez to ryby robiły się apatyczne, często się przeganiały aż w końcu padały. Może ja po prostu trafiłem na jakieś wątłe sztuki, ale obydwie partie kupiłem w dobrych hodowlach. Może potrzebują przepastnego zbiornika jak Twój :) W każdym razie po tych dwóch przygodach stwierdziłem, że gdybym miał "uderzać" w podobną kolorystykę, tym razem spróbowałbym z Pseudotropheus Johani albo Pseudotropheus Interruptus :) 

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Dzięki za info odnośnie Twoich doświadczeń z problem narybku. Odnośnie N. Livingstononi zdania są podzielone. Jedne osobniki spełniają swoje zadanie a inne są leniwe(z różnych powodów) i problem zostaje nierozwiązany. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce ale wpuszczenie samych samców Livi i Venustusa może być pomocne.

Co do M. Msobo też dużo opinie czytałem, że ludzie mieli problem z nimi, pomimo dobrego źródła. Alternatywy też bardzo ładne lecz żółtego koloru samic Msobo nic nie przebije😕

Edytowane przez lukBB
.
  • Lubię to 1
Opublikowano
9 minut temu, Tomasz78 napisał(a):

Labidochromis caeruleus yellow przebija.

Nie wiem czy przebija Msobo, ale yellowki to niedoceniane ryby pewnie przez to że tak popularne, o wyjątkowym ubarwieniu :) 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, darianus napisał(a):

Nie wiem czy przebija Msobo, ale yellowki to niedoceniane ryby

Też nie wiem, chyba kwestia gustu, a w kolorach ponoć jesteśmy słabi. 😜 dla mnie yellowki to bardziej sok z pomarańczy, a samice msobo bardziej sok z mango, jeśli miałbym do czegoś porównać. 😀 A zostawiając na chwilę kwestię ilości żółtego w żółtym, to widok samca msobo, "rozżarzonego" w swoim błękicie i goniącego za żółciutką panienką wygląda kapitalnie, więc z tego gatunku bym nie rezygnował na miejscu @lukBB. 😉

Propozycja @Bartek_De z kadango fajna, ciekawe urozmaicenie obsady. Może Protomelas taeniolatus? Też czerwony akcent, a samice wg mnie nieco ładniejsze. 

Nie mam może dużego doświadczenia, ale u mnie Labidochromis perlmutt zdaje się być dobrym eliminatorem narybku. Na 10 sztuk tej rybki 8 samic często inkubowało przez ostatni rok, a nie uchowało się nic - no, ale może nie donosiły.

@Vrzechu ciekawe, co piszesz o swoich msobo, miałem tylko jeden rzut jak do tej pory i od początku nic nie padło, wygladają wręcz na mocne i żywotne ryby, a też samiczek jest może góra ze trzy na 10 szt. 

Edytowane przez TomekT
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
    • A502PS ma właśnie pochłaniać związki i zanieczyszczenia organiczne po to żeby PA202 mogła spokojnie pracować i pochłaniać NO3 🙂  Przy okazji pytanie czy ktoś kto używał może testu na DOC - Rataj ANTIALGAE CHSK? https://www.invital.pl/rataj-antialgae-chsk-test  Jeżeli tak, to czy jego wyniki rzeczywiście pokażą poprawę po zastosowaniu Purigenu lub A502PS?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.