Skocz do zawartości

Roślinożercy a mięsożercy. Różnice w układzie pokarmowym, jak i czym karmić. Dyskusja ogólna.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A co myślicie o tym artykule oraz innych do niego podpiętych. W opinii autora pokarm nie jest szczególnie istotny. Nawet dla ryb o różnych "preferencjach" żywieniowych.

https://aquariumscience.org/index.php/3-1-insignificance-of-food/

Z tego co pamiętam @triamondkarmi swoje pyszczaki zwykłą karmą wysokobiałkową i nie narzeka na złą kondycję ryb. Jeżeli się mylę proszę @triamondo sprostowanie. 

Opublikowano

Bez wnikania w detale, bo rybim dietetykiem nie jestem i swoje karmię plus minus zgodnie z wytycznymi forumowo literaturowymi. Ale  trzy duże hodowle, które znam, karmią wszystkie ryby tym samym pokarmem bez wnikania w preferencje żywieniowe. Dwie gotowymi firmowymi pokarmami i jedna swoją mieszanką, którą również sprzedaje na zewnątrz. Więc przychylę się do opinii, że aptekarskie podejście do żywienia poszczególnych gatunków może mieć drugorzędne znaczenie.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Duże hodowle mają w nosie czym karmią, te ryby są młode, szybko od nich wylecą, karma nie zrobi im dużej krzywdy bo jej podawanie nie jest długoterminowe. Ciekawi mnie czy swoje stada rozpłodowe też karmią byle jak, czy na F0 już bardziej zwracają uwagę. Gdyby karmienie było drugorzędne, to nie było by bloatu itp.

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
8 godzin temu, yaro napisał:

Duże hodowle mają w nosie czym karmią, te ryby są młode, szybko od nich wylecą, karma nie zrobi im dużej krzywdy bo jej podawanie nie jest długoterminowe. Ciekawi mnie czy swoje stada rozpłodowe też karmią byle jak, czy na F0 już bardziej zwracają uwagę. Gdyby karmienie było drugorzędne, to nie było by bloatu itp.

Pewnie w dużej mierze masz rację, ale chyba nie wrzucał bym wszystkich do jednego worka.   Są tacy, którzy sukces handlowy i renomę zawdzięczają temu, że akwarystyka to ich pasja, sposób na życie i przy okazji udało się zrobić biznes. Wychodzenie z garażu czy piwnicy trwało dziesięciolecia i niekoniecznie chcą każdemu wcisnąć marne ryby pędzone w mgnieniu oka do rozmiaru 4 cm.  Bo to ma krótkie nogi.  Są.miejsca.gdzie czeka się w kolejce aż ryba osiągnie jakiś tam rozmiar i będzie dopuszczona do sprzedaży.  I w jednym z takich miejsc wszystkie ryby Mbuna i Non- Mbuna niezależnie od książkowych opisów są karmione  pokarmem o składzie :

białko: 62%; tłuszcz: 10%; włókno surowe: 0,7%; Popiół: 8,8%; Witaminy: Witamina A 13 580 IU/kg; witamina D3 1350 j.m./kg; witamina E 272 mg/kg; Witamina C 291 mg/kg

W zbiornikach tysiące ryb i ani jednej z blotem. Żadna nawet marnie nie wygląda., a raczej większość wygląda zacnie. Nie handlują narybkiem, sprzedają ryby wyrośnięte, które raczej nie spędzają w hodowli krótkiej chwili, bo u większych gatunków wielkość handlowa to często ponad 15 cm.

Nie wiem czym karmią stada rozpłodowe, ryby z odłowu i drapole.  Ale spytam przy okazji.

I absolutnie nie twierdzę, że preferencje żywieniowe nie mają znaczenia, ale czasem mocno z tym przesadzamy i coś sobie dokręcamy. Na 100 procent to nie apteka.  Moje nimbo drapieżne, mięsożerne 😁,  uwielbiaja glony skrobane z szyby.  Ostatnio po urlopie jak jeden pociągnął warkocz zdrapany ze wzmocnienia to myślałem że się udusi.  Ale połknął w końcu. Nie był głodny, zmuszony deficytem pokarmu do szukania zamiennika książkowej diety.  Widocznie mu smakowało. No i bez blota się obeszło😉.  Więc karmmy z głową, ,coś tam czytajmy, ale nie dajmy się zwariować.  Autorzy książek też się czasem mylą, a już wśród pyszczakow przenoszenie poszczególnych gatunków do innych   grup żywieniowych  zdarza  się mędrcom dość często.  A ryby o tym nie wiedzą i jedzą co im wsypiemy. Więc warto  obserwować reakcje i rozwój swoich podopiecznych pod kątem podawanych pokarmów, a wiedzę czytaną stosować jako wyznacznik pewnych trendów, a nie nie intrukcje, od której nie ma odstepstw. Tylko o to mi chodziło. Tak w skrocie😁

Edytowane przez pulpet
  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, pulpet napisał:

I absolutnie nie twierdzę, że preferencje żywieniowe nie mają znaczenia, ale czasem mocno z tym przesadzamy i coś sobie dokręcamy. Na 100 procent to nie apteka. 

Absolutnie się zgadzam. Na naszym forum Yellow jest postrzegany jako mięsożerca.  Swoje Yellow karmiłem pokarmami mieszanymi z jednego pudełka . Ryby żyły długo , były wielkie i miały się dobrze wbrew temu co tutaj się często twierdzi , że są mięsożerne i nie powinno się trzymać z roślinożercami.

Edytowane przez Andrzej Głuszyca
  • Lubię to 1
Opublikowano
24 minuty temu, Andrzej Głuszyca napisał:

Absolutnie się zgadzam. Na naszym forum Yellow jest postrzegany jako mięsożerca.  Swoje Yellow karmiłem pokarmami mieszanymi z jednego pudełka . Ryby żyły długo , były wielkie i miały się dobrze wbrew temu co tutaj się często twierdzi , że są mięsożerne i nie powinno się trzymać z roślinożercami.

Zgadzam się, ale moje doświadczenia są takie że roślinożercy mają bardziej wrażliwe jelita niż miesożercy i na samym mięsnym pokarmie nie pociągną długo 😉 A taki yellow poradzi sobie na wszystkim 😉 

Opublikowano

@did

1. Karmię aller futura ex 0.9-1,6% (60% białka, 15% tłuszczu, 4,7% węglowodanów). Ryby są rok u mnie. Zdrowe. Trą się i przetrwały pojedyncze maluchy. Chyba mam większe zaufanie do producenta pasz, niż firm akwarystycznych;) Podany skład, kilka razy tańsza od "akwarystycznych".  Dodatkowy bonus niskiej zawartości węglowodanów, to mniejszy przyrost biofilmu bakteryjnego na medium filtracyjnych (nie czyściłem jeszcze).

2. Argumenty z aquariumscience.org mnie przekonują. W cytowanych badaniach, różnice w składzie karmy nie wpływają na przeżywalność narybku, czy zdrowie, jedynie tempo wzrostu. Więc lepsze są karmy z białkiem >40%, tłuszczem >10%, małą zawartością białek niepełnowartościowych, i zawartością produktów rybopochonych, od innych, ale to nie różnica jakościowa, tylko ilościowa.

@pulpet Karma wysokobiałkowa jest droższa  w produkcji od niskobiałkowej. WIęc to raczej celowe działanie.... Wg badań ryby szybciej rosną. Nie ma żadnych przesłanek by sądzić, że są przez to mniej zdrowe. W akwarium, jeśli nie zależy na szybkości, wszystko jedno ;)

BTW jeśli peryfiton ma 55% białka i 10% strawnych węglowodanów, to nadal nie widzę argumentów za karmieniem dietą niskobiałkową (czyli wysokwęglowodanową ) ryb peryfitynożernych...  to że rośliny są zielone jak glony, to chyba trochę za mało. Do tego spirulina jest sinicą ;)

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
51 minut temu, triamond napisał:

Ryby są rok u mnie. Zdrowe. Trą się i przetrwały pojedyncze maluchy.

Rok to trochę za krótko, żeby wyciągać tak daleko idące wnioski co do karmy. Oczywiście nie mówię, że nie masz racji, ale warto jeszcze poczekać i poobserwować. U mnie jedyna cynotilapia zebroides w obsadzie non mbuna padła na bloata. Być może zbyt obficie karmiłem, bo dosyć spasiona była na tle ryb non mbuna, które mają prawidłowy szczupły wygląd.

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, darianus napisał:

A taki yellow poradzi sobie na wszystkim 😉 

Dokładnie. Dlatego zawsze miałem  kilka pokarmów dla mięso i roślinożerców w jednej puszce po prostu wymieszane. Każda ryba ( gatunek) ma jakieś preferencje pokarmowe. W jeziorze też pewnie nie ( taki Yellow) żyją w rejonach , gdzie występuje tylko pokarm dla jednych czy drugich ryb. Jak samo określenie ( preferencje) mówi , że to są tylko  preferencje co nie oznacza , że mięsożerna nie zje pokarmu roślinnego i odwrotnie.  Wg mnie gorzej jest jak się futruje ryby tylko jednym rodzajem pokarmu. Wtedy faktycznie  można zaszkodzić jednym lub drugim rybom.

Edytowane przez Andrzej Głuszyca

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nasz klubowy kolega Timi klei dobre akwaria -Akwaria.pro Przy tym wymiarze, co Ty zamierzasz kupić, to od kogo byś nie kupił, to będzie dobrze. Oczywiście o ile ktoś ma doświadczenie w klejeniu akwari
    • Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad nowym akwarium - 120x40x50, z tym że tutaj (dla mnie) już zaczynają się schody - ciężko jest mi znaleźć jakąś zaufaną firmę, do tej pory patrzyłem i najbardziej zaufany wydaje mi się Myciok, z tym że szukając po internecie byłem w stanie znaleźć różne opinie - na tym forum głównie pozytywne i wystawione nie aż tak dawno temu, więc możliwe że jest u tej firmy lepiej niż było, ale byłem w stanie też znaleźć opinie nie aż tak przychylne więc na dwoje babka wróżyła (jak dla mnie). Dodatkowym pytaniem dla mnie jest tutaj czy szyba 8mm będzie wystarczająca, ale to nie jest tutaj aż tak ważne. Do tej pory byłem w miarę przychylny akwaplastowi (ze względu na cenę), ale przemyślałem i w razie nieszczelności mógłbym mieć małą powódź w pokoju, czego wolałbym oczywiście uniknąć. Z góry dzięki za jakieś nakierowanie, bo rzeczywiście ciężko mi jest spośród firm na naszym rynku wybrać, a co do Mycioka już kiedyś słyszałem pozytywne opinie więc może rzeczywiście zamówienie akwarium u niego wyszłoby najlepiej.
    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ? EDIT: Sprzedawca wyklucza pomyłkę ze względu na kolor. Być może słaby przepływ przez żywicę, jak pływa w ruchomym złożu. Wrzuciłem do solanki. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.