Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 minut temu, Tomasz78 napisał(a):

Musiałbym się przyjrzeć czy pobierają pokarm na początku inkubacji

W takim razie czekam na relację z obserwacji. Ciekaw jestem czy potwierdzą się z tym co dzieje się u mnie. Nie miałeś czasem obaw, że część młodych/ikry może być wtedy przypadkowo zjadana? 🙂

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
14 minut temu, KapitanCzysty napisał(a):

Nie miałeś czasem obaw, że część młodych/ikry może być wtedy przypadkowo zjadana?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, a nawet jakby przypadkowo czy celowo część młodych zjadała to jakoś niezbyt mnie to obchodzi bo i tak młode będą zjedzone w większości jak tylko opuszczą pysk samicy, a jak kiedyś odławiałem samice aby uzyskać młode to od dużej samicy było tak dużo młodych że jak dla mnie to za dużo i nawet jakby coś tam zjadała tych młodych to i tak za mało ich zjadła.

Ale temat ciekawy czy część młodych/ikry przypadkowo może zjeść.

  • Lubię to 2
Opublikowano
7 godzin temu, KapitanCzysty napisał(a):

Nie miałeś czasem obaw, że część młodych/ikry może być wtedy przypadkowo zjadana?

 Kiedyś myślałem że ryba może zjeść część ikry, przecież ikra się rozwija. Na początku jest mniejsza pod koniec inkubacji młode mają spore wymiary i zajmują więcej miejsca. Myślałem tak do czasu, gdy w małym akwarium znalazły się dwie samice które inkubowały. Większa samica pogoniła mniejszą tak że ta wypluła swoje młode. Ku mojemu zdziwieniu agresorka zbiera porzucone młode, mimo że były odmiennej barwy. Po kilku dniach wypuszcza dwukolorowe stado w ilości przekraczającej moje wyobrażenie. Obserwując ryby które mają wypełnione wole ma się wrażenie że nic więcej tam się nie zmieści, a jednak jest inaczej. Może pobieranie pokarmu przez samice inkubującą nie jest trudne, jak by się wydawało.
 

  • Lubię to 4
Opublikowano
8 godzin temu, piotriola napisał(a):

Większa samica pogoniła mniejszą tak że ta wypluła swoje młode. Ku mojemu zdziwieniu agresorka zbiera porzucone młode, mimo że były odmiennej barwy. Po kilku dniach wypuszcza dwukolorowe stado w ilości przekraczającej moje wyobrażenie.

To zachowanie jest u pyszczaków z Malawi częste, samica każde młode również nie swoje i nie ze swojego gatunku traktuje jak swoje. Najbardziej to jest widoczne u predatorów gdzie samice długo opiekują się młodymi i nie rzadko można zaobserwować w stadku młodych jedno lub kilka innych młodych, różniących się kształtem i kolorem od ''oryginalnych'' młodych.

Zdaje się że młode pyszczaków z Malawi maja wszczepiony taki instynkt/mechanizm że zagubione czy porzucone już przez matkę szukają czy też nie szukają ale znajdują się blisko stadka innych jakichkolwiek młodych będących pod opieką samicy to wmieszają się w tłum ''obcych'' młodych celowo szukając schronienia w pysku obcej samicy wraz z jej młodymi.

Gdzieś czytałem czy słyszałem że samica złapała i trzymała w pysku w raz ze swoimi młodymi młode gupika.

Zdaje się że ten mechanizm opieki wszystkich młodych nawet nie swoich wykorzystują jakieś synodontisy zwane rybimi kukułkami, podrzucają swoją ikrę samicy pyszczaka a młode synodontisa wykluwają się szybciej i zjadają młode samicy pyszczaka, samica pyszczaka opiekuje się w tedy młodymi synodontisa jak swoimi. Jak się pomyliłem z tymi synodontisami kukułkami rybimi to mnie poprawcie.

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Czytając historię z Waszych zbiorników przypomniałem sobie sytuację, którą udało mi się nagrać parę miesięcy temu gdzie dana samica C. Hary w czasie już zaawansowanej inkubacji „polowała” przez kilka dni na już trochę podrośnięte młode Metriaclimy E. Minos Reef utrudniając mu żerowanie. Sytuacja tak mi zapadła w pamięć ponieważ strasznie mnie to denerwowało gdyż zależało mi aby właśnie to młode przetrwało (chciałem mieć drugą pomarańczową samicę). Inkubująca tak się sfiksowała, że jak tylko była pora karmienia od razu płynęła w szczelinę gdzie chowało się młodę. 😅 Trzeba wspomnieć, że nie była to jej pierwsza inkubacja, a obiektem polowań była samica w kolorze żółtym gdzie jej narybek jest praktycznie czarny.

Jestem przekonany o tym, że chciała go chwycić do pyska tylko po to aby go bronić przed dorosłymi rybami ponieważ jak widać na poniższych dwóch filmikach, atakowała i próbowała odpędzić inne ryby (z wyłączeniem samca)

Wspominamy przez Was instynkt jest tak mocny, że różnice w wielkości/ kształcie i kolorze narybku nie mają tutaj znaczenia. 

Co do pojemności pysków samic to faktycznie jest to bardzo ciekawa sprawa. Kilka miesięcy temu udało mi się złapać najmniejszą samicę L. Perlmutt w trzydziestym którymś dniu inkubacji. Zrobiłem to ponieważ była przeraźliwie chuda i jak to u niedoświadczonego malawisty bywa bałem się o jej zdrowie i życie. Będąc jeszcze w siatce wypuściła 7 młodych, a jej pyszczek nie był jakoś szczególnie wypchany. Ta filigranowa samiczka mierzy obecnie niecałe 5 cm i ciężko było mi wtedy zrozumieć jak ona je tam zmieściła. 
 

Szukając tak na szybko o tych synodontisach kukułkach chodzi chyba o gatunek synodontis multipunctatus. Interesujący temat. Jakby ktoś trafił na więcej info chętnie poczytam. 🙂

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 3
Opublikowano
9 godzin temu, KapitanCzysty napisał(a):

Wspominamy przez Was instynkt jest tak mocny, że różnice w wielkości/ kształcie i kolorze narybku nie mają tutaj znaczenia. 

Ciekawe jest to co zaobserwowałeś, można to wykorzystać gdy inna ryba pożuci ikrę. Trzeba mieć jednak samicę podobną do Twojej. Kiedyś wstawiłem i obserwowałem rybę Protomelas, po wypuszczeniu młodych opiekowała się jeszcze kilka dni. Czwartego dnia po wypuszczeniu instynkt zanikał, odnosiłem wrażenie że chmura młodych która podążała za mamą denerwowała ją.
O opiece pielęgnic dyskutowałem z panem Haja, autorem niedawno wydanej książki. Istnieją gatunki u których ikrę przejmuje samiec. Temat bardzo ciekawy, pojawił się nawet na tym forum   niestety bez odzewu. Polecam , autor wspomina o tym w swojej książce.

https://www.bing.com/ck/a?!&&p=919dd7a24131bb90JmltdHM9MTcwNjQwMDAwMCZpZ3VpZD0wMWMxYmNiOC00ZDM5LTY4ZGQtMDYzOS1hZmUzNGMwZTY5N2EmaW5zaWQ9NTE4OQ&ptn=3&ver=2&hsh=3&fclid=01c1bcb8-4d39-68dd-0639-afe34c0e697a&psq=astotilapia+nubila+klub+malawi&u=a1aHR0cHM6Ly9mb3J1bS5rbHViLW1hbGF3aS5wbC90b3BpYy8xMTYxMi1hc3RhdG90aWxhcGlhLW51YmlsbGEv&ntb=1

  • Lubię to 3
Opublikowano
W dniu 27.01.2024 o 22:03, KapitanCzysty napisał(a):

.@Tomasz78 kojarzysz czy pobieranie pokarmu u Twoich podopiecznych  występuje na końcu inkubacji gdzie narybek może być wykształcony czy niezależnie od etapu opieki? 

Właśnie się przyjrzałem moim inkubującym samicom podczas karmienia.

W tej chwili mam kilka inkubujących samic z 4 gatunków, niektóre mają w pysku już w pełni wylęgnięte młode ale tylko jedna właśnie podpłynęła i pobierała pokarm a karmiłem płatkami HS jak to w ogóle ma jakieś znaczenie.

Samica która pobierała pokarm to m. estherae red red, a w pysku ma ikrę, przyjrzałem się dokładnie, tam nie ma jeszcze wylęgłych młodych, widać wyraźnie ikrę. Dodam że to ''doświadczona'' samica która już kilka razy inkubowała do końca (minimum z 5 razy) - wypuszczając z pyska w pełni wykształcone/wylęgłe młode.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
22 godziny temu, Bartek_De napisał(a):

 

Dzięki, wszystko pięknie widać, natura jest jednak brutalna… 🙂

12 godzin temu, piotriola napisał(a):

Kiedyś wstawiłem i obserwowałem rybę Protomelas, po wypuszczeniu młodych opiekowała się jeszcze kilka dni.

Jak wyglądała obsada w tym zbiorniku? Presja dorosłych ryb była duża czy dana samica mogła czuć się w miarę swobodnie? Taka obserwacja musiało dawać dużo satysfakcji. 🙂

W swoim zbiorniku mam lekkie przerybienie i nie są to zbyt komfortowe warunki dla inkubacji, zwłaszcza dla samicy z tak silnie zaznaczonym instynktem macierzyńskim. Wydaje mi się, że w spokojniejszym otoczeniu mogłoby to wyglądać trochę inaczej. 

Im człowiek więcej czyta i obserwuje tym, nasze pyski robią się coraz bardziej ciekawe. Szkoda, że narazie nie mogę sobie pozwolić na drugi większy zbiornik, np. jednogatunkowy. Może kiedyś na emeryturze… 🤔
 

6 godzin temu, Tomasz78 napisał(a):

Samica która pobierała pokarm to m. estherae red red, a w pysku ma ikrę, przyjrzałem się dokładnie, tam nie ma jeszcze wylęgłych młodych, widać wyraźnie ikrę.

Dzięki za info, czyli sytuacja jak u mnie. Z obserwacji moich samic mogę dodać, że bywają okresy, że pokarm pobierany jest na początku, później przerwa np kilka dni i znowu pobierany. Tak skrupulatnie tego nie obserwowałem i zapisywałem bo jak sami wiemy karmienie tych żarłoków rządzi się swoimi prawami (mam na myśli wielki szał i zamęt), a i rozróżnić wtedy wszystkie samice danego gatunku, które często różnią się od siebie minimalnie nie jest łatwe. Raz miałem taką sytuację, że wszystkie cztery samice C. Hary inkubowały i nie był to okres walentynek.  😅

Prowadząc bardzo dokładne obserwacje i na bieżąco je zapisując może można byłoby zauważyć jakąś korelację pomiędzy etapem inkubacji, stopniem pobierania pokarmu i doświadczeniem samicy. Pewnie jeszcze jakieś inne czynniki wpływające by się jeszcze znalazły. 

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Nasz klubowy kolega Timi klei dobre akwaria -Akwaria.pro Przy tym wymiarze, co Ty zamierzasz kupić, to od kogo byś nie kupił, to będzie dobrze. Oczywiście o ile ktoś ma doświadczenie w klejeniu akwari
    • Cześć. Od jakiegoś czasu myślę nad nowym akwarium - 120x40x50, z tym że tutaj (dla mnie) już zaczynają się schody - ciężko jest mi znaleźć jakąś zaufaną firmę, do tej pory patrzyłem i najbardziej zaufany wydaje mi się Myciok, z tym że szukając po internecie byłem w stanie znaleźć różne opinie - na tym forum głównie pozytywne i wystawione nie aż tak dawno temu, więc możliwe że jest u tej firmy lepiej niż było, ale byłem w stanie też znaleźć opinie nie aż tak przychylne więc na dwoje babka wróżyła (jak dla mnie). Dodatkowym pytaniem dla mnie jest tutaj czy szyba 8mm będzie wystarczająca, ale to nie jest tutaj aż tak ważne. Do tej pory byłem w miarę przychylny akwaplastowi (ze względu na cenę), ale przemyślałem i w razie nieszczelności mógłbym mieć małą powódź w pokoju, czego wolałbym oczywiście uniknąć. Z góry dzięki za jakieś nakierowanie, bo rzeczywiście ciężko mi jest spośród firm na naszym rynku wybrać, a co do Mycioka już kiedyś słyszałem pozytywne opinie więc może rzeczywiście zamówienie akwarium u niego wyszłoby najlepiej.
    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ? EDIT: Sprzedawca wyklucza pomyłkę ze względu na kolor. Być może słaby przepływ przez żywicę, jak pływa w ruchomym złożu. Wrzuciłem do solanki. Zobaczymy co z tego wyjdzie...
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.