Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Porządkując zdjęcia natknąłem się na ostatnie foto zrobione „Pomarańcze” jeszcze przed tym jak odeszła:

IMG_5456.thumb.jpeg.3932acab5b129c45fb826c1b903e576b.jpeg

IMG_5445.thumb.jpeg.eb569aa785e12cd088e9e16622d61349.jpeg

Dla porównania jej córka w wieku 12 miesięcy, ma obecnie około 5 cm:

IMG_8227.thumb.jpeg.683c73da93e917badc79c793f8d53db0.jpeg

Na podstawie moich zapisków wiem, że pochodzi z pierwszego tarła, które odbyło się 03.01.2023 roku. W okolicach 15.02.2023 już zaczynałem obserwację jej walki o przetrwanie:

IMG_1429.thumb.jpeg.4a68fef1da05e850ceb6111aa5faa600.jpeg

Po 3,5 miesiącach zaobserwowałem pierwsze próby bardziej śmiałego wypływania poza szczeliny skalne.

IMG_4133.thumb.jpeg.88ac8ef52db9657856e15145c5c8b464.jpeg
 

Miesiąc później, 28.06 z sukcesem dołączyła do stada i wieku niecałych 6 miesięcy od tarła i niecałych 5 od wypłynięcia z pyska stała się pełnoprawnym członkiem mojego malawijskiego ganku. 😁Jednocześnie została najbardziej żarłoczną rybą pochłaniając ogromne ilości spiruliny🙂

IMG_4629.thumb.jpeg.1ea2174c34cf0eddfc84793285ef870c.jpeg

IMG_4651.thumb.jpeg.af1d3a474c07280a341d4795de04235c.jpeg
 

Obecnie przerosła już najmniejsze Perlmutty i Saulosi i mam wrażenie, że z dnia na dzień jest coraz bardziej pomarańczowa. 😅 Czekam na pierwszy tarło z BB, pewnie kwestia 3-4 miesięcy,  nie wiem jednak czy będę w stanie dopuścić do tego kazirodczego związku… 🫣 

W kotniku dorastają także jej młodsi bracia i siostry. W tej chwili są w podobnym wieku i mają podobny rozmiar w jakim młoda Pomarańczka wypłynęła na „szerokie wody”. Docelowo chciałbym zaadoptować 1-2 sztuki do zbiornika głównego w tym samym wariancie kolorystycznym.

IMG_8403.thumb.jpeg.e875f0f43f4cf42c1a191ce286907372.jpeg

IMG_8407.thumb.jpeg.47d4202bcea3815e8fa2b52df5722436.jpeg
 

Aktualnie baniak z boku:

IMG_8232.thumb.jpeg.2d27af96e228ddc81668c16bb666c48b.jpeg

 

 

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 9
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Kolejny rekord mojej najstarszej (inkubowała jako pierwsza z całego stada) samicy C. Hary stał się faktem… 😁 W sumie zajęło jej to 49 dni, tak aż 49dni. Ciężko w to uwierzyć, ale nie była to „klasyczna” inkubacja, tylko kombinowanie na całego 😅

Wszytko zaczęło się w Mikołaja, czyli 06.12.2023 roku. Po 5 tygodniach, w 36 dniu widać było, że jest jej ciężko. Zachowywała się w specyficzny sposób: pływając głową w dół i kołysząc się na boki, co chwilę układając niesforne młode w pysku. 


Co ciekawe takie zachowanie zaobserwowałem u wszystkich moich gatunków, ale nie u wszystkich samic. Ma to miejsce w terminalnym okresie inkubacji. 
 

Trzy dni później stał się dziwna rzecz. W sobotę akurat mając więcej czasu trochę poobserwowałem naszą bohaterkę. Podczas porannego karmienia okazało się, że nie ma już młodych w pysku i normalnie pobiera pokarm. Po jakiś 2/3 godzinach patrzę, a ta znowu ma wypchany pysk…  🙂(pomylic się nie mogłem bo jako jedyna była bardzo wychudzona). Widziałem jak buszuje w szczelinach skalnych i szuka młodych. Widocznie udało się jej jakiegoś/jakieś dorwać 😂. Te, które uciekły były ciągle na jej celowniku co pokazuje film z godziny 14 w pełnym słońcu jak i wieczorem: 

To był 39 dzień, a więc już najwyższy czas aby zapomnieć o matkowaniu. Nie taki jednak był plan tej szalonej samicy. Przez kolejne 10 dni nosiła niedobitków w pysku próbują coś jeszcze znaleźć i złapać. Miałem myśli, że tym razem to już na pewno skończy się tragicznie i jak sama się nie zagłodzi to samce albo samice ją dobiją, bo akurat zaczynały się przygotowania do tarła kolejnej samicy, a to maksymalnie podnosi agresję dwóch braci (samce Hary) 

Cale szczęście jak już wspominałem, w 49 dniu inkubacji, 23.01.2024 roku samica uczestniczyła w porannym karmieniu i nie była już zainteresowana niczym innym. 😁

 Zdjęcie bohaterki (39 dzień)

IMG_8487.thumb.jpeg.0fd983507917b3c796e2a692a52a0cdd.jpeg
 
Czy ona jest niesamowita czy mi się tylko wydaje? 😅

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 7
Opublikowano

Z relacji Twojej wynika, że nie zawsze ryby z tej grupy wypuszczają narybek i na tym się kończy. Moim zdaniem trafiła się dobra samica. Przedłużenie inkubacji zdarza się, przyczyną było przebywanie samicy w zbiorniku ogólnym. Gdyby umieścić ją w kotniku, mogła by szybciej wypuścić młode. Ma to związek z zagrożeniem przez inne dorosłe ryby. Super opis, powodzenia

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

@TomekT@piotriola można powiedzieć, że ta samica dostarcza mi „prawie” tyle emocji co własna żona… 😅🤣

U mnie młode mają ciężko, mam wrażenie jakbym miał same drapieżniki, a nie gatunki Mbuna. Jak tylko coś się pojawi to zaczyna się dziki szał. Tak jak mówisz @piotriola, samica jest cwana i widzi co się dzieje, więc próbuje przeciągnąć inkubację do maksa albo nawet dłużej myśląc, że zwiększy w ten sposób prawdopodobieństwo przeżycia młodych. Próbowałem ją kiedyś złapać do kotnika, ale to był koszmar, w końcu się udało, ale powiedziałem sobie nigdy więcej. Mam wrażenie, że jest bardziej inteligentna od innych samic i czyta mi w myślach.😅
 

Nad jednym się tylko zastanawiam. Dużo moich samic, w tym nasza bohaterka podczas inkubacji pobiera pokarm i to zarówno na etapie ikry jak i w pełni dojrzałych młodych.  Ona jest w tym mistrzynią. Pytanie więc, czy ten pokarm służy jej, młodym w pysku, a może zarówno w jakiś sposób pochłania go ona jak i młode, co zarówno wydłuża czas inkubacji jak i daje możliwość przetrwania narybkowi przez tak długi czas. Trudno uwierzyć aby woreczek żółciowy wystarczył na te 45 czy nawet tak jak w moim przypadku 49 dni.
Co o tym sądzisz @piotriola

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 4
Opublikowano
10 godzin temu, KapitanCzysty napisał(a):

Co o tym sądzisz

Te ryby nie pobierają pokarmu podczas inkubacji, samice są wychudzone. Czasem samica wypuszcza młode naje się i zbiera młode ponownie. Wpływają podczas inkubacji w ,, pył pokarmowy" co świadczyło by że coś pobierają. U narybku Tropheusa zaobserwowano odchody, jest to dowód że narybek pobiera pokarm gdy jest w paszczy samicy. W sumie trudno coś powiedzieć w tym temacie, tak jak w twoim przypadku jedne samice wypuszczają młode przedwcześnie inne potrafią opiekować się narybkiem lepiej. 
Moim zdaniem takie zachowania są dziedziczone, u wcześniejszego hodowcy matka tej ryby musiała wypuścić narybek naturalnie. Inaczej by było gdyby samicy odebrać ikrę przedwcześnie, takie ryby mają problem z donoszeniem swoich młodych. Pisał o tym Pawlak. Co ciekawe taki narybek odebrany samicom, swoje młode donosi dopiero za 2,3 tarle. Jak wytłumaczyć fakt że samica nie donosi młodych za pierwszym czy drugim tarle. U mnie narybek uzyskuje naturalnie , młode samice utrzymują narybek od pierwszego tarła. Bywa tak że ma 2 lub trzy młode ale zawsze donosi pierwsze tarło. Te ryby potrafią zaskoczyć, różnią się od innych które posiadałem.
 

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, piotriola napisał(a):

Te ryby nie pobierają pokarmu podczas inkubacji

Ja również, nie raz obserwowałem jak samica w końcowej fazie inkubacji delikatnie wyłapywała małe drobiny pokarmu.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Teraz sobie uświadomiłem jedną rzecz. Moja samica i nie tylko ona pobiera pokarm także w ciągu pierwszych dni inkubacji czyli w czasie, w którym mamy jeszcze ikrę, a nie wykształcone, zdolne do „żerowania” młode. To potwierdza moje przypuszczenia, że pokarm w wodzie służy na pewno jej.@Tomasz78 kojarzysz czy pobieranie pokarmu u Twoich podopiecznych  występuje na końcu inkubacji gdzie narybek może być wykształcony czy niezależnie od etapu opieki? 

U Ciebie @Bartek_De takie zachowanie było tylko w końcowej fazie czy zdążało się wcześniej?

Co do wielkości pobieranych porcji @piotriolaw moim przypadku nie jest to tylko pył, ale także małe płatki, a jak czasem trafi się troszkę większy, mielenie pyskiem jest bardziej wyraźne. Zawsze wtedy zastanawiam się jak ona/one to robią, że nie połykają w tym czasie ikry/młodych… A może coś tam zdaży się mimowolnie zjeść? 😅 

Z tym dziedziczeniem zachowań to super sprawa, samica, o której pisze doniosła swój pierwszy miot i wtedy po raz pierwszy i ostatni udało mi się ją złapać i wpuścić do kotnika gdzie uchowało się 7 albo 8 młodych. Przy kolejnych inkubacjach próbowałem ją odłowić bo zaczynała bić swoje rekordy i bałem się o jej życie, ale nauczona doświadczeniem nie dała się już chwycić 😅

  • Lubię to 1
Opublikowano

Musiałbym się przyjrzeć czy pobierają pokarm na początku inkubacji, jeśli tak to rzadko, na pewno pod koniec inkubacji pobierają gdy młode są już niemal w pełni wykształcone, pobierają w tedy nawet spore kawałki pokarmu przy czym nie raz się namęczą żeby wessać do pyska większy kawałek gdy tylko nieznacznie pysk uchylony i po wessaniu większego kawałka mocno mielą pyskiem wykonując żerujące ruchy pyskiem.

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.