Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zakładam ten wątek ku przestrodze dla chcących "beztrosko trzymać demasony" - celowo nie mówię tu o świadomych i/lub bardziej doświadczonych...


poniżej przedstawiam, jak wygląda ryba która nie podporządkowała się, lub nie zdążyła uciec...


nie wykluczam że dostawała cięgi już w nocy... jednak na porannym apelu (karmienie tabsami na szybie połączone z liczeniem) była obecna...

około godziny jedenastej czyli w godzinę po zapaleniu światła zobaczyłem spory ruch w akwarium i nagle zapędziła się w miejsce przed kominem tam gdzie mam roślinność...

widziałem jak dostała strzała, po którym przestała uciekać i nim zdążyłem wstać została jej oderwana płetwa i dosłownie wyrwane oko... którym szanowny pan "plunął w szybę" :shock:


słowo honoru istny teatr grozy... :roll: wyglądało to jak mord z premedytacją... nigdy wcześniej nie widziałem takiego czegoś przyznaję...


gdy ją wyłowiłem wygląda tak:

IMG_4946.JPG

IMG_4950.JPG


jak się cieszę, że ta 500-tka już w drodzę, bo z tego akwa bym je wydał przyznam teraz...

jeśli ktoś czuję potrzebę to zapraszam do dyskusji...

Opublikowano

Wiesz co aż mnie zdjęcia cofnęły.

To się niestety zdarza. Te agresywne rybska mają to w naturze i raczej uniknąc takich potyczek się nie da.

Dlatego cenie swoje sauloski i rdzawe za to, że uwielbiam je i wiem że mi nie zejdą. Każdą znam i wiem co potrafi, każdą opisze. A demason? No cóż pożył pare miesięcy nawet nie wyrósł i koniec.

I dlatego też mimo iż te moje sauloski to niby obcykana obsada dostarcza dużo radości;)


Chciałbym spróbować i spróbuje napewno z agresywnymi ale takie zejscia bardzo odbijały by mi się nia psyche.

Opublikowano

Makok kondolencje.

Ale dobrze, że wrzuciłeś te zdjęcia - może nawet należałoby powiesić to w dziale Chów / Obsada jako przestroga dla początkujących malawistów, którzy utrzymują, że agresywne gat. np. malawik złocisty (znany pokątnie także jako melanochromis auratus), ale także owy mały wielkością ale wielki duchem demason, nie nadają się do małych akwa.

Opublikowano

Nie chce być malkontentem ;) ... ale tak wygladały moje wszystkie ryby gdy odławiałem je rano. Nie dotyczy to tylko mordów ale i ryb chorych które z jakiś przyczyny zdechły a nie byłem w stanie tego widzieć. Widok więc mnie nie przerażą. Co do agresji demasoni to jest ona większa niż przeciętnych mbuniaków a ty miałeś szanse się o tym przekonać naocznie.

Opublikowano

powiem tak, jakbym tego nie widział to bym sądził że mam jakieś choróbsko...


tymczasem mam 60cm akwarium zajęte przez jedną rybę i wszystkie demasony + 60% pozostałych ryb po drugiej stronie akwa :roll:

i zamówiłem w związku z tym już stelaż do nowego akwa :wink:


ale prawda jest niepodważalna: teraz w takim "humorze" jest najpiękniejszą rybą jaką przyszło mi oglądać...

prawdę powiedziawszy, można go takiego pokochać... tylko baniak winien być dłuższy żeby chociaż zgonów nie było :?


jeśli ktoś uważa że kontrolowane przerybienie, lub nawet dworzec kolejowy (który mam teraz chwilowo w oczekiwaniu na nowy zbiornik) rozkłada agresję na więcej ryb... to się zacznę śmiać... i powiem świadomie... nie przy tym gatunku :evil:

i nie polecę ich więcej do 120cm...

Opublikowano

Ja kiedyś widziałem jak Lombard zabił jednym strzałem mojego saulosi ktorego 3x leczyłem pobitego w akwa ogólnym. Wyleczyłem oddałem koledze i zanim wyszedłem ryba dostała strzała w okolice głowy i padła na dno. Ku mojemu zaskoczeniu szybko wyjęta nie przeżyła, choc wydawało mi sie ze tylko ją ogłuszono. Niestety to są własnie pyski. Oczywiście nie sugeruje że kazdy lombard zabija jednym uderzeniem ale ten akurat był wybitnie skuteczny.

Opublikowano

Uff a ja chcialem sobie zafundowac Auratusy.

Dobrze ze ktos uczynny zaproponowal mi Dialeptosy :)

Mam nadzieje ze w polaczeniu z rdzawymi i saulosi sie nie pozabijaja.

Opublikowano

eee tam nikt nie przebije mojego compresora :wink: jak był w dobrej formie i normalnym, codziennym morderczym nastroju o okresie tarła wspominac nie będę

akurat piszę art o nim i jak nie zawale terminu to bedzie w czerwcowym NA, zawsze w tytułach wymyślam jakieś porównania kojarzące mi się z danym gatunkiem i tak jak był

"Fossorochromis rostratus - wielorybek z Malawi" czy

"Protomelas sp. "steveni taiwan - Mister of Malawi"

to dla Dimidio tytuł mi przyszedł do głowy od razu

"Dimidiochromis compressiceps - .. po prostu kiler.."

Opublikowano
i nie polecę ich więcej do 120cm...


Ja bym nie uogólniał za nadto. jasne, zdarza sie ryba killer, co przy agresywnych Demasoni nie jest niczym niezwyklym. Mimo, ze moim zdaniem Demasoni lepiej wygladaja w duzych grupach i w duzych akwariach, hnei odważe sie powiedziec , ze do 120cm sie kompletnie nie nadaja. Widzialem keidys w 150 killera Yellow, a przeciez wiekszosc z Nas widzi w tych rybach mbuiniakowych aniolow. Tak to jzu jest z pysiami decydujac sie na Dimidio(to juz trza miec wpisane, ze bedzie kozaczyl(czy agresywna mbune typu Demasoni, Autarus czy chocby Hongi, starcia, czesto ze skutkiem smiertelnym beda mogly sie zdarzyc w 120cm jak i w 200..


Mimo wszytsko, uwazam to za urok Ps.Demasoni, majesttayczny, piekny, nieduzy, nad wyraz aagresywny, taki chojrak wsrod liliputów :)


Co do przerybionego akwa, czy tez dworca, to na prawde nieweluje agresje. To , ze w Twoim przepchanym akwa, moglo dojsc do rybobujstwa, tylko potwierdza mnei w przekonaniu, ze w obsadzie chocby jednogatunkowej(1-2samce) Demason alfa robil by jeszcze wieksza rzeznie.


U Ciebie jest jeszcze inny problem. Tzn dominacja innego gatunku, zatem na Twoich 60cm plywa dajmy na to 20 ryb i mimo dworca jakies utarczki beda sie zdarzac - nie zawsze ze skutkiem smiertelnym, ale beda.


Ty masz juz prawie problem z glowy (teoretycznie) poniewaz wieksze akwa, da wiecej i wiekszych rewirow, zobaczymy, z checia zobacze, ale raczej przeczytam na podstaie Twoich doswiadczen, jak te same Demasony zmienia swoje zachowanie w 2x wiekszym akwa.

Sam wielkimi krokami podchodze do takiego litrazu i jestem niezwykle ciekaw co wtedy bedzie sie dzialo, moze pozwola sobie na jeszcze wiecej??

Opublikowano

To, że Demasoni do aniołków bynajmniej nie należą, jest faktem powszechnie znanym. Jednak dramatyczne zejścia rybek często są wynikiem walk również innych gatunków, niekoniecznie uchodzących za wybitnych killerów (ja podobne perypetie przechodziłem np. z maigano). Można by rzec, że jest to ryzyko niejako wliczone przy hodowli malawi.


Jednak nie sądzę, by epatowanie tego typu fotami na forum było najszczęśliwszym posunięciem - mogę sobie wyobrazić, że po takiej sesji, delikwent przymierzający się do założenia akwarium Malawi (nawet niekoniecznie z Demasoni czy innymi podobnymi zabijakami), temat sobie odpuści i przerzuci się na spokojniejsze paletki...


Inna rzecz, że widok każdej wyłowionej rybci po zgonie (nawet w wyniku choroby a nie agresji współtowarzyszy) - zwłaszcza dla początkujących akwarystów - do przyjemnych nie należy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F a o co chodzi z dietą Protomelasów że nie rozważałeś ich do tej pory? Ja swoje Protki Labrosusy zakupiłem w Tanganika Konin. Niestety odkąd je kupiłem nie mogę doczekać chwili w której ponownie będą dostępne a niefortunnie jedna z dwóch samic straciła żywot i pozostał mi układ 1+1. Ta ryba tak mi się spodobała że gdybym ponownie ją kupował to byłby to główny gatunek w moim baniaku. W Cichlidenstadel kiedyś były ale teraz nie wiem.
    • Zobacz film z „kopaczami” i „wyjadaczami” z youtube Moim Taeniolethrinops praeorbitalis zakopywałem 3mm granulat zamiast mrożonych kawałków ryb. Zakopywać najlepiej dosyć głęboko w „zgrupowaniach”, bo sam fakt zakopywania już wzbudza zainteresowanie danym rejonem akwarium (i rozniesie tam trochę zapachu jedzenia). Jeśli zakopie się płycej lub kopanie Taenio nie sprowadzi się do jednego sztychu w piasek i chapsnięcia, to po „wytrenowaniu” (w takich zwyczajach) mdoki i yellow też włączają się do akcji. I taki zestaw gatunków bym Ci polecał. 😀 Pozner zawsze był pesymistą 😀 ale trochę prawdy w tym jest. Jeśli wysokość zbiornika byłaby wyższa niż 65cm, to koncepcja moim zdaniem staje się niepraktyczna. Powodzenia w szukaniu swojej malawijskiej drogi 😀 PS.  Na filmie "kopacze" są młodsze od "wyjadaczy". Optymalniej jest jak staną się większe od mdok i delfinków, a ponieważ są łagodniejsze od nich, to nie będą robiły im krzywdy.
    • No tu mnie zaskoczyłeś, nie sądziłem że samice z żółtym brzuchem i ciemnym pasem wzdłuż ciała bedą dla Ciebie mało atrakcyjne. Małe to raczej nie są, napewno są tu właściciele tych gatunków to może się wypowiedzą co do wielkości i delikatności, ale z tego co wiem to kadango samiec ze 20 cm osiągnie a przy tym jest to ryba mocno wygrzbiecona także to spore rybsko, mdoka samiec pewnie też coś koło tych 20 cm może mieć. Na tej stronie podane są rozmiary ryb jakie osiągaja w naturze a jakie co nas najbardziej interesuje w akwarium http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/vissendatabase eng.html Co do fusco to należy zwrócić uwagę że ryba jest mocno agresywna jak na non-mbune, może rozstawiać wszystkich po kątach, zamiast niego zastanowiłbym się właśnie nad tyrano nigriventer lub fryeri lub dimidiochromis compressiceps zwłaszcza ta odmiana gold tylko nie wiem czy samce też są żółte czy tylko samice...https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Dimidiochromis/Dimidiochromis compressiceps/slides/Dimidiochromis compressiceps 'Machili Island'.html Venustus zwany pyszczakiem wspaniałym ładna ryba, brałbym. Fajne też nimbo livingstoni. Z ciekawszych gatunków zwróciłbym uwagę też na placidochromis sp. 'phenochilus tanzania' - samiec ubarwienie bajeczne, placidochromis milomo 
    • Postawiłem na pompę Aqua Nova N-RMC 4000 i jest idealna do mojego modułu. Gdyby była centymetr szersza, byłby problem. Narazie chodzi na pół gwizdka czyli teoretycznie ma taką wydajność jak zastąpiony przez nią AC2000, ten jednak siedział w tym module 5-6 lat, tak więc nawet na pierwszy rzut oka już widać różnicę na plus.
    • Wspomniałeś o Fosso i mdokach, ale czy będziesz im zakopywać regularnie żarcie pod piaskiem? Na początku pewnie będzie Cię to kręcić, ale jak szybko Ci się to znudzi? Ale do rzeczy. 1...podstawa to stado Pseudotropheus sp. acei lub Pseudotropheus elegans itungi lub Pseudotropheus elegans ngara. Jakieś 30-40 szt. To ryba toniowa, stadna, bardzo efektowna w dużej grupie. Do wystroju mógłbyś dodać gałęzie. Reszta bez skał, tylko piasek, ewentualnie z drobnymi kamieniami. Część akwarium powinno być wypełnione skałami i tam mogłaby pływać ta bardziej skalna mbuna, ale ta dość łagodna. Np. Pseudotropheus interruptus.  
    • @Andrzej Głuszyca z obserwacji tych dwóch materiałów na budowie na plus styroduru dorzuciłbym jeszcze fakt że jako materiał bardziej jednorodny (brak kuleczek) lepiej trzyma się po przyklejeniu. Przy styropianie może się zdarzyć tak (oczywiście w skrajnych przypadkach) że spoina pomiędzy styropianem a szybą będzie trwała i nie ulegnie degradacji a styropian się rozerwie głębiej pomiędzy kuleczkami. Sytuację taką uznałbym za bardziej prawdopodobną przy modułach o dużej objętości - wyporności.
    • Dzięki za odzew 🙂 Nie chce mbuny z kilku względów. Po pierwsze tak jak mówiłem, ciut za duży baniak na tak wiele mniejszych ryb. Lubię się uspokoić przy akwarium po pracy, a mbuna jest taka chaotyczna i dzika że można dostać oczopląsu 😁 Mam wrazenie, ze wszystko w takim akwarium zmienia się jak w kalejdoskopie.  Robię to akwarium typowo do oglądania z kanapy z przeciwległego końca pokoju, myślę że większe ryby będzie się dobrze oglądało z takiej odległości.  Mbuny oczywiście nie wykluczam, ale to temat na inny zbiornik. Na szczęście jestem już na takim etapie i hobby i życia, że mogę sobie pozwolić na nowe szkiełko do nowego projektu 😉 także mbuna będzie w przyszłości, taka typowa mbuna roślinożerna z gruzowiskiem skalnym.  Fossorochromis rostratus z mdoką - takie połączenie wpadło mi kiedyś w oko we wiadomej książce traktującej o tanganice i malawi i chodzi mi to po głowie nieustannie 🙂 dlatego traktuje to jako punkt wyjścia, bo bez sensu robić coś innego i odrazu po założeniu nowego szkiełka myśleć odrazu o kolejnym z takim właśnie połączeniem 🫣 Tomasz78 myślałem początkowo o dodaniu mbuny i właśnie głównie o wspomnianych przez Ciebie gatunkach, ale myślę że taki yellow jest zwyczajnie zbyt mały przy reszcie ryb, boję się że skończy jako kolacja. Wiesz jak to jest, baniak rósł z każdym miesiącem planowania i czym był większy, tym mniej myślałem poważnie żeby dodawać mbune. Jeśli chodzi o hybrydy to nie planuje takich ryb. Motyw przewodni moich akwariów to zawsze na pierwszym miejscu natura. Mam szkiełko z altumami, mesonautami fajne takie osobniki z niskim F, plywaja tez tam dyski red turkusy i doslownie uwazam ze są przaśne i nie pasują do reszty ryb o stonowanych barwach 😅 Z pozostałymi gatunkami też nieźle się wstrzeliłeś, bo buccochromis rhoadesii, nimbochromis venustus i copadichromis borleyi kadango są na mojej liście rozważanych poważnie ryb. Buccochromis samce podobają mi się 10/10, niestety samice wręcz przeciwnie. Jest to gatunek który traktuje na takiej zasadzie "+1", tzn jak będzie na niego miejsce przy reszcie obsady to się skusze, a jak nie to trudno. Venustus myślę że tak. Copadichromis borleyi też jest faworytem do obsady z dwóch względów. Raz barwa, a dwa teoretycznie powinien pływać bliżej skał. Martwię się tylko czy on (i mdoka w sumie tez) nie będą zbyt małe i delikatne przy reszcie ryb). Dziękuję za podrzucenie nigriventera. Bardzo ciekawa ryba, a samice mi się podobają. Nigdy o niej nie myślałem, a teraz muszę poczytać i pooglądać filmy jak pływa 🙂   Vrzechu rozważałem te warianty już wielokrotnie 😄 co do mbuny to już się rozpisałem. Co do "dużych predatorów" to oglądam bardzo dużo filmów na yt i mam takie spostrzeżenia, że takie akwaria są bardzo monotonne. Mam na myśli, że te ryby w gruncie rzeczy mają podobny kształt, często barwy, a w dodatku wszystkie zachowują się dokładnie tak samo, czyli po prostu plywaja od ściany do ściany i tak w kółko 😉 dlatego staram się tak dobrać obsadę, aby była w miarę możliwości zróżnicowana pod względem zachowania. Ideał to kopiący rostratus, pływające za nim i wyjadające mdoki. Jakieś ryby pływające sobie właśnie w kółko i patrolujące teren, a do tego coś żyjące bardziej w skałach 😉 czyli chyba wychodzi wariant nr 2 z wariacjami. Taeniochromis Holotaenia całkiem ciekawa i nieznana mi bliżej ryba, muszę zgłębić temat.  Nimbo fusco tez w zasadzie fajny, myślałem bardziej o venustusie, ale kto wie 🙂 Exochochromis anagenys jest również w mojej topce z uwagi na barwę i średni rozmiar myślę że ostatecznie zawita do obsady. O protomelasach nie myślałem nigdy poważniej z uwagi na dietę. Protomelas Labrosus Thick Lips Mbenji patrzyłeś czy jest może na cichlidenstadel?
    • I co jest najważniejsze styrodur prawie nie chłonie wody . Dobrze zamontowany przetrwa lata. Styropian też. Tyle , że po czasie to , że styropian chłonie wodę jest na jego plus w akwarium. 
    • Napisałem maila z tym zdjęciem do serwisu IBO i przysłali nowy korpus ze śrubunkami za 62zł .  W sumie szacun dla nich za podejście do klienta Pompa to IBO 60
    • Ja dzwoniłem właśnie do Tan-Mal i niestety jeszcze kilka miesięcy nie będą sprzedawali ryb ( mówił, że mają remont). Polecił mi sprzedawcę do jeziora Malawi ( spod Częstochowy ). Jak coś się nazywa Hodowla Pyszczaków LUK&RAF Częstochowa. Z tego co widziałem to ma sporo pyszczaków F1 w ofercie. Ja bede kupował od niego osobiście bo mam 60 km do Częstochowy, ale to będę się dopiero wybierał jakoś w połowie stycznia. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.