Skocz do zawartości

czy malawi jest dobre dla początkujących


Kacper Ł

Rekomendowane odpowiedzi

Andrzej dobrze mówi, polać mu.

Kolego - zachęcam do założenia malawi. Jest proste, jak barszcz. Fakt, że są rzeczy problematyczne, jak w każdym biotopie, ale ogólnie to jeden z najłatwiejszych baniaków.

1. Światło - tu nawet nie musisz świecić - świecisz by widzieć ryby. Możesz dać lekkie światło tylko wieczorem i też będzie ok. To znacznie obniża rachunki. Do twojego akwa to jakieś 40-60W starczy, gdzie przy roślinach minimum 140W.

2. Rośliny - ich uprawa, testy całej tabeli pierwiastków, CO2, przycinanie, zapchane filtry, itp. Tutaj badasz praktycznie tylko NO3, raz na kilka miesięcy.

3. Glony - dasz słabe światło i kolimatory 60 stopni, to nawet szyb nie będziesz musiał czyścić. A gdziekolwiek się pojawią, to nawet fajnie. Żadnych filtrów węglowych, czy innych.

4. Ryby - fajne, duże. Dasz 2 gatunki i masz ze 3-4 kolory i wystarczy. Jak nie kupisz za dużo ryb, to nie musisz potem redukować.

5. Wiedza - Malawi nie chwaląc się ma największą w Polsce bazę wiedzy w postaci naszego forum. Żaden inny biotop nie ma tak rozbudowanego forum. Tu znajdziesz wszystko, a w razie problemów pomożemy.

6. Obsługa - raz w tygodniu 30% wody podmiana przez "ustrojstwo"* wężem z kranu.

*ustrojstwo wyszukaj tu na forum

Z minusów to wymóg silnej nadfiltracji, czyli po prostu wydajniejszy filtr. Mbuna wymaga dużo kamieni. Czasem zdarzą się trupki, jeśli mbuna.

Zachęcam Cię do założenia tego biotopu, a nie pożałujesz.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Falcowski napisał:

4. Ryby - fajne, duże. Dasz 2 gatunki i masz ze 3-4 kolory i wystarczy. Jak nie kupisz za dużo ryb, to nie musisz potem redukować.

Tylko w przypadku dorosłych ryb od ogarnietego sprzedawcy. Inaczej trafić harem to trzeba być szczęściarzem. Trafisz 2 samce z bardziej agresywnego gatunku i masz zaburzoną całą harmonię w zbiorniku :P

27 minut temu, Falcowski napisał:

5. Wiedza - Malawi nie chwaląc się ma największą w Polsce bazę wiedzy w postaci naszego forum. Żaden inny biotop nie ma tak rozbudowanego forum. Tu znajdziesz wszystko, a w razie problemów pomożemy.

Tutaj 100% racji.

Tak czy inaczej, bierz Malawi - nie pożałujesz ;)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Falcowski napisał:

Tutaj badasz praktycznie tylko NO3, raz na kilka miesięcy.

Albo i rzadziej. Przy regularnych, cotygodniowych podmianach w ogóle nie musisz się o to martwić. Ja już zapomniałem jak wygląda test NO3😉🤣🤣 Zgadzam się z kolegami, że jest to jeden z łatwiejszych biotopów, jak nie najłatwiejszy.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, bojack napisał:

Tylko w przypadku dorosłych ryb od ogarnietego sprzedawcy. Inaczej trafić harem to trzeba być szczęściarzem. Trafisz 2 samce z bardziej agresywnego gatunku i masz zaburzoną całą harmonię w zbiorniku :P

Niekoniecznie trzeba trzymać harem. To ciśnienie na haremy i kupowanie 3x więcej ryb, żeby potem 2/3 wywalić tylko po to, by złożyć harem, to dla mnie jakaś paranoja. Za granicą trzymają różne mieszane składy i dają radę.

To fakt, że trzeba wtedy odpowiednio przygotować akwarium, żeby było dużo rewirów, zakamarków, rozłożona agresja, ale to kwestia odpowiedniego ustawienia i kupowania mniej agresywnych gatunków, a nie największych zabójców z listy.

A jak to jest ciężkie do ogarnięcia, to przy 300 litrach można już iść w mniejszą non-mbunę, 1-2 gatunki i mieć święty spokój ever.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Falcowski napisał:

Niekoniecznie trzeba trzymać harem. To ciśnienie na haremy i kupowanie 3x więcej ryb, żeby potem 2/3 wywalić tylko po to, by złożyć harem, to dla mnie jakaś paranoja. Za granicą trzymają różne mieszane składy i dają radę.

To fakt, że trzeba wtedy odpowiednio przygotować akwarium, żeby było dużo rewirów, zakamarków, rozłożona agresja, ale to kwestia odpowiedniego ustawienia i kupowania mniej agresywnych gatunków, a nie największych zabójców z listy.

Nie przekonuje mnie to co piszesz, ale jak wcześniej wspomniałem jestem początkujący ;) Jakoś sobie inaczej niż 3+1, albo i więcej samic, nie wyobrażam tego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Falcowski napisał:

Niekoniecznie trzeba trzymać harem. To ciśnienie na haremy i kupowanie 3x więcej ryb, żeby potem 2/3 wywalić tylko po to, by złożyć harem, to dla mnie jakaś paranoja. Za granicą trzymają różne mieszane składy i dają radę.

Kolego @Falcowski tutaj się z Tobą nie zgodzę , niestety albo liczysz na szczęście albo kupujesz znaczny nadmiar chociaż i to się czasem nie sprawdzi :) Taki przykład z mojego zbiornika kupiłem M.msobo 10 szt wyszlo 8 samców 2 samice drugi przypadek jeszcze gorszy ,ps.interruptus 15 szt z czego 13 samców 2 samice :D musiałem zostawić po jednym samcu z gatunków bo już widziałem że się bardzo ciasno robi a ryby jeszcze nie przekroczyły 8 cm a ,zbiornik też nie mały 180x50x50 . Pozdrawiam 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam coś od siebie. Akwarystyką interesuję się od ok. 2009 roku. Moje pierwsze akwarium to 54 L (najpierw profilowane, później proste). Jak każdy początkujący wybrałem coś prostego, czyli Bojownik, a dokładnie harem, czyli 1+2. Na samym początku miałem tylko jakiś chiński filtr o wydajności niby 600 l/h, ale w to wątpiłem bo jak coś o rozmiarach dłoni może mieć taką moc, do tego chińska grzałka 25W, zwykły żwirek i jakieś sztuczne rośliny. Czemu tak biednie? Bo nic prócz filtracji i ogrzewania nie doczytałem, nie znałem żadnego forum itp., itd. Oczywiście później zacząłem czytać o żywych roślinach, o oświetleniu no i jak było już za późno, o tym że bojownik pobiera powietrze z powierzchni i dobrze jak w akwarium jest pokrywa, lub szyba nakrywowa, bo różnice temperatur (woda/powierzchnia) mogą przeziębić labirynt i większości przypadków ryb nie da się odratować. Tak zakończyłem swoją przygodę z bojownikami.

Po tej nie miłej przygodzie, doczytałem dużo więcej i założyłem akwarium a'la LowTech. Ziemia ogrodowa pod żwirem, dużo szybko rosnących roślin, do tego kupiłem pokrywę z oświetleniem, plus dołożyłem świetlówkę wspomagającą wzrost roślin, zacząłem dawkować CO2 z butli i jakieś proste nawozy. No i kupiłem konkretny filtr na tamte czasy, o ile się nie mylę MiniKani 80, plus używana jakaś mała głowica Eheima(chyba) bez możliwości dołączenia gąbki itp., do cyrkulacji wody, no i zmieniłem grzałkę na 75W. Z obsadą oczywiście poszalałem jak na tak mały zbiornik, bo miałem ok. 10 Neonów Innesa, 6 Kirysków, 4 Otoski, dwie Pielęgnice Ramireza, krewetkę filtrującą (dopiero po zakupie dowiedziałem się że za mały zbiornik) i przez ok. miesiąc Zbrojnika Albinosa (oddałem znajomemu bo miał akwarium ponad 100L). Ten zbiornik miałem nieruszany ponad rok, dopóki ziemia się niewyjałowiała i rośliny zaczęły padać. Stwierdziłem, że zrobię restart i ogarnę typowy biotop Ameryki z Ramirezami. I niestety w tym momencie zaczęło mi wszystko klękać. Jako podłoże dałem piach, zakupiłem rośliny które miały sobie dawać radę w piachu, ale niestety nic nie rosło i się zniechęciłem. Rybki pooddawałem i na jakiś czas odpuściłem sobie z tym zbiornikiem. W między czasie tego baniaka, założyłem 27L krewetkarium, ale tam wszystko ładnie działało. Ok. 2014 roku odpuściłem sobie z akwarystyką, aż do 2019 roku.

Mając własne mieszkanie, stwierdziliśmy z żoną że reaktywujemy te 54l i 27l. Nie chcę się tu rozpisywać, ale też nic nie szło zgodnie z planem. 54l stało sobie do momentu, aż ostatni gupik nie padł, lub nie wyskoczył (brak pokrywy, bo wszystkie stare sprzęty wyrzuciłem). 27l stoi do dziś i ma się w miarę dobrze.

Gdy zdecydowałem się na likwidację tych 54L, pomyślałem sobie o większym akwarium ze skalarami lub czymś takim. Po zakupie 200L, po wycieczce po zoologu spodobały mi się Pyszczaki, żonie w sumie też. Zapamiętałem jedynie napis, który był na ściance akwarium - "Pseudotropheus Sp." i tak pojawił się pomysł na Malawi. W domu zacząłem oglądać filmy na YT z tym biotopem i tymi rybami, w necie znalazłem to forum (ew. najpierw YT, później sklep i forum, już nie pamiętam :D).

Przejrzałem parę tematów i poradników, zadałem kilka głupich pytań i akwarium wystartowało pod koniec sierpnia 2020. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że tak łatwego w obsłudze akwarium do tej pory nie miałem. Po drodze, przy zakładaniu zbiornika i jego starcie było parę problemów, ale takie problemy w porównaniu do akwarii roślinnych, to nie problemy :D Także malawkę polecam, wystarczy się do edukować, trzymać się paru zasad i porad, które znajdziemy tu na forum i powstaje nam ładna ozdoba mieszkania :)

Edytowane przez nsp
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Falcowski napisał:

A jak to jest ciężkie do ogarnięcia, to przy 300 litrach można już iść w mniejszą non-mbunę, 1-2 gatunki i mieć święty spokój ever.

Takich porad bym jednak nie udzielał, zwłaszcza zaczynającym przygodę z Malawi. "Mniejsza non-mbuna" i tak jest zbyt duża do zbiornika o długości 120 cm.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki wszystkim nie było tak źle temperatura spadła do 23-stopni ale jeszcze raz dziękuję 
    • @Piotr925  W poniższym temacie w poście nr 9 masz częściową odpowiedź naszego byłego prezesa KM.  Jeżeli jest to  obniżenie z powodu awarii , które będzie trwało krótko to myślę , że i 17- 18 C na ten czas nie zaszkodzi. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem awaryjne? Ale myślę , że te kilka godzin nie narobi Tobie bałaganu.  Podczas moich przeprowadzek taką temperaturę utrzymywałem kilka godzin.   
    • A jaką masz obecnie? Nie ma sztywnych liczb jaki mogą spowodować szok termiczny u ryb.
    • Do jakiej minimalnej temperatury wode mogę obniżyć podczas awaryjnej podmiany połowy zbiornika 630l 
    • Pardon, zagalopowałem się. 😬
    • Od razu ucinam wszelkie dyskusje na temat wspomnianych ryb czy proponowania koledze obsady w tym temacie. Przypominam, jesteśmy w dziale DIY.
    • Też miałem 120 cm akwarium, więc baw się dobrze i poznawaj biotop, 
    • Właśnie. To nie temat, jakich wiele tu na forum, że nowicjusze opisują planowane zbiorniki z przekonaniem, że "większy nie wejdzie do salonu", po czym reszta przekonuje, że da się, delikwent stawia takowy i jest wdzięczny i zadowolony. 😉 Trudno, jest jak jest, przecież nie będziemy koledze kazać przestawiać ścian, zwalić wylanej płyty i zamurować otworu, bo zbiornik mógłby być większy. Oczywiście, aż prosiło się o taki na etapie projektowania domu. Inna sprawa, to niech rzuci kamieniem ten, kto nie zaczynał od 240-tki. 😁 Może faktycznie na piętrze (albo i na tym samym poziomie) stanie za jakiś czas 1000 litrów i jeszcze zadziwi wszystkich. 👍 Nie jest też tak, moim zdaniem, że nic nie da się wpuścić do takiego akwarium. @Lema pewnie jeszcze trochę zejdzie, zanim odpalisz zbiornik, mam np. do oddania harem niedużej i ciekawej rybki, jaką jest Labidochromis Perlmutt. Jeśli chodzi o wysokość akwarium, nie szalej, bo światło otworu w ścianie ma niecały metr, będzie Ci trudno serwisować zbiornik.  Chyba, że jako podstawę zamówić płytę ze sklejki, ale o wymiarze 130x50 cm i zrobić akwarium wystające o 10 cm od obu narożnych ścian. Pomyśl, może to jest dobry kierunek, ale nie wiem, jak z bezpieczeństwem i ciągami komunikacyjnymi przy ścianach. Zabudowa akwarium od góry też musiałaby być wysunięta o te 10 cm. Moim zdaniem mogłoby to dać ciekawy efekt bryły szkła i wody wystającej ze  ściany; serwis byłby łatwiejszy, niż gdyby szyby były zlicowane ze ścianami.
    • Co do wielkości, to strzeliłeś sobie w kolano. Taki baniak mocno ogranicza Ci możliwość doboru obsady i spotka Cię to, co w Malawi najmniej fajne. Wykastrowana obsada, problemy z agresją nawet wśród najspokojniejszych mbuna, bo łagodnych nie ma. O rybach z grupy non mbuna możesz zapomnieć przy takich wymiarach. Nie gniewaj się, brutalnie, ale takie są fakty. Ćwiczę ten biotop jakiś czas i wielkość zbiornika jest lekarstwem na wszystkie problemy, jakie się pojawiają. "Zaczynanie małymi kroczkami" w tej konkretnej sytuacji jest błędem. Złe założenie, które przynosi więcej szkody niż pożytku. I nie musisz na nas robić wrażenia wymiarami zbiornika. To nie konkurs na największe akwarium. Powinieneś stworzyć zbiornik, w którym ryby będą się czuły dobrze, bo tylko w taki sposób Ty będziesz z niego zadowolony. Inna sytuacja, jak wbijasz akwarium do ciasnego mieszkania. Tutaj kompromisy wielkościowe są uzasadnione i zrozumiałe.  Ale jak komponujesz akwarium  z nowo budowanym domem, to taki mały zbiornik jest błędem i tyle. Tak myślę, czysto subiektywnie😉 Szukanie litrażu w podnoszeniu wysokości nie ma sensu. Dla ryb niewielka korzyść, a Ty będziesz miał znacznie utrudnioną pielęgnację zbiornika. Jeżeli ma to mieć sens to zwiększaj powierzchnię dna.
    • Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie się tematem. Odpowiadając na pytania odnośnie czy będzie to malawi, to tak, taki jest właśnie plan. Z tego co wiem, to w tym biotopie chodzi o jak największą powierzchnię dna. Niestety, ale nie mogę zwiększyć powierzchni podstawy. Na prawo od akwarium jest ściana nośna, które wolałbym nie naruszać, a za akwarium jest wąska ścianka z gazobetonu, podtrzymująca wylane nadproże nad akwarium. Wewnątrz tego wąskiego murka zatopiłem pręty, żeby całość wzmocnić. Jedyny kierunek w jaki mogę iść to do góry, ale też nie ma co przesadzać bo później zacznie widać środek spiżarni oraz będzie utrudniony dostęp do dna. Wy to widzicie z innej perspektywy - ograniczenia jednak są, muszę rzeźbić w tym co mam na tą chwilę. Co do wielkości i tego, że na początku popełniłem błąd to może i macie racje, ale wolę zaczynać małymi kroczkami. Nie wiem jak to się finalnie skończy. Oby bakcyl pozostał. Planuję z czasem urządzić swoje biuro na drugiej kondygnacji i tam będę miał pole do popisu. Akwarium 120x40x60 na Was pewnie wrażenia nie robi, ale na mnie już tak. Widziałem podobne kiedyś u znajomych i strasznie mi się to spodobało. Akwarium zacznie się na około 122cm, do tego wysokość 60cm to już się robi 182cm, a to dosyć wysoko według mnie. Czy może jednak warto iść do góry? Co do tematu sumpa, przelewu itp. to macie racje - lepiej zrobić na zewnątrz i nie zabierać przestrzeni już z tak małego akwarium. Rozumiem, że przez to jestem skazany na akwarium na zamówienie. Jesteście w stanie polecić firmę/osobę, która się specjalizuje w takich tematach? Wolałbym coś sprawdzonego. Najważniejsza informacja, która została wyjaśniona na tak wczesnym etapie, czego się bardzo cieszę, to właśnie te otwory w płycie betonowej. Całe szczęście nie będę musiał ich robić. Dziękuję za porady.   @yaro Płyta granitowa to takie trochę na szybko wybrane rozwiązanie. Muszę się rozeznać cenowo jak to wygląda. Rozważę płytę meblową albo coś podobnego, a pod akwarium gąbeczka, to wiem   @TomekT Widzę, że kolega z Torunia, także rzut beretem. 😛 Dzięki za pomysł z żywicą, jest spoko, ale wymaga szalowania itd. Wolałbym mimo wszystko kupić coś twardego i sztywnego, co mogę jedynie przykleić na klej i wypoziomować delikatnie młoteczkiem. Sklejka wodoodporna brzmi bardzo spoko. Już miałem z takimi do czynienia i są naprawdę bardzo solidne.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.