Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 20.12.2020 o 08:43, Bartek_De napisał(a):

a im wyższe NO3 tym lepiej rosną glony co w naszym biotopie chyba lubimyhttp://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji6.png

Rozwiń  

Tu muszę ci Bartku podważyć ja NO3 ma w granicach 30 mg ,i glony tylko śladowe na dekoracji i na nie których kamieniach otoczakach.

Fosforany 0.5 miałem dawno nie mierzone są .

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 20.12.2020 o 10:20, TOMEKSIEDLCE napisał(a):

Tu muszę ci Bartku podważyć ja NO3 ma w granicach 30 mg ,i glony tylko śladowe na dekoracji i na nie których kamieniach otoczakach.

Fosforany 0.5 miałem dawno nie mierzone są .

Rozwiń  

Zgoda, ale z samego NO3 glony nie urosną, potrzebne jest jeszcze odpowiednie światło i tu już idziemy w OT;)

  • Lubię to 3
Opublikowano
  W dniu 19.12.2020 o 21:08, Bartek_De napisał(a):

Musisz pilnować karmienia, nie przekarmiać, polecam karmić raz dziennie. Na bieżąco wymieniać wkłady w mechaniku i zapewnić dobrą cyrkulację wody, aby nic nie zalegało na dnie, albo staniesz się niewolnikiem Phos-out 4http://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji6.png

Rozwiń  

Zgadza się. Ja jestem zawsze daleki od dodawania czegokolwiek do wody i robię to w ostateczności. Nie widzę takiej możliwości, abym używał jakiegoś uzdatniacza systematycznie, bo to oznacza, że coś jest nie tak ;)

 

  W dniu 20.12.2020 o 06:44, miron.dmt napisał(a):

Nie przesadzaj z phos-out4. Zbyt niski poziom fosforanów nie jest dobry. Poczytaj na temat współczynnika Redfielda.

Rozwiń  

Przeanalizowałem już wcześniej temat współczynnika Redfielda i faktycznie daje to sporo do myślenia. Teraz wiem dlaczego u mnie mimo mocnego oświetlenia i wykrywalnego no3 glony nie atakują :) Generalnie jak obniżę po4, to według tabelki powinny mocniej zaatakować, ale to mi nie przeszkadza.

 

Plan jest taki, aby dokończyć porcję podzieloną na 4 części, czyli jeszcze dziś i jutro i odczekać. Wkład w mechaniku wymieniony, karmienie zmniejszone na 1x dziennie (co ciekawe, zauważyłem, że ryby są teraz spokojniejsze). 

  • Lubię to 1
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Hej, przed "kuracją" po4 daleko poza skalą jbl. Po pierwszej dawce (4x1,8) po4 na poziomie 1,2ppm. Po 2 tygodniach powtórzyłem dawkę 4x1,8. Dzisiaj po4 na poziomie 0,2ppm. Woda super czysta, karmię 1 lub 2 razy dziennie - różnie. Kolejny test zrobię za miesiąc.

 

Dzięki za pomoc ;)

  • Lubię to 1
Opublikowano

Jeszcze jedna sprawa. Razem z testem na po4, kupiłem też z ciekawości też na o2 firmy Tetra (tylko taki był dostępny). Zdziwiłem się trochę, bo przy temperaturze 25st poziom tlenu w wodzie według testu to pomiędzy 2 a 5mg/l, czyli skrajnie niska wartość dla tej temperatury. Korzystał ktoś z tego testu, można mu ufać?

Opublikowano

Zrobiłem test tego testu :) Nie polecam go kupować. Do miski wlałem 10l odstanej wody i przez 24h mocno ja napowietrzalem. Później porownalem pomiar z akwarium i z miski i jest identyczny więc wygląda na to, że test przekłamuje.

 

Ale za to po4 nadal w okolicach 0,2 ;)

  • Lubię to 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Stwierdziłem że czas powtórzyć test. No i stałem się niewolnikiem phos-out :) Po4 poza skalą na teście jbl. Karmię z głową, filtr czyszczę co dwa tygodnie, woda jest super klarowna, a po4 rosnie. Dziwi mnie natomiast, że pomimo braku podmian od 3 tygodni No3 nawet nie dygło i nadal jest na poziomie 15ppm (test jbl).

Zacząłem sobie tak myśleć, że skoro no3 nie rośnie, a po4 rośnie jak głupie to coś tu jest nie tak. Może test łapie inne parametry niż po4, coś że skał się rozpuszcza, albo z podłoża?

Co myślicie na ten temat?

Opublikowano

Napisz, proszę, czym dokładnie karmisz i jaki skład mają karmy (zawartość białka, tłuszczy, węglowodanów i fosforu). Ile gram tej karmy, pojemność netto zbiornika (lub wymiary + poziom piachu, wody i masa skał) oraz % tygodniowej podmiany wody.

Opublikowano (edytowane)
  W dniu 28.03.2021 o 19:46, triamond napisał(a):

Napisz, proszę, czym dokładnie karmisz i jaki skład mają karmy (zawartość białka, tłuszczy, węglowodanów i fosforu). Ile gram tej karmy, pojemność netto zbiornika (lub wymiary + poziom piachu, wody i masa skał) oraz % tygodniowej podmiany wody.

Rozwiń  

Zbiornik 120x50x50, 100kg skały, 3cm piachu. Co tydzień wymieniam 40l wody, teraz przez 3 tygodnie nie wymieniałem, żeby zobaczyć co się stanie z No3 - nie zmieniło się.

Karmy podawane naprzemiennie 2 razy dziennie rano i wieczorem. Płatki porcja 1g, osi granulki + prodefence 1,2g, natrurefood 1g

Spirulina OSI płatki: białko 41%, tłuszcz 4%, włókna 6%, wilgotność 8% fosfor 0,6% 

Spirulina OSI granulki: białko 42%, tłuszcz 4%, włókna 6%, wilgotność 6% fosfor 0,7% 

Tropical Prodefence: białko 50%, tłuszcz 7,5%, włókna 3%, wilgotność 8%, brak informacji o fosforze

Naturefood Premium Cichlid: białko 44%, tłuszcz 7%, włokna 3%, popiół 8%, brak informacji o fosforze

 

Nie bardzo rozumiem, gdzie ta reszta % składu, bo przecież nie w mikroelementach :)

Edytowane przez bojack
Opublikowano

Reszta składu to węglowodany...

Przyjmując, że średni dajesz 6,4g karmy dziennie (43% białka 0,6% P,  45% węglowodanów) , masz 187l netto wody, podmieniasz 21,3 % wody tygodniowo... to w stanie równowagi powinieneś osiągnąć 310 ppm NO3 i 25 ppm PO4; ale zachodzi denitryfikacja asymilacyjna - bakterie pobierają część azotanów i fosforanów budując swoją masę (brązowe w filtrze i wszędzie indziej). Szacunkowe uwzględnienie tego procesu (jeszcze nie wszytko rozumiem;) powinno dać stężenia 176ppm NO3 i 11,6 ppm PO4.

Wrażliwym dorosłym rybom ok. 800 ppm NO3 zaczyna robić jakąś różnice(młode ok. 400ppm), więc jest bezpiecznie.... Bardziej bałbym się bakterii w toni wodnej.

Fosforany poza skalą się zgadzają.... niski tlen też (trzeba utlenić dużo węgla) .. azotany... hm wsypujesz proszek, zamykasz fiolkę i trzęsiesz zgodnie z instrukcją ? Jaki wynik innym testem ?

Ile ryb ? Wydaje mi się, że przekarmiasz....

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
    • @Duckdub coś nie działa  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.