Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Od 3 miesięcy karmie je pól nakrętki 2x dziennie


No właśnie, a tu nagle zaczęły dostawać całą nakretkę raz dziennie czyli 100% więcej. Również uważam, podobnie jak@egon44 że cała nakrętka na raz to za dużo. Ja swoim sypię zdecydowanie mniej, a niektóre moje ryby mają po 14cm.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Ósmego wyjechałeś a  czternastego wróciłeś. Czyli tydzień Ciebie nie było. Spytaj mamy czy i kiedy widziała padnięte ryby. Jakoś podejrzewam , że mimo , że nie było Ciebie tydzień to te zgony nastąpiły nagle. A jak nagle padły czy nawet kiedy: 

17 godzin temu, Bakakaj napisał:

Gdybym miał zagadywać to zaraz po moim wyjeździe padła jakaś rybka, a że nikt ją nie wyciągnął zaczęła psuć parametry wody przez co zaczęły padać kolejne

... to bym tę wersje raczej wykluczył. Dlaczego? Ostatnio padła mi duża ryba ze starości ( 15 cm) i też przez kilka dni leżała ( 4-5 dni) ukryta za kamieniami. I wcale bym się nie zorientował ale przez kilka godzin ( 9) nie miałem prądu . Wtedy woda zrobiła się dziwnie mętna i odkryłem tę padniętą rybę. Ale jak napisałem..leżała kilka dni i żadne inne ryby nie padły w związku z jej rozkładem bo jednak filtracja (oprócz tych 9 godzin)  działała.  Stąd moje podejrzenie , że te zgony nastąpiły u Ciebie nagle. A jak nagle to być może coś mama przez przypadek dała do tej wody? Może ktoś coś wlał ? Oczywiście to tylko hipoteza...

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
Opublikowano

Niejednokrotnie przy karmieniu było już tak, że prosiliśmy kogoś by dawał tylko jedną łyżeczkę, a potem się okazuje, że te rybki były takie głodne, że dostały jeszcze pięć razy, bo cały czas tak wygłodniałe pałaszowały.

Opublikowano

Dla zobrazowania na dole przesyłam zdjęcie ile to jest nakrętka jedzenia. Nie chce mi się wierzyć, że taka ilość dana w niedziele, wtorek, środę i czwartek (w sobotę gdy wyjeżdżałem dałem im sam pół nakrętki, w piątek rano byłem z powrotem) mogła:

- nie zostać zjedzona w całości przez 39 rybek przez co podniosła parametry wody

- lub została zjedzona w całości i spowodowała śmierć przez przejedzenie 15 rybek

Z tego co pisze kolega Andrzej moje przypuszczenia odnośnie podniesienia parametrów przez padnięcie rybki jest nie możliwe.

Matka się zarzeka, że jedyne co robiła to wsypywała żarcie w ilości jednej nakrętki, a że robiła to zawsze z rana przed 8 gdy światło z akwarium się jeszcze nie świeci a rolety na oknach miałem pozasłaniane to ona tam nic nie widziała w środku.

Przychodzą mi do głowy jeszcze 3 mało prawdopodobne teorie"

- crabro urządziły masakrę - z tego co czytałem rybki te mogą być bardzo agresywne. Jednak jak je obserwowałem przed wyjazdem i teraz po powrocie nie wykazują żadnej agresji.

- rybki zostały osłabione przez leczenie metronizadolem i baktoiforte S  4 tyg wcześniej (leczenie bloat - te co padły były akurat wszystkie zdrowe) i coś teraz je dobiło

- matka jednak coś odwaliła i nie chce się przyznać

Nic mleko się wylało. Szkoda tylko, że nie wiadomo kto je przewrócił.

Proszę teraz o poradę

Po wymieraniu obsada zbiornika 480l wygląda tak:

- dorosłe Metriaclima sp. „msobo” 6+1

- 5-9 cm crabro o płci nie znanej - 10 szt 

- 5-7 cm Labeotropheus Trawavasae marmelade cat    3 samce + 4 samice

Czy polecacie mi zostawić taką obsadę, czy może dobrze by było coś dokupić w celu urozmaicenia?

 

IMG_20200815_080531.thumb.jpg.8c47dae7d57995a9b82aa8d9927228e1.jpg

Opublikowano

A inne powody?

U mnie w ciągu letnich upałów jest konieczność wyłączenie oświetlenia, gdyż temperatura wody się podnosi za bardzo. 

Może nie było prądu, lub ktoś odłączył filtry na noc?

 

Opublikowano
A inne powody?

U mnie w ciągu letnich upałów jest konieczność wyłączenie oświetlenia, gdyż temperatura wody się podnosi za bardzo. 

Może nie było prądu, lub ktoś odłączył filtry na noc?

 

Nie ma potrzeby wyłaczac oświetlenia, trzeba dobrze napowietrzyć wodę żeby był tlen, to im starczy.

Filtra też się nie wyłącza jest zabujstwem dla biologi.

 

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
5 godzin temu, Bakakaj napisał:

Matka się zarzeka, że jedyne co robiła to wsypywała żarcie w ilości jednej nakrętki, a że robiła to zawsze z rana przed 8 gdy światło z akwarium się jeszcze nie świeci a rolety na oknach miałem pozasłaniane to ona tam nic nie widziała w środku.

Hmm... Dziwna sprawa, chyba nigdy się nie dowiemy co naprawdę się stało. Jednak brudna woda jak wróciłeś sugeruje przekarmienie, nadmiar nie zjedzonego pokarmu powoduje brudną wodę. Matka sypała pokarm przy zgaszonym świetle, przy zasłoniętych roletach, było ciemno, nic nie widać, to i ryby nic nie widziały, masz żwir? jeśli tak to granulat wpadał pomiędzy ziarna żwiru i się rozkładał/rozpuszczał brudząc wodę zanim ryby się obudziły i po ciemku zanim coś zjadły to większość granulatu rozpuszczała się w wodzie trując i brudząc ją.

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

crabro urządziły masakrę

Bardzo w to wątpię z tego względu że crabro i socolofi są tej samej wielkości, po drugie socolofi są asertywne, nie dają sobie w kaszę dmuchać. Można by taka teorię przyjąć gdyby crabro były co najmniej dwa razy większe od socolofi a socolofi świeżo wpuszczonymi do akwarium a dotychczasowi mieszkańcy(crabro) zaatakowały "nowych".

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

nie zostać zjedzona w całości przez 39 rybek przez co podniosła parametry wody

Mogło tak być. Patrz 1 akapit.

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

lub została zjedzona w całości i spowodowała śmierć przez przejedzenie 15 rybek

Mogło tak być, po ciemku np. tylko socolofi z trewkami jadły.

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

rybki zostały osłabione przez leczenie metronizadolem i baktoiforte S  4 tyg wcześniej (leczenie bloat

A z jakiego powodu miały bloat? Przekarmienie?

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

matka jednak coś odwaliła i nie chce się przyznać

Może zrobiła coś nieświadomie, nie ma pojęcia że coś źle zrobiła.

5 godzin temu, Bakakaj napisał:

Proszę teraz o poradę

Po wymieraniu obsada zbiornika 480l wygląda tak:

- dorosłe Metriaclima sp. „msobo” 6+1

- 5-9 cm crabro o płci nie znanej - 10 szt 

- 5-7 cm Labeotropheus Trawavasae marmelade cat    3 samce + 4 samice

Czy polecacie mi zostawić taką obsadę, czy może dobrze by było coś dokupić w celu urozmaicenia?

A ta msobo to magunga? A te 6 to samce? Jak tak to dokup więcej samic. Twoje akwarium to tylko 480l a masz duże gatunki (crabro,trewka), zostaw to co jest, masz teraz 24 szt, jak dobrze będzie się układało wielosamcowo to zostaw tak jak jest, a jak zredukujesz do haremów jednosamcowych to teoretycznie można tu jeszcze jeden gatunek dodać, może być socolofi, albo np. chindongo sp. elongatus mphanga.

Aha, a wstaw foty i jaki film swojego akwarium, może zobaczymy coś czego Ty nie widzisz....

Opublikowano
6 godzin temu, Bakakaj napisał:

Matka się zarzeka, że jedyne co robiła to wsypywała żarcie w ilości jednej nakrętki, a że robiła to zawsze z rana przed 8 gdy światło z akwarium się jeszcze nie świeci a rolety na oknach miałem pozasłaniane to ona tam nic nie widziała w środku.

No i widzisz. 

Sprawa się powoli wyjaśnia. 

Matka karmiła codziennie ryby przy wyłączonym świetle, więc moim zdaniem na 99% pokarm zalegał na dnie, przez co parametry wody(NO2, Nh4) zaczęły wzrastać i to spowodowało zgony. 

Opublikowano
Godzinę temu, Tomasz78 napisał:

Hmm... Dziwna sprawa, chyba nigdy się nie dowiemy co naprawdę się stało. Jednak brudna woda jak wróciłeś sugeruje przekarmienie, nadmiar nie zjedzonego pokarmu powoduje brudną wodę. Matka sypała pokarm przy zgaszonym świetle, przy zasłoniętych roletach, było ciemno, nic nie widać, to i ryby nic nie widziały, masz żwir? jeśli tak to granulat wpadał pomiędzy ziarna żwiru i się rozkładał/rozpuszczał brudząc wodę zanim ryby się obudziły i po ciemku zanim coś zjadły to większość granulatu rozpuszczała się w wodzie trując i brudząc ją.

Bardzo w to wątpię z tego względu że crabro i socolofi są tej samej wielkości, po drugie socolofi są asertywne, nie dają sobie w kaszę dmuchać. Można by taka teorię przyjąć gdyby crabro były co najmniej dwa razy większe od socolofi a socolofi świeżo wpuszczonymi do akwarium a dotychczasowi mieszkańcy(crabro) zaatakowały "nowych".

Mogło tak być. Patrz 1 akapit.

Mogło tak być, po ciemku np. tylko socolofi z trewkami jadły.

A z jakiego powodu miały bloat? Przekarmienie?

Może zrobiła coś nieświadomie, nie ma pojęcia że coś źle zrobiła.

A ta msobo to magunga? A te 6 to samce? Jak tak to dokup więcej samic. Twoje akwarium to tylko 480l a masz duże gatunki (crabro,trewka), zostaw to co jest, masz teraz 24 szt, jak dobrze będzie się układało wielosamcowo to zostaw tak jak jest, a jak zredukujesz do haremów jednosamcowych to teoretycznie można tu jeszcze jeden gatunek dodać, może być socolofi, albo np. chindongo sp. elongatus mphanga.

Aha, a wstaw foty i jaki film swojego akwarium, może zobaczymy coś czego Ty nie widzisz....

36 minut temu, egon44 napisał:

No i widzisz. 

Sprawa się powoli wyjaśnia. 

Matka karmiła codziennie ryby przy wyłączonym świetle, więc moim zdaniem na 99% pokarm zalegał na dnie, przez co parametry wody(NO2, Nh4) zaczęły wzrastać i to spowodowało zgony. 

Poniżej przesyłam kilka zdjęć. Między innymi jak wygląda akwarium przy zgaszonym świetle i zasłoniętych roletach. Wydaje mi się że jest wystarczająco jasno żeby wszystkie rybki widziały pokarm. O 8 rano jest pewnie jeszcze jaśniej bo okna mam na stronę wschodnią. Brudna woda może być z niezjedzonego pokarmu, ale też z rozkładających się 15 trupów.

Rybki nie są przekarmione, są bardzo szczupłe co widać na zdjęciach. Bloat może wywoływać wiele czynników.

Msobo to maguanga w haremie dokładniej samiec wybarwiony + samiec zdominowany + 6 samic. Na razie może faktycznie zostawię tak jak jest i będę obserwował jak się układa.

Dziewczyna się uśmiała jak jej przeczytałem, że mam akwarium "tylko" 480l, ale ona tego nie rozumie 😜

57 minut temu, bojack napisał:

Kilkugodzinna awaria prądu?

A może przed wyjazdem wyczyscileś zbyt starannie filtry?

Prąd był cały czas. Już pytałem o to sąsiadów. Przed wyjazdem wyczyściłem tylko mechanika tak jak już to robiłem wielokrotnie i nic się nigdy nie działo.

IMG_20200815_152341.thumb.jpg.41bfd3c5dac21dd0842a812ee6d109e1.jpg

IMG_20200815_152352.thumb.jpg.0c09b6fb4f7137f62f64968426c81f31.jpg

IMG_20200815_152402.thumb.jpg.f2f4a99879ed6ec6bc06610408c244f9.jpg

IMG_20200815_153050.thumb.jpg.e5a29b9232b1e9d060c789f28dfbc370.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.