Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Dyskusji na temat agresji w zbiornikach Malawi było już sporo. Jednak określenie "normalnego" poziomu agresji jest dla początkujących dość trudne. Chciałbym zapytać doświadczonych czy opisywane czasem zjawiska "zamęczania" powinny występować w akwarium? Czy zabijanie najsłabszej w danej chwili ryby to nieunikniona cześć przygody z pyszczakami, czy raczej powinno się temu przeciwdziałać?

W moim akwarium wystąpiły do tej pory 3 zabójstwa i wszystkie dotyczyły samic w trakcie inkubacji ikry. Kilka inkubacji zakończyło się wypuszczeniem młodych - pojedyncze egzemplarze przetrwały między kamieniami.

Obsada to 10 Saulosi (5 samców - miałem pecha przy zakupach młodych), 10 Acei, trochę glonojadów. Zbiornik ma 1,5m długości.

W akwarium mam 2 górki ze średniej wielkości kamieni, pod którymi jest dużo kryjówek. Scenariusz jest zawsze podobny - po tarle samica kilka dni pływa dość "smutna", a później, zawsze po nocy znajduję ją schowaną głęboko pod kamieniami, między korzeniami nielicznych anubiasów albo pionowo za filtrem. Niestety, gdy rozpocznie się grupowe zamęczanie, samica nie znajduje już nigdzie spokoju - inne ryby gonią ją konsekwentnie. Kilka razy samica "dotrwała" do wypuszczenia młodych, ale 3 samice już tą metodą straciłem.

Kilka pytań, na które ni znalazłem odpowiedzi:
- czy to "normalne"?
- czy w nocy agresja rośnie?
- czy odławianie do kotnika to rozwiązanie?

 

 

 

Opublikowano

  A saulosi ma na forum opinię spokojnego pyszczaka polecanego do małych akwariów. A jakie wymiary akwarium? Bo to że 1,5m to nic nie znaczy jeśli mały litraż. Sposób zabijania który opisałeś jest typowy  ogólnie dla  pyszczaków z Malawi. Dobrze by było jakbyś wstawił zdjęcia/film jak wygląda akwarium. Taka ogólna moja porada to zmniejszyć ilość samców saulosi, dopuścić więcej ryb/samic lub dodać kolejny gatunek ( jeśli litraż na to pozwala ), zmienić nieco wystrój ( poustawiać inaczej kamienie lub dodać ich więcej ).

I odpowiedzi na Twoje pytania

- tak to normalne, jeśli akwarium jest za małe to tak właśnie wygląda samowycinka, do tego jest jeszcze wycinanie się pomiędzy samcami.

- nie ma na to reguły, u jednych w nocy agresja się zwiększa u innych nie, nawet są takie sytuacje kiedy przy świetle dziennym jest spokój a po zaświeceniu sztucznego oświetlenia agresja wzrasta lub na odwrót, różnie to bywa ale u pyszczaków to normalne.

- jeśli chodzi o samicę to owszem w kotniku będzie miała spokój ale po wypuszczeniu z pyska młodych będzie trudno wprowadzić ja ponownie do zbiornika bo stali mieszkańcy natychmiast ją zaatakują, zwłaszcza samce i samice saulosi będą ją tak długo prześladować aż ją zamęczą tak samo jakbyś jej nie odławiał. Żeby nie została zamęczona po ponownym wprowadzeniu trzeba zastosować to co napisałem wyżej w ogólnej poradzie.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Akwarium ma wymiary 150 x 45 x 50, ponad 300l. Mam w nim jeszcze 4 szt. FireFish -  one akurat nie są agresywne.

2 samce Saulosi są wybarwione, 3 raczej blade i uległe. Dominujące w zasadzie nie walczą między sobą, nie gonią 3 uległych - wolą pomęczyć coś słabego, mniejszego.

Podobnie wśród Acei, 2 duże samce, reszta mniejsza, spokojniejsza.

Będę wdzięczny za propozycje ulepszeń.

obraz.thumb.png.d07168221835d03aaf255710f93a139e.png

Opublikowano (edytowane)
18 godzin temu, Iwo napisał:

Obsada to 10 Saulosi (5 samców - miałem pecha przy zakupach młodych),

Wiem , że to nie jest Twoja wina ale  taka obsada jest źle dobrana ( chodzi mi o saulosi) . Tomek wyżej napisał, że samce są tutaj na forum uważane za łagodne. Nie..jedne z łagodnych..ale nie podczas tarła. Kto ma  saulosi to wie , że jednak w sprzyjających okolicznościach zamieniają się w morderców swoich samic. Masz sporo kryjówek...ale one same w sobie nie ograniczą agresji samca podczas tarła..ale mogą dać schronienie samicom. Miałem saulosi  ale w innym układzie jak Ty masz teraz  co prowokuje samce do zachowań jakie opisujesz. Pozbądź się 4 ..zostaw jednego ( najłagodniejszego) i dokup z 5/6 samic. Zawsze powtarzam ,że saulosi to ryba stadna ( w co niektórzy nie wierzą )  i jak dla mnie układ saulosi 1+3/4 to nieporozumienie.  Zrób tak jak napisałem wyżej i będzie spora szansa , że agresja się zmniejszy wśród saulosi. Pamiętaj , że osłabiona ryba lub zdominowana będzie atakowana przez inne osobniki. 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 2
Opublikowano
6 minut temu, Iwo napisał:

Będę wdzięczny za propozycje ulepszeń.

Masz zbyt drobne kamienie, szczeliny pomiędzy nimi są za małe dla dorosłych ryb i inkubujące samice nie mają się gdzie schować i to jest przyczyna zgonów. Postaraj się zdobyć i dołóż kilka większych kamieni tak żeby stworzyć z nich przepływowe groty w ten sposób ryba goniona będzie mogła jedną stroną wpłynąć, a tyłem wypłynąć i "zgubić pościg".

  • Lubię to 5
Opublikowano

Bardzo dziękuję za wszystkie  sugestie.

Nadmiar samców Saulosi wynika z pechowego zakupu młodych, z partii 5 żółtych rybek zrobiło się  5 samców, dopiero w drugim zestawie była przewaga samic. Liczyłem, że samce będą agresję rozładowywać w swoim gronie, ale tak się nie dzieje.

Cytat

Pozbądź się 4 ..zostaw jednego ( najłagodniejszego) i dokup z 5/6 samic. Zawsze powtarzam ,że saulosi to ryba stadna ( w co niektórzy )  i jak dla mnie układ saulosi 1+3/4 to nieporozumienie

Nie do końca rozumiem - czyli finalnie lepiej zostawić tylko 1 samca? Układ 1+4 oznacza 1 samiec i 4 samice?

Kamienie nie są za duże, ale ułożone w taki sposób, że nawet duże ryby przepływają swobodnie między nimi. Saulosi wykopały z dołu cały piasek i zrobiły tam korytarze. Nie zmienia to faktu, że słabą rybę gonią konsekwentnie między tymi kamieniami, nie dając jej szansy na schowanie się.

Opublikowano
18 minut temu, Iwo napisał:
Cytat

saulosi 1+3/4 to nieporozumienie

Nie do końca rozumiem - czyli finalnie lepiej zostawić tylko 1 samca? Układ 1+4 oznacza 1 samiec i 4 samice?

Dokładnie . Zostaw tego najmniej agresywnego i dołóż z 6 samic. 1+4  oznacza tak jak napisałeś. Jak napisze ktoś np. 1+5 to każdy wie ,że jest to układ 1 samiec i pięć samic. 

Opublikowano
10 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Zostaw tego najmniej agresywnego i dołóż z 6 samic

Tylko skąd weźmie te samice ? Pytam bo u mnie się zapowiada sporo samców.

Opublikowano

Na moje w tym akwarium jest za mało kryjówek dla dorosłych ryb. To że samce Saulosi wykopały sobie na dole korytarze to są to rewiry tych samców. Natomiast słabsze osobniki i inkubujące samice nie mają już miejsca aby się schronić przed natarczywymi samcami. Gdybyś miał dużo większą przewagę samic to agresja wobec nich byłaby na pewno mniejsza...

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.