Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam wskakuje z zapytaniem czy waszym zdaniem fluval 405 jako biolog plus unifilter 1000 jako mechanik wystarcza do odpowiedniej filytracji w akwarium 150x50x60 czyli 450 litrow???? Wlasciwie bardziej chodzi mi o fluvala czy ma on odpowiednia powierzchnie filtracyjna?? A przy okazji chcialem spytac o prefiltr co to i czy warto stosowac? A jezeli tak to jaki najlepiej wybrac do takiego akwa. Z gory dziekuje i czekam z niecierpliwoscia na rady i podpowiedzi[/b]

Opublikowano

Jeżeli w akwarium bedziesz miał tylko parę rybek do 2 gatunków 1 + 3 lub 4 to da radę, natomiast jeżeli będziesz chciał mieć więcej rybek to już nie wyrobi, co do drugiego filtra też go nie polecam jako mechanik.

Co do filtra zewnętrznego musisz znaleźć filtr dedykowany do akwariów o pojemności na pewno większej niż 450l , pamiętać należy o nadfiltracji - polecam eheimy jako jedne z najlepszych filtrów np. EHEIM - CLASSIC 2217

Opublikowano

A ja uważam, że do 450l taki fluval wystarczy spokojnie. I nie musi to być zbiornik z dwoma gatunkami. Natomiast jako mechanika na pewno dałbym coś mocniejszego, z przepływem pod 2000l/h. Czy to Weipro, czy głowica Atmana, czy ostatnio omawiana Kaskada AquaSzuta....

Opublikowano

Myślę że 405 do małej obsady wystarczy. Jeśli decydujesz się w tym akwarium na 4 gatunki w większej ilości proponuje kupić jednak większy albo jakieś dwa.


Prefiltr to nic innego jak gąbka identyczna jak na filtr wewnętrzny zakładana na wlot do kubła celem ograniczenia wpływania odchodów itp do kubła.

Opublikowano

to czy 405 starczy zalezy od wielkości obsady i jakości wkładów jakie w nią wsadzisz i przy odpowiedniej konfiguracji możesz na tym filtrze jechać spokojnie jak dasz bardzo dobre wkałdy "biologiczne" to pociagnie jak nie będziesz drastycznie przerybiał.

Ten wewnetny to imho na nie, zdecydowanie coś o mocniejszym przepływie i to ni tylko takim na "papierze" ale faktycznym, jesli ma byc jeden to conajmnie taki Weipri TC1500 albo wiekszy lub np głowica z Hagena PH802 z przystawką

Opublikowano

szczerze mowiac to dopiero zaczynam w tym temacie i chcialbym wybrac jak najlepiej dlatego zaleje was pytaniami

1. jaki mechanik jest bardziej wydajny i dlaczego jakie plusy ,minusy, pompa + gabka czy np. weipro ktory ma gabke wewnatrz- biorac pod uwage podobne parametry

2.filtr biologiczny ktos zaproponowal EHEIM - CLASSIC 2217 i ten fitr mialby byc wystarczajacy ale on ma mniejsza objetosc i przeplywowosc niz fluwal 405 wiec dlaczego jest bardziej polecany na jakie parametry mam zwracac uwage przy zakupie


Wiem ze dla was to moga byc glupie pytania ale jak juz wspomnialem ucze sie dopiero i jestem zdania ze nawet o najprostrze rzeczy mozna pytac :)

Opublikowano

Co do kubła, to przy takim przepływie, jaki ma fluval, dobrych wkładach i oczywiście normalnej obsadzie (czyli nie 60 ryb, ale też nie 10 :wink: ) można być spokojnym o wodę. Oczywiście na wlot prefiltr - co to, napisał czester.


Co do wew. Ja mam pompę i pompy proponuję. Zaletą jest to, że jest większa powierzchnia łapania brudu, minusem to, że przy myciu z gąbki część brudu może wpaść do akwa. Ale jeśli nabierze się wprawy, to wpada tego bardzo nie wiele, a przecież i przy wew coś zawsze wyleci do akwa.

Opublikowano

Ja za namowa kolegów z forum do 375 kilka dni temu kupilem glowice AT230 i pianke, używałem kiedyś Weipro 1500 ale muszę powiedzieć że dobrze iż uległem namową i kupiłem ta głowice, po kilku dniach użytkowania jestem z niej bardzo zadowolony i Tobie też polecę jako filtr mechaniczny duzym plusem jak dla mnie regulacja mocy i można skierować wylot z filtra praktycznie w dowolna stronę.

Weipro też nie jest cichy, poza tym na początku ciężko sie go składa, odpowietrza, brak możliwości skierowania wylotu wody plus dość dobry przepływ. Pompa ma większą powierzchnie filtracyjną.

Reasumując używałem Weipro 1500 a teraz AT203 bierz głowice:)

Opublikowano

2.filtr biologiczny ktos zaproponowal EHEIM - CLASSIC 2217 i ten fitr mialby byc wystarczajacy ale on ma mniejsza objetosc i przeplywowosc niz fluwal 405 wiec dlaczego jest bardziej polecany na jakie parametry mam zwracac uwage przy zakupie



przepływ to nie wszystko jeśli choodzi o filtrację biologiczną w biologu może być ona mniejsza bo to nie filtr mechaniczny,

po pierwsze zasugerowałem się tym że fluval dedykowany jest do max 400l z jakiegoś powodu producent to tak określił ten parametr, eheim dedykowany jest do max 600 l,

więc po pierwsze to powyżej po drugie media w ehejmie są bardzo wysokiej jakości więc można je zastosować w mniejszej ilości.

Poza tym polecam eheima bo to naprawdę super filtry bez względu na typ jakość jego wykonania jest bez zarzutu, więc również poza parametrami liczy się dla mnie jakość - za która niekiedy jednak trzeba zapłacić więcej.

Opublikowano

akurat to do czego dedykuje dany filtr producent jest najmniej ważne bo imho biora oni to z sufitu tak samo jak się ma przepływ rzeczywisty do tego co podaje producent

Co do tego czym się kierowac to jeśli ma to byc typowy biolog to przepływ ma mniejsze znaczenie tu jest wazna a własiwie najwazniejsz wielośc złoża biologicznego oraz to czym to złoże wypełnimy -jak złoże jest większe to pozwala nam na dodatkowe kombinacje czyli na umieszczenie oprócz ceramiki bio jakis gresó itd itp

Oczywiści do tego dochodzi niezawodność bo jak kubeł padnie to klops a jak ktoś ma to w sypislni to cichość no i łatwosć obsługi

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.