Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W sumie warunkiem jest też to żeby był dostępny w woj łódzkim . Nie chcę wydawać na wysyłkę 80zł bo na ryby 200żl to max co mogę wydać ,a nawet mniej.

Opublikowano
16 minut temu, Daniel00 napisał:

W sumie warunkiem jest też to żeby był dostępny w woj łódzkim . Nie chcę wydawać na wysyłkę 80zł bo na ryby 200żl to max co mogę wydać ,a nawet mniej.

To szukaj na OLX, nie masz pewności że będą dobrej jakości, ale jak masz budżet zamknięty to musisz coś kombinować. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Mam jakiegoś hodowcę blisko co ma takie gatunki

maingano
yellow
red red
socolofi
johani
capidochromis borley
afra likoma
afra cobue
cyrtocara mori
auratus
Saulosi
Saulosi coral
Acei niagra white
protemelas red empress
Pyszczaki rdzawe
Elongatus mphanga
Crabro szerszeń
Membe deep
Lombardzkie
Aulonacary firefish
Red flush

Coś by się ewentualnie nadawało do saulosi ?

Opublikowano

Na stronie: https://www.malawi-guru.de/malawisee/fischverzeichnis-malawisee-buntbarsche/mbunas/chindongo/182-chindongo-saulosi.html

znalazłem taki opis - poniżej w wersji językowej polskiej, tłumaczenie nieudolne bo google:

Chindongo saulosi (wcześniej: Pseudotropheus saulosi) żyje w biotopie skalnym wolnym od osadów i preferuje górne obszary skalistych raf o silnych prądach. Gatunek ten żyje całkowicie endemicznie na rafie tajwańskiej na północny wschód od wyspy Chizumulu.

Głębokość wody w siedliskach Saulosi

Saulosi Chindongo żyje głównie na głębokości 5-15 metrów, ale zaobserwowano także do 20 metrów.

Odżywianie

Opisany gatunek należy do porastających pielęgnic jeziora Malawi.

Żywi się dorastaniem, odpowiednio. okrzemek (okrzemek) i mikroorganizmy, które zbiera ze wzrostu. Kobiety i samce nieterytorialne prawie przez cały dzień szukają pożywienia.

Zachowanie

Samice i nierozwinięte młode samce tworzą duże szkoły (50 lub więcej zwierząt) i stale wędrują przez biotop skalny, zawsze szukając pożywienia, podczas gdy samce terytorialne agresywnie bronią swoich stosunkowo dużych terytoriów (ø do 2 metrów) na skałach przed swoimi rówieśnikami i próbują aby przyciągnąć tam samice godowe.

Krycie odbywa się zawsze bezpośrednio na odpowiedniej skale. Samce stale zaludniają zaloty i tolerują tylko kobiety na ich terytorium, które są gotowe do kopulacji, wszystkie inne są konsekwentnie wypędzane.

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano

Darek...wystarczy popatrzeć nawet na filmiki. Co prawda Konings podaje , że w akwa 120x40x50  ( Wojtek cytuje to w swojej książce)  powinien być harem 1+4/5/. Ale tutaj ilość samic  ogranicza litraż i dotyczy to akwarium a nie jeziora . Dlatego dla mnie jest ważniejsze to co przeniesione z jeziora a nie z akwa.  Mówisz , że te żródło nie jest do końca wiarygodne? Ale z czym nie jest wiarygodne? Pewnie też skądś to przedrukowali aczkolwiek sami sobie zaprzeczają bo piszą , że żyją w ławicach a polecają harem 1+4  ale pewnie to wynika z ograniczeń jakie daje akwa. Dla mnie ważniejsze jest to co sam widziałem w akwa z  moimi sauloskami. Nie widziałem tam czegoś takiego jak wśród pielęgniczek , że ryby dobierają się w pary czy małe haremy. Jak miałeś układ 1+4 to wiesz ,że była lipa bo często były niewidoczne, pochowane , zajechane. Popatrz na filmiki z jeziora czy tak zachowują się saulosi . Dlatego podtrzymuje ,że są to ryby stadne.

Opublikowano

Cytat z netu . Poniżej podaję link gdzie wyraźnie jest napisane ,że żyją w dużych grupach:

Cytat "  only 40 meters long. By then the south wind had also strengthened. Entering the water, imagine our surprise to discover a formidable current which carried us against the direction of the wind! The current was so strong that we barely managed to swim against it. With slow progress, I eventually saw rocks at a depth of about 7 meters, but it took a very long time before I could grasp a hold to prevent being carried away. Unfortunately I had to stay at this depth, as I could not clear my ears. Of course, this had to happen now, after more than 60 hours of diving up to then without any problem during the trip! While waiting and hoping for my ears to clear, I could see large groups of a small, bright-yellow mbuna fighting the current above large boulders. It was the only species I observed, and I surmised that it alone was able to withstand the formidable current. After 10 minutes or so I decided to go to the surface since the pain in my ears was quite unbearable. At the surface it took me a while to locate the boat since the waves, the current, and the wind had forced Justus and our guide to circle the spot where we had descended. In fact the boat had drifted (because of the current) against the strong wind! After a while Saulos surfaced and asked for a net; due to the unfriendly circumstances he had gone down without one. Then Walter came to the surface and told me about the yellow mbuna and a beautiful Aulonocara steveni, which he wasn't able to photograph due to the current. A short time later Saulos brought up a drum with several new specimens; we were all very excited about our finds. The following day Walter was able to photograph these new species in their environment. In 1990, I described the yellow mbuna as Pseudotropheus saulosi to honor the brave man who first collected it. " Koniec cytatu.

Źródło :   https://cichlidae.com/article.php?id=82

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.