Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Takie luźne pytanko jak w temacie.

Nie wiem, czy tylko ja tak mam, ale co kilka miesięcy potrzebuję coś poważniejszego przy akwa zrobić i lubię przestawiać i zmieniać wystrój.

Obecnie, jestem zadowolony z obecnej aranżacji - czarne tło z CRu i granitowe skałki plus łupek filitowy.

Niemniej, nie jest to do końca to co bym chcial... zawsze marzyło mi się wrzucić ładny duży kawał skały - konkretny kamlot. Obecne skały mam takie dość kwadratowe - łupałem je, ale możliwości ograniczone. (w albumie jest zdjęcie mojego baniaczka, obecnie odrobinę inne ustawienie mniejszych skałek.

Obecny impuls wziął się z tego, że wczoraj byłem służbowo nad Renem, gdzie za darmo znalazłem piękne kawały duże! łupka. (Swoją drogą polecam okolice Koblencji - jeśli ktoś lubi podróżować niech pojedzie trasą wzdłuż renu, szczególnie trasy na motocykl się nadają!!!). Nabrałem więc cały bagażnik łupka, w dużych bryłach i już mam wizję zmiany wystroju. Ale, of kors, życie nie bajka i nie łaskocze nas po ja...ach ;) - kolor tego nowego łupka jest jaśniejszy niż tla - jest on taki stalowy z rdzawymi przebarwieniami. No i się zastanawiam, czy warto robić rewolucję w akwa, szukać nowej aranżacji, jeśli stara nie jest zupełnie do bani.

Wieczorem wrzucę fotkę nowego łupka. No więc taka jest moja historia, takie zboczenie co do ustawiania kamieni ;)


Ciekaw jestem kogo i jak często świerzbi by zmieniać coś w akwa?

Opublikowano

Jak ułożyłem tak stoi od ponad roku i nie zmieniam, w poprzednim baniaku to samo.

Nie wiem jak wpłynie to na twoje ryby ale napewno nie na kożyść, stres, nowe otoczenie, walki. Przy dorosłych rybach nie powinno się ingerować w zbiornik bo może się to niebezpiecznie skończyć. Samce zaczynają bić się na nowo, a dorosła ryba potrafi zabić.

Opublikowano

Oczywiście mam to na uwadze Czester. Dlatego nie przeprowadziłem dotąd znaczących zmian - dotychczas ograniczałem się tylko do takiego dostawienia kamieni, które tworzyło nowe kryjówki/możliwe rewiry. Zdaję sobie sprawę, że grzebanie w akwa nie jest optymalne dla ryb. Niemniej, mam w akwarium obecnie jeszcze stosunkowo młodą obsadę, i myślę że zmiana ustawienia nie wpłynie negatywnie. 2 czy 3 samce z 4 lub 5 mają kryjówki w tle, natomiast pozostałym 2 na pewno stworzyłbym kryjówki w kamieniach. Of kors nie ma pewności, że sie to nie skończy walką o nowe rewiry. Dlatego tez się zastanawiam nad tym wszystkim. Dochodzi do tego fakt, że musiałbym wyjąć z akwa porośnięte glonem kamienie i zamienić je na świerzynki. Wszystk to daje mi do myślenia, ale ciągle się jednak zastanawiam.

Opublikowano
Ciekaw jestem kogo i jak często świerzbi by zmieniać coś w akwa?


mnie świerzbiło od startu już 4 razy wystrój i 3 razy filtracja... ale mną się nie sugeruj przypadkiem :twisted:


niemniej widzę, że Romkowi się nudzi jego akwa :P

znam doskonale tą chęć zrobienia czegoś... :wink:

rozwiązałem ją tak że teraz będę stawiał 500L :D

to chyba jedyny zdrowy sposób, bez oszukiwania się :P

Opublikowano

U mnie, to bardziej z konieczności, niż z mojego widzimisię :wink: Jeden wystrój miałem ponad rok, ale musiałem zmienić, bo się przeprowadzałem. Minął z rok i zmieniałem wystrój, bo wsadzałem tło z Cr. A teraz, po 9 miesiącach znów będzie zmiana, bo znowu się przeprowadzam. Tym razem zmiany będą nie tylko w ustawieniu kamieni, bo zamierzam również "podmienić" część piaskowca na większe. Nie wykluczam też ingerencji w tło, choć na pewno nie zmienię całego na inne.


Ogólnie mi się mój wystrój podoba na zywo, na zdjęciach wcale i to mnie martwi :(

Opublikowano

Eee Makok widzę że ten sam typ zboczenia Ciebie dotknął...

To przyznam się, że ja 'onanizuję się mentalnie' marząc od 2 tygodni po nocach (dosłownie) o akwa które kiedyś postawię w moim domu - 2-3m, z wodospadem i roślinnością dookoła ;) Serio. Ale to OT - nie o marzeniach tu mamy rozmawiać.

Czyli rozumiem, że Makok byś pewnie w mojej sytuacji jednak zmieniał?

Mnie powstrzymuje trochę maksyma: lepsze wrogiem dobrego... Znacie?

Opublikowano
U mnie już 4 wystrój będzie... lol, a akwa mam dopiero ok. pół roku.


łoo Lenek, idziemy łeb w łeb :lol:


Romek... trudno powiedzieć...

z jednej strony odkąd mam w miarę "permanentny wystój" i mnie ostatnio korciło żeby dodać mały kamień, to posłuchałem żony i zaniechałem... ale za to pół dnia robiłem sobie listwę diodową, żeby mieć nocne :P\

i powiem Ci że tym zaspokoiłem swe potrzeby, bez maczania rąk w zbiorniku...

natomiast ryby nie nękane od ponad miesiąca oferują szereg "nowych zachowań" i dlatego dobrze że tam rąk nie maczam...


na to pytanie odpowiedz sam ... u mnie w momencie postawienia nowego akwa zostanie przeniesiona woda/filtry/światło i oczywiście ryby... i to będzie prawdziwa rewolucja...

Opublikowano

Makok zazdroszczę Tobie... szczerze :)


Oświetlenie nocne już zrobiłem i nie bardzo mam pomysły co tu jeszcze. Pułapkę z plexi też, obsada zredukowana... no i coś bym jeszcze zrobił.


Na razie ograniczę się do przygotowania kamieni i zrobienia wizualizacji - wytnę karton o pow. dna i poustawiam sobie przed akwa te skałki by zobaczyć czy nowa aranżacja ma polot do starej. Jak pięknie jest być dużym dzieckiem :):D

Opublikowano

tu masz 100% racje - jak dobrze byc dużym dzieckiem;)


tylko wytłumacz to moim rodzicom (na szczęście to tłumaczenie dla tłumaczenia - jestem na swoim:), że rybki to hobby w sumie nie dla dzieci ale właśnie dla dorosłych, którzy mają pasję, chęci i pieniądze do topienia w kolejnych litrach:)


a odnośnie wystroju - to chyba większość z nas ma (ja teoretyzuje póki co) - nie wystarczy postawić akwa i na nie tylko patrzeć. podejrzewam, że ja też wytrzymam troche a potem będę dłubał. nie lubie takiego "zawieszenia", nic nie robienia, odkładania pieniędzy dla samego odkładania.. zawsze będzie kolejny filtr do kupienia, kolejne pióro do wypróbowania na papierze czy zegarek, który będzie pasował do tej jednej jedynej marynarki...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.